Kwitko 14.12.2012 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 A ja rozumie Twoją rodzinę! Oczywiście nie uważam że Twoja stodoła brzydka, ale rozumie to że komuś może się nie podobać. Bo każdemu podoba się coś innego, dla mnie np, szprosy w oknach są koszmarne, gdybym napisała to na kilku innych wątkach zostałabym zjedzona, rozumie że komuś mogą się podobać, a co Dlatego ja czytając od razu pomyślałam że Twoja rodzina nie jest złośliwa tylko ma inny gust niż Ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 14.12.2012 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 Czy ja wiem czy o gust tu chodzi czy raczej o sposób wyrażania uczuć? Po sposobie wyrażania uczuć można zauważyć stopień życzliwości komentującego. Nie można to tak-" nie podoba mi się bryła,ale okna są fajne" albo "niezbyt ładny ten dom jak na mój gust,ale ważne że wam się podoba,więc cieszę się waszym szczęściem" Ja mam jeszcze do tego porównywanie do innych-"zobacz jak ten piękniej buduje,jak tamten jeszcze ładniej od ciebie".Oczywiście nie przejmuję się tym w takim sensie że ktoś może mnie urazić,ale wysłuchiwanie tego mocno nadwyręża moją cierpliwość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 14.12.2012 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 Marynata trafnie to ujęła. Ja nie mam focha, że się komuś nie podoba - w mój gust też wiele rzeczy nie trafia, ale jak moja córka będzie wybierać mieszkanie, męża czy kierunek studiów, to jej nie powiem, że chałupy bym za darmo nie chciała, wybrane studia zmarnują jej szansę na świetlaną przyszłość, a męża bym kijem nie ruszyła. A mniej więcej w tym tonie opinie chodzą. Ja mam to, jak wyżej wspomniałam, w odwłoku, ale sztukę dyplomacji jednak w sobie trochę rozwinęłam w stosunku do starszego pokolenia Jestem szczera, ale wiem, kiedy milczeć albo kiedy ująć rzecz delikatniej. Poza tym, co do mojego gustu - nie jest tak wąski, jak mogłoby się wydawać Jestem wielbicielką zabytków (miałam nawet poważne plany na temat studiowania historii sztuki) i gdyby trafił się np. jakiś dworek do remontu, na który by mnie było stać, też bym nie pogardziła Rzecz, w tym dom, ma być piękna - a to jest do osiągnięcia w każdym stylu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 14.12.2012 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 pięknie to ujęłaś. prawidłowe rozumowanie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 14.12.2012 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 Jak ktoś nie miał " pokoju dziecinnego - kindersztuby " to będzie pisał takie banialuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 14.12.2012 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 To dziwne, ale mam przeczucie od samego początku Twojego dziennika, ze masz bardzo wyrobiony gust i sprawnie operujesz stylami. Będziecie mieli extra dom. Jestem przekonana, że całej rodzinie się spodoba, tylko gdy już będzie wszystko na swoim miejscu, bo pewnie nie ogarniają całościowo;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 14.12.2012 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 Po pierwsze, to chciałam donieść, ze albo ktoś Ci projekt zaiwanił, albo "płn wlkp" obok Trójmiasta leży;) Jesli to druga opcja to: Serdecznie witam sąsiadkę! Nie ma co słuchać opinii innych. Przy wykończeniówce to dopiero dają popalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 14.12.2012 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 Nie no, ja myślałam że oni delikatnie dali Ci do zrozumienia że im się nie podoba Nie sądziłam że można inaczej, chyba dlatego że ja bym tak nie zrobiła. Czyli wyczucia i taktu Twojej rodzinie brak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 14.12.2012 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 Przy wykończeniówce to dopiero dają popalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 15.12.2012 17:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 Agalind, to chyba ktoś zaiwanił projekt (ale jak? w końcu indywidualny, a wzorowany tylko w pewnym stopniu na gotowym, i to wyłącznie z zewnątrz - zmałpowałam ten podcień na froncie), bo ja naprawdę mieszkam w północnej Wielkopolsce Choć miło by było mieć taką sąsiadkę jak Ty Ardea, dobrze, że siedziałam, bo bym z wrażenia osłabła - ale teraz to dopiero będę pod presją, chyba się nie odważę pokazać niczego ponad stan deweloperski, tym bardziej że budżecik cieniutki i z wykończeniem trzeba będzie kombinować jak koń pod górę, jak to mawia moja teściowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 15.12.2012 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 Kocurko, ja Ci tylko pomagam, podobno najlepsze pomysły są efektem największych ograniczeń Niski budżet + presja i wysokie oczekiwania - nie masz wyjścia musi Ci wyjść pięknie:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 16.12.2012 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 Podpisuję sie pod powyzszymi postami oboma ręcoma Rodzinka potrafi byc złośliwa i to w sposób czasami bardzo bezpośredni Szprosów nienawidzę uwazam je za dobrowolne wstawienie krat w oknach uff na szczęscie moja gryfno żona tys ich nie