kbab 11.06.2012 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 (edytowane) nie mam zielonego pojęcia ... wiem jakie temperatury osiąga w określonych warunkach i le można wyciągnąć z niego powietrza o takiej temperaturze... wiem tylko że 30m2 panela na ścianie generuje więcej energii niż jestem w stanie wykorzystać... To nie jest problem aby to policzyć, wystarczy tylko temp we/wy, ilość tłoczonego powietrza i moc zasilania (jeśli potrzebne) - tak liczyłem sprawność klimatyzatora, w mojej stopce w początkowych arkuszach jest odpowiednia rubryka. Edytowane 11 Czerwca 2012 przez kbab Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 11.06.2012 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 To nie jest problem aby to policzyć, wystarczy tylko temp we/wy, ilość tłoczonego powietrza i moc zasilania (jeśli potrzebne) - tak liczyłem sprawność klimatyzatora, w mojej stopce w początkowych arkuszach jest odpowiednia rubryka. to nie jest takie proste bo temperatura powietrza cały czas sie zmienia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 11.06.2012 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 to nie jest takie proste bo temperatura powietrza cały czas sie zmienia... Usystematyzujmy. W trakcie sezonu grzeczego na metr kw. powierzchni pionowej południowej trafia >350 kWh. Okno w domu pasywnym potrafi wyciągnąć z tego in plus 50 - 150 kWh. Wydaje mi się, że kolektor może podobnie. Sęk w tym, że kolektor, w przeciwieństwie do domu, "musi wykonać pracę". Bo jak ściany i podłoga podgrzeje się w trakcie słonecznego dnia o 0,3* zamiast 0,2*, to już jest coś, a kolektor musi zazwyczaj pokonać jakąś temp. progową. No chyba że liczymy każdą zmianę entalpii i np. podgrzanie powietrza wentylacyjnego z -20* na -16* traktujemy jako zysk. Wtedy tych zysków uzbiera się sporo. Tak czy inaczej, w środku zimy zyski możemy czerpać maksymalnie przez 8 godzin dziennie, a będzie wiele dni, kiedy zysków nie będzie lub będą zupełnie symboliczne. Po mojemu układ bez opcji magazynowania ciepła jest mało atrakcyjny, bo jest co najwyżej miłym dodatkiem do innego systemu grzewczego (jak świeci, to fajnie, jak nie, to trudno). Podobnie miłym dodatkiem może być "darmowa" CWU przez pół roku latem. Tak więc pytanie o czym dyskutujemy - czy o czymś, co zmniejszy rachunki za gaz albo prąd o 10 czy 40 procent, czy o utopii samowystarczalnego układu solarnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 11.06.2012 22:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 (edytowane) jasiek71...Poczytałem raz jeszcze... Robimy kupę starań aby podgrzać słoneczkiem cokolwiek do 100stC a potem, aby tym zagrzać powietrze salonowe do około 20stC. A w tym samym czasie powietrze w byle pojemniku wystawionym na dzień biały samo się grzeje do potrzebnej temperatury.Wystarczy je tylko zaprosić na te dogrzewane salony jakim wentylatorkiem. Adam M. Edytowane 12 Czerwca 2012 przez adam_mk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur201 12.06.2012 01:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2012 Jak obiecałem temat zapoznałem czekam na dalsza część bo widzę że się rozkręcacie.Co do tego wentylatorka pochwalić muszę jeszcze raz proste konstrukcyjnieodzyskanie ciepła i parę rzeczy nurtujących mnie rozwiąże przy okazji.Tak jak adama bufor dla większości to magazyn energii i jej dystrybutor załatwia sprawę sprzęgłai produkuje ciepłą wodę to dla mnie jeszcze daje duże oszczędności likwidując częste rozruchy pieca które są w tym przypadku energochłonne.Te dwa rozwiązania to jakbyście dla mnie wymyślili.Za waszym pozwoleniem na pewno zastosuję.Się zaczytałem czas na lu lu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 12.06.2012 