Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam wszystkich!

To mój pierwszy wpis na forum,

Wszystkie wątki jakie znalazłem na temat archeologii która przeszkadza w budowaniu są już bardzo stare a ja chciałbym wiedzieć jak sprawa wygląda na dzień dzisiejszy. Otóż okazało się że moja działka znajduje się pod ochroną archeologiczną, na początku zaśmiałem się myśląc o tym że są tam dinozaury. Sprawa okazała się znacznie mniej śmieszna wojewódzki konserwator zabytków zalecił mi przeprowadzenie wykopalisk archeologicznych . Mam działkę rekreacyjną i stawiam mały domek (na fundamencie), natomiast będę podłączał media wodę prąd, oraz kopał szambo. Co prawda dostałem od konserwatora listę firm archeologicznych ale ceny za usługę nie były z kosmosu, podzwoniłem trochę do firm znalezionych w necie tu ceny wąchają się już znacznie bardziej. Po umówieniu się z jednym z archeologów który miał najniższą cenę z ara okazało się że chce mi on przekopać całą działkę!!! A oni liczą sobie od przekopanej powierzchni. Na szczęście w wojsku miałem do czynienia z mapami i po przeskalowaniu okazało się że strefa ochrony zajmuje około 1/3 powierzchni działki. Proszę o poradę bo przez jakieś bzdurne przepisy wyrażone miejsce wypoczynku staje się koszmarem. A ja nie wiem jak sprawę ugryźć.

 

No cóż jak napisał Mleczko Archeolog to gorsze bydle od kreta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj !

 

W tym przypadku wszystko zależy od podejścia archeologa, który sprawuje nadzór archeologiczny. Przechodziłem tą ścieżkę w tamtym roku na swojej działce budowlanej. Pierwszy z panów przez kilkanaście minut rozprawiał o tym jakie to skarby może kryć ta ziemia, natomiast drugi stwierdził, że ma ciekawsze wykopaliska niż moja działka budowlana i przekazał co mam robić(koszt 600 zł). Archeolog wystąpił do Urzędu Ochrony Zabytków o wydanie pozwolenia na prowadzenie prac archeologicznych(oczywiście żadnych prac nie miał zamiaru tam prowadzić). Następnie otrzymałem pozwolenie na prowadzenie badań archeologicznych(czytaj zdjęcie humusu, wykopy pod fundamenty). Archeolog przyjechał w trakcie prac, wykonał dokumentację fotograficzną, a następnie wykonał sprawozdanie dla miejskiego konserwatora zabytków. Tak zakończyła się moja przygoda z archeologią. Jednak to co piszesz jest prawdą, bo w skrajnym przypadku(Np. odkopanie szkieletu rycerza średniowiecznego całość prac musi sfinansować właściciel posesji - 5000 od szkieletu), ale wówczas zapiszesz się na stałe w historii lokalnego muzeum jako jeden ze sponsorów.

pozdrawiam

 

i abyś nic nie wykopał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Hej. Też nie do końca od archeologa sprawującego nadzór a od dokumentu który dostaniesz, w którym zostaną określone przez Wojewódzki urząd konserwatorski, określone warunki i zakres prowadzonych prac archeologicznych. Archeolog który przyjdzie na twoją działkę będzie musiał, postępować zgodnie z zaleceniami z pisma. Przekopywanie całej działki to tzw. badania ratunkowe. Zlecane czasami, ale zdarzają się. Najczęściej, badania dotyczą jedynie miejsc posadowienia budynku oraz przyłączy. Dokładnie przeczytaj zapisy w Pozwoleniu na prowadzenie badań archeologicznych i na tej podstawie podpisz umowę z jakimś archeologiem lub firmą.

U mnie mogły być groby całopalne, wieć archeolog był cały czas na miejscu od wbicia pierwszej łyżki kopary do zakończenia prac ziemnych. Nic nie znaleziono. Z firmą umówiłem się że w razie znalezienia, płaciłbym po 500zł od grobu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

My tez mielismy podobna sytuacje, z tym ze obszar archeologiczny na naszej dzialce ledwo zachaczal o granice, a dom mial stac jakies 15 mterow dalej wiec myslelismy ze skonczy sie na wpisie. Nic bardziej mylnego. Musielismy zatrusnilic Pania archeolog,ktora zalatwila z Konserwatorem zabytkow wszytskie formalnosci, byla na wykopach pod fundament, porobila zdjecia i zrobila odpowiednia dokumentacje i skasowala 800 zl. Na szczescie nic nie znalazla ;) NIestety jeszcze raz bedzie musiala Nas odwiedzic, poniewaz bedziemy wkopywac zbiornic na dzeszczowke, tym razem 25 metrow dalej... coz...zycie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Ja miałem taką sytuację na działce budowlanej... przebiega tamtędy pas archeologiczo - histiryczny i zanim wykopałem fundamenty musiłąem mieć zgode archeologa...

 

na czym to polega i ile kosztuje:

 

Zadzwoniłem do pobliskiego muzeum - przyjechała pania Pani dała kwity do wypełnienienia i wysłałnia do wojewódzkiego archeologa czy jak mu tam :) o zgode na wykopaliska odkrywkowe - potam powiedział żebym wykompał 3 dołki po 1,5 metra głębokości - zadzwonił po nią.

 

Tak zrobiłem - przyjechała zrobiłą zdjecia - wzięła 500 zł podpiła w dzienniku budowy swój wpis - o zgodzie archeologicznej i po zabawie....

 

problem byłby gdybym w dołku wykopał jakąś kość lub niemiecki chełm :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...