wąska działka a zgoda? sąsiada

[bellka77]

No właśnie... o to mi chodziło- i jeszcze dalej pójdę... Jeśli sąsiad nie wyrazi zgody na taki układ, to co pozostaje???Ma do tego prawo...

A ja... no cóż.. w połowie już osiwiałam z nerwów..Właśnie chodzi dokładnie o to, jak to obejść żeby pozwolenie dostać a nie prosić łaskawego pana na kolanach..Czy istnieje jeszcze jakieś wyjście z sytuacji?? Wszędzie są zdziwieni, w Gminie, w Starostwie i pani projektantka.. Tylko jakby dla mnie nic z tego nie wynika tylko się ciągnie..

[sSiwy12]

Jeszcze raz:

 

Nie bardzo wiem w czym problem.

Stawiasz dom w granicy (ściana bez okien). Odległość od drugiej granicy 4m dla ścian z oknem, lub 3 bez okna. Czyli masz długość domu od 8,3 do 9,3m.

Jak sąsiad będzie chciał, to się „doklei” do twojej ściany.

Architekt sobie poradzi bez problemów.

[bellka77]

Pierwsze pozwolenie otrzymałam, ale na 2 dni przed uprawomocnieniem się deyzji sąsiad wniósł zastrzeżenie, że zgody takiej nigdy nie dawał. I niczego nie podpisze. Tak więc nie dość że stopuje mi całą inwestycję, to w promocji zostałam postraszona prokuratorem za składanie nieprawdy. Nie wiem już co robić... Błagam, pomóżcie..

[bury_kocur]

Nie rozumiem problemu. Sama mam działkę szer. dokładnie 13m i stawiam na niej dom wolnostojący (żadna tam połówka bliźniaka) 1,5 m od granicy sąsiada ślepą ścianą - bez żadnej łaski czy to z jego strony, czy urzędu. Tak stanowi prawo i niczyja zgoda nie jest potrzebna. W Twojej sytuacji polecam poszukanie projektu na wąską działkę lub zlecenie indywidualnego - i po krzyku. Wąski dom wyjdzie, ale bez przesady - a tę ślepą stronę można doświetlić luksferami czy stałymi mlecznymi oszkleniami - to nie jest traktowane jako okna. I po sprawie.

 

Aha, zapomniałam wspomnieć - moja działka jest szeroka na 13 m w tym miejscu, gdzie stoi dom. Wjazd jest szeroki tylko na 8m, ale to nie ma znaczenia, bo odległości przecież liczy się od ściany budynku.

Edytowane 1 Lipca 2012 przez bury_kocur

[sSiwy12]

No teraz wszystko jasne. Nie chodzi o trudności stwarzane przez urząd czy „głupie przepisy”.

 

Chodzi o oszustwo i poświadczenie nieprawdy w oświadczeniu, o prawie do dysponowania nieruchomością w celach budowlanych, czyli przestępstwa z art. 233KK, czyli czyn za który można dostać do 3 lat pudła.

 

Nie powinni „straszyć” prokuratorem, tylko go zawiadomić, bo sami będą odpowiadali za ukrywanie przestępstwa.. i pójdziecie razem do pudła.

[bellka77]

Ale on wyraził zgodę, ustną.. Jest tak samo wiążąca.. Nie nagrałam jej na dyktafon, bo wydawało mi się logiczne, że skoro raz się zgodził to potwierdzi to w wydziale architektury. On się bezczelnie wyparł tej zgody.

[bellka77]

Dziś byłam po raz n-ty w Starostwie, ale nic nie załatwiłam. Jeszcze przed kupnem działki sąsiad był informowany i pytany o zgodę-nie wnosił sprzeciwów. Wszystko było na bieżąco mu przedstawiane, nigdy nie powiedział że się z czymś nie zgadza. Nie podpisze żadnego papiera, bo się boi że straci te 6 m. I że tak powiem,rękę mam w nocniku..

Dziękuję sSiwy,za tę radosną wiadomość. Przyślesz mi cebuli do pudła??

Edytowane 2 Lipca 2012 przez bellka77
pomyłka

[sSiwy12]

Ku pocieszeniu – w zasadzie nie powinno być PnB, bo do wniosku i oświadczenia, nie było załączonego wymaganego dokumentu (umowa użyczenia, dzierżawy, czy służebności).

