bury_kocur 10.03.2013 12:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 No ja też właśnie nie wiem - toż to ani umysłowo skomplikowane do ogarnięcia, ani fizycznie nie kamieniołomy Segregator był na dokumenty - swoją radosną twórczość trzymałam rozsianą (a mogłam wpinać w drugi, fakt), a inspiracje mam na kompie - ale niestety, zbieram je od nowa. Nie uważałam tego folderu za tak ważny, żeby go na wszelki wypadek zgrać. Co do utrzymywania porządku, w ogóle zmian organizacyjnych, ciągle sobie mówię - w nowym domu będę to robić Każdy będzie sprzątał u siebie, papiery będą w jednym miejscu, naczynia od razu do zmywarki, itp, itd... Coś jak z odchudzaniem od poniedziałku albo rzucaniem palenia od jutra Nita, św. Antoni mógłby pomóc, faktycznie. Jakoś mi wyleciało z głowy. Nie jestem specjalnie religijna, ale wierzę w taką pomoc. Niedawno mój mąż zgubił obrączkę, wielopokoleniową i historyczną - pierwszy znany właściciel włożył ją na ślubie w roku 1922 i nikt później nie usunął graweru z datą po wewnętrznej stronie. Słowem - straszna szkoda. No więc ja podanko do św. Antoniego - i obrączka się znalazła, jak igła w stogu siana, w magazynie o pow. kilkuset metrów, szczelnie pozastawianym gratami Niemniej, teraz to zgubiłam przez własne niedbalstwo, więc uważam, że nauczka w postaci odtwarzania wszystkiego od początku nie byłaby dla mnie krzywdząca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierzch 10.03.2013 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Może pomyśl o cyfrowej archiwizacji dokumentów. Podstawą byłby skaner transformujący dokumenty z formy papierowej na pliki .gif, .png, .jpg, .pdf, etc.Przy właściwych ustawieniach rozdzielczości, jedna strona dokumentu tekstowego A4 rezultowałaby plikiem o wielkości w granicach 100kB. Czyli na jednej płytce CD mogłabyś zapamiętac ok. 6000 takich plików. Przy dokumentach typu zdjęcia, filmy, zapotrzebowanie na miejsce na nośniku pamięci będzie odpowiednio wieksze.Oczekiwana żywotność płyt CD/DVD wynosi ok. 50 lat. Jeśli chodzi o wsparcie ze strony oprogramowania, to najprostszą formą jest przejrzysta, logiczna struktura (sub)folderów w komputerze.Foldery można zabezpieczyć przed (przypadkowym) usunięciem. Istnieją również specjalistyczne systemy zarządzania dokumentami, tzw. DMS, czyli Document Management System. Są to systemy software'owe umożliwiające wyszukiwanie, pobieranie, grupowanie, sortowanie, dodawanie komentarzy, tworzenie nowych wersji dokumentów, etc.Tego rodzaju aplikacje są dość powszechnie stosowane w firmach. Być może spotkałaś się z nimi w pracy. Na rynku coraz częściej pojawiają się mniej skomplikowane wersje takich systemów - do zastosowań w małych biurach i w domu, np.:archiveIT!Therefore™ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 11.03.2013 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 wierzch- płyty CD/DVD nie mają trwałości zapisu 50 lat, liczy się go na ok. 10 niestety, a ... miały być "wieczne" ;/ Czas trwałości skraca wystawienie płyty na długie działanie Słońca. Sorki za OT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierzch 11.03.2013 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 DEZET, duzo zalezy od jakosci oraz miejsca przechowywania takich nosnikow pamieci. U siebie przechowuje je w szafie, w suchej piwnicy, oraz na regalach w bibliotece/gabinecie - pomieszczeniu polozonym od polnocy, w mniejszym stopniu narazonym na szkodliwe dzialanie promieni UV. Mieszkam od prawie 10 lat i do tej pory nie mialem problemow z odczytywaniem tak przechowywanych danych. Poza tym nie kupuje najtanszych plyt CD/DVD. Moze kogos zainteresuje informacja, ze na rynku pojawil sie M-Disc DVD - kompatybilny z DVD nośnik o trwałości 1000 lat. P.S.: Mam nadzieje, ze Gospodyni watku nie przeklnie mnie za te wpisy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 11.03.2013 11:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Ależ nie, czuj się jak u siebie, wierzch Miło, że wpadłeś. Dzięki tej dyskusji wymyśliłam miejsce do trzymania wszystkich płyt - zrobię sobie dziuplę w garderobie, chłodnej i bez okien Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierzch 11.03.2013 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 To mi ulzylo Pomysl z dziupla bardzo fajny i w dodatku taki proekologiczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 11.03.2013 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Kocurko. Do zapamiętywania różnych rzeczy, ścinek i drobiazgów najlepiej sprawdza się programik o nazwie Evernote. Jest darmowy i bardzo wygodny. A dane są przechowywane w chmurze, więc uszkodzenie dysku mu nie straszne. W Evernote trzymam wszystkie adresy sklepów internetowych, ciekawe produkty, kontakty do wykonawców itp. Są do tego pluginy do popularnych przeglądarek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 11.03.2013 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 To należałoby jeszcze wspomnieć o dysku Google i moim zdaniem, fajniejszym programiku / albo się już przyzwyczaiłem / MS One Note. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 12.03.2013 06:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2013 Ooo, jak faceci wpadli w wątek, to ja się już normalnie czuję jak bałaganiara na dywaniku u Perfekcyjnej Pani Domu Ale bardzo dziękuję za porady, akurat w tej dziedzinie rzeczywiście mam braki i spijam słowa z Waszych ust (tfu, postów) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierzch 12.03.2013 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2013 A moim budowlanym złotym myślom pozwoliłam się rozproszyć po notesach i luźnych kartkach... No to mam za swoje. MS OneNote i EverNote, o których piszą dr_au i Krzysztof, są atrakcyjnymi alternatywami dla tradycyjnych notesów i kartek papieru. Kocurko, najwyższy czas na skok technologiczny. Pozwól, aby Twoje złote myśli bujały się w obłokach ... obliczeniowych Ooo, jak faceci wpadli w wątek, to ja się już normalnie czuję jak bałaganiara na dywaniku u Perfekcyjnej Pani Domu Faceci w tym wątku odczują sporą satysfakcję, jeśli nawrócą zagubioną technologicznie Kocurkową duszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 12.03.2013 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2013 o, to i ja muszę się do św. Antoniego zwrócić, bo mój małż wczoraj zgubił obrączkę.sprawa beznadziejna, bo najprawdopodobniej gdzieś poszła w śnieg, jak wracał z pracy.to może jeszcze św. Judę do tego zaangażuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 12.03.2013 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2013 o, to i ja muszę się do św. Antoniego zwrócić, bo mój małż wczoraj zgubił obrączkę. sprawa beznadziejna, bo najprawdopodobniej gdzieś poszła w śnieg, jak wracał z pracy. to może jeszcze św. Judę do tego zaangażuję. ojojojoj...to chyba znajdzie ją na świętego Dygdy;) poczekajcie az śnieg stopnieje, może się uda.... ja dlatego nie noszę obrączki...bo gubię wszystko...mam kilkadziesiąt pojedynczych kolczyków bo drugi gdzieś się zawieruszył...a obrączka leży sobie od nastu lat grzecznie w szkatułce:rolleyes: jeszcze nie zginęła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 12.03.2013 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2013 Hehe, ja też nie noszę obrączki, ale nie w obawie przed zgubieniem, tylko nie lubię nic na palcach. Będzie w spadku dla potomnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 12.03.2013 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2013 a ja swoją ściągam tylko wtedy, jak gniotę jakieś ciasto lub mielone robię. a mąż miał już historię z obrączką. dawno temu zgubił ją w magazynie. i pewien, że się nie znajdzie poszedł zamówić nową. ekspresowo z grawerem w 1 dzień. nieźle zabulił, żebym tylko się nie zorientowała. a obrączka po kilku dniach się znalazła i tym sposobem miał dwie. tą nową "nieślubną" poszedł odsprzedać, tam gdzie zamówił. a powiedział mi to chyba z 10 lat po ty wydarzeniu. tym razem nie mam zbyt wiele nadziei, ale od czego są święci. ja tam mocno wierząca jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 12.03.2013 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2013 Używanie programów typu evernote to po prostu kwestia wygody. Ja do Onenote nigdy nie miałem przekonania (za dużo, za skomplikowane), ponadto to program płatny. Siłą evernote jest chmura i integracja. Robisz np. zdjęcie smartfonem produktu w sklepie i możesz je od razu wsadzić do odpowiedniego notatnika, który synchronizuje się na wszystkich komputerach. W dodatku jak tam jest tekst (np. sfotografujesz etykietę), to program w tle rozpozna tekst na zdjęciu i umożliwi jego wyszukiwanie. Możliwości jest masa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosia_A 14.03.2013 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 programy do przechowywania, obrączki...a gdzie aktualne zdjęcia? (my tam obnosimy się z zaobrączkowaniem bez przerw-fakt - po tych kilku latach trochę są "zjechane", ale najwyżej się spoleruje...dla mnie są symbolem-jakże wymownym...i nie mam zamiaru jej nigdzie chować) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 14.03.2013 19:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 Zdjęcia będą, przegapiłam moment, kiedy można było zrobić estetycznie wyglądający reportaż z pierwszej warstwy wełny - teraz to wygląda jakby piorun w wychodek strzelił, więc oszczędzę zaglądającym tu tego widoku. Skończymy kabelki, to posprzątam i zrobię. A skończyć nie możemy, bo zima pokrzyżowała nam plany - niby dom zamknięty, ale zimno jak piorun i zapał do roboty jakoś we mnie ostygł A co do obrączek i innych symboli - ja tam sentymentalna za grosz nie jestem, gdyby nie mąż, to żadnych pamiątek bym nie przechowywała w ogóle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 14.03.2013 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 a ja swoją zgubiłam :cry::cry: jak i pierwszy zaręczynowy pierścionek (drugi w szklatułce leży najbardziej prawdopodobna wersja jest chyba taka, że wciagnęłam odkurzaczem i na śmietnik wywaliłam :cry::cry: do dziś nie mogę przeboleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 15.03.2013 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 kocurkowa to masz odwrotnie niż ja. gdyby od czasu do czasu nie przemówił do mnie mój rozsądek, to bym zginęła pod kupą sentymentalnych pierdółek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
IwaKrzys 19.03.2013 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 To masz dobrze do mnie czasem zdrowy rozsadek nie przemaiwa w szafkach moge znalesc rzeczy z podstawowki jeszcze:wiggle: ehhe "perfekcyjna.." by miala u mnie co ogarniac:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.