eniu 11.12.2014 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 Moze "odwagi" bylo... Trzeba sprawdzic Języczek odwagi...Hm, to sprośne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 11.12.2014 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 A ja znów się czepiam ... Rzucił mi się w oczy "resentyment". Otóż nie jest to powtórny sentyment, czyli nawrót sentymentu, a jest to wręcz "niechęć, żal lub uraza do kogoś odczuwane przez dłuższy czas i zwykle powracające na wspomnienie doznanych krzywd"», czyli coś przeciwnego do sentymentu:P Tak się akurat składa, że w dniu, w którym napisałeś powyższe nauki, osobiście użyłem określenia "resentyment". Jeżeli zatem uwaga Twoja odnosiła się właśnie do mojej wypowiedzi, to muszę Cię zmartwić. Sens użycia w niej słowa "resentyment" jest całkowicie zgodny z podaną przez Ciebie tu definicją. Nic nie poradzisz też, że dopuszczalne są różne znaczenia słowa "spolegliwy". Na nic złość Twoja . Zapoczątkował to zupełnie nieświadomie Pan Kotarbiński w swoim traktacie i nie do końca oznacza ono człowieka jednoznacznie uległego. Zgadzam się z "także" i " tak, że" ( tu, przyznaję, dmucham już na zimne:P) gdyż zmieniają one znaczenie wypowiedzi. Czasami jest to jednak błąd nie świadomy ale przypadkowy, powstały w pośpiechu( czyt.:niedbalstwa) i nie wynikający wcale z nieświadomości zasad. Tak, że więcej wyrozumiałości proszę, także dla tych , którzy piszą w necie w pośpiechu i czasem nie zauważą swych błędów. To i tak lepsze niż "ochyda", "huj" czy "patryjota". Choć ten drugi już też dopuszczalny. Podobno! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mturdus 11.12.2014 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 A ten drugi to akurat bardzo ciekawy przypadek, gdyż był to wyraz przez lata nie publikowany w słownikach ortograficznych, zatem nie bardzo było gdzie sprawdzić jego poprawną formę. Również przeciętny uczeń podczas dwunastu lat edukacji języka polskiego ani razu nie miał okazji użyć go w tekście sprawdzanym i ocenianym przez nauczyciela, zatem rozwinęły się dwie formy, które "ozdabiały" różne ściany. Ja osobiście jestem zwolennikiem formy 3-literowej, ale to tylko dlatego, że określenie "cztery litery" jest synonimem innej części ciała. Co do niedbalstwa, to żeś trafił w sedno, ludzie piszą jak mówią, klikają wyślij przed przeczytaniem, efekta widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 11.12.2014 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 A ten drugi to akurat bardzo ciekawy przypadek, gdyż był to wyraz przez lata nie publikowany w słownikach ortograficznych, zatem nie bardzo było gdzie sprawdzić jego poprawną formę. Również przeciętny uczeń podczas dwunastu lat edukacji języka polskiego ani razu nie miał okazji użyć go w tekście sprawdzanym i ocenianym przez nauczyciela, zatem rozwinęły się dwie formy, które "ozdabiały" różne ściany. Ja osobiście jestem zwolennikiem formy 3-literowej, ale to tylko dlatego, że określenie "cztery litery" jest synonimem innej części ciała. Istnieje też teoria, że nazwę tego organu piszemy przez "ch" tylko wtedy, kiedy jest słusznej długość, bo dla małego kutasika wystarczy napisać przez samo "h". To tak samo jak "poszłem" i "poszedłem". Poszłem , bo było blisko. Jakby było daleko powiedziałbym "poszedłem". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 11.12.2014 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 Szłem łąką, kwiaty pachły, wiater wiał, ona mnie odepchła. Więc weszłem do domu, trzasłem drzwiami, pierdłem, rzygłem iiSzłem łąką, wiater wiał, kwiaty pachły, ona mnie odepchła. Więc poszłem do domu, trzasłem drzwiami, pierdłem, żygłem i wyszłem, bo chamstwa nie zniese!e zniesłem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 11.12.2014 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 Szłem jak blisko. Szedłem jak daleko. Państwo to chyba wią? Cytat z mojego ulubionego konfenansjera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mturdus 12.12.2014 05:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 To tak samo jak "poszłem" i "poszedłem". Poszłem , bo było blisko. Jakby było daleko powiedziałbym "poszedłem". Zapachniało to Ożogowską i teoriami