Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Opłacalność pompy ciepła


gaw

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 519
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Chłodzenie domu przez podłogówkę jest moim zdaniem nieporozumieniem. W moim domu, użytkowanym od ponad 15 lat podłogówka jest od początku. Klimatyzację mam od 7 lat, w związku z tym piszę to na podstawie własnych doświadczeń a nie opinii wyczytanych tu i ówdzie.

W waszej gorącej dyskusji pomijacie w zupełności najistotniejszy czynnik komfortu cieplnego, dla którego chłodzenie powietrzem jest jedynym sensownym rozwiązaniem. Chodzi o zmniejszenie wilgotności powietrza i zapewniam Was, że jej obniżenie w upalny dzień, powiedzmy z 85 % do choćby 65, daje efekt znacznie bardziej odczuwalny dla komfortu i samopoczucia, niż samo obniżenie temperatury, choćby nawet o 5 stopni.

W praktyce obniżenie temperatury o 2* i zmniejszenie wilgotności o kilkanaście % daje odczucie powrotu do normalności.

Chłodząc jedynie podłogę uzyskacie w konsekwencji efekt wręcz odwrotny od zamierzonego, bowiem wilgotność względna powietrza ulegnie dalszemu zwiększeniu.

 

Pracując z pełną mocą chłodniczą moje trzy jednostki o łącznej nominalnej mocy grzewczej 17 kW potrafią w ciągu jednej godziny odprowadzić z chłodzonego powietrza zbiorczą rurką ponad 5 l. wody. Nie wierzyłem producentowi i podstawiłem pod wylot dość dużą miskę. Po dwóch godzinach woda z niej przelewała się na trawnik.

Co dzieje się z tą wodą w razie chłodzenia podłogi? odpowiedź jest prosta - nic; ona dalej pozostaje w domu dążąc uparcie do stanu rosy, z nader niemiłymi konsekwencjami. Rekuperator a właściwie GWC, przy jego symbolicznym przepływie, może co najwyżej poprawić nastrój a nie powietrze.

 

Dla opcji aktywnego chłodzenia pozostaje zatem alternatywa;

- klimatyzacja na odrębnym układzie - z niej na dzień dzisiejszy korzystam wykorzystując ją zresztą głównie dla ogrzewania

-odpowiedniej mocy klimakonwektor(y), z wykorzystaniem PC jak agregatu wody lodowej - z tej opcji skorzystam w nowo budowanym

domu.

 

Zwracam uwagę na jeszcze jedną kwestię. Podawane w prospektach reklamowych informacje o cichej pracy jednostek wewnętrznych są prawdziwe, o tyle tylko o ile dotyczą najniższych ich biegów i co za tym idzie wydajności, czy to chłodniczej czy cieplnej. Dla mocy nominalnych wentylatory w/w jednostek muszą pracować na full. Dlatego przy doborze należy je przewymiarowywać tak, by oczekiwaną charakterystykę pracy uzyskiwały co najwyżej na biegach średnich. Dotyczy to również jednostek inverterowych.

 

Pozdrawiam

 

Pratchawiec

Edytowane przez Pratchawiec
doprecyzowanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce już kolejny raz edytować posta, a później zapomnę;

 

Klimakonwektor lub klimatyzator zastępują znakomicie i efektywnie wiosenne lub jesienne "przepalanie" w kominku, podnosząc temperaturę powietrza do komfortowej w ciągu nawet kilkunastu minut. Wtedy właśnie szemrzą cichutko jak w ulotkach i filmach reklamowych.

 

Pratchawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce już kolejny raz edytować posta, a później zapomnę;

 

Klimakonwektor lub klimatyzator zastępują znakomicie i efektywnie wiosenne lub jesienne "przepalanie" w kominku, podnosząc temperaturę powietrza do komfortowej w ciągu nawet kilkunastu minut. Wtedy właśnie szemrzą cichutko jak w ulotkach i filmach reklamowych.

