Podatek katastralny - nowy pomysł na wywłaszczenia

[Gość Pepeg z Gumy]

Pepeg - skąd ty się wziąłeś? Masz klapki na oczach czy reprezentujesz jedno jedyne właściwe środowisko tak pięknie promowane przez wszystkie pseudo-niezależne media?

 

 

Powiedziałbym Ci skąd się wziąłem ale uraziłbym zapewne Twoje silnie patriotyczne uczucia, podejrzliwego i zatroskanego wiecznie Polaczka.

Przeczytaj najpierw dokładnie, to co napisałem wcześniej, i nie pieprz człowieku głupot o klapkach czy reprezentacji jakiegoś niemiłego Ci środowiska.W żadnym momencie nie napisałem o realizacji przy wprowadzeniu zapisu.

Najłatwiej wrzucić kogoś do szufladki z napisem "wróg" - zamiast zrozumieć co ten wcześniej napisał.

Mam w dupie te wszystkie tchórzowskie i niemrawe rządy PO, PiS, PSL czy SLD.

Pisałem jedynie o prawidłowym wprowadzeniu katastru, jako słusznej formie zerwania z archaiczną , niesprawiedliwą i nieefektywną formą daniny , będącej reliktem komuny. Jak widać wciąż ma ona wielu zwolenników.

 

Na bolączki, którymi mnie epatujesz, nie ma cudownych dobrodziei i trzeba być frajerem , żeby myśleć, że ktokolwiek kto dorwie się do władzy zrobi nam bezboleśnie dobrze. Cudów w ekonomii nie ma a trudności rozwiązuje się najczęściej niepopularnymi i często uciążliwymi posunięciami.

Można oczywiście nic nie robić i cieszyć się a także narzekać , że nie ma poprawy. Można też naturalnie powspominać, jak to dobrze było, kiedy banda populistów gówno robiła i myślała jedynie o teraźniejszości a chociaż była okazja, to ona jednak chciała na fali czasowej koniunktury zapewnić sobie jedynie rządy na długie lata.

Co rusz nowa ekipa modyfikuje stare prawa, które jak puder przykrywają wrzody a w rzeczywistości są stekiem bzdur oderwanych od rzeczywistości, wprowadzanych w celu udobruchania naburmuszonej i gnuśnej gawiedzi.

I nie pisz o korupcji jako wymyśle Donalda, Millera. To nie oni są też winni za to co się dzieje.

Każda formacja to robiła i robić będzie, dopóki nie zmienimy prawa na spójne i logiczne a nie nafaszerowane wyjątkami, które sobie rządzący będą wykorzystywać i udoskonalać do własnych celów.

Socjalizm narodowy Kaczyńskiego tak samo tu nic nie załatwi jak humorystyczny liberalizm Palikota czy utopijny monarchizm UPR.

Problem jest w samym systemie i ogólnym strachu ... a permanentna podejrzliwość każdego o złe intencje - to takie polskie.

[homecactus]

Powiedziałbym Ci skąd się wziąłem ale uraziłbym zapewne Twoje silnie patriotyczne uczucia, podejrzliwego i zatroskanego wiecznie Polaczka.

 

Tak, jestem zatroskanym POLAKIEM, bo jak widzę co się dzieje, to zastanawiam się jaka jest przyszłość tego kraju tak kiepsko zarządzanego.

Ja patriotyzmu tu nie mieszałem. Donald wprowadza co i rusz kolejne nierynkowe reformy które dobijają naszą gospodarkę i tylko o to mi chodzi. Ale wg. ciebie lepiej nie panikować, bo a nóż, może wprowadzą coś sensownego. Ale w kwestiach gospodarczych ostatnio to jakoś im nie wychodzi. Liberalizm platformy był tylko fikcją, dlatego nasza zielona wyspa może szybko zamienić się w kraj potrzebujący zastrzyku gotówki do ratowania gospodarki.

