Okap z wentylacją grawitacyjną w pomieszczeniu z DGP i GWC

[Aoczka]

Witam!

Na wstępie zaznaczę, że spodziewam się gromów o powielanie tematów, ale po kilku tygodniach wyszukiwania wątków i czytania ich wnikliwie nie znalazłem podpowiedzi do rozwiązania mojego problemu… a przynajmniej nie były one wystarczające. Jeśli więc ktoś zamierza tylko offtopować, to proszę - odpuść sobie.

Dziękuję za wyrozumiałość.

 

Do sedna…

 

Czym dysponuję?

Mam kuchnię otwartą na jadalnię i salon, w sumie niecałe 50m2 pomieszczenia o wysokości prawie 3m. W salonie przy ścianie przeciwległej względem kuchni (odległość ponad 7m) znajdować się będzie narożny kominek z DGP, ale też z opcją otwartego paleniska. Do tego w podwieszanym suficie jakieś 3m od kuchni będzie anemostat przeponowego GWC, który współdzieli kanały dystrybucji powietrza z DGP (2 turbiny, przepustnice, ogólnie osobny temat…).

Mimo takich ambitnych zapędów jakoś nie zdecydowałem się na pełną wentylację mechaniczną (już sam nie wiem dlaczego). Mam więc wywiewy grawitacyjne kominami wentylacyjnymi z łazienek, kotłowni, piwnicy, garażu, garderoby i w okolicach kominka (tu poprzez kształtki kominowe Schiedla ‘…+W’).

Wprawne oko wyłapie brak na liście kuchni, nad czym sam ubolewam od pewnego czasu. Jak to się stało? Eh… szkoda gadać. Kuchnia co prawda bez gazu, jedynie z płytę indukcyjną, ale kuchnia to kuchnia…

 

Co już zrobiłem?

Kazałem wykonawcy poprowadzić w pionie przy ścianie spiżarni płaski kanał wentylacyjny PCV (bodajże 206x60) przez całe poddasze do stryszku, gdzie miał się on włączyć do odrębnego przewodu wentylacyjnego. Niestety, już na tym stryszku niepilnowany wykonawca trochę poszalał z prowadzeniem kanału i mam tam nie tylko fragment w poziomie przez jakieś 1,5-2m, ale i dwa skręty 90st. To jednak mogę jeszcze jakoś poprawić. Natomiast tego, że kanał kończy się w spiżarni na ścianie i będę dodatkowo musiał jakoś „wyjechać” przejściówką poza jej obrys to już nie zmienię… Oto zdjęcie tego kanału:

http://img254.imageshack.us/img254/3503/kanawentylacyjny.jpg

Ciągu nie sprawdzałem jeszcze, ale na wszelki wypadek kazałem elektrykom podciągnąć pod kanał w spiżarni przewód do zasilania wentylatorka (z wyłącznikiem przy wejściu do spiżarni). A jeśli i to się nie sprawdzi, to ewentualnie mogę zrobić hybrydę z „czopem Gaudiego” na kominie (takie moje pieszczotliwe skojarzenie;) ).

 

Co chciałbym uzyskać?

Pojawił się problem podłączenia okapu to tego nowego płaskiego kanału, ale z zachowaniem wywiewu z kuchni (wiem, wiem, grzeszę…). Tylko pytanie jak to zrobić? Są niby „jakieś” rozwiązania typu Awentis, które pozwalają w jakimś stopniu pogodzić dwa wejścia do kanału, ale nie mam pojęcia, czy sprawdzi się to w moim przypadku. Oto jak ogólnie plan wygląda:

http://img803.imageshack.us/img803/1926/wentylacjawkuchni0.jpg

 

http://img812.imageshack.us/img812/7910/wentylacjawkuchni3.jpg

Chciałbym poprowadzić górą kanał do okapu, zakrywając go podwieszanym sufitem, zaś kratkę grawitacji zrobić w zabudowie spiżarni poniżej. A o to jak połączyć te dwa przyłącza z kanałem w stropie pytam już Was.

I czy DGP i GWC nie zaszkodzi funkcjonowaniu takiego rozwiązania?

 

Proszę, pomóżcie!