 

Pratchawiec

 

nie zgodzę się są ludzie którzy nie tolerują klimatyzacji nadmuchowej (alergie spojówki) z jej zaletami znanymi choćby z samochodów.

oczywiście takie chłodzenie podłogówką nie będzie tak wydajne jak nadmuch ale pozwoli "odpocząć od upału"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zgodzę się są ludzie którzy nie tolerują klimatyzacji nadmuchowej (alergie spojówki) z jej zaletami znanymi choćby z samochodów.

oczywiście takie chłodzenie podłogówką nie będzie tak wydajne jak nadmuch ale pozwoli "odpocząć od upału"

 

Nikt nie ma interesu żeby Cię przekonywać, ale weź pod uwagę te argumenty, bo to się przełoży na więcej zadowolonych klientów. Z chłodzeniem jest tak samo jak z ogrzewaniem - najważniejsze jest odcięcie zysków - w trakcie upałów nie można dopuścić, żeby słońce "wchodziło" do pomieszczeń. Jeśli to będzie spełnione, wystarczy np. 500 m3 zamiast 2000, a taka cyrkulacja naprawdę nie jest przeciągiem i będzie do zniesienia dla osób z wrażliwymi oczami. Też mam "trwałe" zapalenie spojówek, ale z dwojga złego korzystam z klimatyzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie ma interesu żeby Cię przekonywać, ale weź pod uwagę te argumenty, bo to się przełoży na więcej zadowolonych klientów. Z chłodzeniem jest tak samo jak z ogrzewaniem - najważniejsze jest odcięcie zysków - w trakcie upałów nie można dopuścić, żeby słońce "wchodziło" do pomieszczeń. Jeśli to będzie spełnione, wystarczy np. 500 m3 zamiast 2000, a taka cyrkulacja naprawdę nie jest przeciągiem i będzie do zniesienia dla osób z wrażliwymi oczami. Też mam "trwałe" zapalenie spojówek, ale z dwojga złego korzystam z klimatyzacji.

 

No właśnie to biorę pod uwagę i jak już spełnisz te warunki o których piszesz to wystarczy że podłogówka (lub ścienne) "odbierze" zaledwie kilka w/m2 w najbardziej upalne dni/noce po co przy tak małym zapotrzebowaniu na chłód inwestować w dodatkowy "sprzęt"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekajcie, czekajcie wprawdzie jestem po kilku glebszych, wkoncu sobota ale wchodzac w temat oplacalnosc pompy ciepla chcialem sie posmiac i uslyszec kolejne "przeciw".

a tu klima...................................????

O co tu chodzi?

 

Przeważnie "wałkuje" się podłogówkę w przypadku pompy ciepła. Czy ogrzewanie klimakonwektorami wyszłoby drożej w eksploatacji?

Czy wymagają wyższej temperatury albo więcej ciepła? Pewnie jest gorszy rozkład temperatur, podobny do ogrzewania grzejnikowego. Mówi się, że w ogrzewaniu podłogowym można obniżyć temp. o 2 stopnie co daje 10-12% oszczędności. Czyli klimakonwektorami tyle drożej by ogrzewanie kosztowało? (+ prąd do zasilania wentylatorów) Ktoś się w tym orientuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj we wrocku o godz 6,30 było -17,4*, w domu 19* (sypialnia), po kilkunastu min klimatyzator ogrzał do 24*, po godz pracy i pootwieranych drzwiach na górze odczuwalnie poprawił komfort cieplny, pobrał w tym czasie 0,7kWh energii.

 

Ale przecież jak go wyłączysz, to temperatura znowu szybko spadnie. Dom masz nieakumulacyjny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrzal gore tak? Pol domu? -17*C

Ile by wydal przy alternatywnym ogrzewaniu... Nawet P/W

Spokojnie, temp w sypialniach nie spada poniżej 19* - tak jest wyregulowana podłogówka, klima dogrzewa do 24* tylko rano przed pobudką, na dole jest 20-21*, staram się nie przegrzewać domu kominkiem ponad 24*, roczne koszty całkowite mojego domu z ost 7 lat podałem tu

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172206-pr%C4%85d-gaz-olej-w%C4%99giel-inne&p=5615165&viewfull=1#post5615165

Chyba się nie rozumiemy. Oczywiście że podniósł komfort cieplny. Mi chodzi o to, czy należy go tak obniżać, żeby później go podnosić?

Już kiedyś o tym pisałem, bardzo dobrze wysypiamy się w takiej temp, jak również odpowiada nam ciepło rano, przy wstawaniu - ot taki komfort sobie wyznaczyliśmy, który nam odpowiada, oczywiście sama podłogówka tego nie potrafi. Obniżenie temp w nocy pozwala zaoszczędzić trochę kWh co widać po w/w zapotrzebowaniu.

ale widać że te klimatyzatory da się używać

W tym roku nie było poniżej -20*, ale w ubiegłym klima grzała przy -22*, ale z mniejszą sprawnością, z moich obliczeń wynika, że opłacalność klimy vs gaz ziemny w moim systemie jest do -10*, poniżej ogrzewanie gazem jest tańsze.

