Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rozterki wnętrzarskie Malkul, czyli jak nie zostać kokoszką w domu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Z Malkul łączy nas miłośc do elwacji drewnianych i gabionów. I nie mogę sie doczekać realizacji ogrodu Małgosi, zapowiada się bosko !!!

Dziewczyny dziekuję za pochwaly :) na razie etap budowlany ma za sobą, tak bardzo, że lampa papierowa z obi nad schodami już mi nie przeszkadza.....

Jstem zdecydowanie na etapie ogrodu. Zresztą od poprzedniego mini ogródka czyli od ponad 10 lat jestem zakręcona ogrodowo. Zapraszam na forum ogrodowisko.pl gdzie jest mnostwo takich osób zakręconych i tworzących własne ogrody.

Polecam do obejrzenia ogród Twórczyni portalu Danusi Młoźniak, którą mozecie obejrzeć w najnowszym odcinku Mai w ogrodzie.

A tu link do wizytówki ogrodu Danusi

http://www.ogrodowisko.pl/watek/1349-wizytowka-ogrod-nie-tylko-bukszpanowy

 

I potwierdzam 480 stron przeczytac to masakra... Ale zima zrobię wizytówkę mojego ogrodu, no cóż ogród to nie dom, potrzebuje czasu aby dojrzeć ;)

Pozdrawiam Was serdecznie i chetnie będę zaglądać, bo coś by się przydalo jeszcze wpokoju gościnnym u mnie pozmieniać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rere chyba za mocno zaciskałaś te kciukasy za TOLOMEO, bo wyobraźcie sobie .....

że reklamacja przyjęta :jawdrop: :jawdrop: :jawdrop: :jawdrop: , wczoraj zawiozłam lampę do naprawy :;) Customform ma teraz magazyn główny w Chorzowie a że miałm załatwienia w Katowicach to od razu zawiozłam lampę :) Ku memu zdziwieniu Panowie byli bardzo pomocni i uprzejmi. obiecali, że zrobią co w ich mocy. Czekamy zatem z zapartym tchem na wyniki ich pracy. być może lampa odzyka drugą połowę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzena2007 ogród mój (jak się wreszcie doczeka realizacji) mam nadzieję że będzie naszą OAZĄ. Dla dzieci i dla nas, marzymy o śniadaniach na tarasie o kawce wieczornej, o winku sączonym w świetle księżyca i imprezkach dla znajomych , o tym że dzieciaczków śmiech będzie wesoło rozbrzmiewał wśród traw i ich bose stópki na trawie......

 

Miłość nas połączyła o tak

:hug::hug::hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słońce :) każdy gar się ubrudzi, jak z niego wykipi. Gaz daje taki osad niefajny wszędzie nie tylko na tych naczyniach, które akurat używane. Wszelkie elektryczne – nie.

Generalnie tak, jak się pochlapie i nie wytrzesz, tylko wyschnie, to się różne osady i zabrudzenia robią. Ale to normalka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malkul już pisalam u kogoś na fm, kurcze ale pech i taki grad:jawdrop: bardzo szkoda aut:eek: ja mam bzika na punkcie rysek, wgnieceń -m wszedzie nie tylko na autach, także jak nic od razu do blacharza bym pędziła,

 

a tu niezły koszt- jeden element od 400 zł:eek: jak nic nie potrzebne te nawałnice. strach z domu wyjeżdzać, albo wychodzić:eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka technika pokrywania karoserii samochodowych folią. To jest specjalna folia, która pod wpływem wygrzewania i wmasowywania naciąga się i idealnie układa na każdej gładkiej powierzchni. Nie „przykleja się” jedynie do niektórych sztucznych tworzyw.

Zalety tej folii to przede wszystkim ochrona lakieru przed zadrapaniami. Poza tym można szybko zmienić kolor auta i to wielokrotnie bez rozmontowywania elementów. Nie pozostawia też śladów przy usuwaniu. Poza tym to tańszy sposób niż lakierowanie.

 

Robiłam takie cudo na fragmentach samochodu pod grafikę.

Tak samo można pokryć szyby zabezpieczając przed UV, albo zaglądaniem do środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, nazywa się wylewana od technologii produkcji. Ale to nie jest prawda, że złazi razem z lakierem. Ona nie ma kleju, więc tak naprawdę się nie przykleja.

Można ją w każdej chwili ściągnąć bez szkody dla powierzchni pod spodem. Reklamy są często nadrukowywane na folie przyklejalne. A te kleje mają gwarancję max 2-3 lata. Potem zaczynają się maślić. Ale i takie folie zdejmuje się bez problemu. Kiedyś używało się nafty, a teraz są specjalne płyny do usuwania kleju.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...