[KrzysztofLis2]

Nie wolno Ci mieć okapu w pomieszczeniu z kominkiem pobierającym powietrze do spalania z pomieszczenia.

[Aoczka]

A co jeśli kominek będzie miał osobne doprowadzenie powietrza z zewnątrz bezpośrednio do wkładu, a wypadku palenia z podniesioną szybą okap będzie kategorycznie wyłączony?

[Gość Konto usunięte_12*]

"Kategorycznie" wyłączony?

Chyba, żebyś przy drzwiczkach kominka zastosował mikrowyłącznik w obwodzie elektrycznym okapu, bo na pamięć człowieka liczyć nie można

Rzadko który wkład kominkowy jest w pełni szczelny (właśnie doszczelniam swoją "szczelną" TARNAVĘ ).

A i mikrowyłącznik czasami zawodzi.

No i czy kominiarze będą na tyle "nowocześni"?

Bo najgorsze jest to, że przepisy tego zabraniają .

No, chyba, że jesteś potencjalnym samobójcą (otwarte palenisko?!!)

Edytowane 1 Czerwca 2012 przez Konto usunięte_12*

[kangaxx]

trochę ślisko z tym otwartym kominkiem

[Aoczka]

Ogólna wizja/przeznaczenie gilotyny w tym kominku wiąże się z wieczornym siedzeniem... a właściwie "półleżeniem" na wypoczynku z kieliszkiem dobrego bordońskiego merlota lub szklaneczką szkockiego single malta, gdzie salon rozświetla tylko żar kominka, a w uszach słychać jedynie trzask palonych szczap (bo te "cholery" latorośle już dawno śpią )...

 

Dobra, bez naśmiewania się, marzenia trzeba mieć

 

Wracając na ziemię, Naszym założeniem jest palenie w 99% przypadków w zamkniętym kominku i tylko sporadycznie będziemy napawać się w nastrojowej atmosferze żywym ogniem bez przesłony. A jak nastrojowa atmosfera, to gotowania nie ma i tym bardziej buczenia okapu.

Doceniam zatem Waszą troskę i przestrogi, ale załóżmy na potrzeby dalszych rozważań, że będzie to kominek zamknięty i już. Fizykę znam, prawo też z grubsza, a i kominiarz nieprzypadkowy, to będzie miał więcej cierpliwości na tłumaczenia...

 

Pozwolę sobie więc ponownie zapytać - co z tymi kanałami wentylacyjnymi?

[Gość Konto usunięte_12*]

po kilku tygodniach wyszukiwania wątków i czytania ich wnikliwie nie znalazłem podpowiedzi do rozwiązania mojego problemu… a przynajmniej nie były one wystarczające.

Bo szukałeś tylko tego, co by "pasowało" do Twojej "koncepcji". Jest to opowieść w rodzaju: "Namieszałem bracia, więc jeśli jesteście tacy "fachmani", to teraz mi coś poradźcie"

 

Pozdrawiam

[Aoczka]

Bo szukałeś tylko tego, co by "pasowało" do Twojej "koncepcji". Jest to opowieść w rodzaju: "Namieszałem bracia, więc jeśli jesteście tacy "fachmani", to teraz mi coś poradźcie"

 

Pozdrawiam

Tu się mylisz, bo na początku poszukiwań nie myślałem jeszcze o okapie (potem miał niby wychodzić bezpośrednio na zewnątrz budynku przez ścianę) i ogólnie badałem rozwiązania wyciągu z pomieszczeń bez dostępu do kanału wentylacyjnego... ale nie po to zakładałem ten temat, by bronić się przed przytykami o brak lub niewłaściwe wyszukiwanie...

 

Za to z chęcią przeczytam Twoją propozycję rozwiązania mojego przypadku. Jeśli postrzegasz to jako wołanie bezradnego amatora o pomoc bardziej doświadczonych i zorientowanych w temacie, to... masz rację, tym to w gruncie rzeczy jest. A skoro już przeczytałeś moją "opowieść", w tym pierwszy akapit z prośbą o "nierozmywanie", to proszę napisz co TY w tym wypadku zalecasz?

