Sharlotka 03.06.2013 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 O mamuniu, jakie czarodziejskie uroczysko leśne!!!!!!!!!Nie chwaląc się, ale mam prawie że takie tuż za działką:0 -więc pytanie Krzysztofa o komary uważam za tendencyjne:) - no niestety, jest las, są komary... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 03.06.2013 18:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Właśnie - jest bagienko, są komary Ale kto by się tam przejmował takim szczegółem, odetchnęłam, spojrzenie na świat mi się rozjaśniło, żadnych załamań do końca już nie planuję DEZET - przyjedź, daleko nie masz, a choć moje miasto samo w sobie jest raczej nieatrakcyjne, okolice wręcz przeciwnie, zwłaszcza przyrodniczo. Z dobrych wiadomości - był dziś elektryk, miły i kumaty starszy facet, przyjedzie końcem tygodnia spiąć rozdzielnię, koszt nie powinien nas zabić - nie będę pisać, zanim nie zapłacę, ale na dzień dzisiejszy jesteśmy zadowoleni - tym bardziej, że nie skrytykował prawie wcale naszej dłubaniny, kazał tylko wsadzić w peszel lub korytko kable idące górą po jętkach. Ogólny bilans dnia na plus, choć zrobiłam fizycznie niewiele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 03.06.2013 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Czyli nowy fach w ręku masz Jak zabraknie na meble możesz dorabiać po godzinach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 03.06.2013 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 To już bym wolała robić po godzinach te meble - przynajmniej z tym sobie radzę bez pomocy prawdziwych fachowców I tak mnie to czeka - mam do renowacji kredens po babci (najstarsza zaklepała do swojego pokoju), stół również po babci (jw.), łóżko piętrowe, które teraz ma być dwoma pojedynczymi, a z nowych rzeczy - łóżko z palet i stół z klepki parkietowej. Mogę startować i robić karierę w stolarstwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 04.06.2013 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 o super znowu się nie mogę doczekać na jakieś zdjecia ps kiedy betony ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 04.06.2013 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 super zajęcie z tymi meblami. a jaka będzie satysfakcja, jak staną w pokoju meble po babci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 04.06.2013 07:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Cześć Dziewczyny Betony, jak dobrze pójdzie, w przyszłym tygodniu - betonman ma przyjechać na oględziny przed robotą, ale jakoś od ponad tygodnia nie może dojechać (wybaczam, bo ma 100 km). Poganiałam go wczoraj i jęczał, że wie, że przyjedzie w tym tyg. A meble mają swoją historię nie tylko babciną - to są rzeczy, które latami trzymaliśmy w piwnicy, bo nie było na nie miejsca w poprzednich mieszkaniach (stół miał krótki występ gościnnie w kuchni 2 mieszkania wstecz ), a żal było wyrzucić, bo po pierwsze, podobają mi się, a po drugie - mam do nich sentyment, dzieciństwo u dziadków to najlepsze lata mojego cielęcego życia Cieszę się, że najstarsza chce mieć rzeczy po swojej prababci - i jeszcze z dumą podkreśla, że to vintage My zachowaliśmy dla siebie zegar szafkowy z początku XX w. - ale jest w dobrym stanie i nie wymaga renowacji, a przemalowanie go uważałabym za zbrodnię. I lata mi, czy pasuje do reszty domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 04.06.2013 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 ja miałam u babci upatrzoną taką szafkę z nadstawką z lustrem nie wiem jak to się nazywa. babcia mówi, ze u nich to była bieliźniarka. to mebel jeszcze po mojej prababci. ostatnio długo stał w spiżarni ze słoikami. mówiłam babci, ze ma być dla mnie na nowy dom. nawet miejsce już dla niego mam (w jadalni na talerze). i też jest mi wszystko jedno, czy będzie pasował do reszty. no i ostatnio dowiedziałam się, że zakosiła go moja siostra cioteczna (po Waszemu chyba kuzynka). ale obiecała, że jak się wybudujemy, to mi go odda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 04.06.2013 08:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Pilnuj interesu meble, jak to meble, dobrowolnie się nie przemieszczają. Musisz pomóc bieliźniarce w ucieczce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 