Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Budowlanej Komedii w Odcinkach bami


bami

Recommended Posts

Niestety, z hamakami nie wyjdzie, bo sufit z kg na drewnianym stropie...na wszystko, co fajne jest juz chyba za późno bo gładzie zrobione - gotowe, pod malowanie. Jestem na siebie wściekła :evil:.

moze uda mi się zrehabilitować i zrobię im liny i hamaki na belkach tarasowych...

tymczasem dobrej nocki

dziękuję Pestko :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bami ja też jestem wściekła,nie przeanalizowaliśmy projektu ,gdyby moi chłopcy dostali część naszą tam gdzie sypialnia,łązienka i garderoba to mieliby możliwość antresoli ,pokoiku na stryszku,łóżka piętrowego.No i własnie jeszcze te karton gipsy :(,moi uwielbiają piłkę nożną i zakamarki ,nawet tylko te drzwi ukryte to byłaby dla nich frajda.Ja też bym takie zresztą chciała.Ona są chyba bardzo popularne w USA,ciekawa jestem jak się je robi,czy to kwestia zawiasów?Uważam ,że to super bajer ,a poza tym świetnie wygląda estetycznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bambi, ja zamierzam poszaleć z pokojami dzieciaków - sztuk trzy.

Każdy będzie kompletnie inny, dostosowany pod danego maluszka.

Teoretycznie wystrój mocno tematyczny jest passe, trendy są pokoje designerskie: nowoczesne albo w stylu skandynawskim.

Ewentualnie kolekcje dziecięce znanych marek.

W każdym razie ładnie, minimalistycznie i wszystko pod kolor poukładane.

 

Dla mnie ważniejsze jest to w jakich wnętrzach moje dzieci będą się dobrze czuły.

One są jeszcze małe i nie dorosły do wielkiego designu, potrzebują misiów, lalek, samochodzików i miliona kartek do rysowania.

I wszystko musi być pod ręką (wszystkie samochody najchętniej na podłodze:rolleyes:), kartki na stole (ok, chowają do szuflady jak furknę, że znowu porozkładane, ale za chwilę znów są niezbędne:cool:)

To są dzieci. Chcą się bawić, potrzebują kolorowej, inspirującej i przyjaznej im przestrzeni.

I ja będę im robić beznadziejnie niemodne pokoje.

Jeden pokój kosmonauty, drugi misiowy, trzeci cygański.

I mam w nosie czy wyjdzie kiczowato.

Jak im się znudzi (pewnie szybciej niż późńiej:cool:) to zmienimy.

I jak dorosną to będziemy zmieniać je wspólnie.

Żeby aktywnie w tym uczestniczyli: nowym pomyśle i realizacji.

Plan mam taki, żeby baza była w miarę stała (białe łóźka, biała szafa u jednego i czarna u drugiego, biała garderoba u Małej), a zmieniać się będą kolory ścian, tapety, zasłony, dekoracje,

Postaram się później wrzucić u siebie moje dziecięce inspiracje.

Trochę tego mam:D

 

PS a do designerskich sami dojrzeją. Jak im się znudzą piloci, rajdowcy, wróżki, czarownice, wampiry, wspinaczki, piłkarze, baletnice i milion innych koncepcji.

Jak tego doświadczą. Przejdą przez to, przerobią. Dojrzeją do nich.

Wtedy bardziej docenią. Taką mam nadzieję;)

Edytowane przez Balbina200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bami ja też jestem wściekła,nie przeanalizowaliśmy projektu ,gdyby moi chłopcy dostali część naszą tam gdzie sypialnia,łązienka i garderoba to mieliby możliwość antresoli ,pokoiku na stryszku,łóżka piętrowego.No i własnie jeszcze te karton gipsy :(,moi uwielbiają piłkę nożną i zakamarki ,nawet tylko te drzwi ukryte to byłaby dla nich frajda.Ja też bym takie zresztą chciała.Ona są chyba bardzo popularne w USA,ciekawa jestem jak się je robi,czy to kwestia zawiasów?Uważam ,że to super bajer ,a poza tym świetnie wygląda estetycznie

 

Basiu, moze wspólnie uda nam sie coś wykombinowac, by choć trochę uratować sytuację... A te ukryte drzwi... Tez sie zastanawiałam jak to działa. Ścianki chyba muszą być cienkie, i moze jakieś specjalne zawiasy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Lucuś a Ty nie masz ochoty poszaleć z pokojami dzieci?