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2012 (edytowane) A w tym samym czasie powietrze w byle pojemniku wystawionym na dzień biały samo się grzeje do potrzebnej temperatury. Wystarczy je tylko zaprosić na te dogrzewane salony jakim wentylatorkiem. Adam M. ja właśnie taki układ buduję... system za kilka tys. który zmniejszy mi rachunki o kilkadziesiąt procent... próba obniżenia rachunków o 100% będzie kosztowała kilkadziesiąt tys. mi wystarczy "ustrojstwo" tylko nie co lepsze niż zwykły dach blaszany ... wiem ile można dachem... Edytowane 12 Czerwca 2012 przez jasiek71 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kbab 13.06.2012 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 Teraz leje we wrocku, jest pochmurno, ale w miarę widno, temp 14*, mój panel ładuje prądem 4,1mA, przy napięciu 11,72V (nie wiem czemu w akumulatorze spadło tak napięcie, pewnie ma spory prąd samorozładowania) - pracuje z mocą 0,05W!!! Dodam, że są momenty że prąd ładowania spada poniżej 3mA. Wg mnie moc takiej elektrowni mocno spada przy takiej pogodzie i tak jak niektórzy zakładają osiągnąć 10% - to nie jest możliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.06.2012 07:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 Chyba ten akumulator nadaje się tylko jako niezły obciążnik.Sprawdzałeś go?Szarpnij z niego jakie 10 A żarówką samochodową z reflektora (oba włókna razem) i zmierz mu napięcie.Nie powinno siąść więcej jak o 0,5V.Jak spadnie sporo - masz wsad do huty. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kbab 13.06.2012 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 (edytowane) Testuję to na małym akumulatorze, właściwie to awaryjne urządzenie rozruchowe, jest tam akumulator chyba 18Ah, czasem dodatkowo podłączam mniejszy żelowy 12Ah - do testów wystarczy. Chyba powinienem sprawdzić jaki prąd pobiera układ sterujący tym urządzeniem. Przestało lać, niebo zachmurzone, prąd ładowania 56mA. Edytowane 13 Czerwca 2012 przez kbab Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 13.06.2012 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 ja właśnie taki układ buduję... system za kilka tys. który zmniejszy mi rachunki o kilkadziesiąt procent... próba obniżenia rachunków o 100% będzie kosztowała kilkadziesiąt tys. mi wystarczy "ustrojstwo" tylko nie co lepsze niż zwykły dach blaszany ... wiem ile można dachem... I chwała Ci za to, ale to trochę mniejsze wyzwanie Że można się wspomagać solarami, to już wiadomo. Co zrobić, aby wykorzystywać wyłącznie solary? Skoro własne magazyny nie wchodzą w grę, jedyne co widzę, to silnik Stirlinga, który przetwarza nadwyżki ciepła latem na prund, odsprzedawany energetyce po 60 gr. / kWh. Kupić muszą, bo będzie afera. Przetwarzanie ze śmiesznie niską sprawnością, ale, jak widać po wpisach kbaba, pewnie niewiele gorszą od fotowoltaiki. Traktujemy sieci jako magazyn, a zimą odkupujemy ten prąd po 40 gr., tak więc przy odpowiednim rozmachu przedsięwzięcia rachunki bilansują się do zera. I chwalimy się domem zeroenergetycznym, choć niestety wymaga to podłączenia do sieci. Zbudować sobie wydajny solar na 50, 100 czy 200 metrów kw. to sprawa relatywnie prosta, jeśli się to traktuje np. jako alternatywę względem zakupu pompy ciepła i takie pieniądze na to przeznaczy. Skąd wziąć silnik Stirlinga - cała nadzieja w Adamie! Że wystruga takowy w czeluściach swojego warsztatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kbab 13.06.2012 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 jedyne co widzę, to silnik Stirlinga, który przetwarza nadwyżki ciepła latem na prund, odsprzedawany energetyce po 60 gr. / kWh. Kupić muszą, bo będzie afera. Z tą ceną to nie