 

I nie pisz o korupcji jako wymyśle Donalda, Millera. To nie oni są też winni za to co się dzieje.

Każda formacja to robiła i robić będzie, dopóki nie zmienimy prawa na spójne i logiczne a nie nafaszerowane wyjątkami, które sobie rządzący będą wykorzystywać i udoskonalać do własnych celów.

Nie jest prawdą, że każda formacja kradła i malwersowała. Doskonale o tym wiesz. Ustawy hazardowe, ustawy medialne, prywatyzacja spółek węglowych, energetycznych, telekomunikacyjnych, itd... I Panowie którzy brali/dawali łapówki bawią się na balach z premierem czy prezydentem. Dla ciebie to normalne.

Ustawiane listy leków refundowanych - pewnie również.

 

Problem jest w samym systemie i ogólnym strachu ... a permanentna podejrzliwość każdego o złe intencje - to takie polskie.

Jaki strach, jaka podejrzliwość. Mantra powtarzana nt. tych, którzy chcą wprowadzić porządek w prawie, ograniczyć korupcję. Bo przecież PIS jest taki "moherowy", wszystkich podejrzewa o korupcję, a PO takie "europejskie", liberalne, nowoczesne. Myślę, że ci, co nie mieli nic na sumieniu za rządów PISu raczej nie żyli w strachu.

 

Wracając do tematu, trudno mi wierzyć, że podatek katastralny zostanie wprowadzony w racjonalny sposób. Będzie wprowadzony tak, aby jak najbardziej wydrenować kieszenie ludzi, którzy czegoś się dorobili. I zamiast te pieniądze puścić w rynek, żeby poprawiać popyt, to wszystko pójdzie w niewydolną gospodarkę.

[Gość Pepeg z Gumy]

Wiesz co homecactus?

Mówiliśmy o katastrze a Ty tu agitkę pisowską uprawiasz. Przypomnę ci więc ponownie , że gdzieś mam PO i SLD a także cały PiS z jego przydupasami.

Wszyscy już pokazali na co ich stać a właściwie na co ich nie stać. Afery i przekręty są od 45 roku, bez względu na to jak bogobojny był kolejny rząd. Nie każ mi podawać przykładów.

Mierzi mnie wszelki patos, narodowe zadęcie , łzy w oczach i chóralne modlitwy do Pana o lepsze dobro, bez różnicy czy je bełkocze moherowy i bezzębny "Polak prawdziwy" z PiS-u, czy "postępowy Europejczyk" w skarpetkach i sandałach- z PO.

 

Wracając do tematu, trudno mi wierzyć, że podatek katastralny zostanie wprowadzony w racjonalny sposób. Będzie wprowadzony tak, aby jak najbardziej wydrenować kieszenie ludzi, którzy czegoś się dorobili. .

Trudno Ci wierzyć?

Rozumiem, odbierasz świat i mechanizmy w nim zachodzące na podstawie wierzeń.Też tak można.

 

Z tego co napisałeś dalej, wynika też jasno , że nie masz pojęcia na czym polega podatek katastralny albo ,że Twoja świadomość jest nadal głęboko w epoce gospodarki socjalistycznej i jej obaw o niewydolną gospodarkę narodową. Coś Ci się pomerdało.

 

I zamiast te pieniądze puścić w rynek, żeby poprawiać popyt, to wszystko pójdzie w niewydolną gospodarkę.

 

Pogięło Cię?

Sęk w tym, że właśnie powinno być odwrotnie jak piszesz.Nikt nie powinien mieć prawa tych pieniędzy puścić w rynek dla poprawienia popytu -niech go Bóg broni! No chyba ,że Kaczyński za przyzwoleniem uciśnionego ludu to zrobi, ale własnie tego trzeba się obawiać , żeby ktokolwiek nie miał takich zakusów.

Zapoznaj się proszę , co to są za pieniądze i na co można je wydatkować, a dopiero potem "się bój".