04.06.2013 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 mam taki zamiar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 04.06.2013 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Pilnuj interesu meble, jak to meble, dobrowolnie się nie przemieszczają. Musisz pomóc bieliźniarce w ucieczce A ładna ta bieliźniarka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 04.06.2013 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Pytanie do tych, co już mają to za sobą, a tu zajrzą Ile płaciliście za położenie płyty g-k na skosach? I co wchodziło w zakres usługi - przykręcenie wieszaków, ułożenie wełny, folii, profili czy sama płyta plus szpachlowanie? Chcemy zlecić to zadanie komuś z zewnątrz, na odcinku do którego nie sięgamy - czyli tam, gdzie nie ma stropu nad parterem. Ale rozbieżność cen jest porażająca i nie wiem, czy wysoka kwota jest gwarancją profesjonalizmu czy zwykłym nabijaniem nas w butelkę. Oczywiście wiem, że ze względu na wysokość rzecz ma prawo kosztować więcej, ale nie wiem, ile kosztuje w normalnych warunkach. Help! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 04.06.2013 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Ja mam propozycję 40 zł za m2. za całość. Nie wiem czy z malowaniem pierwszym bo sie nie mogę do kierownika dodzwonic. Wełna w dwóch warstwach 15+10. Wczesniejsze propozycje to było 45-49 i 55.Ale do końca nie jestem pewna czy dobrze odczytałam propozycje w mailach;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 04.06.2013 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Nam podali cenę 38 zł/ m2 za położenie płyt w parterówce. Sufit prosty bez żadnych różnych poziomów i udziwnień. Trochę jak dla nas za dużo więc płyty połozyliśmy sami. Uważam że 40 zł jest rozsądną ceną za m2. przy duzych wysokościach i antresolach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 04.06.2013 17:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Dzięki za odpowiedź, Luka i rewo To już mi daje pewien pogląd na sprawę. Muszę tylko zawieźć do domu tego taniego wykonawcę, żeby wiedział, czego się podejmuje - jakoś nie dowierzam, że nie wymięknie po konfrontacji z tą naszą strzelistą katedrą (przynajmniej cenowo ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 04.06.2013 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Ja tez miałam cene 55zł, na gotowo pod malowanie, ale że u mnie jak u rewo , więc cena sufitowa do zbicia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sharlotka 04.06.2013 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Kocie,my za skomplikowane, upierdliwe w robocie:) poddasze płaciliśmy 45 zł - z gruntowaniem i 2-krotnym malowaniem "na gotowo" - z tym, że mamy podwójną płytę ( 1 x OSB, 1 x k-g ognioodporna). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 04.06.2013 17:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Dzięki, dzięki! Jak mi się w jedno popołudnie horyzonty rozszerzyły Czyli cenę 50 zł/m2 oficjalnie uznaję za przesadzoną, bo u nas co prawda wysoko, ale prosto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hesperius 04.06.2013 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Kocurko Wyglada na to, ze wlasciwie niemal zamieszkacie w rezerwacie - przepiekne miejsce! Mam nadzieje, ze dekarz szybko rozwiaze problem uszczelnienia, a po reszcie fachmenow nie trzeba bedzie poprawiac i wprowadzicie sie szybciej niz planujecie W sumie, koty spadaja zawsze na cztery lapy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 04.06.2013 19:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 hesperius, my właściwie będziemy mieszkać bardzo ładnie - tak sama siebie przekonuję od półtora roku - bo rezerwat oddalony o 2 km, ale około 200m w prawo od domu mamy rzekę - dziką i malowniczą, bo dopiero dalej jest uregulowana, kiedy wpływa do miasta, a w tej samej odległości w lewo - duży zalew, co prawda utworzony sztucznie, ale po kilkudziesięciu latach już wygląda naturalnie. Więc mimo cywilizacji i miejskiego adresu jest wszystko, o czym taka wycieczkowa rodzina może marzyć. A sprawy budowlane rozwiążą się tak czy owak - nie mam już ciśnienia, deszcze przestały lać bezlitośnie, to i się trochę wyluzowałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.