 

Ewidentnie ciała dał urząd wydając PnB. Projektant (architekt) powinien tez to wiedzieć. Wprowadzili Cię na niezłe pole minowe.

 

Jedyne co można doradzić, to dać w łapę sąsiadowi w zamian za umowę użyczenia tego kawałka gruntu (np. cene rynkową) – ale pamiętaj, że umowa użyczenia musi być darmowa, czyli gotówka na lewo.

Takie rozwiązanie sprawy jest jedyne i najtańsze.

[bellka77]

Po raz kolejny odwiedziny w Starostwie i Urzędzie Gminy.. No cóż..prawdopodobnie będzie sprawa sądowa i odwołanie do wojewody.

Dla wszystkich kupujących działki-SPRAWDZAJCIE SĄSIADÓW I MIEJCIE WSZYSTKO NA PIŚMIE. Nic na gębę, bo się zdziwicie-jak ja..

[bellka77]

Tak jak było do przewidzenia, sąsiad utrzymał w mocy swoje oświadczenie (i chyba przekształcił w odwołanie od decyzji pozwolenia), a Starostwo odesłało dokumenty do Wojewody. Czy ktoś wie, ile się czeka na decyzję Wojewody??

[skamilos]

Upraszczajac:

 

W zasadzie nic nie jest przekazywane. To bardzo stary trik, pozwalający na „przesunięcie” granic.

 

Wniosek o wydanie PnB jest dla terenu obejmującego np. 2 działki, mimo, że dom posadowiony będzie tylko na jednej. Projekt zagospodarowania terenu (terenu, a nie tej jednej działki) w zasadzie całkowicie załatwia sprawę – zgodnie z PB art.34.3.1.

 

Oczywiście niezbędne jest oświadczenie o prawie do dysponowania tym terenem, na potrzeby budowlane.

 

Przepraszam że się wtrącam ale mamy podobny problem i to co piszesz może go rozwiązać.

Otóż mamy małą działkę 5 arów i stary dom do rozbudowy którego powierzchnia już przekracza 25% zabudowy które wymaga Pzp w starostwie...obok jest duża działka (zabudowana) ciotki mojej żony z której myśleliśmy odkupić 1m po długości działki(chodziło o budowę w granicy 4m) ale okazało się że przekraczamy te 25%zabudowy więc ten metr ani nawet 2 nic nam nie dadzą - a więcej nie da rady odkupić.

usłyszeliśmy gdzieś o możliwości użyczenia dzialki na czas zdobycia pozwolenia ale nie mogę nic konkretnego znależć a nasz architekt twierdzi że nic o tym nie wie...???

Proszę powiedzcie jak to zrobić żeby nie narobić sobie problemu ???

[bellka77]

Skamilos

przepraszam że tak późno odpisuję. Ale z tego co się orientuję, to takie użycznie terenu na uzyskanie pozwolenia dotyczy jedynie terenu niezabudowanego. Wtedy spisuje się umowę cywilno-prawną i wraz z dokumentacją (wnioskiem o pozwolenie, projektem i oświadczeniem na piśmie do prawa do dysponowanie nieruchomością do celów projektu terenu) składa się w Starostwie. Osoba z drugiej działki wtedy staje się stroną i musi poświadczyć w starostwie iż taka umowa została zawarta. U mnie chodziło o zabudowę w granicy bo to narzucił mi plan zp z gminy. W tej chwili sąsiad odwołał się od decyzji do wojewody i czekam na pismo-co dalej. Tereny wokół mojej działki są niezabudowane. Trochę chaotycznie, ale może coś wytłumaczyłam. W razie czego pisz-postaram się odpisać..

Powodzenia..

[robert skitek]

Nie wprowadzaj w błąd z tą odległością albo 1,5 albo 3 i nic pomiędzy. Tu i w innych wątkach. Nie jest tak. Jest tak w przypadku: albo w granicy działki albo 1,5 - nic pomiędzy. Natomiast pomiędzy 1,5m a 3m można śmiało budować. A brak okapu w przypadku ściany w odległości 1,5m od sąsiedniej działki jasno wynika z przepisu mówiącym o minimalnej odległości okapu od granicy.

To, że było pozwolenie na budowę nie jest żadnym argumentem. Projekt i jego realizacja ma być zgodny z przepisami.