Edytowane przez kbab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje drewno też jest połupane i sezonowane, ale w tamtym roku przed ułożeniem wiosną w drewutni porąbałem na drobniejsze kawałki, lepiej doschły i mniej roboty zimą. Wykorzystuję kilka nośników energii, ale ten jest najtańszy i póki co najbardziej mi odpowiada, może z czasem się to zmieni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeważnie "wałkuje" się podłogówkę w przypadku pompy ciepła. Czy ogrzewanie klimakonwektorami wyszłoby drożej w eksploatacji?

Czy wymagają wyższej temperatury albo więcej ciepła? Pewnie jest gorszy rozkład temperatur, podobny do ogrzewania grzejnikowego. Mówi się, że w ogrzewaniu podłogowym można obniżyć temp. o 2 stopnie co daje 10-12% oszczędności. Czyli klimakonwektorami tyle drożej by ogrzewanie kosztowało? (+ prąd do zasilania wentylatorów) Ktoś się w tym orientuje?

 

W ubiegłym roku, zastanawiając się nad koncepcją nowego domu, rozważałem również ekonomiczne i techniczne kwestie związane z używaniem klimakonwektorów (dalej KK) w skojarzeniu z PC.

 

Poniżej wyniki przemyśleń;

 

Dla uzyskania nominalnych mocy grzewczych temp. wody zasilającej powinna wynosić 50*, a założony jej spadek 10*. Efekt? Drastyczne obniżenie COP, zwłaszcza w niskich temperaturach zewnętrznych.

 

W okresach przejściowych KK jest efektywnym źródłem szybkiego dogrzewania i według mojej opinii efektywnie zastępuje kominek. Dla takich temperatur zewnętrznych COP nie ulega drastycznemu obniżeniu.

 

KK nie są bezgłośne. Praca wentylatora może być dla wielu osób zbyt głośna, zwłaszcza w przypadkach pracy z mocą zbliżoną do nominalnej.

 

KK mają z reguły duże opory przepływu, co może wpłynąć na konieczność istotnego zwiększenia mocy pompy obiegowej.

 

KK przy pracy z pompą ciepła nie mogą pracować równolegle z podłogówką, chyba że po zastosowaniu układu mieszającego, ze wszystkim tego konsekwencjami szeroko tu omawianymi.

 

Dla systemów zasilania wysokotemperaturowego (np 70-50*) KK są b. efektywne, z wszystkimi jednak wadami ogrzewania konwekcyjnego. Z tej przyczyny nie traktowałbym ich jako głównego systemu ogrzewania. Sensowniejszą w takim przypadku alternatywą jest ogrzewanie nadmuchowe.

 

Koszty. KK nie są tanie. Dla przykładu podam, że za najprostszą jednostkę kasetonową - fakt, że od renomowanego producenta, zwymiarowaną na moc rzędu 5 kW, przy zasilaniu 50-40*, przy średnim biegu, musiałem zapłacić ok 600 Euro i to po wszelkich opustach (cena netto z katalogu ponad 1100). I nie jest to koniec wydatków, bo trzeba dokupić dod. zawór 3-drogowy, sterownik i zasilić to rurami odpowiedniego kalibru, komplikując przy tym dość istotnie kotłownię. No i zapłacić za montaż

 

W tych pieniądzach bez problemu można kupić klimatyzator inverter o porównywalnej mocy. Efekt będzie podobny, komplikacji znacznie mniej.

 

Oczywiście nasuwa się pytanie, dlaczego zatem wybrałem KK. Odpowiedź w moim wypadku, wielu osobom wyda się irracjonalna. Z powodów architektonicznych i estetycznych. Stanowczo nie chcieliśmy, ani ja ani architekt, "upiększać" domu i jego otoczenia jakąkolwiek dodatkową jednostką zewnętrzną. Wobec powyższego dopłaciłem łącznie 800 zł i wziąłem pompę na P..... z opcją chłodzenia.

Dla przypomnienia. Nie wszyscy producenci, między in. P...... dają to w cenie standardu.

 

Pozdrawiam

 

Pratchawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...