 

Łatwo Cię przestraszyć andronami i ktoś widocznie już to skutecznie zrobił, bo oczekujesz kompletnych idiotyzmów.

[homecactus]

Łatwo Cię przestraszyć andronami i ktoś widocznie już to skutecznie zrobił, bo oczekujesz kompletnych idiotyzmów.

 

 

Niby czego oczekuję wg. ciebie? Ja podaję konkrety, a ty rzucasz sloganami.

[Gość Pepeg z Gumy]

Niby czego oczekuję wg. ciebie? Ja podaję konkrety, a ty rzucasz sloganami.

Konkrety? :D Ładne konkrety. Daj spokój, ogarnij się lekko.

Pytasz "czego niby oczekujesz wg mnie"? Przecież Ty już powiedziałeś to wyraźnie - oczekujesz głupot.

Konkretne Twoje oczekiwania i marzenia, to jak napisałeś "wpuszczenie pieniędzy z katastru na rynek w celu poprawienia popytu".

Ale jaja:rotfl:

Szkoda ,że nie określiłeś jeszcze kto ma je wpuszczać na ten rynek. Rostowski? :D

Będę gorącym przeciwnikiem takiego podatku katastralnego według Twoich marzeń. To zabójstwo.

 

Zapytaj jeszcze tych,którzy tak Cię uświadomili,czy aby na pewno mają wszystkich w domu.

A teraz: bój się dalej i protestuj dla idei przeciw czemuś o czym nie masz zielonego pojęcia.

[amalfi]

Tzn na co mam podać przykład?

 

Nie udaj, że nie rozumiesz. Podaj przykład prawidłowo wprowadzonych i funkcjonujących w ostatnich latach przepisów. Szczególnie tych regulujących nowe zjawiska, czyli wprowadzanych "od początku". W sumie to modyfikowanych też możesz podać. Chętnie się zapoznam.

[Gość Gosc_123]

Nie udaj, że nie rozumiesz. Podaj przykład prawidłowo wprowadzonych i funkcjonujących w ostatnich latach przepisów. Szczególnie tych regulujących nowe zjawiska, czyli wprowadzanych "od początku". W sumie to modyfikowanych też możesz podać. Chętnie się zapoznam.

 

Ja bardzo przepraszam, ale wydźwiek wpisów homecactusa jest taki, że przepisy nie mają być dobrze przygotowane, po wprowadzeniu nie wymagające większych poprawek. Tu chodzi o to, że ten rząd bez skrupułów z definicji swojej przygotuje je tak by uderzyć w najsłabszych, najbiedniejszych przy jednoczesnej ochronie "swoich" . Tu o żadnych błędach i niedoskonałościach legislacyjnych nie może być mowy. To celowe, antypolskie i antyludzkie pomysły leżą u źródła tego szatańskiego pomysłu rządu chodzącego na pasku oligarchów!

Obłęd...

 

A poza tym, to biorąc pod uwagę jaką to stajnię Augiasza należałoby posprzątać przed wprowadzenie katastru (Pepeg o tym wspominał!) - jeszcze dłuuuugo możemy o nim zapomnieć! O podatku tym i o tym, że ma być wprowadzony już tuż-tuż mówiło się już za czasów min.finansów L.Balcerowicza!

Kieeedy to było....

Edytowane 15 Czerwca 2012 przez Gosc_123

[amalfi]

Ja bardzo przepraszam, ale wydźwiek wpisów homecactusa jest taki, że przepisy nie mają być dobrze przygotowane, po wprowadzeniu nie wymagające większych poprawek. Tu chodzi o to, że ten rząd bez skrupułów z definicji swojej przygotuje je tak by uderzyć w najsłabszych, najbiedniejszych przy jednoczesnej ochronie "swoich" . Tu o żadnych błędach i niedoskonałościach legislacyjnych nie może być mowy. To celowe, antypolskie i antyludzkie pomysły leżą u źródła tego szatańskiego pomysłu rządu chodzącego na pasku oligarchów!

Obłęd...