jej nastoletnich bohaterów: herbata bez cukru, ale cherbata z cukrem. Róże herbaciane, bo nikt ich cukrem nie sypie, ale ciocia poczęstowała nas cherbatą, bo gościom proponuje się zawsze cukier. Edit: Ojojoj, jak to w oczy kole. Ostatni raz widziałem tak napisaną herbatę gdy byłem w wieku stosownym do wzmiankowanych książek i w oczy nie bolało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 12.12.2014 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 czy "patryjota". Choć ten drugi już też dopuszczalny. Podobno! Chyba tylko, jeśli używa go idyjota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 12.12.2014 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Chyba tylko, jeśli używa go idyjota. No nie do końca. Wspomniany "patryjota" to forma co prawda archaiczna ale drzewiej poprawna. Mnie to w oczy nie kłuje, raczej budzi swego rodzaju rozrzewnienie że ktoś jeszcze używa takiej formy. BTW z zasady komentarzy pod newsami, na portalach typu onet, wp czy interia, dla zdrowia psychicznego nie czytuje, ale dzisiaj w oko mi wpadł jełopek który pouczał komentujących że pisze się wziąść anie wziąć i dalej w tym samym poście że do szkoły matoły po prosu padłem nie wiem czy śmiać się czy płakać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 13.12.2014 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 No nie do końca. Wspomniany "patryjota" to forma co prawda archaiczna ale drzewiej poprawna. Mnie to w oczy nie kłuje, raczej budzi swego rodzaju rozrzewnienie że ktoś jeszcze używa takiej formy. Nie chciałbym się mądrzyć, ale wydaje mi się, że nie "patryjota" lecz "patryota" jest tu tą formą archaiczną. Podobnie jak u kosynierów "Żywią y bronią" , tak na jakimś dawnym sztandarze widziałem właśnie napis "patryotyzm". Nie czuję się specjalnie rozrzewniony "patryjotami" ( zwłaszcza genetycznymi) , chociaż wzrusza i śmieszy mnie dawne, potoczne oraz często używane regionalne "radyjo". Chyba ze Śląska przypełzło ? . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 13.12.2014 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 No i dziś się dowiedziałem, że: morzna kupić bale dembowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 13.12.2014 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 (edytowane) Korzystając z obecności tylu ekspertów poprawności językowej w jednym wątku zapytam o poprawność słowa "net".Swojego dziesięcioletniego syna uczę,że powinno się mówić "internet" a tu widzę,że net w powszechnym użyciu. Nawet jeśli uważacie Panowie,że nie jest to niepoprawna forma to i tak jej nie cierpię. Edytowane 13 Grudnia 2014 przez bionda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 13.12.2014 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 Nie jest, jest formą potoczną Gorzej jak brakuje mu 'neta' zamiast netu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 13.12.2014 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 (edytowane) To nie wątek ekspertów, tylko paru ludzi, myślę że normalnych:D. Mnie od dembowych bali zęby (zemby ?) bolą... i tyle.A co do netu... wraz z rozwojem onego do użytku weszło wiele słów. Język ewoluuje, może nie zawsze na lepsze. Zobaczymy... Edytowane 13 Grudnia 2014 przez Mirek_Lewandowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Greengaz 14.12.2014 00:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2014 SAMOSMRODEK waż słowa. Wątpisz w moja rodzinna twórczość???Patafianku bez kultury chyba nie chciałbyś by twym wymiotom dodać stylu.Masz li takie o których ja mógłbym coś powiedzieć.???Moderator wie ,że takie krótkie wejścia w wątek nie \merytorycznie może zrobić tylko TROLL i to z krótkim stażem.Bujaj się z mojego topiku znawco kultury .....Takie pal gumę.. p.s tu nie czas na twą sraczkę Ubliżając mi i mojej rodzinie potwierdzasz ,że kulejesz i jesteś nikim. Może jakaś krótka analiza językoznawcza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 14.12.2014 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2014 No, spec od wydalin napisał. Ale Ciebie nie rozumiem. Po jaką cholerę to cytujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Greengaz 14.12.2014 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2014 