Oczyszczalnia-szambo

[lidka79]

Witam

Mam taki troszeczkę nietypowy problem. Otóż mam zamiar zakupić przydomową oczyszczalnie ścieków z firmy traidenis NV-3. Obecnie mam wkopane szambo 10 m/3. Na razie jest nieużywane (inwestycja w budowie). Oczyszczalnia NV2 może przerobić dobowo 1,44 m/3 ścieków. Z naszych wyliczeń wychodzi że od czasu do czasu będziemy mieli około 5 m/3 ścieków na dobę. Dlatego też myślimy aby się zabezpieczyć i połączyć szambo z oczyszczalnią tak, aby w razie czego nie przeciążyć oczyszczalni. Najpierw ścieki wpadałyby do szamba a później do oczyszczalni (tyle ile potrzeba). I teraz mam pytanie- gdzieś wyczytałam ze do oczyszczalni mogą być spuszczane tylko " świeże" ścieki. Czy to prawda? A jeżeli mi się w tym szambie nazbiera około 8 m/3 to moja oczyszczalnia będzie je " przerabiała 4 dni. Czy takie już "odstane " ścieki nie zaszkodzą w pracy oczyszczalni? Wiem, prościej byłoby kupić większą oczyszczalnie ale niestety mam ograniczone fundusze, i muszę kombinować

 

Pozdrawiam

Lidka

[Beja]

Moim zdaniem pozostawienie szamba jest jedynym sensownym sposobem zainstalowania oczyszczalni NV.

Są to oczyszczalnie za małe, dzięki temu są tanie, ale za to bardzo wrażliwe na wszystko, co odbiega od średniej - zarówno skład, jak i ilość. Szanujące się firmy instalacyjne godzą się montować Traidenisa tylko pod warunkiem, że zostanie przed nim dołożony osadnik gnilny, który uśredni ścieki, a przede wszystkim pozbawi ich wszelkich stałych fragmentów, które normalnie trafiają prosto na plastikowy wkład i na nim zostają.

 

Ale 10 m3, to dość dużo. Trochę za dużo. Ścieki zaczną tam fermentować, zwłaszcza przy małym dopływie. A poza tym jak chcesz rozwiązać sprawę dawkowania ścieków? Pompą?

[lidka79]

Witam

Tak ścieki będą dawkowane z szamba do oczyszczalni za pomocą pompy. A po ilu dniach w szambie ścieki zaczynają się fermentować? Może będzie można zaaplikować do szamba bakterie aby już zaczęły proces oczyszczania? Nie wiem jak to wszystko rozwiązać

[Beja]

To wbrew pozorom nie jest takie proste, bo będzie ci się zmieniał poziom ścieków w szambie/zbiorniku. Normalnie z pierwszego zbiornika wypływają ścieki zbierane gdzieś pośrodku, tak żeby nie przedostawał się osad z dna i tłuszcz z powierzchni. Czyli pompa musiałaby być zamontowana na jakichś pływakach i podłączona do elastycznego węża. W dodatku musiałaby być ustawiona na włączanie się w pewnych odstępach czasu, ale tylko wtedy, gdy poziom ścieków będzie powyżej minimalnego, tak żeby nie zasysała osadów.

 

Procesy gnilne to kwestia godzin, a nie dni. Szczerze powiedziawszy nie pamiętam już szczegółów.

[Jastrząb]

To wbrew pozorom nie jest takie proste, bo będzie ci się zmieniał poziom ścieków w szambie/zbiorniku. Normalnie z pierwszego zbiornika wypływają ścieki zbierane gdzieś pośrodku, tak żeby nie przedostawał się osad z dna i tłuszcz z powierzchni. Czyli pompa musiałaby być zamontowana na jakichś pływakach i podłączona do elastycznego węża. W dodatku musiałaby być ustawiona na włączanie się w pewnych odstępach czasu, ale tylko wtedy, gdy poziom ścieków będzie powyżej minimalnego, tak żeby nie zasysała osadów.

Da sie latwo zrobic. Elektroniczne czujniki poziomu cieczy + sterownik czasowy.

Pompa zamontowana na sztywno, z rure zasysajaca na odpowiedniej glebokosci, np 0.5m od dna szamba, generalnie poponad osadem. A 2 czujniki pilnuja zeby poziom sciekow nie byl nigdy nizej niz np 0,6m (zabezpieczenie przed suchoobiegiem pompy i zasysaniem tluszczu z powierzchni) a pompa wlaczala sie gdy wzrosnie do 0.7m (drugi czujnik).

 

 

A nad tym wszystkim sterownik czasowy, ktory bedzie calosc zalaczal w takich okresach czasowych (np co 1h na 5min) zeby przez 24h wypompowac nie wiecej niz przepustowosc oczyszczalni. Trzeba zrobic probe wydajnopsci pompy.

 

W okresach normalnych doplywow sciekow, poziom sie bedzie wahal miedzy 0,6 a 0,7m. Jak wrosnie doplyw sciekow do poziom bedzie wzrastal, bo sterownik czasowy nie pozowli wypompwac wszystkiego az do poziomu 0,6m.

 

 

marcin