Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dom na miarę


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witaj Kocurko :)

 

Gratuluje determinacji w realizowaniu marzen.

My jestesmy dopiero na poczatku drogi (kupujemy wlasnie dzialke), ale (jak przeczytalam) wyglada na to, ze podobnie jak w Waszym przypadku , to na mnie spadnie obowiazek pilnowania budzetu (przed malzonkiem, oczywiscie) ;) Ze sie nie calkiem zmiescimy w budzecie - tez juz jest w planie. Teraz jeszcze pozostaje mi przekonanie Meza-Inwestora, ze bez umazania raczek w kleju i tynku, to nawet 2000/m2 bedzie za malo ;)

 

Dzieki za wszystkie wpisy - dodaja otuchy. Sprowadzaja na ziemie, ale - nie studza zapalu :)

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim po przerwie :)

Przepraszam najmocniej, że nie złożyłam nikomu życzeń świątecznych - nie jestem takim burakiem, jak myślicie, tylko miałam przerwę od forum, bo życie w realu okazało się nazbyt zaborcze ;)

 

Mychadita, hesperius - serdecznie witam i zapraszam, teraz powinno się dopiero zacząć prawdziwe życie budowlane, czego nie omieszkam opisać i zdokumentować :)

 

Oczywiście Kendra i Miłośniczka prostoty mają rację - dłubiemy zapamiętale na budowie, stąd też niejakie zapuszczenie dziennika. Postaram się w najbliższych dniach nadrobić braki, a teraz pędzę do stodółki, bo dzień jeszcze długi :) Miłego weekendu dla tych, co na sofie i dla tych, co na budowie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie :)

Zdaję relację z postępów na budowie, wersja skrócona:

 

- dom jest okablowany - do dorobienia jedna puszka, która jakoś złośliwie się ukryła podczas akcji z otwornicą - a rezygnować z niej nijak nie można, bo to pod oświetlenie salonu ;). Wyszło niecałe 400m kabli, nie licząc antenowego i skrętki. Dobrze oszacowałam ilość - właśnie tyle kupiłam "na oko".

- pstryczki i gniazdka kupione - wzmiankowane wcześniej Ospel As (nie są idealnie kanciaste, mają minimalne zaoblenie w płaszczyźnie czołowej, że tak powiem), ale są bardzo proste, a cena spowodowała moją trwałą ślepotę na tenże śladowy defekt wzorniczy ;)

- poddasze prawie zagrzybione :D - kończymy przykręcać wieszaki do profili wg przepisu dla blondynek autorstwa MSU - choć ja nie blondynka, ale muszę stwierdzić, że bardzo przydatna łopatologiczna instrukcja. Nawet dokonałam na własną rękę paru ulepszeń.

- zrobiliśmy też parę drobnych rzeczy, które nie są warte szczegółowych wzmianek i co gorsza nie widać ich nawet - ale uroczyście oświadczam, że zostały zrobione :)

 

Ogółem niestety idzie wolniej, niż planowałam, ale tak to z planami w życiu bywa - po systematycznym niewyrabianiu normy doszłam do wniosku, że trzeba robić, ile się da bez chęci podcięcia sobie flexem żył lub innych objawów depresji, i cieszyć się postępami, nie określając, co do końca dnia lub tygodnia musi być zrobione.

 

Relacja foto:

 

DSC02069.jpgDSC02070.jpg

kto wie, co to jest? To jest waga wodna, czyli wasserwaga po budowlanemu, model wynaleziony przez Kocury :) Ponieważ trzeba było wyznaczyć jakoś poziom na poddaszu (do podłogi nie można, bo płyty nieco krzywe), a oryginalny sprzęt kosztuje około 70 zł, wpadliśmy na genialny pomysł zakupienia 10m węża na dziale ogrodowym, napełnienia go wodą i wyznaczenia poziomu na całej górze. Działa jak złoto, kosztuje 22 zł :D

 

DSC02071.jpg

to jest grzyb, jakby ktoś nie wiedział :) Takich grzybów mamy całą plantację, a jeszcze i tak został do zagrzybienia wielki kawał dachu nad salonem. Nie mamy tak wysokiego rusztowania, więc na razie temat został odłożony ad acta.

