turalyon 08.06.2012 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2012 (edytowane) Witam. Na działce mam od kilku lat gotową studzienke kanalizacyjną, czekającą na podłączenie do nowo budowanego domu. Problem jest taki że jest spadek terenu. Studzinka jest głeboka na 110cm, spadek terenu 80cm na długości 20m. Czyli wychodzi że trzeba by wyprowadzenie z budynku zrobić na poziomie gruntu. Moge to oczywiście obsypać, ale max 30cm przy domu. Nie zamarznie mi to w zimie? Tam gdzie jest przyłącze bedzie postawiona wiata pod samochód, wiec kilka stopni cieplej tam będzie i nie będzie na tym zalegał śnieg. A poza wiatą kanalizacja będzie już na głebokości jakiś 40cm i będzie później coraz głębiej schodzić. Prawie na całej długości podłączenia nad rurą będzie położona kostka Jakie polecacie rozwiązanie? Edytowane 8 Czerwca 2012 przez turalyon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawas86 10.06.2012 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2012 nie wiem czy dobrze ciebie rozumiem. od studni do domu masz 20m. Przy układaniu kanalizy stosuje się spadek od 1 do 3% czyli 1 do max 3cm na metr. Jeżeli studnia jest na głębokości 110 cm to z domu możesz wychodzić na głębokości 90 cm względem studni lub gdy spadek jest 2 stronę to na głębokości 10cm. Jeżeli spadek będzie zachowany to g*** i tak popłynie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
turalyon 10.06.2012 15:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2012 No dokładnie rurę muszę mieć na głebokości 10cm. podsypie ją jeszcze ziemią, max 30cm będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hary2006 19.06.2012 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 mamy podobny problem, tyle że u nas rura jest na głębokości 50cm, kierbud potwierdził nasze przypuszczenia że będzie nam zamarzac. Polecił odkopanie całej rury i zasypanie żużlem. Podobno Żużel nie przemarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tubek 19.06.2012 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Wszystko prędzej czy później zamarznie. Ale ścieki przecież mają z dobre 10C więc nie zdążą zamarznąć o ile spłyną do studni. Tym bardziej, że rura odpływowa nie jest otwarta. Jednakże dla spokoju warto może ją obłożyć jakimiś resztami styropianu i przysypać keramzytem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 19.06.2012 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Wszystko prędzej czy później zamarznie. Ale ścieki przecież mają z dobre 10C więc nie zdążą zamarznąć o ile spłyną do studni. Tym bardziej, że rura odpływowa nie jest otwarta. Jednakże dla spokoju warto może ją obłożyć jakimiś resztami styropianu i przysypać keramzytem. Potwierdzam. Mam bardzo plytkie wyjscie kanalizacji z domu. Na odleglosci 3m rura biegnie moze z 10cm - 15cm pod powierzchnia terenu, i wpada do studzienki rewizyjnej. Ta studzienka juz jest posadowiona glebiej. Na 3m najwyrazniej scieki nie zdaza sie tak wychlodzic, zeby zamarznac. Jesli odleglosc bylaby wieskza jak w tym przypadku, juz bym taki pewien nie byl. Po za tym, kanalizacja musi byc ulozona bardzo precyzyjnie, zeby nie bylo miejsc gdzie woda bedzie stala, bo stojaca na pewno zamarznie. Cala srednica rury nagle nie zamarznie. Takie zmarzanie odbywa sie na zasadzie zarastania lodem, warstwa po warstwie. Jesli przechodzace scieki zostawia na sciankach rury cienka warstwe wilgoci, to ona po jakims czasie zamarznie. Jesli odleglosc jest duza, i nastepna porcja sciekow zdazy sie wychlodzic do 0, to nie podgrzeje/rozmrozi wartwy lodu tylko dolozy swoje. U mnie plytko polozna rura jest na odleglosci 3m. I nic sie nie dzieje. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tubek 19.06.2012 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Proponuję wziąć naczynie o dużej powierzchni, nalać cienką warstwę wody, wystawić na mróz i zmierzyć czas zamarzania. Następnie trzeba go zwielokrotnić bo płynące substancje wolniej zamarzają. I już będziemy wiedzieli czy zdąży zamarznąć. Ścieki przy prawidłowych spadkach nie powinny płynąć wolniej niż 1m/s.Zamarzanie można zaobserwować dopiero na wylotach zewnętrznych (np. z oczyszczalni do cieku wodnego) ale to wynika z dostępu zewnętrznego powietrza. Ale i tak do całkowitego zaczopowania rury fi110 potrzeba z tydzień solidnych mrozów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 19.06.2012 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Proponuję wziąć naczynie o dużej powierzchni, nalać cienką warstwę wody, wystawić na mróz i zmierzyć czas zamarzania. Następnie trzeba go zwielokrotnić bo płynące substancje wolniej zamarzają. I już będziemy wiedzieli czy zdąży zamarznąć. Ścieki przy prawidłowych spadkach nie powinny płynąć wolniej niż 1m/s. Zamarzanie można zaobserwować dopiero na wylotach zewnętrznych (np. z oczyszczalni do cieku wodnego) ale to wynika z dostępu zewnętrznego powietrza. Ale i tak do całkowitego zaczopowania rury fi110 potrzeba z tydzień solidnych mrozów. To zastosowac przy ryzyku zamarzniecia rure wiekszej srednicy, 160mm albo i 200mm, Bedzie potrzebowala wiecej czasu zeby sie zaczopowac lodem warstwa po warstwie. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 20.06.2012 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 Proponuję wziąć naczynie o dużej powierzchni, nalać cienką warstwę wody, wystawić na mróz i zmierzyć czas zamarzania. Zmieniłbym trochę to doświadczenie. Wziąć naczynie o dużej powierzchni, wystawić na mróz, a dopiero, gdy będzie miało temperaturę otoczenia, nalać cienką warstwę wody i zmierzyć czas zamarzania. Przy czym jeśli tym naczyniem będzie cienkościenna miska, stojąca na powietrzu i mająca od dołu rancik zmniejszający powierzchnię styku, to wynik będzie trochę inny, niż jeśli tą samą miskę wstawimy w zmrożony grunt. Z tego względu warto też rozpatrzeć wersję numer 2: Wylać niewielką ilość wody na zamarznięte podłoże (na przykład podjazd) i zobaczyć ile czasu będzie zamarzać. Teraz byle do zimy:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.