max-maniacy 25.09.2012 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 najserdeczniejsze życzenia. no i dołączam do grona zakręconych kociar.( na razie z jedną kotką, ale na wsi na pewno dojdą kolejne:yes:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xerses 25.09.2012 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 Ani jedno, ani drugie Kupuję usługę szlifowania. Beton i tak muszę kupić, ale cały czas sobie powtarzam, że nie powinnam tego liczyć jako dodatkowy wydatek - bo i pod płytki, i panele czy cokolwiek też trzeba by było wylać... Poza tym, ja się znam na wydawaniu pieniędzy no to nie wiem Nie wiem co masz na mysli pisząc usługę szlifowania betonu i czym to sie różni od zrobienia wylewki prze ekipę włacznie z wygładzeniem. Rozumiem że to ma być cos zamiast paneli albo płytek? Anetina - bardzo często firmy stosują myk z vatem jak w przypadku drzwi czy okien itp. Ja tak dałem się w wała zrobic - chociaż od betonu to stary wyga jestem. Uzgodniłem temat lania moich fundamentów, uzgodniłem cene za kubik, - najlepsza oferta, panowie przyjechali z gruchami, wylali, faktura przyszła po miesiącu, wsadziłem w papiery i już. Przy rozliczaniu dopiero zobaczyłem że nie kupiłem betonu - tylko usługę betonowania. A oni przy tym palcem nie machneli. I tym oto sposobem byłem parenaście procent w plecy............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 25.09.2012 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 a jak dokładnie ma być tzn wyglądać te szlifowanie? Wiem mniej więcej o co chodzi ale każda firma ma inna technologię. Np w firmie z która rozmawiałem robią szlifowanie kilka razy po czym dają impregnat. Wchodzi on na centymetr i tyle. Błyszcze sie to potem okropnie, ale wygląda ładnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 25.09.2012 18:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 max-maniacy, dzięki za życzenia Zaraz idę święcić rocznicę w towarzystwie rodzinki autorus, szlifowanie właśnie takie, jak opisałeś - sama mechaniczna robota plus impregnat, bez dodatkowej chemii, posypek itd. Tyle że ten połysk można ograniczyć - my na przykład chcemy tylko taki półpoler, nie lustro - wystarczy poprzestać na którejś z kolei gradacji po uzyskaniu satysfakcjonującego efektu. Pory betonu są zamknięte, potem już szlifuje się tylko dla osiągnięcia wysokiego połysku, a jak ktoś nie chce, można zakończyć wcześniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xerses 26.09.2012 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 Majster prychnął na to z pogardą, pomamrotał "w stopniach!", jakbym zażyczyła sobie Bóg wie czego, inwestorce ani chybi się we łbie przewróciło. Inny skoczył, zmierzył przy ścianie i mówi - 20 stopni. No nie, tak to nie pojedziemy - 30 ma być, niestety. Pomstowali na głupotę architektów chwilę, w końcu znaleźli błąd - na rysunku konstrukcyjnym krokwie nie były policzone z grubością ocieplenia (tylko do końca muru - dach bezokapowy). W związku z czym powstał problem, do czego przymocować rynny, ale tu już byłam w domu - skoro sam dach rozpiętością sięga od ściany do ściany, to o rynny pomartwimy się później - i tak zarządziłam. Proponowałam dobić jakieś klocki o grubości ocieplenia, do których można byłoby przykręcić haki rynnowe - ale cieśla głównodowodzący zadecydował, że dobiją na całości łatę, wzdłuż której pójdzie rynna. Może być Heheh czemu mnie to nie dziwi W moim projekcie architekt zapomniał na stronach związanych z wykonaniem stropu zaznaczyć że strop wychodzi poza mur (wyprowadzone dwa murki nad wejściem). Luz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 26.09.2012 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 (edytowane) Btw - bury_kocur to kocurka tak naprawdę znaczy bury_kocur to taki kocur tylko bez ogonka u nas za rzucie fundamentow nie ma fundamentu pod schody, na pietrze skolei jest sciana nosna ktora defacto nic nie "nosi"... no ale skoro juz sobie jest to swoje wazy, a skoro swoje wazy to wszytsko pod nia musi ja nosic i byc solidniejsze...i w efekcie tez wiecej wazyc... i tak az po same lawy... belka nad schodami wisi w powietrzu... w dodatku w swietle stropu itp itd... slowem im dalej w las tym wiecej butelek, im bardziej wnikliwie projekt czytam tym wiecej widze niedociagniec... (az cisnie sie na usta zeby zapytac "a gdzie ty tu Wąski widzisz dociągnięcia?") Edytowane 26 Września 