tak, wg ost faktury za tar dzienną Tauron naliczył mi po 0,2935zł/kWh, nocną po 0,1637zł, zatem ze sprzedaży energii do sieci nie liczyłbym na więcej, z pewnością zapłacą poniżej naliczanych stawek, możliwe że dodatkowo odliczą koszty przesyłu, i jakieś straty sieciowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 13.06.2012 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 Z tą ceną to nie tak, wg ost faktury za tar dzienną Tauron naliczył mi po 0,2935zł/kWh, nocną po 0,1637zł, zatem ze sprzedaży energii do sieci nie liczyłbym na więcej, z pewnością zapłacą poniżej naliczanych stawek, możliwe że dodatkowo odliczą koszty przesyłu, i jakieś straty sieciowe. Trzeba zachodu. Musisz mieć działalność, zarejestrować się jako producent energii odnawialnej. Odsprzedajesz energię po średniej cenie hurtowej, ok. 200 zł za MWh, ale dostajesz świadectwa pochodzenia, które też odsprzedajesz - kolejne 300 - 400 zł za kogenerację. Zgodnie z nową ustawą, co to ma wejść na początku przyszłego roku, energię produkować mogły będą także osoby fizyczne. Dla mnie bez różnicy, bo działalność mam tak czy inaczej, a żonglować kosztami lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 13.06.2012 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 andriussproblem w tym że silnik STIRLINGA jest dość skomplikowanym mechanizmem który dość szybko sie zużywa ...równie dobrze można zbudować generator prądu bazujący na jakimś prostym silniku benzynowym zasilanym Ko generatorem...ale jak już chcemy ze słoneczka ...to może warto zbudować jakiś komin słoneczny z generatorem...będzie prościej niż stirling ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 13.06.2012 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 andriuss problem w tym że silnik STIRLINGA jest dość skomplikowanym mechanizmem który dość szybko sie zużywa ... równie dobrze można zbudować generator prądu bazujący na jakimś prostym silniku benzynowym zasilanym Ko generatorem... Jasiek, chyba ktoś Cię niesłusznie zniechęcił. To stosunkowo proste urządzenie, które jest owszem mechaniczne i się zużywa, ale w stopniu nieporównywalnie mniejszym od np. silnika Otto - wielokrotnie niższe ciśnienia, temparatury, przeciążenia, itd. A przecież nie będziesz we własnym garażu konstruował łożysk czy kół zamachowych - trzeba poskładać do kupy to co wychodzi z fabryk. Na zachętę: Problemem jest ograniczenie Carnotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kbab 13.06.2012 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 (edytowane) Ciekawa koncepcja takiego silnika rotacyjnego jest tu, ciekawe czy ktoś wykonał prototyp i czy działa?http://www.youtube.com/watch?v=Et6zrzNL1FE&feature=relmfu jeśli by się sprawdził to można by nim zabudować kominek. Edytowane 13 Czerwca 2012 przez kbab Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 13.06.2012 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 Produkcja prądu na sprzedaż to nie taka trywialna sprawa (technicznie, biurokratycznie), o czym się można poczytać na stronach tego ciekawego megawątka.http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/forum/stacjonarne-malej-mocy-f6/kogenerator-o-mocy-pe-pc-45-45kw-zasilany-holzgazem-t181.