Tomasz w budowie 11.06.2012 23:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 Witam wszystkich!To mój pierwszy wpis na forum,Wszystkie wątki jakie znalazłem na temat archeologii która przeszkadza w budowaniu są już bardzo stare a ja chciałbym wiedzieć jak sprawa wygląda na dzień dzisiejszy. Otóż okazało się że moja działka znajduje się pod ochroną archeologiczną, na początku zaśmiałem się myśląc o tym że są tam dinozaury. Sprawa okazała się znacznie mniej śmieszna wojewódzki konserwator zabytków zalecił mi przeprowadzenie wykopalisk archeologicznych . Mam działkę rekreacyjną i stawiam mały domek (na fundamencie), natomiast będę podłączał media wodę prąd, oraz kopał szambo. Co prawda dostałem od konserwatora listę firm archeologicznych ale ceny za usługę nie były z kosmosu, podzwoniłem trochę do firm znalezionych w necie tu ceny wąchają się już znacznie bardziej. Po umówieniu się z jednym z archeologów który miał najniższą cenę z ara okazało się że chce mi on przekopać całą działkę!!! A oni liczą sobie od przekopanej powierzchni. Na szczęście w wojsku miałem do czynienia z mapami i po przeskalowaniu okazało się że strefa ochrony zajmuje około 1/3 powierzchni działki. Proszę o poradę bo przez jakieś bzdurne przepisy wyrażone miejsce wypoczynku staje się koszmarem. A ja nie wiem jak sprawę ugryźć. No cóż jak napisał Mleczko Archeolog to gorsze bydle od kreta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firek 16.06.2012 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2012 Witaj ! W tym przypadku wszystko zależy od podejścia archeologa, który sprawuje nadzór archeologiczny. Przechodziłem tą ścieżkę w tamtym roku na swojej działce budowlanej. Pierwszy z panów przez kilkanaście minut rozprawiał o tym jakie to skarby może kryć ta ziemia, natomiast drugi stwierdził, że ma ciekawsze wykopaliska niż moja działka budowlana i przekazał co mam robić(koszt 600 zł). Archeolog wystąpił do Urzędu Ochrony Zabytków o wydanie pozwolenia na prowadzenie prac archeologicznych(oczywiście żadnych prac nie miał zamiaru tam prowadzić). Następnie otrzymałem pozwolenie na prowadzenie badań archeologicznych(czytaj zdjęcie humusu, wykopy pod fundamenty). Archeolog przyjechał w trakcie prac, wykonał dokumentację fotograficzną, a następnie wykonał sprawozdanie dla miejskiego konserwatora zabytków. Tak zakończyła się moja przygoda z archeologią. Jednak to co piszesz jest prawdą, bo w skrajnym przypadku(Np. odkopanie szkieletu rycerza średniowiecznego całość prac musi sfinansować właściciel posesji - 5000 od szkieletu), ale wówczas zapiszesz się na stałe w historii lokalnego muzeum jako jeden ze sponsorów.pozdrawiam i abyś nic nie wykopał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ElwoodWroclaw 30.06.2012 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2012 Hej. Też nie do końca od archeologa sprawującego nadzór a od dokumentu który dostaniesz, w którym zostaną określone przez Wojewódzki urząd konserwatorski, określone warunki i zakres prowadzonych prac archeologicznych. Archeolog który przyjdzie na twoją działkę będzie musiał, postępować zgodnie z zaleceniami z pisma. Przekopywanie całej działki to tzw. badania ratunkowe. Zlecane czasami, ale zdarzają się. Najczęściej, badania dotyczą jedynie miejsc posadowienia budynku oraz przyłączy. Dokładnie przeczytaj zapisy w Pozwoleniu na prowadzenie badań archeologicznych i na tej podstawie podpisz umowę z jakimś archeologiem lub firmą. U mnie mogły być groby całopalne, wieć archeolog był cały czas na miejscu od wbicia pierwszej łyżki kopary do zakończenia prac ziemnych. Nic nie znaleziono. Z firmą umówiłem się że w razie znalezienia, płaciłbym po 500zł od grobu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MartaZbyszek 05.07.2012 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2012 Witaj! My tez mielismy podobna sytuacje, z tym ze obszar archeologiczny na naszej dzialce ledwo zachaczal o granice, a dom mial stac jakies 15 mterow dalej wiec myslelismy ze skonczy sie na wpisie. Nic bardziej mylnego. Musielismy zatrusnilic Pania archeolog,ktora zalatwila z Konserwatorem zabytkow wszytskie formalnosci, byla na wykopach pod fundament, porobila zdjecia i zrobila odpowiednia dokumentacje i skasowala 800 zl. Na szczescie nic nie znalazla NIestety jeszcze raz bedzie musiala Nas odwiedzic, poniewaz bedziemy wkopywac zbiornic na dzeszczowke, tym razem 25 metrow dalej... coz...zycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atsyrut 16.08.2012 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2012 Ja miałem taką sytuację na działce budowlanej... przebiega tamtędy pas archeologiczo - histiryczny i zanim wykopałem fundamenty musiłąem mieć zgode archeologa... na czym to polega i ile kosztuje: Zadzwoniłem do pobliskiego muzeum - przyjechała pania Pani dała kwity do wypełnienienia i wysłałnia do wojewódzkiego archeologa czy jak mu tam o zgode na wykopaliska odkrywkowe - potam powiedział żebym wykompał 3 dołki po 1,5 metra głębokości - zadzwonił po nią. Tak zrobiłem - przyjechała zrobiłą zdjecia - wzięła 500 zł podpiła w dzienniku budowy swój wpis - o zgodzie archeologicznej i po zabawie.... problem byłby gdybym w dołku wykopał jakąś kość lub niemiecki chełm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.