2012 przez Tomasz Antkowiak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 26.09.2012 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 Ano, żebyś wiedział, Tomaszu. Ja dziś z niesmakiem skonstatowałam na budowie, że jętka mi wchodzi w światło mojego pięknego wielkiego okna Co gorsza, to było na rysunkach, tylko ja w szale szczęścia z posiadania 1) wielkiego okna aż do dachu i 2) odsłoniętych jętek w salonie, jakoś nie zauważyłam, że jedno wchodzi w kolizję z drugim. Znaczy, może sobie współistnieć, czemu nie, tylko wizualnie coś nie teges. Ale trudno - pewnie się przyzwyczaję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 26.09.2012 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 no tak... niedociagniecia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xerses 27.09.2012 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 znaczy bury_kocur to taki kocur tylko bez ogonka u nas za rzucie fundamentow nie ma fundamentu pod schody, na pietrze skolei jest sciana nosna ktora defacto nic nie "nosi"... no ale skoro juz sobie jest to swoje wazy, a skoro swoje wazy to wszytsko pod nia musi ja nosic i byc solidniejsze...i w efekcie tez wiecej wazyc... i tak az po same lawy... belka nad schodami wisi w powietrzu... w dodatku w swietle stropu itp itd... slowem im dalej w las tym wiecej butelek, im bardziej wnikliwie projekt czytam tym wiecej widze niedociagniec... (az cisnie sie na usta zeby zapytac "a gdzie ty tu Wąski widzisz dociągnięcia?") zastanawialem sie kiedys czy o te wszysykie - w zasadzie niedociagnięcia i blędy - mozna by było architekta pociągnąc do odpowiedzialności...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 27.09.2012 10:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 Xerses, ja wczoraj miałam straszną ochotę zadzwonić do konstruktora i powiedzieć mu wprost - dopłać pan za drewno, bo przez źle policzoną więźbę muszę kombinować, skąd wytrzasnąć odpowiednie łaty teraz. Nawiasem mówiąc - krokwie za krótkie, ale za to parę sztuk za dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 27.09.2012 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 Xerses, ja wczoraj miałam straszną ochotę zadzwonić do konstruktora i powiedzieć mu wprost - dopłać pan za drewno, bo przez źle policzoną więźbę muszę kombinować, skąd wytrzasnąć odpowiednie łaty teraz. Nawiasem mówiąc - krokwie za krótkie, ale za to parę sztuk za dużo i wlasnie z tego powodu wszytskie rysunki aktualnie realizowanych elementow sobie przerysowuja i licze po swojemu na fundamencie wyszlismy z bloczkami M6 na 0 (wlasciwie to 32 szt dokupilem od sasiada ktoremu zostalo, bo te 32szt to mniej niz paleta i skoro juz mialem jechac to do sasiada a nie do producenta), bloczkow z BK zostaly nam 2szt (oraz cala paleta bloczkow 12 dostarczonych przez pomylke:)) na strop zabraklo nam kilka belek bo zmienilem koncepcje w trakcie aby nie szalowac, wiec sie nie liczy w kazdym razie jestem zdania ze czas poswiecony na analize o rysowanie zwraca sie w postaci oszczednosci na materiale i jego rozsadnym gospodarowaniu (na prety sobie optymalizacje zrobilem ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 27.09.2012 11:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 No, cwanyś, bo konstruktor Ale ja też muszę powiedzieć, że wszystkie materiały sobie sama liczę - i nie mam wpadek. Nie zrobiłam tego tylko dla stali i drewna, bo oparłam się na gotowych zestawieniach z projektu - i w obu wypadkach wyszło źle. Tyle że ze stalą nie ma problemu, bo mam na miejscu, praktycznie na telefon i transport za darmo. A drewno... buuu... będę mądrzejsza przy drugiej budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamila i Marcin 27.09.2012 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 U nas o dziwo więźba bardzo dobrze policzona.. ale z racji, że nie budowaliśmy komina, to musiałam troszkę pokombinować, na szczęście nie wiele:) najwięcej się machnęłam na bloczkach do murowania.. najpierw było za dużo 8 palet (stały jeszcze na składzie), więc stwierdziliśmy, że niech nie przyjeżdżają.. potem okazało się, że jednak troszkę brakuje na szczyty itd więc wozili autem tyle ile trzeba i suma sumarum wyszło może o 4 palety za dużo.. ale przy liczeniu nie odliczałam okien oprócz wykuszu i bram garażowych - bo tak ścian nie ma (stwierdziłam, że to będą odpadki) i mieliśmy ściankę kolankową o 1 bloczek