 

A poza tym, to biorąc pod uwagę jaką to stajnię Augiasza należałoby posprzątać przed wprowadzenie katastru (Pepeg o tym wspominał!) - jeszcze dłuuuugo możemy o nim zapomnieć! O podatku tym i o tym, że ma być wprowadzony już tuż-tuż mówiło się już za czasów min.finansów L.Balcerowicza!

Kieeedy to było....

 

A ja bardzo przepraszam, ale mój wpis dotyczył wpisu Galki.

[Gość Gosc_123]

A ja bardzo przepraszam, ale mój wpis dotyczył wpisu Galki.

 

Aaaa, to bardzo przepraszam

 

Ale.... tam chyba też padła już odpowiedź...

 

Tzn na co mam podać przykład? Na coś co nie istnieje w naszym państwie i prawodawstwie?

Chyba żartujesz. ....

[amalfi]

Aaaa, to bardzo przepraszam

 

Ale.... tam chyba też padła już odpowiedź...

 

Jaka to odpowiedź? Daj spokój. Szczególnie w odniesieniu do reszty wypowiedzi.

 

 

 

 

 

Ale Pepeg to ma szczęście. Zawsze sie jakiś klubowy adwokat pojawi.

Edytowane 15 Czerwca 2012 przez amalfi

[Gość Gosc_123]

Jaka to odpowiedź? Daj spokój.

 

Trudno o dobitniejszą, ale nie chcę tu być adwokatem Pepega. Akurat on tego najmniej potrzebuje...

[Gość Gosc_123]

Ale Pepeg to ma szczęście. Zawsze sie jakiś klubowy adwokat pojawi.

 

 

 

No dobra, niech Ci pisze. Ja tam Go pasjami lubię czytać!

I pewnie nie tylko ja!

[Gość Pepeg z Gumy]

Nie udaj, że nie rozumiesz. Podaj przykład prawidłowo wprowadzonych i funkcjonujących w ostatnich latach przepisów. Szczególnie tych regulujących nowe zjawiska, czyli wprowadzanych "od początku". W sumie to modyfikowanych też możesz podać. Chętnie się zapoznam.

Nie udawaj , że nie zrozumiałaś o czym piszę. Gupia nie jesteś, więc albo coś przeoczyłaś albo zrozumiałaś tak jak Ci było najwygodniej.

To o czym piszesz nie ma nic wspólnego z tym o czym ja mówiłem.

Z drugiej strony to niezbyt uczciwie proszę Pani pisać o czymś, czego z góry nie możemy przewidzieć nawet w tych najczarniejszych scenariuszach.O jasnych nie ma co mówić, bo Polak musi mieć czarne, jakby miał świetliste, to by zwariował.

Zakładanie z samej zasady czyjejś złej woli , nawet w przypadku tak słabego rządu jak ten, jest marne.

Sama idea przewidywanego podatku jest dobra i sprawiedliwsza niż stan obecnie panujący.

Jak zostanie zrealizowana , to inna bajka ale o tym przecież nie pisałem.

Dlatego napisałem o rozsądnym i poprawnie wprowadzonym podatku katastralnym a nie wróżyłem jak to Tusk z chłopakami świetnie sobie z tym poradzą i zadziwią całą galaktykę.

Napisałem uczciwie : nikt nie da gwarancji i przykładów żadnych dać nie można, bo skąd ?

Przeczytaj uważnie a zobaczysz, że wyraziłem nawet też swoje obawy.

W każdym razie postawa opozycji pisowskiej, żeby wcale nie wprowadzać katastru i podatku z nim związanego jest głupia i śmierdzi komuną, tak samo jak ich stary pomysł dodrukowania pieniędzy w kryzysie, z którego się szybko wycofali, kiedy ktoś rozsądny im wytłumaczył , że to kompletny idiotyzm w naszej sytuacji.