Specjalnie wywołałam temat na forum, żebym miała motywację :)

 

Bami, mam, tylko że ja nie umiem :( Też bym chciała tak jak Balbina żeby moje dzieci lubiły swoje pokoiki i się w nich dobrze czuły, mam nadzieję że choć trochę mi się uda to osiągnąć...Córce planuję zrobić kawałek ściany w farbie tablicowej, bo ona uwielbia rysować. Synkowi nie wiem, jak zostanie farby to może też pomyślę o tym ;) On bardziej z tych zafascynowanych motoryzacją :) Pewnie kupię mu też takiego pufa z piłką..

 

I też jestem zła o te karton gipsy, bo chciałam córce powiesić takie siedzisko z poduszką pod sufitem, ale teraz się nie da....Fajne są też takie fotele wiszące na pałąkach, ale to zajmuje strasznie dużo miejsca...może na antresoli sobie zrobimy?

 

Mi te drzwi ukryte kojarzą się z filmami o szpiegach i z sekretnymi przejściami w zamkach, nie wiem czy chciałabym takie dla dzieci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina,

no masz rację dziewczyno... Wszyscy tu mają rację i namieszałyście mi w głowie, aż miło (ale Lucek tez ma namieszane jak widzę :)

Sekretny agent Pestki pozostanie niestety w sferze inspiracji :) - nie ma tam biurka, książek... Moze dlatego tak odlotowo to wygląda. Gazetowy sufit jest do zgapienia :)

Najbardziej martwi mnie to, ze na tych nafajniejszych inspiracjach mebelki są nietypowe, fajnie zestawione, często z innych bajek, a ja tak zestawiać nie potrafię! Umiem wskazać pojedynczą ładną rzecz, ale nie potrafię zebrać ich do kupy :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bambi, ja zamierzam poszaleć z pokojami dzieciaków - sztuk trzy.

Każdy będzie kompletnie inny, dostosowany pod danego maluszka.

Teoretycznie wystrój mocno tematyczny jest passe, trendy są pokoje designerskie: nowoczesne albo w stylu skandynawskim.

Ewentualnie kolekcje dziecięce znanych marek.

W każdym razie ładnie, minimalistycznie i wszystko pod kolor poukładane.

 

Dla mnie ważniejsze jest to w jakich wnętrzach moje dzieci będą się dobrze czuły.

One są jeszcze małe i nie dorosły do wielkiego designu, potrzebują misiów, lalek, samochodzików i miliona kartek do rysowania.

I wszystko musi być pod ręką (wszystkie samochody najchętniej na podłodze:rolleyes:), kartki na stole (ok, chowają do szuflady jak furknę, że znowu porozkładane, ale za chwilę znów są niezbędne:cool:)

To są dzieci. Chcą się bawić, potrzebują kolorowej, inspirującej i przyjaznej im przestrzeni.

I ja będę im robić beznadziejnie niemodne pokoje.

Jeden pokój kosmonauty, drugi misiowy, trzeci cygański.

I mam w nosie czy wyjdzie kiczowato

 

Howgh!

Sprawa jest przegrana od początku... Przecież w pokojach dzieci są tysiące zabawek, pudełek, kolorowych książeczek - to zawsze wprowadza chaos kolorystyczny... O ile zabawki mogę spróbować schować, to książeczek nie schowam... A moze moje dzieci mają tego za dużo? Moze powinnam połowę wyrzucić i rozpocząć nowe życie? (I tak remanent jest przeprowadzany na bieżàco).

Moze niech pokoje bedą kiczowate, byleby były JAKIEŚ

 

Moglabym poszaleć u Malucha, bo on kocha świnkę Peppę (ja też!!!!), ale będzie sie gryzła z mebelkami, które juz mam (z wyścigówkami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Moglabym poszaleć u Malucha, bo on kocha świnkę Peppę (ja też!!!!), ale będzie sie gryzła z mebelkami, które juz mam (z wyścigówkami).

 

Bami, Peppa w samochodzie da radę jakoś w konfrontacji z wyścigówkami :)

 

Mi się też te mebelki podobają ale mąż nie chce się zgodzić na takie typowo dziecięce na kilka lat, chyba lepiej kupić jakieś uniwersalne i zaszaleć z dodatkami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dziewczyny wszystkie tu zaglądające

ogłaszam ten wątek jako wątek wspomagający do urządzania pokoi dziecięcych, ze szczególnym uwzględnieniem chłopaków ;)

 

Poczułam się przyłapana:oops:

Ale w końcu się oficjalnie ujawnię - witam Bami:)

 

Bardzo spodobało mi się (może spodobało to złe słowo - trafiło w sedno po prostu) stwierdzenie o traktowaniu po macoszemu pokoi dzieci.

