Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dom na miarę


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Właśnie - jest bagienko, są komary :) Ale kto by się tam przejmował takim szczegółem, odetchnęłam, spojrzenie na świat mi się rozjaśniło, żadnych załamań do końca już nie planuję ;)

DEZET - przyjedź, daleko nie masz, a choć moje miasto samo w sobie jest raczej nieatrakcyjne, okolice wręcz przeciwnie, zwłaszcza przyrodniczo.

 

Z dobrych wiadomości - był dziś elektryk, miły i kumaty starszy facet, przyjedzie końcem tygodnia spiąć rozdzielnię, koszt nie powinien nas zabić - nie będę pisać, zanim nie zapłacę, ale na dzień dzisiejszy jesteśmy zadowoleni - tym bardziej, że nie skrytykował prawie wcale naszej dłubaniny, kazał tylko wsadzić w peszel lub korytko kable idące górą po jętkach. Ogólny bilans dnia na plus, choć zrobiłam fizycznie niewiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już bym wolała robić po godzinach te meble - przynajmniej z tym sobie radzę bez pomocy prawdziwych fachowców :) I tak mnie to czeka - mam do renowacji kredens po babci (najstarsza zaklepała do swojego pokoju), stół również po babci (jw.), łóżko piętrowe, które teraz ma być dwoma pojedynczymi, a z nowych rzeczy - łóżko z palet i stół z klepki parkietowej. Mogę startować i robić karierę w stolarstwie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny :)

Betony, jak dobrze pójdzie, w przyszłym tygodniu - betonman ma przyjechać na oględziny przed robotą, ale jakoś od ponad tygodnia nie może dojechać (wybaczam, bo ma 100 km). Poganiałam go wczoraj i jęczał, że wie, że przyjedzie w tym tyg.

 

A meble mają swoją historię nie tylko babciną - to są rzeczy, które latami trzymaliśmy w piwnicy, bo nie było na nie miejsca w poprzednich mieszkaniach (stół miał krótki występ gościnnie w kuchni 2 mieszkania wstecz ;)), a żal było wyrzucić, bo po pierwsze, podobają mi się, a po drugie - mam do nich sentyment, dzieciństwo u dziadków to najlepsze lata mojego cielęcego życia :) Cieszę się, że najstarsza chce mieć rzeczy po swojej prababci - i jeszcze z dumą podkreśla, że to vintage ;)

My zachowaliśmy dla siebie zegar szafkowy z początku XX w. - ale jest w dobrym stanie i nie wymaga renowacji, a przemalowanie go uważałabym za zbrodnię. I lata mi, czy pasuje do reszty domu :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałam u babci upatrzoną taką szafkę z nadstawką z lustrem nie wiem jak to się nazywa. babcia mówi, ze u nich to była bieliźniarka. to mebel jeszcze po mojej prababci. ostatnio długo stał w spiżarni ze słoikami. mówiłam babci, ze ma być dla mnie na nowy dom. nawet miejsce już dla niego mam (w jadalni na talerze). i też jest mi wszystko jedno, czy będzie pasował do reszty.

no i ostatnio dowiedziałam się, że zakosiła go moja siostra cioteczna (po Waszemu chyba kuzynka). ale obiecała, że jak się wybudujemy, to mi go odda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do tych, co już mają to za sobą, a tu zajrzą :)

Ile płaciliście za położenie płyty g-k na skosach? I co wchodziło w zakres usługi - przykręcenie wieszaków, ułożenie wełny, folii, profili czy sama płyta plus szpachlowanie?

Chcemy zlecić to zadanie komuś z zewnątrz, na odcinku do którego nie sięgamy ;) - czyli tam, gdzie nie ma stropu nad parterem. Ale rozbieżność cen jest porażająca i nie wiem, czy wysoka kwota jest gwarancją profesjonalizmu czy zwykłym nabijaniem nas w butelkę. Oczywiście wiem, że ze względu na wysokość rzecz ma prawo kosztować więcej, ale nie wiem, ile kosztuje w normalnych warunkach. Help!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam propozycję 40 zł za m2. za całość. Nie wiem czy z malowaniem pierwszym bo sie nie mogę do kierownika dodzwonic. Wełna w dwóch warstwach 15+10. Wczesniejsze propozycje to było 45-49 i 55.

Ale do końca nie jestem pewna czy dobrze odczytałam propozycje w mailach;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź, Luka i rewo :) To już mi daje pewien pogląd na sprawę. Muszę tylko zawieźć do domu tego taniego wykonawcę, żeby wiedział, czego się podejmuje - jakoś nie dowierzam, że nie wymięknie po konfrontacji z tą naszą strzelistą katedrą (przynajmniej cenowo ;)).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hesperius, my właściwie będziemy mieszkać bardzo ładnie - tak sama siebie przekonuję od półtora roku ;) - bo rezerwat oddalony o 2 km, ale około 200m w prawo od domu mamy rzekę - dziką i malowniczą, bo dopiero dalej jest uregulowana, kiedy wpływa do miasta, a w tej samej odległości w lewo - duży zalew, co prawda utworzony sztucznie, ale po kilkudziesięciu latach już wygląda naturalnie. Więc mimo cywilizacji i miejskiego adresu jest wszystko, o czym taka wycieczkowa rodzina może marzyć.

 

A sprawy budowlane rozwiążą się tak czy owak - nie mam już ciśnienia, deszcze przestały lać bezlitośnie, to i się trochę wyluzowałam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...