No, spec od wydalin napisał. Ale Ciebie nie rozumiem. Po jaką cholerę to cytujesz? ... bo dzisiaj już wypocił : .....Jeśli robisz to lepiej jak ja to po prostu to pokarz........... to napisz o tem. Teraz bliżej tematu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bpis 15.12.2014 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 Tak się akurat składa, że w dniu, w którym napisałeś powyższe nauki, osobiście użyłem określenia "resentyment". Jeżeli zatem uwaga Twoja odnosiła się właśnie do mojej wypowiedzi, to muszę Cię zmartwić. Sens użycia w niej słowa "resentyment" jest całkowicie zgodny z podaną przez Ciebie tu definicją. Ups, głupio wyszło... Powinnam była napisać: rzuciło mi się w oczy w sieci (choć temat dotyczy błędów na forum) - sorry Moim zamiarem jest zwrócenie uwagi na pewne rzeczy, a nie poprawianie kogoś. Akurat Ty, Pepeg, jesteś na tym forum osobą piszącą ortograficznie, logicznie, gramatycznie, z dużą wiedzą ogólną i przyjemnie się Cię czyta:yes: Jednak nie zgodzę się z Twoją wersją zapisu: "tak, że" (w znaczeniu omawianym). Powinno się to pisać bez przecinka: "tak że" - podobnie jak: mimo że, zwłaszcza że, chyba że:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 15.12.2014 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 Z przecinkami to różnie bywa, bo na przykład na pytanie ile mężczyzna ma nóg, prawidłowa odpowiedź brzmi: 1,1 (słownie: jeden przecinek jeden). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 15.12.2014 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 Ups, głupio wyszło... Powinnam była napisać: rzuciło mi się w oczy w sieci (choć temat dotyczy błędów na forum) - sorry Moim zamiarem jest zwrócenie uwagi na pewne rzeczy, a nie poprawianie kogoś. Nie ma sprawy, nie jestem gniewalski i życzliwe pokazanie błędu przyjmuję z pokorą zwłaszcza, że jako pośpieszny niehumanista, walę też często byki, a i interpunkcję traktuję z automatu. SAMOSMRODEK waż słowa. Wątpisz w moja rodzinna twórczość???Patafianku bez kultury chyba nie chciałbyś by twym wymiotom dodać stylu.Masz li takie o których ja mógłbym coś powiedzieć.???Moderator wie ,że takie krótkie wejścia w wątek nie \merytorycznie może zrobić tylko TROLL i to z krótkim stażem.Bujaj się z mojego topiku znawco kultury .....Takie pal gumę.. p.s tu nie czas na twą sraczkę Ubliżając mi i mojej rodzinie potwierdzasz ,że kulejesz i jesteś nikim. Na analizę językową nie zdobyłbym się, ale na literacką... Czemu nie? Jest to moja ulubiona, krótka forma epicka z elementami świeckiego moralitetu ( wiem,to oksymoron) i lakonicznego eseju o charakterze filozoficznym. Utwór krótki lecz o bogatej i złożonej konstrukcji. Zawiera bowiem inwokację oraz skondensowaną do postaci postscriptum , formę epilogu . Autor wyraża w nim swój wewnętrzny sprzeciw wobec opinii, która nie mieści się w jego życiowym kanonie estetycznym. Z nieukrywaną lubością stosuje nie tylko eleganckie archaizmy, zaczerpnięte zapewne z Mickiewicza ( cyt: "masz li takie...", oryginalne: "Znasz li ten kraj..." ) ale również sięga po dosyć dynamiczne i obrazowe formy językowe, mające udowodnić rozmówcy ,że jego barokowe chamstwo ma niewątpliwą przewagę nad przaśnym chamstwem rozmówcy. Na szczególną uwagę zasługują tu wyraźnie akcentowane, dosyć wykwintne eufemizmy, nie tylko ubarwiające wypowiedź, ale także mające dać do zrozumienia, że i zwykły prostak, gdy tylko zechce i się odpowiednio napręży, może stosować dosyć barwne figury retoryczne. Zwroty "pal gumę", "bujaj się z mojego topiku znawco kultury" w swej jakże nowoczesnej formie, mają pokazać , że autor mógłby co prawda użyć stosowane na co dzień, bliskie mu uniwersalne przenośnie takie jak: "spierdalaj z mojego podwórka" lub " wal się głupi cwelu", to jednak nie robi tego celowo, by nadać swej wypowiedzi charakter elokwentnej przestrogi. Wyjątkowo zgrabne określenia jakich użył : " tu nie czas na twoja sraczkę" , "chyba nie chciałbyś, by twym wymiotom dodać stylu" świadczą ,że nie obce są twórcy pojęcia peryfrazy i diafory. Wszystko to świadczy o sporym doświadczeniu w pyskówkach, ale to już bardziej nadaje się na analizę psychologiczną twórcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.