Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Więcej betoniarki, mniej rozważań, czyli drugie podejście do dziennika budowy


Recommended Posts

No i ani się obejrzałem, a minęły dwa miesiące. W tym czasie została wykonana instalacja elektryczna i tynki wewnętrzne.

 

- Instalacja elektryczna bez cudów, ale po przeliczeniu wszystkiego wyszło około 200 punktów (~80 punktów oświetleniowych i 120 gniazdek). Instalację udało się wykonać trochę poniżej założeń budżetowych. Niestety muszę dokonać małych korekt instalacji - zmieniła mi się koncepcja sufitu w salonie i muszę dodać kilka punktów świetlnych.

- Tynki gipsowe, maszynowe, Knauf Diamant. Poszło sprawnie i czysto. Ogólnie jestem zadowolony. Tynkarze sprawili się zwłaszcza z balustradą która jest murowana i nie ma do końca codziennego kształtu (co nieco widać na wizualizacjach powyżej). Ta sama ekipa obmurowała też murłatę za cenę 1 dniówki. Za całość zmieściłem się na styk w zabudżetowanej kwocie (czyli w górnych granicach widełek).

 

Obecnie plany przedstawiają się następująco:

 

1. Lipiec

 

- przyłącz wod/kan

- montaż skrzynki gazowej i licznika (gaz jest już na budynku)

- instalacja odgromowa

- korekty instalacji elektrycznej

- instalacja alarmowa II etap

 

Potrzebni wykonawcy do wod/kan/gaz. Reszta umówiona. Ponadto do zamówienia w lipcu:

 

- drzwi wejściowe (robimy "drzwi do sklepu", czyli profil aluminiowy i wypełnienie szkłem zbrojonym)

- dachówka z kominkiem wentylacyjnym (odpowietrzenie instalacji KAN)

 

2. Sierpień

 

- Wod/Kan/Co II etap, Wykonawca CO ma rozkładać styropian (lekka i łatwa robota, więc wszyscy się do tego palą).

- Wylewki

- montaż drzwi wejściowych

- start elewacji zewnętrznej (na razie tylko docieplenia, obróbki itp. bez okładziny drewnianej, tarasu i pergoli)

 

Co do elewacji, to jest trudna. Po pierwsze do obłożenia jest spora powierzchnia - większa niż w "standardowym" domu. Z uwagi na różne murki, wcięcia w bryłę itp. wychodzi tego łącznie około 300 m2. Do tego obróbki daszków, murków i rynna wpuszczona w elewację. Dodatkowo do tego dochodzi obłożenie wszystkiego drewnem, które chciałbym, żeby zostało zrobione na kryte mocowania i z określonymi wymogami co do np. wykonania rogów czy obróbek dookoła okien. Żeby to jakiś ogarnąć zdecydowałem się podzielić prace na trzy etapy (i wziąć dwie ekipy, z odrębnymi specjalizacjami).

 

- Etap I ocieplenie elewacji. Ze względu na to, że etap I i II mogą dzielić duże odstępy czasu, odpada wełna mineralna (folia paroprzepuszczalna nie może być dłużej wystawiona na słońce), a mają zostać wykonane ze styropianu i zaciągnięte klejem. W części do obłożenia drewnem na kotwach zamocowane zostaną łaty i inne elementy umożliwiające montaż obłożenia elewacji drewnem.

- Etap II obłożenie drewnem (+ taras i pergola)

- Etap III tynki

 

3. Wrzesień

 

- Ocieplenie skosów, rigipsy

- sufity podwieszane (tu wymyśliłem sobie kombinację, która odbije się na portfelu :(, ale o tym jeszcze napiszę)

- Instalacja Reku II etap.

 

Koniec września: osiągnięcie "stanu deweloperskiego" i start wykończeniówki. Obecnie do wyjaśnienia są:

 

- termin montażu kozy i komina do kozy. Uwzględniając zależności prac prawdopodobnie optymalny będzie termin pomiędzy wylewkami a ociepleniem poddasza (komin ma przechodzić przez dach).