lubi Wykończenie domu to zawsze sprawa indywidualna a zdanie innych miec wiadomo gdzie (tam gdzie rak najlepiej smakuje) Zatem gryfno dziołszko miej to w rzyci i rób chałpa po swojemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 16.12.2012 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 Kocur musisz być silna Zresztą przecież jesteś Marynata trafnie to ujęła. Ja nie mam focha, że się komuś nie podoba - w mój gust też wiele rzeczy nie trafia, ale jak moja córka będzie wybierać mieszkanie, męża czy kierunek studiów, to jej nie powiem, że chałupy bym za darmo nie chciała, wybrane studia zmarnują jej szansę na świetlaną przyszłość, a męża bym kijem nie ruszyła. A mniej więcej w tym tonie opinie chodzą. Ja mam to, jak wyżej wspomniałam, w odwłoku, ale sztukę dyplomacji jednak w sobie trochę rozwinęłam w stosunku do starszego pokolenia Jestem szczera, ale wiem, kiedy milczeć albo kiedy ująć rzecz delikatniej. Poza tym, co do mojego gustu - nie jest tak wąski, jak mogłoby się wydawać Jestem wielbicielką zabytków (miałam nawet poważne plany na temat studiowania historii sztuki) i gdyby trafił się np. jakiś dworek do remontu, na który by mnie było stać, też bym nie pogardziła Rzecz, w tym dom, ma być piękna - a to jest do osiągnięcia w każdym stylu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 16.12.2012 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 Kocur musisz być silna Zresztą przecież jesteś Tutaj jedyna siła jaką należy mieć to taka,która pozwoli utrzymać język za zębami żeby nie powiedział popularnego słowa na es..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 16.12.2012 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 :lol2: zgadzam się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 16.12.2012 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 moja rodzina (nie mąż i dzieci), to oczywiste, oni boja sie przyznac uważa, że chałupa jest tragicznie brzydka - a też nie są to fani kolumienek i ganeczków z drugiej strony... hmmm... no ale moze chociaz zlote szprosy lubia? no powiedz ze lubia, daj sie posmiac; ) ps. nos ogun wysoko, jak to dumne koty maja w zwyczaju. chalupa wyglada niezle. jak ogarniecie chlewik dookola to bedzie calkiem przyjemna stodolka, choc na zdjeciach nadal wyglada na taka na 300 krow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 17.12.2012 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 Nie ma co się przejmować- najwyżej rodzinka nie będzie zaglądać do tej stodoły Myślę, że to wszystko przez zazdrość, ze prosta chałupka, milionów nie wydacie i mieszkać będziecie, a oni się muszą w starociach męczyć. Czy tu są miłośnicy betonu i prostoty (brzydoty)? Jeśli tak, to warto popatrzeć :http://pinka.pl/pin/4424/hidden-house#.UM9F8VLDHRc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 17.12.2012 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 Kocurkowo !Masz naprawdę fajną chałupkę ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GUMISIOWA 17.12.2012 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 Witam sie niesmialo i chcialam napisac ze baaaaardzo podoba mi sie Wasz dom.Piekna prosta bryla-bardzo w moim stylu.Prosty MODERN STYLE.Jesli pozwolisz bede podgladac bo po tym co widze na zewnatrz mysle ,ze wnetrza tez mnie zachwyca.PIEKNE OKNA!!!!! A rodzina sie nie przejmuj ,mysle ze wiekszosc z budujacych musi stanac pod "sciana linczu" i swoje wysluchac...Boze co ja sie nasluchalam...Generalnie bylam bardzo twarda,ale jest kilka spraw ktore dalam sobie (chyba w chwili wyczerpania i slabosci)przez rodzine wmowic i za te kilka rzezcy zaplacilam wysoka cene(i nie mowie o pieniadzach)i place do dzis..... NIE DAJ SIE,DOM MASZ PIEKNY:yes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 17.12.2012 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 Cześć Gumisiowa to dla mnie zaszczyt A na serio - bardzo mi miło, podczytywałam Twoje wypowiedzi w różnych wątkach i czułam pokrewieństwo stylowe, więc witam i zapraszam serdecznie. W ogóle wiecie co, dobrzy ludzie - dzięki Waszym wizytom i wpisom w dzienniku czuję się naprawdę podniesiona na duchu, bo w realu jakoś tego nie doświadczam i zmagam się z tą rzeczywistością budowlaną w sumie samotnie. Całe wsparcie w tej materii płynie z forum. Gdyby nie Wy, pewnie też robiłabym swoje, ale z kwaśniejszą miną i mniejszym optymizmem Słowo usprawiedliwienia należy się mojemu mężowi - on jest co prawda od początku po mojej stronie, ale się nie angażuje, argumentując, że jego zaufanie do moich poczynań i decyzji jest tak bezgraniczne (ehe...), że daje mi wolną rękę i wierzy w sukces A stan spraw na dziś jest taki - wymurowałam przedostatni, 10-ty rządek luksferów, nadal bez poziomicy - i pękam z dumy, że mimo skandalicznego i godnego potępienia sposobu, w jaki to się odbywało, nie rozjechało mi się na wysokość ani o milimetr Niestety, rozjechało się o jakieś 3-4 mm w płaszczyźnie pionowej (czyli okno wyszło mi o tyle poza lico muru), ale na 2 m wysokości jest to moim zdaniem do przyjęcia. Zdjęcia po skończeniu No i kupiłam sobie prezent pod choinkę, o taki: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.