 

Oczywiście możemy zakładać , że wszystko co kolejna władza chce wprowadzić jest złe i podłe z zasady. Ja uważam takie postępowanie za nieuczciwe. Przestańmy zatem też sprzedawać samochody , bo polski kierowca to z reguły znerwicowany cham. Będzie bezpieczniej i mniej stresująco.To samo zróbmy z wódą.

 

Jesteśmy śmieszni z tą naszą wieczną podejrzliwością, niechęcią i przekorą do wszystkiego.Cokolwiek i którakolwiek ekipa wymyśli , to zanim jeszcze będzie wiadomo o co chodzi, już opozycja wietrzy zamach stanu, ograniczenie wolności lub uwłaszczanie bogatych i udupienie rzeszy biednych.

Nawet teraz kiedy wprowadzenie tego podatku w ogóle nie jest realne ( choćby technicznie, trwać to będzie parę lat) i nikt nie ma pomysłu według jakich kryteriów ustalać ceny ( a możliwości jest co najmniej kilka ), kiedy w papierach jest burdel jakiego cywilizowany świat nie zna,to grupa ryczących baranów już wyje, straszy i podjudza ludzi, że ktoś chce ich wywłaszczyć wręcz pozabijać.

Za chwilę, być może zmieni się władza i będzie mieć ja opozycja , chcąc nie chcąc, jeśli myśli rozsądnie ( w co nieraz wątpię i na co są dowody), będzie musiała zrobić to samo - i z katastrem i z emeryturami i z podatkami.

Sorki.Nie ukręci się batu z gówna, chyba ,że... po nas choćby potop.

 

Padają tutaj nawet argumenty tych święcie oburzonych, że jak te ch..e wprowadzą kataster, to nie warto będzie nawet zachować estetyki wokół posesji. Ręce opadają. Tak, tak. Przecież w Austrii , Słowacji etc. ludzie masowo rozpierdzielają kostkę brukową przed domem, żeby mniej płacić.

[amalfi]

Niczego nie udawam. Uważam tylko, że jako doświadczona życiowo obywatelka, mam prawo po ostatnio wprowadzanych reformach, kierując się wnioskowaniem dedukcyjnym mniemać, że wprowadzenie podatku katastralnego odbędzie się na zasadzie na łeb, na szyję, oby wprowadzić.

Co będzie dobrym rozwiązaniem? Biorąc pod uwagę definicję podatku katastralnego, to czy ktoś, kto odziedziczył działkę w atrakcyjnej okolicy i tam wybudował dom na kredyt na 30 lat, ma płacić więcej od tego, co odziedziczył w dziadowskiej okolicy, a kredyt ma taki sam, bo odziedziczył ziemię w chodliwej turystycznie miejscowości? Czy jeśli ktos coś kupił w czasach, gdy miejscowość nie była modna, a taka się stała z czasem, bo tam wybudowano basen albo odkryto teralne źródła też ma za to bulić? Nie bardzo wiem, jak to wszystko ogarnąć. Dlatego się boję, że nie zostanie to ogarnięte z przyczyn jak powyżej.

 

A czy ktoś się zastanawiał, kto pisze ustawy? Jeśli się komuś wydaje, że robią to wytrawni, biegli w danej dziedzinie prawnicy, to się myli.

[ludwik_13]

Nikt nie lubi płacić podatków. A jeszcze bardziej nie lubi, gdy podatki rosną. Podam przykład z mojej gminy, gdzie generalnie działki spore, domy też niemałe a społeczeństwo w większości zamożne. Ale są też emeryci z niskimi świadczeniami. Mieszka sobie taka Pani emerytka w domu 200 m2, na działce 1500 m2. Dom z lat 70- tych, żadna bajka, nieremontowany od lat. Przychodzi płacić podatek od nieruchomości i płacz, bo jedna rata to więcej niż połowa emerytury. Przychodzi Pani w dniu skarżypyty do włodarza gminy a ten pyta: a dzieci Pani ma? -Mam, mieszkają w mieście i dobrze im się wiedzie. -To może niech dzieci pomogą w utrzymaniu domu, w końcu przecież go odziedziczą. -Ale dzieci nie chcą. -To może Pani dom sprzeda i kupi sobie małe mieszkanie - nie trzeba będzie palić w piecu, będzie ciepło, nie trzeba się martwić o cieknący dach. - A co ja dzieciom zostawię.

