mszatko 07.06.2012 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2012 WitamCo myślicie o zastępowaniu wapna plastyfikatorem przy zaprawie murarskiej, czytam już różne opinie i myślę, że cena przemawia tu na dużą korzyść za tym wynalazkiem. Jakieś doświadczenia i uwagi w tym kierunku ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
heine84 08.06.2012 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Października 2014 przez heine84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aedifico 09.06.2012 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 Witam Co myślicie o zastępowaniu wapna plastyfikatorem przy zaprawie murarskiej, czytam już różne opinie i myślę, że cena przemawia tu na dużą korzyść za tym wynalazkiem. Jakieś doświadczenia i uwagi w tym kierunku ?? Niestety Misie Kudłate mają często problem z dozowaniem plastyfikatora a jego zbyt duża ilość powoduje,że zaprawa staje się krucha więc tradycyjna metoda z wapnem wydaje się lepsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WiesiuS 10.06.2012 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2012 Wapno jest spoiwem budowlanym stosowanym od tysięcy lat z bardzo dobrym skutkiem aż do dziś, tak jak cement, gips. Można zaprawę wapienną, i wiele budowli tak wykonywano, stosować bez dodatków cenentu, czy gipsu. a spróbuj wykonać zaprawe budowlaną na bazie samego plastyfikatora. Jedno wielkie G.Plastfikator nadaje zaprawą tylko właściwości robocze, uplastycznia je, imituje właściwości wapna. ale je nie zastapi.Ponadto kolega jeden wspomniał o jego możliwości przedawkowania. I tu staje się problem b. poważny. Spada wytrzymałość zaprawy, czyli odporność na ściskanie. W warunkach wilgotnych, lub czynnikach atmosferycznych plastyfikatory ulegają wypłukaniu z wierzchnich części spoin, co przyczynia sie do utraty konstrukcyjności samej zaprawy budowlanej.Analiza: wapno tesiące lat, potężne budowle coś tam, coś tam (plastfikator) od dwudziestu lat na budowach i już przynosi za sobą problemyPowiem jeszcze jedno Panowie, powraca się do starych zapraw murarskich i tynkarskich w oparciu o Cement, wapno, gipsy, glinę. I są one produkowane na wielką skalę, pakowane w worki. Niektórzy producenci stosuję wapno jako dodatek bakteriobójczy do fug do płytek, a np. Atlas dodaje do wielu swoich zapraw tynkarskich, murarskich, szpachlowych np. Rekord. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 11.06.2012 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 Potwierdzam. Budowę zaczynałem na plastyfikatorze. Zaprawy były kijowe, niby łatwo się dozuje, nie pyli, sratata. Bajki na opakowaniu, jakie to cudowne w działaniu te plastyfikatory są. Po zrobieniu 3/4 muru przypadkowo trafił w moje ręce worek wapna hydratyzowanego. Pomyślałem, że spróbuje. Kurcze pieczone, jaka to jest bajka. Inna robota, dużo mniej zaprawy wypada ze spoiny, pięknie się poziomuje pustaka. Dużo dłużej zaprawa jest plastyczna, nie ma konieczności dolewania wody do już wyrobionej zaprawy (to ogólnie jest wielki grzech). Szkoda, że tak późno się zorientowałem. Spoiny lepsze, równiejsze, pustaki lepiej wypoziomowane, itd, itp. Na wszystkie ściany pójdzie Ci może 10-15 worków wapna. To żadne pieniądze, a zupełnie inny efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xerses 13.06.2012 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 Potwierdzam. Budowę zaczynałem na plastyfikatorze. Zaprawy były kijowe, niby łatwo się dozuje, nie pyli, sratata. Bajki na opakowaniu, jakie to cudowne w działaniu te plastyfikatory są. Po zrobieniu 3/4 muru przypadkowo trafił w moje ręce worek wapna hydratyzowanego. Pomyślałem, że spróbuje. Kurcze pieczone, jaka to jest bajka. Inna robota, dużo mniej zaprawy wypada ze spoiny, pięknie się poziomuje pustaka. Dużo dłużej zaprawa jest plastyczna, nie ma konieczności dolewania wody do już wyrobionej zaprawy (to ogólnie jest wielki grzech). Szkoda, że tak późno się zorientowałem. Spoiny lepsze, równiejsze, pustaki lepiej wypoziomowane, itd, itp. Na wszystkie ściany pójdzie Ci może 10-15 worków wapna. To żadne pieniądze, a zupełnie inny efekt. Dokładnie tak jest. Żaden plastyfikator nie zastapi wapna. Bynajmniej ja bym nie eksperymentował na własnym budynku:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_olo_ 31.08.2012 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2012 (edytowane) Może i ja dorzucę do tematu swoje 3 grosze. Przeczesując ostatnio net w poszukiwaniu rzetelnych informacji na temat plastyfikatorów, wad i zalet ich stosowania trafiłem głównie na krytykę plastyfikatorów bez rzetelnej argumentacji ale i na bardzo ciekawe opracowanie na temat wpływu plastyfikatorów i superplastyfikatorów na beton a więc i zaprawy cementowe.http://www.ikb.poznan.pl/almamater/biblioteka/podreczniki_akademicki/jj_technologia_betonu/04.pdf Ponadto niektóre cementy (a właściwie to większość tych tanich, popularnych) posiadają w swoim składzie poza cementem portlandzkim również pył żużlowy, popiół krzemionkowy oraz mielony kamień wapienny w ilości nawet do 60% masy cementu, dzięki tym składnikom przyczepność takich cementów do podłoża jest zadowalająca a przy zastosowaniu drobnego piasku (drobnego kopanego, sianego ale nie płukanego) plastyfikator daje spokojnie radę. Poza tym nawet projektanci w "gotowcach" sprzedawanych na tysiące w necie projektują wykonywanie ścian nośnych zewnętrznych na zaprawie cementowej a nie wapiennej ze względu na większa odporność tej pierwszej zaprawy na wilgoć. Edytowane 31 Sierpnia 2012 przez _olo_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.