- kolejność prac w odniesieniu do bramy garażowej. Brama ma być przemysłowa, na zamówienie, do samodzielnego wykończenia. Efekt końcowy powinien być taki, że brama jest zlicowana z elewacją i jest prawie niewidoczna. Nie wiem, czy powinna być montowana przed elewacjami, po elewacjach, czy jeszcze jakoś inaczej. Do uzgodnienia z potencjalnym wykonawcą.

 

Na październik wstępnie planuję:

 

- wykonanie podjazdu i ogrodzenia. Oczywiście problemem pozostaje materiał na ogrodzenie. Mam do wykonania około 100 m.b. ogrodzenia (3 boki działki), a chciałbym przynajmniej 60 zrobić w miarę szczelne. Przy różnych uwarunkowaniach pewnie skończy się na sztachetach olchowych.

- ewentualnie wykonanie II Etapu elewacji.

 

Obiecuję fotorelację w najbliższym czasie. Wszystkich, których wiadomości czekają na odpowiedź w skrzynce serdecznie przepraszam, ale też zapraszam z pytaniami do wątku komentarzowego, bo pytania się powtarzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 253
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pora na małą aktualizację dziennika. Na początek zaległa fotorelacja. Pokazuje stan sprzed mniej więcej miesiąca, tj. po wykonaniu tynków. Zdjęcia są klikalne i można je powiększyć. Najpierw parter.

 

Salon od strony wejścia

 

Tak jest:

 

DSC_1389.jpg

 

Tak ma być:

 

sd_0027.jpg

 

Salon od strony tarasu

 

Tak jest:

 

DSC_1349.JPG

 

Tak ma być:

 

sd_0033.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 4 months później...

Zafundowałem sobie kilka rzeczy na raz (duże zmiany w życiu zawodowym, rodzina się powiększyła i w ogóle), więc budowa realizowana jest z doskoku. Już bliżej niż dalej, ale nawet nie spekuluję co do terminu. W największym skrócie:

 

1. Pomiędzy ostatnim wpisem, a dziś zrobiłem m.in. ocieplenie domu z zewnątrz, II etap instalacji CO, wylewki, obróbki blacharskie daszków i balkonu, podbitkę, zamontowałem drzwi i bramę. Do osiągnięcia tzw. stanu deweloperskiego brakuje mi instalacji kominów, pieca i uruchomienie CO. Szczerze powiedziawszy tylko ze względu na brak czasu nie siadłem i nie zamówiłem. Wszystkie media mam podpięte, więc można z tym ruszyć.

 

2. Co ciekawe posuwa się robota z wykończeniami zewnętrznymi. Ponieważ spanikowałem, że będzie problem ze zrobieniem podkonstrukcji pod elewację drewnianą, podgoniłem tę część prac. Jeżeli chodzi o kolejność, to wyszło trochę od d... strony, bo najpierw została zrobiona podkonstrukcja, później taras, a w poniedziałek zaczną układać deski na elewacji, ale jakaś logika w tym jest. Oczywiście jest to trochę utrudnianie sobie życia, bo oznacza, że pewnie do kładzenia tynków trzeba będzie zdemontować deskę elewacyjną na styku tynku i deski, ale tak wyszło na skutek braku czasu na sensowne planowanie i synchronizację wykonawców.

 

3. Przy okazji zaliczyłem fuckup. I to na własne życzenie. Nie zrobiłem odwodnienia balkonu tylko spad, żeby woda wylewała się przez krawędź.. Oczywiście namawiał mnie do tego wykonawca wylewek, a ja jak kretyn się zgodziłem. Dlaczego to źle. Bo po pierwsze będzie się lało po tynku, po drugie będzie się lało wprost na taras drewniany. Na tym zdjęciu widać o co chodzi (można kliknąć, żeby powiększyć):

 

DSC_1870.jpg

 

Zacieki od spodu powstały zanim wpadłem na to, że taras bez izolacji trzeba zabezpieczyć przed wodą, ale trzeba będzie pewnie odwodnienie zrobić. Co obecnie oznacza konieczność demontażu części obróbki, nacięcia wylewki piłą do betonu, wsadzenia odwodnienia i odprowadzenia wody w warstwie ocieplenia (a więc nacięcia styropianu, wsadzenia rynny spustowej itp.). Ogólnie 2 razy więcej roboty, niż gdyby to zrobić od razu, o kosztach nie wspominając.