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 13.06.2012 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 Jasiek, chyba ktoś Cię niesłusznie zniechęcił. To stosunkowo proste urządzenie, które jest owszem mechaniczne i się zużywa, ale w stopniu nieporównywalnie mniejszym od np. silnika Otto - wielokrotnie niższe ciśnienia, temparatury, przeciążenia, itd. A przecież nie będziesz we własnym garażu konstruował łożysk czy kół zamachowych - trzeba poskładać do kupy to co wychodzi z fabryk. andriuss co innego zabawki... a zupełnie co innego pełnowymiarowa maszyna dysponująca odpowiednią mocą nominalną, wytrzymałą konstrukcją... powiem tylko ze mnie kompletnie nie przeraża konstrukcja od podstaw... wiedzę mam wystarczającą aby zbudować sprawnie działający silnik dwu- , czterosuwowy czy jakiś pneumatyczny nad / podciśnieniowy... nie widzę tylko sensu pakowania kasy w coś co będzie działało tak sobie i rozleci się zanim zacznie na siebie zarabiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.06.2012 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 Stirlinga dość trudno się smaruje.Są problemy w związku z tym z jego uszczelnieniem.Mówię o uszczelnieniu tłok-cylinder.Pracuje na "sucho" w dość wysokich temperaturach.Poza tym - żywotny jak wszystkie inne urządzenia.Zwykle pcha się do niego 15 bar i na takim nadciśnieniu WEWNĄTRZ on pracuje. Ostatnio w sieci pooglądałem sobie kilka konstrukcji silników z magnesami neodymowymi.Rozum mi mówi - że perpetuum mobile pierwszego rodzaju nie istnieje - ale tam się to kręci!Prądnice z neodymami znam.Dobra rzecz. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 13.06.2012 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 echhh....prostotę kolektora powietrznego zaczynamy przerabiać na elektrownię pędzoną Stirlingiemżeby to miało sens...musi być proste, tanie i "idioto odporne"...o tym że ma być w zasięgu przeciętnego Kowalskiego to nawet nie wspomnę zejdźmy na ziemię ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andriuss 13.06.2012 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 echhh.... prostotę kolektora powietrznego zaczynamy przerabiać na elektrownię pędzoną Stirlingiem żeby to miało sens... musi być proste, tanie i "idioto odporne"... o tym że ma być w zasięgu przeciętnego Kowalskiego to nawet nie wspomnę zejdźmy na ziemię ... Niekoniecznie, ten wątek nie jest stricte o kolektorze powietrznym. Ja np. chciałbym się dowiedzieć, czy inwestując np. 30 KPLN w wynalazki da się zrobić dom ogrzewany wyłącznie słońcem. Ale fakt faktem odbiegliśmy bardzo od tematu, tak więc wracając: To czego wszyscy potrzebujemy, to kolektor "płaski próźniowy", który to wygląda jak płaski, tyle, że ma próżnię zamiast powietrza. Od rurowych różni się tym, że się go da zrobić we własnym warsztacie. Są do kupienia, np. Genersys 1850 albo TH 400, oczywiście za spore pieniądze, parametry mają zbliżone do rurowych. Oczywiście taki kolektor wymaga gęstego rusztowania, coby 10 ton / m2 nie zmiażdżyło szyby. Ale 10 ton / m2 to tylko 1 kg / cm2 albo 100 kg / 100 cm2, co już jest w zasięgu np. szkła hartowanego. Ja wyobrażam sobie to w formie palików i absorbera z dziurami. Uszczelnienia nie są aż takim problemem - w końcu np. szyba przyciśnie się do wanny ze sporą siłą, gorzej by było w drugą stronę. Obudowa też nie musi być pancerna, w końcu te naciski się równoważą. Nie wiem skąd wziąć powłokę selektywną. Tak czy inaczej, jak widzicie, nie ma tu nic szczególnie drogiego. Nie doceniałem promieniowania odbitego, a jest o co walczyć. Jeśli się upieracie przy kolektorze w pionie, trzeba się zastanowić co ładnie odbija promieniowanie i mogło by leżeć przez kolektorem, a także np. jak urządzić taras przed południowymi oknami (bo większość energooszczędnych tak ma), żeby zmaksymalizować zyski. Oczywiście w full opcji można położyć jakiś reflektor, bo śnieg rzadko jest, a poza tym nie trzyma parametrów. Powinno podbić uzyski o jakieś 30%. Tak czy inaczej pozostaje Wam kwestia bufora. U mnie, czym więcej o tym myślę, planowane 54 m3 bufora w postaci basenu będzie raczej częścią systemu grzewczego niż przyjemnością Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.