DSC02077.jpg - mówię o tym - no jak tam sięgnąć, do diabła? Ta pustka nad salonem jak na razie okazuje się jedynym słabym (pod względem własnoręcznego wykańczania) ogniwem projektu.

 

DSC02072.jpg

Kolejna myśl racjonalizatorska. Do trasowania linii grzybów zakupiłam sznurek, ładny, czerwony, żeby się kolorem od wełny odcinał. Pudło! Sznurek murarski się nie nadaje do tego celu, bo nie jest elastyczny. Wytrzymaliśmy jeden dzień - jedna osoba naciągała sznurek, druga przykręcała grzyba we właściwym miejscu, masakra, a im wyżej, tym gorzej (zwłaszcza, że drabina jedna). Kiedy nazajutrz mąż zaczął tęsknie mówić o gumie do majtek, która miałaby nam usprawnić pracę, naszło mnie olśnienie! Znalazłam w domu gumkę do biżuterii (np na korale lub bransoletki) i jak się okazało, godnie zastąpiła ona nieszczęsny sznurek. Polecam, a jeśli nawet nie gumę do gaci lub inne dziwadło, po prostu elastyczny sznurek :)

 

cdn.

Edytowane przez bury_kocur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziołchy! Ciąg dalszy dziś nie nastąpi, bo wróciłam z aerobiku i ledwo zipię (prawie na zawał dziś zeszłam), ale odpowiem na gniazdkowe pytanie. Asy już chyba wrzucałam, ale co tam - wrzucę na bis:

baner_as.jpg

One są ogólnie jak widać kanciaste, niewielka wypukłość ujawnia się, kiedy patrzy się na nie z góry. Ja jednakże uznałam, że głównie patrzy się en face (lub też en pstryczek ;)), więc przeżyję.

W lokalnej hurtowni (dzięki Andzia_K za namiar!) zapłaciłam: 7,97 za gniazdo podwójne (do jednej ramki), 7,18 za łącznik (vel pstryczek) pojedynczy, 1,67 za ramkę pojedynczą, a 3,36 za podwójną - to tak pokrótce. Oczywiście kupowałam też inne rzeczy, ale całość wyszła bardzo, bardzo przyzwoicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzałam na fotę i pomyślałam - fajne te Asy... spojrzałam na cenę i od razu stwierdziłam że nie są fajne - są rewelacyjne:)

 

Muszę gdzieś je zapisać bo jak będę ich potrzebować to przecież już dawno zapomnę że to u Ciebie w Dzienniku je widziałam:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że jeszcze jeden segregator się przyda- mam już 3 - papierologia, faktury, inspiracje ;) Za to mam bałagan w zdjęciach z budowy (i nie tylko) - chwilami próbuję to ogarnąć, ale jak wrzucałem na różne dyski, to potem nie wiadomo gdzie szukać....a wszędzie miejsca brakuje ;(

 

A z tymi elektrycznymi i hydrauliką to poza podłączeniem do rozdzielni i np. piecem- reszta to prościzna. Nie wiem, za co fachowcy chcą "taaką" kasę:eek:

Poniewczasie ale się wetnę z poradą - jest w necie taki darmowy program do 'bazgrania' po plikach pdf - pdf-xviewer i wiem, że od pewnego czasu oferuje też możliwość darmowego OCR (jakby ktoś nie wiedział - rozpoznaje teksty w pliku graficznym) zeskanowanych pdf. Takie coś pożenić jeszcze z google desktop search - to z kolei takie google do wyszukiwania plików w kompie i ... mamy jak nie porządek, to chociaż możliwość wyszukiwania tych naszych budowlanych dokumentów.

A tak w ogóle to pozdrawiam serdecznie autorkę i życzę utrzymania tempa i budżetu w ryzach.

blekowca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...