 

4. Na zdjęciu widać taras. Deska modrzewiowa na ogół malowana jest na jakieś strasznie żółte kolory. Tu została najpierw zaolejowana na kasztan, a następnie dwa razy zaolejowana szarym olejem Adler. Wykonawca twierdzi, że pierwszy raz robi taki kolor. Wyszedł bardzo fajnie, choć nie wiem, czy w stosunku do desek elewacyjnych nieco nie za jasny. Najwyżej przy okazji renowacji będę przyciemniał.

 

5. Jak już przy kolorach jesteśmy, to podbitka (deska świerkowa), została pomalowana na kolor obróbek blacharskich (grafit). Taki sam kolor mają obróbki szpalet, które robię z blachy. Część równoległa do ściany zostanie przykryta przez deski elewacyjne. Część prostopadła będzie widoczna. Element drobny, ale wpływający na odbiór domu. Optycznie powiększa okna i działa tak, jak makijaż oka. Tu nieco bardziej wyraźne zdjęcie.

 

DSC_1869.jpg

 

6. Wspomniałem o drzwiach wejściowych. Mam dość duży i - jak się okazuje - nieco niestandardowy otwór drzwiowy - 1,85 m szerokości i 2,3 m wysokości. Długo zastanawiałem się, jakie drzwi zrobić. Nie mam wiatrołapu, więc drzwi powinny być ciepłe. Z tego względu odpadły drzwi stalowe, które w najlepszych konfiguracjach na jakie trafiłem (i takich, które miały jeszcze sensowną cenę), miały U drzwi mniej więcej na poziomie 2, do tego wszystkie otwierały się do środka, a dla mnie wygodniejsze było otwieranie na zewnątrz. Drzwi drewniane wyceniono mi na około 12 tys., ponadto u kilku producentów był problem z ich wykonaniem w wysokości przekraczającej 2,24 m - 2,3 to taka wysokość, że za mało na naświetle, za dużo na jedno skrzydło. Hol jest dość ciemny, więc chciałem go doświetlić, co przemawiało za dużymi przeszkleniami. W końcu zrobiłem "drzwi do sklepu" - z profilu aluminiowego z wypełnieniem szklanym. Tylko że obie rzeczy nie do końca standardowe.

 

Profil wziąłem najbardziej "wypasiony", czyli Aliplast Star. Profil ma 10 cm głębokości, więc skrzydło jest mocno masywne. Nie chodziło tylko o to. Po pierwsze jest najcieplejszy. U całych drzwi to 1,2, a więc wystarczająco, żeby spełnić parametry domu energooszczędnego. Po drugie tylko do tego profilu da się zamocować normalne zawiasy rolkowe, a nie paskudne nawiasy nakładane, najczęściej stosowane w drzwiach aluminiowych. Po trzecie ten profil jest na tyle gruby, że można zmieścić tam różne zabezpieczenia antywłamaniowe, zamki itp. Wypełnienie stanowi natomiast zestaw 3-szybowy, gdzie zewnętrzna szyba jest wykonana ze szkła zbrojonego, czyli takiego z wtopioną siatką metalową.

 

Wykonawca twierdził, że nigdy czegoś takiego nie robił. Wyszło jednak bardzo dobrze i tym razem spisał się na piątkę. I co ciekawe była to bardzo ekonomiczna opcja. Za drzwi z montażem na ciepłym progu zapłaciłem 6 tys. zł brutto (drzwi duże i niestandardowe, cena z elektrozaczepem, pochwytem i zabezpieczeniami). Drzwi wykonywało znów AKPO.

