Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KTO NIE MA REKUPERATORA I MU SI? ?YJE DOBRZE?


Recommended Posts

Zakładam ten wątek w nawiązaniu do wątku AVIDA

KTO MA REKUPERATOR KTÓRY JUŻ DZIAŁA!!

 

Czytam i czytam o tych rekuperatorach i już sam nie wiem... Czy popełniam jakiś życiowy błąd nie zakładając sobie rekuperatora w domu? Czy będę ostatecznym wsiochem i wytykanym palcami w sklepie matołem, mieszkając w domu bez reku? Czy moje dzieci będą puchnąć i sinieć co wieczór toczone z winy wrednego ojca przez straszne alergie? Czy smród psa (Yorkshire) wypłoszy wszystkich gości?

Do tej pory wydawało mi się, że w domu wystarczy zwykła tradycyjna (grawitacyjna) wentylacja, a w przyływie ostatecznej ekstrawagancji pozwoliłem sobie na zamontowanie wentylatorów wyciągowych w kibelku i odkurzacza centralnego.

Ale czytam tu i czytam o tych cud-maszynach i zaczynam popadać w kompleksy. Czyżbym się za bardzo spieszył z tą budową. Może wewlec jeszcze jedną rurę (od GWC) do domu przed zalaniem podłóg i 'okablować' dom na wypadek rekuperatora w przyszłości?

Ale przecież to następne 10 tysięcy w plecy! I miesiąc załatwiania. A ja chcę zamieszkać i sobie pomieszkać. Już i tak tracę cierpliwość buduję już 9 miesięcy (jak na moją cierpliwość to bardzo dużo - proszę się nie śmiać)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 350
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czy ktos jeszcze, bo juz nie wiem :-? jestem generalnie tradycjonalistka. Sciany 3W, tynki cementowe, kaloryfery, dachowka tradycyjna (nie jakas blyszczaca jak psu.....). Nie chce miec: ogrzewania podlogowego, reku, klimy (bo 3W), kretynskich paneli, jacuzzi, duzych okien od sufitu po podloge, bo mam psychoze ze wszyscy mnie podgladaja :cry: Ja chyba jestem psychiczna :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie planuję go mieć.

 

Jest przecież coś takiego jak świeże, rześkie powietrze - im zimniejsze, tym lepiej (dla zdrowia oczywiście). A jeśli miałbym rekuperator, to pokusa nieotwierania okien zimą byłaby zbyt duża. Po pierwsze z lenistwa, a po drugie dlatego, że z wiekiem człowiek staje się podobno coraz większym sknerą ;).

 

Poza tym:

- cenię ciszę i nie lubię szumu wentylatorów

- trzeba to co jakiś czas konserwować i czyścić

- zimą bywają problemy ze skroplinami

- trzeba gdzieś pochować instalację

 

Że to się nie zwróci, to bardzo prawdopodobne, ale zdecydowanie gorsze jest to, że trzeba na to wydać pieniądze i to raczej niemałe. A żeby wydać, to trzeba mieć odpowiednią argumentację. Ja jej nie mam.

Ten argument jest na końcu dlatego, że moim zdaniem jest najmniej istotny - dla mnie ważniejsze są te wcześniejsze.

 

A kiedyś byłem zwolennikiem reku i nawet byłem bliski zamówienia projektu w specjalistycznej firmie... no cóż, poglądy się zmienia (czasem niejeden raz ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Ja tez nie mam , choc czasami ulegam roznym nowinkom min z MURATORA , , stygne jednak jak spojrze na stan mojego konta .

A tak naprawde to trzeba samemu wiedziec czego sie chce , potem poczytac rozne opinie i wtedy rzeczowo podjac decyzje .Ja do wszystkich " nowinek " podchodze sceptycznie , tym bardziej , ze kosztuja sporo , a jak na razie nie widzialam osoby , ktorej ten wydatek zwracalby sie juz !

Pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem rekuperacja spełnia swoje zadanie w bydynkach o dużej kubaturze, w których z założenia nie ma otwieranych okien. To znaczy nie chodzi mi o takie budynki, co i drzwi się też nie otwierają :wink: ale np. o super-, hipermarkety, wszelakie centra handlowe, biurowce, baseny itd. Jak już o wsi mowa, to na mój chłopski rozum w domu jednorodzinnym rekuperacja nie ma większego sensu 8).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bedziemy mieć i basta.

Cały ten boom na rekuperatory przypomina mi historię z filtrami do wody do mieszkań.

Najpierw przychodzą magicy, dosypują "tajemniczy proszek" do kranówy i konduktometrem mierzą wysoką przewodność, która ma świadczyć o znacznym zanieczyszczeniu wody. Klient kupuje filtr, a potem z braku kasy, lenistwa czy głupoty nie wymienia wkładu. Co tam mu zrobią jakieś bakterie kiedy przy kranie zainstalowany jest filtr, który gwarantuje czystą wodę. Nie rozumie, ze pije ścieki.

 

Nie ma problemu, kiedy ktoś świadomie wybiera reku. Wie jakie są korzyści, ale i obowiązki. I jest zdyscyplinowany.

Ja rozważyłam za i przeciw. Dla własnej wygody, nie wybrałam reku. A dobrze zaprojektowana wentylacja grawitacyjna da sobie radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy będę ostatecznym wsiochem i wytykanym palcami w sklepie matołem, mieszkając w domu bez reku? Czy moje dzieci będą puchnąć i sinieć co wieczór toczone z winy wrednego ojca przez straszne alergie? Czy smród psa (Yorkshire) wypłoszy wszystkich gości?

 

Czy mogę się przyłączyć do grupy wsiochów ? :D

 

A w ogóle proponuję założyć elitarny "Klub Wsiochów" z Mieczotronixem-prezesem na czele. Byłby to klub ludzi, którzy nie silą się na ekstrawagancje i wynalazki budowlane typu "przerost formy nad treścią". Co Wy na to ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...