ariater 07.06.2019 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2019 Witam i gratuluje swietnego domu. Jesli chodzi o problem z bateria kuchenna, to polecam baterie gietka. Jak wrzucisz "bateria flexible" to znajdziesz mnostwo modeli, zarowno chromowanych, jak i kolorowych. Moja jest pomaranczowa, i to jest drugi najlepszy pomysl do kuchni. To jest lepsze niz wyciagana wylewka, bo kierujesz ja gdzie chcesz, nie musisz jej trzymac i masz obie rece wolne. Mozna ja opuscic zupelnie nisko, nic nie chlapie. Sa rowniez takie z regulowana koncowka - strumien wody moze byc prosty, albo prysznic, np. do mycia warzyw. Nie zrazaj sie niska cena . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 08.06.2019 22:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2019 ariater – bardzo dziękuję i jednocześnie witam w dzienniku . Taką baterię kilka dni temu widziałem w supermarkecie i rzeczywiście – spodobała mi się, a później popatrzyłem na cenę . Muszę ją wobec tego uważniej obejrzeć. pestka56 – ja akurat nie mam wątpliwości co do domu. Co więcej nie mam wątpliwości co do domu na przedmieściach. Cisza, brak tłoku (w tym wiecznej walki o miejsce parkingowe) i kontakt z przyrodą powodują, że żyje się nieporównywalnie lepiej. Zresztą zobacz na obrazki z dzisiejszego spaceru z psem: Zdjęcia zrobione tak w promieniu 500-700 m od domu (w linii prostej). Najbardziej niesamowite jest to, że to zaledwie 10 km od centrum Krakowa (mam firmę przy Alejach, samochodem mam dokładnie 11 km). A więc przeprowadzka nie oznaczała dodatkowych narzutów na czas dojazdu czy trudniejszy dostęp do infrastruktury. To, że mogę po prostu wyjść z domu i zaraz mam las i piękne tereny spacerowe, powoduje że z tego korzystam. Spacery z psem, nawet przy podłej pogodzie, stały się przyjemnością. Zacząłem częściej chodzić z kijkami, muszę też odkopać i naprawić rower i w ogóle. A do klubu fitness czy na basen mam 1,5 km i nawet jak nie chce mi się iść pieszo, to nie mam kłopotów z parkowaniem. W efekcie więcej się ruszam, więcej czasu spędzam na świeżym powietrzu, schudłem i w ogóle. Narzekam trochę filozoficznie, jeżeli mogę tak powiedzieć. Po pierwsze mam tendencje do perfekcjonizmu, zwłaszcza przy pracach, za które odpowiadam. Więc jak coś nie wyszło super idealnie, to mnie to męczy. Po drugie - mimo moich buńczucznych zapowiedzi w pewnych kwestiach wyszedł mi pierwszy dom. Tzn. jest kilka błędów, których można było uniknąć,a teraz trzeba będzie je mozolnie naprawiać. Po trzecie przeczytałem swoje wypowiedzi sprzed paru postów (co bym zmienił) i w sumie to po prostu fajnie by było, jakby dom był większy. Z tej przestrzeni, którą mam, wycisnąłem ile się dało. Żeby było lepiej, musiałoby być co najmniej te 50 m2 domu więcej. Teraz pewnie bym to zrobił, ale kiedy decydowałem się na budowę, nie było na nic większego stać (zachowując rozsądek i nie kredytując się po korek). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 08.06.2019 22:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2019 No dobra. Obiecałem zdjęcia, więc pora coś pokazać. Niestety mam bałagan i sporo rzeczy niedokończonych, ale co nieco mogę pokazać. Najpierw okno, które spodobało się Pestce: Niestety moje to tylko do tuji, ale i tak uwielbiam ten widok. Dodam, że to z kanapy w moim gabinecie. Gabinet niedługo powinien być do pokazania, bo brakuje mi zaledwie kilku detali, ale jeszcze chwilkę musi poczekać. Po drugie schody z wieczornym oświetleniem. Oświetlenie jest na czujniku zmierzchowym. Ta czarna plama po lewej stronie kozy, to wnęka pomalowana na grafitowo, przeznaczona do przechowywania drewna: A tu widok od wejścia. Za tymi wysokimi drzwiami jest spiżarnio-schowek. Ponieważ schody są nieco niesymetryczne (dolny ciąg jest dłuższy, niż górny), jest tam całkiem sporo miejsca. A to widok z antresoli na poddaszu. Schody muszę jeszcze obwieścić obrazami. Ale czekają na swoją kolej. Najpierw muszę mieć koncepcję, co tam powiesić. Balustrada górnego biegu jest trochę skrócona. Przy budowie wyszedł mi fuckup i trochę za wąski podest. Skrócenie