[Aoczka]

BTW, sprawdziłem dzisiaj ciąg w tym płaskim kanale i o dziwo jest całkiem niezły. Co prawda mamy wietrzną pogodę (mówiąc łagodnie) i kontrolę będę musiał powtarzać przy innych warunkach pogodowych, ale początkek napawa optymizmem

[Gość Konto usunięte_12*]

Eeeee, to widzę, że poradzisz sobie bez dodatkowych porad

[Aoczka]

Eeeee, to widzę, że poradzisz sobie bez dodatkowych porad

Mimo swojego egocentryzmu może się jednak czegoś nauczę, więc śmiało pisz, jak Ty byś do tego problemu podszedł

[Gość Konto usunięte_12*]

Już w latach siedemdziesiątych byłem przeciwnikiem poziomych kanałów wentylacji konwekcyjnej (zwanej niesłusznie grawitacyjną ) namiętnie stosowanych w oszczędnościowych "gierkowskich" blokach, więc przy takim "rozwiązaniu" nie chciałbym się dalej wypowiadać, bo zrujnowałbym Twoją koncepcję i zaczął od początku.

Taka "wentylacja" bowiem działała zależnie od pogody naprzemian w obu kierunkach, a więc raz jako konwekcyjna (jako wywiew zużytego powietrza), a raz jako grawitacyjna (czyli nawiew zimnego powietrza z zewnątrz).

 

Pozdrawiam

Edytowane 3 Czerwca 2012 przez Konto usunięte_12*

[Aoczka]

Dziękuję za komentarz.

 

A inni mają jakieś pomysły na podłączenie tych dwóch kanałów?

[Aoczka]

Podbijam... Czy naprawdę nikt inny nie podpowie jak to ze sobą podłączyć? Lub co innego zrobić, by to miało choć trochę sensu?

[michal_ludwin]

Lub co innego zrobić, by to miało choć trochę sensu?

 

Nikt raczej nie powie, bo mamy dylemat:

poziome kanały wymagają wentylacji mechanicznej [wentylatora]

ale jego zastosowanie nie jest możliwe [przepisy!] w pomieszczeniu z kominkiem.

Nikt nie chce mieć Was na sumieniu - na zdrowy rozsądek lepiej nie mieć żadnej wentylacji i np. zrobić okap z filtrem węglowym i zamkniętym obiegiem

niż ryzykować zaczadzenie.

Łatwo sobie wyobrazić taką makabryczną sytuację:

jest zima i duży mróz więc w kominku często się pali i trzeba go "zostawić na noc" w stanie niewygaszonym.

Dzięki dużej różnicy temperatury [wewnątrz pomieszczeń i na zewnątrz] wentylacja grawitacyjna ma duży ciąg,

na początku kominek jest gorący, więc ciąg komina jest znaczny i spalanie jest poprawne.

Kominek stopniowo przygasa, stygnie ... ciąg komina jest coraz słabszy.... spalanie coraz mniej optymalne ..... zamiast dwutlenku węgla zaczyna powstawać tlenek węgla.

A gdyby tak jeszcze włączyć wentylator wywiewny???

 

OFIARY TLENKU WĘGLA (1.12.2009 r. – 26.01.2010 r.)

Województwo śmiertelne poszkodowane

dolnośląskie 3 48

kujawsko-pomorskie 0 21

Lubelskie 1 51

Lubuskie 1 13

Łódzkie 0 20

Małopolskie 6 60

Mazowieckie 19 74

Opolskie 0 48

Podkarpackie 1 39

Podlaskie 2 0

Pomorskie 1 53

Śląskie 0 93

Świętokrzyskie 1 3

Warmińsko-mazurskie 1 59

Wielkopolskie 3 43

Zachodniopomorskie 5 56

RAZEM 44 681

[Aoczka]

No dobra, to zostawmy ten okap, widać muszę go sobie odpuścić.

Co z wentylacją z kuchni? Jeśli wyeliminuję poziome kanały lub zrobię nowy całkowicie pionowy ponad dach, to bez wstawiania wentylatora może on funkcjonować w jednym (ogromnym) pomieszczeniu z kominkiem?

[KrzysztofLis2]

Może.