więcej dać, więc jakby nie patrzeć to o 1-1,5 palety się machnęłam:) a z resztą wszystko sama liczyłam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xerses 27.09.2012 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 U nas o dziwo więźba bardzo dobrze policzona.. ale z racji, że nie budowaliśmy komina, to musiałam troszkę pokombinować, na szczęście nie wiele:) najwięcej się machnęłam na bloczkach do murowania.. najpierw było za dużo 8 palet (stały jeszcze na składzie), więc stwierdziliśmy, że niech nie przyjeżdżają.. potem okazało się, że jednak troszkę brakuje na szczyty itd więc wozili autem tyle ile trzeba i suma sumarum wyszło może o 4 palety za dużo.. ale przy liczeniu nie odliczałam okien oprócz wykuszu i bram garażowych - bo tak ścian nie ma (stwierdziłam, że to będą odpadki) i mieliśmy ściankę kolankową o 1 bloczek więcej dać, więc jakby nie patrzeć to o 1-1,5 palety się machnęłam:) a z resztą wszystko sama liczyłam:) Coż ja robiłem pare zmian w swoim domu, min w konstrukcji dachu - jakos ta zrobiona przez projektanta wydała mi się byc uboga- i niestety pani architekt która to liczyła , przeliczała dała d....y przy jetkach (nie tylko przy jetkach). Ja wszystko sobie ładnie posprawdzałem , a tych nieszczęsnych jetek nie- i brakło 20 cm zatem jętki zamiast pod płatwie poszły nad płatwie i zrobiło się z tego ponad 40 cm sufitu podwieszanego - co skrupulatnie wypełniłem wełną Akurat tutaj tragedii nie było. Najśmieszniejsze. Ta sama pani jest u mnie tez KB. Do tej pory była może 2-3 razy. Totalna abstrakcja. Zestawienie materiałów - hm..... chyba nic co liczył projektant sie zbytnio nie sprawdziło - ale to w sporej mierze też dlatego że robiłem troche zmian... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamila i Marcin 27.09.2012 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 My nie mieliśmy zestawienia materiałów.. jętki mieliśmy ciut dłuższe, więc dało się je obniżyć i tym sposobem mamy większy strych a na poddaszu nie potrzebuje 2,70 (2,60 wystarczy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 28.09.2012 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 (edytowane) Niniejszym donoszę, że więźba prawie gotowa Znaczy wizualnie już zupełnie, a funkcjonalnie brakuje tej dobitej łaty do przyczepienia rynny. Zdjęcia wrzucę jutro, nareszcie coś do pooglądania w dzienniku będzie A póki co, wzięło mnie na łazienki, z niewiadomych przyczyn jakoś się na to nakręciłam po zakupie kibelka Dziś nieoczekiwanie dostałam w prezencie zestaw prysznicowy z głowicą deszczową i termostatem - z powodu małej usterki (ukręconej śruby) trafiło mi się cudeńko, na które w życiu bym nie wywaliła kwoty, bądź co bądź, czterocyfrowej. Śruba do wymiany i dolna łazienka w połowie wyposażona Za ciosem przymierzam się do zakupu umywalki - i nie mogę się zdecydować. Która lepsza? Deante Moon Cersanit Nano 55 Obie są proste, z zaokrąglonym brzegiem, odpowiedniej wielkości i ładnie wyglądają bez blatu i szafki, tylko przy ścianie. I obie tanie Głosujcie, bo wiję się w mękach Edit: zapomniałam dopisać, że dziś ostatecznie został wybrany kolor elewacji, jako że musiałam zdecydować, jaki tynk na kominy. Wygrała czysta biel Rozważaliśmy lekko złamaną szarością, ale zostaliśmy postraszeni, że przy osobistym udziale w tynkowaniu i braku doświadczenia w tej dziedzinie, kolor może wyjść nierówny - a cieniowany dom nie znalazłby u mnie uznania i akceptacji, więc decyzja została podjęta w 5 sekund Edytowane 28 Września 2012 przez bury_kocur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 28.09.2012 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Mi bardziej podoba się ta druga, chociaż pierwsza wydaje się większa w środku czyli może być wygodniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 28.09.2012 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Dobrze mówisz, Kwitko - z tych 2 tanich ta jest tańsza Taniość nad taniościami i wszystko taniość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamila i Marcin 28.09.2012 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2012 Mi ostatnio tez się podobają takie co baterię maja z boku, więc druga.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 29.09.2012 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2012 Wygodniejsza z baterią z boku, więc też stawiam na 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.