balustrady rozwiązało ten problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 08.06.2019 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2019 I właśnie o to chodzi Super masz okolice. Moje się nie umywają. Ja mam las o rzut kamieniem i 5 km rowerem do Wisły. Też mi z tym wspaniale. Wiosna, lato są po prostu genialne. Zimą przydałyby się biegówki jak śnieg spadnie. A do Pałacu Kultury mam dokładnie 32 km. Tyle, że pracuję w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 08.06.2019 22:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2019 Drugą rzeczą do pokazania jest łaźnia parowa. Miałem z nią dużego pietra. W Polsce łaźnie w domach raczej nie są częste, jak już, to ludzie robią sauny, a łaźnie to raczej do obiektów publicznych. Przekłada się to na brak wiedzy, poradników itp. No i ceny, jakie wołają sobie wykonawcy. Nawet wysłałem zapytanie ofertowe - dostałem wycenę na 35 tys. z osprzętem. Łaźnia to luksus, więc ma kosztować :/. Ale ja uparłem się na łaźnię. Po pierwsze zajmuje znacznie mniej miejsca niż sauna. Po drugie jest przyjemna również w lecie (nie ma to, jak po upalnym dniu zrobić sobie krótką parówkę). Po trzecie szybko się nagrzewa i nie wymaga wielkich przygotowań. Ostatecznie zrobiłem ją metodą gospodarczą (tj. męcząc hydraulika, fliziarzy i elektryka) i szukając informacji na amerykańskich stronach. Reszta "na intuicję". Problem z łaźnią jest generalnie taki, że jak jest źle zrobiona, to jest gorąco, ale nie ma pary. Postawiłem na dużą moc agregatu parowego i słabe ocieplenie. Okazało się, że to zadziałało. Para jest świetna. Muszę jeszcze tylko wymienić dyszę parową na taką ze zbiorniczkiem na olejek aromatyczny (pompa zapachowa przy domowej łaźni to trochę przerost formy nad treścią). Długo męczyłem się z oświetleniem. Musiało być IP68. Gotowe zestawy diod RGB do łaźni kosztowały do niedawna bardzo drogo (dopiero w tym roku zaczęły się pojawiać rozwiązania sensownej cenie). Zainstalowałem więc wodoszczelne reflektorki ogrodowe, które mogą pracować w temperaturach panujących w łaźni. Na dół dałem biały zimy, na sufit - niebieski. Z efektu jestem bardzo zadowolony. Gotowe ławy kosztują bardzo dużo, więc ławka została wymurowana przez fliziarzy wedle mojego projektu. Zrzynałem (wysokość, głębokość, nachylenie oparcia) z gotowych rozwiązań, ale wprowadziłem pewne zmiany (np. płynne przejście ściany w oparcie). Jest wygodna i fajnie się siedzi. Ogólnie całość kosztowała (z robocizną, klejami, fugami, osprzętem itp. niecałe 15 tys.). Nie stoi nieużywana . Co ciekawe entuzjastą łaźni okazał się mój 4 letni syn, który korzysta z niej dość hardkorowo (m.in. z oblewaniem się lodowatą wodą w łaźni). A całość prezentuje się tak: A tu już wygrzana i gotowa do wejścia: Skarżyłem się kilka postów wyżej, że zrobiłem błąd i przyoszczędziłem na mozaice szklanej (bo kupiłem najtańszą jaką znalazłem). Ze względu na odcień bieli i fakt, że elementy są półprzeźroczyste i bardzo cienkie, musiałem dać dość ciemną fugę (z białą wyglądało to jak brudne). Wyszło bardziej "industrialnie", niż zamierzałem, ale ostatecznie mi się podoba (a może tylko się przyzwyczaiłem). Zresztą w łaźni jest ciemno i ogólnie mało widać. W każdym razie zabawny efekt daje zestawienie tej fugi na tle ciemnej i jasnej mozaiki: Wbrew temu ci się wydaje, kolor fugi na obu ścianach jest identyczny. I tak, to akurat było zamierzone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ariater 09.06.2019 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2019 Wracajac jeszcze do baterii, tak przy porannej kawce. Naczytalam sie ja na forach roznych, jakie to wezyki gumowe sa nietrwale i jak potrafia pekac. Kupilam wiec wezyki karbowane, ze stali nierdzewnej. Pojecia nie mam, czy sa lepsze, w lazience sa te, co byly w komplecie. Zobaczymy, ktore dluzej wytrzymaja . Wyprobuj te gietka baterie, zaryzykuj, zaszalej za stowe, a co ?! Raz sie zyje ! P.S. Laznia cudo, okolicznosci przyrody rowniez. A dokladnoscia w budowie sie nie przejmuj za bardzo, wystarczy tak troszeczke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 