Ot , logika.....

Tyle opowieści. Podatek katastralny ma między innymi wymusić bardziej racjonalną gospodarkę gruntami, nieprzetrzymywanie leżących odłogiem gruntów w dobrych lokalizacjach w celach spekulacyjnych.

PS. A tak na marginesie, to nie wiem czy wiecie, ale mimo, że mamy nikłe pokrycie kraju planami zagospodarowania przestrzennego, to na terenach, które gminy przeznaczyły w planach pod mieszkaniówkę można by osiedlić drugą Polskę (no, przesadziłam, ale znacznie więcej mieszkań/domów można tam wybudować, niż wynoszą potrzeby mieszkańców kraju).

[Gość Pepeg z Gumy]

Doskonale Cię rozumiem amalfi , tylko...

W związku z tym, skoro wiem,że jest ślisko i że być może potknę się, to...chyba jednak się położę.

Można widać i tak pokonywać drogę.

W ten sposób zawsze będziemy w dupie świecąc wokół przykładem tradycyjnej, polskiej głupoty, zawartej w pytaniu:

 

Gra Pani na harfie? Nie wiem, nie próbowałam.

 

I co najgorsze, dla wielu Polaków taka odpowiedź jest wciąż całkiem naturalna i logiczna .

[amalfi]

No dobra. Racjonalne gospodarowanie nieruchomościami, czyli kogo nie stać na nowy podatek od swojej krwawicy, ma się jej pozbyć, albo potencjalni spadkobiercy mają płacić. No to co to jest? Jak to nazwać? Państwo daje za małe emerytury, aby wydolić na wprowadzony przez to samo państwo podatek, a tym samym wymusza sprzedaż majątku, aby emerytura wystarczyła na utrzymanie, albo wymusza natychmiastowe przepisanie majątku spadkobiercom. To jaka to jest własność? Jaka swoboda dysponowania swoim mieniem?

Wymuszanie podatkiem sprzedaży domu jednorodzinnego, na który ktos pracował całe życie? To mi trochę śmierdzi.

 

To było do postu Ludwika.

[bladyy78]

Bogaty biednego nigdy nie zrozumie tak samo jak biedny bogatego. Dlaczego ludzie mają płacić większy podatek tylko dlatego że mieszkają w mieście lub w jakiejś drogiej dzielnicy, wiele ludzi ma ziemie z dziada pradziada lub zakupiło je w momencie gdy nic tam nie było i teraz nagle okazuje się że te ziemie są warte majątek bo miasto się rozrosło lub dzielnica stała się modna i teraz mają to wszystko sprzedawać, kupić sobie mieszkanie w bloku żeby było ich stać zapłacić podatek jakaś paranoja. Wyobraźcie sobie ze wybudowaliście się na obrzeżach miasta lub na jakiejś wsi gdzie działki były tanie wzięliście kredyt na 25 lat i za 10 lat nagle to miejsce z jakiegoś powodu staje się modne, ceny działek idą do góry, a wy macie do wyboru, albo sprzedać wasz dom na który ciężko żeście zapracowali i za który spłacacie kredyt, albo płacić kredyt i wyższy podatek na który może was już nie być stać. Podatkiem powinny być objęte osoby które posiadają więcej niż jedną nieruchomość, wtedy faktycznie ceny ziemi i mieszkań by spadły. A jak kogoś będzie stać na posiadanie kilku nieruchomości to będzie go również stać na podatek. Nie może być tak że Państwo kara obywatela podatkiem za to że ma gdzie mieszkać.

