Samochody

[amalfi]

Czy ktoś może mi w sposób jak chłop krowie na rowie wytłumaczyć o co chodzi z tym filtrem cząstek stałych? Wiem tyle, że jak śmierdzi w samochodzie i wzrastają obroty, to mi nie wolno gasić silnika. No i że czasem trzeba go przepalić.

[eniu]

Wiem tyle, że przepalić w moim, to szmyrgnąć raz po raz 200...

A na wolnych obrotach to 30-60 sekund trzymać po ostrej jeździe,

coby turbiny ochłodzić (podobno mam 2). Jak zbyt długo silnika nie

gaszę, filtr się zapycha. Strach pomyśleć, co będzie, jak się to wszystko

zacznie starzeć i pierdzielić !

[EZS]

Jesso, wy to hobbiści jesteście. Ja umiem sama włączyć stacyjkę i wlać benzynę. nawet radio mam jakies takie skomplikowane więc jak się ustawiło, tak jest... kabelki, kontrolki,,, dobrze, ze nigdy mi nie ustawił się jakiś czytnik spalania, bo moje autko z 10/100 w mieście to pali. Ale jeżeli trasę 10 min przejeżdzam w dzien w 40 min, to co się dziwić

[amalfi]

No właśnie to przepalanie. O co z tym chodzi? Gdzie ja mam smyrać 200 na godzinę, jak stoję w korkach albo na światłach? No i to chłodznie turbin. Jak za szybko zgaszę silnik, to mąż się na mnie drze (stoi specjalnie w drzwiach i patrzy ) Już nie jedno brzydkie słowo z tego powodu poleciało w niebo. A Ty Eniu teraz mówisz, że za długo też niedobrze trzymać. Zgłupiałam całkowicie. Ewa, pasjonatką to ja jestem umiarkowaną, ale lubię mieć sprawny samochód, bo już przerabiałam takie egzemplarze, że strach było po zmroku w niezabudowanym terenie jechać. Albo trzeba było sporo kasy po mechanikach zostawiać. Dlatego niektóre marki mi definitywnie obrzydły.

[amalfi]

Sposób na złodzieja samochodowego:

 

http://hostinga.imagecross.com/image-hosting-18/5871h-_-m70657-fat056_8j84t-.jpg

 

Ukradziono Wam kiedyś auto?

[eniu]

Kiedyś mieszkałem w bloku. Przed blokiem stały dwa samochody. Rano jak

wylazłem spod kołdry, nie widząc żadnego, domyśliłem się, że jednym

małża do roboty pojechawszy , a drugi ukradli.

[amalfi]

Nam też ukradli. Potem został odnaleziony w lesie jako całkiem obrany ze wszystkiego wrak.

A potem widywałam go na mieście już w całości. Wrak sprzedaliśmy laweciarzowi.

[eniu]

Mój był ubezpieczony w dojczlandzie...Prokurator chciał mi go oddać.

Kazałem mu się wypchać, bo ja już miałem odszkodowanie w kieszeni

[amalfi]

Pisałam już w jednym z wątków, że po tej kradzieży stoimy na światłach, patrzymy, a na pasach facet w swetrze męża i okularach przeciwsłonecznych (bardzo charakterystycznych z limitowanej serii). Nie muszę dodawać, że i sweter i okulary były w skradzionym samochodzie....

[amalfi]

BNie rozumiem tej kalifkacji czynu. Czyli z tego wniosek, że jak ktoś chce kogoś zabić i nie posiedzieć za długo, to powinien go przejechać samochodem. Jestem oburzona! http://polskalokalna.pl/wiadomosci/warminsko-mazurskie/news/smiertelnie-potracil-kobiete-i-dziecko-trafil-do-aresztu,1827062,227

[m.k.k]

Bo ten dziennikarz, co to pisał, dał ciała. Facet będzie odpowiadał przed sądem grodzkim za wykroczenie, a że będzie też odpowiadał za spowodowanie wypadku, to już się nie zająknął.

Dzisiaj dziennikarz musi umieć pisać. Czytanie nie jest wymagane

[wykrot]

No, nie całkiem jest tak wesoło, skoro prawnie drzewo jest wyżej "wyceniane" niż ludzie życie.

 

NSA: Nie można usprawiedliwiać nielegalnego wycięcia drzewa stanem wyższej konieczności

[m.k.k]

Nikt nie pisał, że jest wesoło. Prawo nie służy do wzbudzania wesołości, to jego skutek uboczny. Powiedziałbym, że niepożądany.

 

A jeśli chodzi o ten konkretny przypadek, to moim zdaniem, równie dobrze mogła to być próba nadużycia "stanu wyższej konieczności", który wymaga, by zagrożenie było bezpośrednie, czyli zachodziło natychmiast. Jeśli pani mogła wezwać profesjonalną firmę do wycięcia, to mogła jej zlecić profesjonalne zabezpieczenie, przycięcie itd, na co sąd zwrócił uwagę.

[Cpt_Q]

... po tej kradzieży stoimy na światłach, patrzymy, a na pasach facet w swetrze męża ....

 

czy na swetrze była wydziergana duża gruszka?

[pawelkokosz]

Obejrzałem ten filmik i mi się gorąco zrobiło....wiedziałem, że pick-upy się kiepsko prowadzą ale że aż tak...tak jest gdy napęd na tył, przód jest lekki i brak elektroniki wspomagającej oraz zdrowego rozsądku....z obecnie robionych pickapów tylko L200 ma stały napęd na 4 koła, reszta to typowe tylnonapędówki...

[amalfi]

czy na swetrze była wydziergana duża gruszka?

 

Nie rozumiem......

[maslak]

Nie rozumiem......

 

zobacz

http://2.bp.blogspot.com/-SBa_IGsI7_c/T14dRPqbcTI/AAAAAAAAAOE/ZFCqZeaQa3s/s1600/ramka_Krystian+Buczek2.jpg

 

Chłopaki nie płaczą

[amalfi]

zobacz

http://2.bp.blogspot.com/-SBa_IGsI7_c/T14dRPqbcTI/AAAAAAAAAOE/ZFCqZeaQa3s/s1600/ramka_Krystian+Buczek2.jpg

 

Chłopaki nie płaczą

 

No tak. Nie oglądałam.....

 

Sprzedałam dziś stare auto. Za taką cenę, że płakać się chce. Rynek zawalony i lepiej zajeździć niż sprzedawać.

[amalfi]

Hm...

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=x6JDdSuObM0

[eniu]

Już to ćwiczyliśmy gdzieś na forum. Pan od szkoleń trochę za dużo powiedział, ale

Ameryki nie odkrył. Nieumiejętnie zinterpretował szkołę jazdy (dobra szkołę!), która

zakłada, ze lepiej w przeszkodę uderzyć, niż kombinować. Dotyczy to nie tylko

ciężarówek, ale również samochodów osobowych, od czasu kiedy opracowano

konstrukcję dającą więcej szans przy uderzeniu czołowym, niż bocznym.