 

Teraz drzwi budzą zainteresowanie wykonawców (co jakiś czas słyszę "pierwszy raz widzę takie drzwi"), a wyglądają tak:

 

DSC_1696.jpg

 

DSC_1695.jpg

 

7. Nie zaoszczędziłem natomiast na bramie garażowej, ale o tym w następnym odcinku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi się pomału elewacja. Co nieco już widać. Deska to świerk skandynawski, malowany w następujący sposób: dwie warstwy lakierobejcy w kolorze orzecha, jedna warstwa transparentnej. Warstwa transparentna w założeniu ma podlegać zużyciu i kolejne malowania mają być robione transparentną. Chodzi mi o to, żeby po kilku odnowieniach drewno nie wyglądało za ciemno.

 

DSC_1877.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Trwają też prace na froncie łazienkowym. Powstały więc kolejne wersje łazienek. Na coś będę się musiał zdecydować, bo zaraz trzeba będzie zamawiać płytki. Coraz bardziej podobają mi się tematy około industrialne i troszkę w tę stronę zaczęły wnętrza skręcać. Wizualizacja najostatniejszej wersji górnej łazienki wygląda tak:

 

lg6_0002.jpg

 

lg6_0005.jpg

 

lg6_0012.jpg

 

Co ciekawe, jest relatywnie tania w realizacji.

 

Jedna uwaga - układ funkcjonalny jest poprawny ergonomicznie, ale dość cienki estetycznie. NIestety jest wymuszony przez konieczność uwzględnienia miejsca na agregat parowy do łaźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Trochę czasu budowlanego zmarnowałem. Musiałem zając się własną firmą i na budowę nie starczyło czasu i ochoty. Teraz jest misja reaktywacja, co więcej zaczęło mi się spieszyć, bo terminy realizacji kredytu poganiają. Krótka lista zadań do zrobienia wygląda tak:

 

- kupić płytki do kotłowni i na balkon

- kupić płytki na parter

- Zamontować wyrzutnię spalinowo-powietrzną i kominki wentylacyjne.

- zamontować piec i uruchomić ogrzewanie.

- korzystając z czasu na wygrzewanie wylewki zacząć robić gładzie i inne takie

 

To wszystko na ASAP. Z dłuższym terminem realizacji są przede wszystkim uzgodnienia z wykonawcami:

 

- umówić wykonawcę do plantowania i wykonania podjazdu

- umówić człowieka do tynków zewnętrznych

- umówić parkieciarza.

 

Czyli coś ruszyłem, ale idzie jak po grudzie. W ramach bonusu kilka obrazów. Kuchnię - z wielu powodów (przede wszystkim logistycznych, ale tez stosunku jakości do ceny) chcę z Ikei. Ale mogę sobie trochę poszaleć, bo jak się nie uda, to nie zabije mnie zmiana. W ramach eksperymentów kuchennych zrobiłem więc takie coś dziwnego:

 

sd_0024.jpg

 

sd_0025.jpg

 

sd_0027.jpg

 

sd_0033.jpg

 

To połączenie frontów Bodbyn (szare na dole) z uchwytami Borghamn i frontów Voxtorp (białe szafki wiszące i zabudowa wysoka). Zestawienie elementów kompletnie do siebie nie pasujących, ale spodobało mi się to. Powód jest dość prosty - urządzanie wnętrz to m.in. zabawa w odpowiednie kierowanie uwagi odbiorcy. W tym przypadku szafki z frontami Voxtorp nie przyciągają uwagi, ta jest skierowana na szafki z frontami Bodbyn. Z jakiegoś powodu takie przesunięcie uwagi służy tej kuchni.

 

Niemniej już dużo moich dziwnych pomysłów wnętrzarskich, które w pierwszej chwili mi się spodobały, po czasie zaczynały mnie drażnić. Poddaję więc te wizki pod forumową dyskusję i będę wdzięczny za opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Agb, ma rację. Wątek główny + komentarze, a w pierwszym poście komentarzy spis treści dopisywany w miarę rozwoju wątku. To jest najwygodniej :)

 

Zalożyłam sobie subskrybcję na twoje wątki, bo z dużą przyjemnością obserwuję to co robisz i jak podejmujesz decyzje, i... także z dużą przyjemnością widzę, że wróciłeś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...