10.06.2019 13:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2019 pestka56 - Pod Warszawą są przepiękne miejsca. Sosnowe lasy, Wisła itp. Natomiast problemem jest właśnie odległość od centrum. Warszawa jest strasznie rozległa. Właśnie problem z "zadomowieniem się" jest jednym z ważnych powodów wiecznego odkładania przeze mnie przeprowadzki do Warszawy. Musiałbym dojeżdżać codziennie do centrum. Do tego dochodzą dojazdy rodziny i życie zaczyna się toczyć w samochodzie. W sumie nie wiem, co gorsze. Dojazdy do Warszawy (muszę raz-dwa razy w tygodniu podjechać), czy dojazdy w Warszawie. Mieszkanie w centrum Warszawy mnie na dłuższą metę wykańcza, więc to akurat nie wchodzi w grę. ariater – Kilka znalazłem. Np. te: Zwłaszcza ta pierwsza mi się podoba. Czy o coś takiego ci chodziło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 10.06.2019 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2019 (edytowane) Dojeżdżanie przeżyłam. 3 lata jeżdziłam od siebie spod Góry Kalwarii na Żoliborz. Właściwie dom i ogród widziałam tylko w weekendy. Prędko zrezygnowałam z jeżdżenia samochodem na rzecz kolei i metra. Było szybciej i mogłam czytać. Problem rozumiem. Dodajmy do tego, że jeżdżenie do Centrum samochodem jest tyleż czasochłonne co upierdliwe, bo znalezienie parkingu w tym mieście jest upiorne. Mam podobny do tego pierwszego kran made in IKEA. Mam go już 10 lat i lubię, bo jest wygodny w korzystaniu. Natomiast jest trudny w utrzymaniu czystości przez tę spiralę.Ostatnio podobają mi się krany, które ma w ofercie Leroy Merlin, są flexible. Myślę, że Ariater o tych właśnie pisałahttps://www.leroymerlin.pl/kuchnie/baterie-kuchenne-i-akcesoria/baterie-zlewozmywakowe-inox-i-kolorowe/bateria-kuchenna-z-elastyczna-wylewka-fitness-ferro,p449638,l2668.html Edytowane 10 Czerwca 2019 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ariater 10.06.2019 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2019 O cos takiego. Ta pierwsza tez mi sie podoba, i od razu powiedzialam jej - nie! Wyobrazasz sobie czyszczenie tej spirali ? Nawet, jesli masz zmiekczacz wody, to troche czasu to zabiera, a jest wiele innych, ciekawszych zajec. Nad ta druga zastanawialam sie dluzej, ze wzgledu na prysznicowa koncowke, ale, staram sie ograniczac chromowatosc roznych urzadzen, poza tym, mam biala kuchnie i chcialam ja ozywic roznymi dodatkami. Wybralam pomaranczowa - ozywia swietnie . Zanim sie na jakas zdycydujesz, sprawdz ich dlugosci i wybierz najdluzsza. Moja moge napelnic garnek postawiony obok zlewu (60 cm), co czasami sie przydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ariater 10.06.2019 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2019 Widze, ze Pestka mnie ubiegla. Taka mialam na mysli, mam podobna, rozni sie malym detalem. Swoja kupilam przez internet, ale nie w L.M. Obecnie w sieci domowo-budowlanej na "M" sa w promo za 99 PLN. W mojej, ta czesc chromowana jest obla, nie ma poziomej plaszczyzny. To drobne szczegol, ale nie zbieraja sie na niej krople wody zostawiajac plamy. Wystarczy niedbaly ruch sciereczka i nie ma zadnch sladow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 25.09.2019 18:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2019 Ogarnąłem trochę otoczenie, Działka została oczyszczona ze śmieci, jakie jeszcze zostały po budowie, ziemia rozplantowana i założony trawnik. WIęc co nieco można już pokazać. Za czas jakiś pojawią się nowe zdjęcia. Tylko się ogarnę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 25.09.2019 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2019 Bardzo nastrojowa fotka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 28.09.2019 09:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2019 Fotka ma odpowiadać wizualizacji, "od której się to wszystko zaczęło". A wizualizacja wygląda tak: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.09.2019 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2019 Zapomniałeś włączyć oświetlenia na tarasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.