[perm]

No dobra. Racjonalne gospodarowanie nieruchomościami, czyli kogo nie stać na nowy podatek od swojej krwawicy, ma się jej pozbyć, albo potencjalni spadkobiercy mają płacić. No to co to jest? Jak to nazwać? Państwo daje za małe emerytury, aby wydolić na wprowadzony przez to samo państwo podatek, a tym samym wymusza sprzedaż majątku, aby emerytura wystarczyła na utrzymanie, albo wymusza natychmiastowe przepisanie majątku spadkobiercom. To jaka to jest własność? Jaka swoboda dysponowania swoim mieniem?

Wymuszanie podatkiem sprzedaży domu jednorodzinnego, na który ktos pracował całe życie? To mi trochę śmierdzi.

 

To było do postu Ludwika.

Ech... "...Państwo daje za małe emerytury..." Pastwo daje emerytury? Hund begraben ist własnie w takim myśleniu. Państwo da, państwo zabierze. Państwo. Z jednej strony. Ludzie/społeczeństwo z drugiej strony. Zlikwidować to państwo i tyle. Spokój będzie. Żadnych podatków, żadnych problemów. Każdy kto uważa że trzeba zrzuci sie na policję, szkoły, wojsko. Gorzej jak nikt nie bedzie chciał ale wtedy zjawi sie Kaczyński jarosław i da wszystkim. Stoczniowcom statki do spawania, górnikom wegiel do wydobywania, kibicom stadiony, rolnikom wakacje. No przeca nie kłamie?

[Gość Pepeg z Gumy]

Amalfi

co prawda nie do mnie te pytania i trzeba by elaboratów ,żeby z nimi polemizować ale przesadzasz.

Na jakiej podstawie wyrażasz swoje czarne obawy?

A kto Ci powiedział, że wysokość podatku będzie nie do uniesienia.

Nawet przedwojenne prawo polskie ( mniej socjalistyczne i mniej ludzkie niż obecne) stosowało całą masę ulg i wyłączeń od podatku katastralnego. Robią to wszystkie inne kraje, czemu zakładać , że u nas ich w ogóle nie będzie ?

Emerytury Słowaków nie są wiele lepsze od naszych.

Znowu na podstawie doświadczeń?

A jeśli ustalona będzie wartość czynszowa czy ewidencyjna albo nawet dochodowa albo kapitałowa a nie rynkowa? Wówczas być może to ci najubożsi nawet zyskają. Wiesz już jak to zrobią?

Nie! Ale zakładasz, że chcą nas zabić i sponiewierać , bo oni tak już mają.

Tylko po co? Ja logiki nie widzę, ale cóż... ja niestety nie widzę też spisków żydowsko-masońskich i nie czuję się mieszkańcem kondominium rusko-germańskiego.

 

Zarżnąć kurę jest łatwo, tym bardziej , że to nie państwo a gminy będą egzekwować kasę.

A może zamiast podatków gruntowych, od nieruchomości, psów, kotów i innych będzie tylko jeden, czytelny zmieniany w zależności od sytuacji - katastralny?

Pewnie znajdą się i tacy wariaci , którzy zaszaleją, ale szybko padną i zobaczą , że to droga donikąd. Kataster przynosi dla gmin i społeczności pewne,nawet spore korzyści ( również społeczne) a nie przyniesie jeśli włodarze wywłaszczą zwłaszcza tych niezamożnych, którzy nie mogli podołać.

 

Pamiętam czas kiedy prywatyzowano mienie komunalne i jakie były koszmarne obawy i przerażenie w oczach samorządów. Ci którym się wydawało ,że za żadne skarby nie warto się pozbyć majątku za przysłowiową złotówkę, przebudzenie mieli ciężkie i z ręka w nocniku. Niektórzy do dzisiaj nie mogą się pozbierać.Całe regiony poumierały a dzisiaj są to czasem miejsca zapomniane przez Boga z bezrobociem na poziomie strukturalnym i starymi, bezsilnymi ludźmi oczekającymi końca..