W moim domu będzie wszystko zwykłe i bez większego polotu ale pokoje dzieciaków to już zupełnie ciężki temat. Będę z uwagą śledzić chłopcowe pokoje, ja - mama 3,5 latka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sharlot, to się mówi „wciągnij brzuch, walory do przodu” :lol2:

 

Bami schowaj głęboko ten mikser i lampy. Wyrzuć je z pamięci. Zacznij drążyć pierwszy pomysł jaki Ci przyjdzie do głowy, po dniu nie bycia na budowie, gdy wejdziesz do kuchni. Naprawdę pomaga.

 

A może mała terapia szokowa. Extra trendy kolor 2013 roku to...

Emerald Green

[ATTACH=CONFIG]169994[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]169993[/ATTACH]

 

Mnie po prostu przymurowało jak obejrzałam w necie wykorzystanie tego zieleńca we wnętrzach.

 

Mimo tego że mam tylko sekundę muszę napisać! (bo inaczej zapomnę)

 

Kocham zieleń (każdy jej odcień) i cieszę się że wreszcie ktoś ten kolor zauważył ;). Teraz mam "zieloną kuchnię" - ściany są pomalowane na niby pistacjowy cóś, ale wiadomo światło powoduje różne odcienie i zielone dodatki. I jest (dla mnie) super. Nawet znajomi się za bardzo nie krzywią jak wchodzą. A mam wejście do mieszkania prosto do kuchni :D

A jednak w nowym domu taka odważna nie będę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu, moze wspólnie uda nam sie coś wykombinowac, by choć trochę uratować sytuację... A te ukryte drzwi... Tez sie zastanawiałam jak to działa. Ścianki chyba muszą być cienkie, i moze jakieś specjalne zawiasy?

 

Ukryte drzwi mają nie zawiasy, tylko pręt od podłogi do nadproża.

To widać na którejś fotce jak się otwierają. Zostaje szpara po lewej.:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bambi, ja zamierzam poszaleć z pokojami dzieciaków - sztuk trzy.

Każdy będzie kompletnie inny, dostosowany pod danego maluszka.

Teoretycznie wystrój mocno tematyczny jest passe, trendy są pokoje designerskie: nowoczesne albo w stylu skandynawskim.

Ewentualnie kolekcje dziecięce znanych marek.

W każdym razie ładnie, minimalistycznie i wszystko pod kolor poukładane.

 

Dla mnie ważniejsze jest to w jakich wnętrzach moje dzieci będą się dobrze czuły.

One są jeszcze małe i nie dorosły do wielkiego designu, potrzebują misiów, lalek, samochodzików i miliona kartek do rysowania.

I wszystko musi być pod ręką (wszystkie samochody najchętniej na podłodze:rolleyes:), kartki na stole (ok, chowają do szuflady jak furknę, że znowu porozkładane, ale za chwilę znów są niezbędne:cool:)

To są dzieci. Chcą się bawić, potrzebują kolorowej, inspirującej i przyjaznej im przestrzeni.

I ja będę im robić beznadziejnie niemodne pokoje.

Jeden pokój kosmonauty, drugi misiowy, trzeci cygański.

I mam w nosie czy wyjdzie kiczowato.

Jak im się znudzi (pewnie szybciej niż późńiej:cool:) to zmienimy.

I jak dorosną to będziemy zmieniać je wspólnie.

Żeby aktywnie w tym uczestniczyli: nowym pomyśle i realizacji.

Plan mam taki, żeby baza była w miarę stała (białe łóźka, biała szafa u jednego i czarna u drugiego, biała garderoba u Małej), a zmieniać się będą kolory ścian, tapety, zasłony, dekoracje,

Postaram się później wrzucić u siebie moje dziecięce inspiracje.

Trochę tego mam:D

 

PS a do designerskich sami dojrzeją. Jak im się znudzą piloci, rajdowcy, wróżki, czarownice, wampiry, wspinaczki, piłkarze, baletnice i milion innych koncepcji.

Jak tego doświadczą. Przejdą przez to, przerobią. Dojrzeją do nich.

Wtedy bardziej docenią. Taką mam nadzieję;)

 

Balbina jesteś WIELKA :rotfl: Już Cię lubię.

 

A dzieci będą Ci wdzięczne. Życzę Ci byś usłyszała „Mamusiu, lubię Cię” (kocham słyszymy bardzo często)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My swoim dzieciom prócz 2 pokoi zafundowaliśmy ogromną bawialnię - 35 m2 - więc liczę, że cały boordel z zabawkami wszelkiej maści i kolorystyki zostanie tam upchnięty, a pokoje będą jako tako do ogarnięcia stylistycznego:)

 

A Peppę też lubimy:)

 

no to Szarlotko masz sytuację idealną :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bami, Peppa w samochodzie da radę jakoś w konfrontacji z wyścigówkami :)

 

Mi się też te mebelki podobają ale mąż nie chce się zgodzić na takie typowo dziecięce na kilka lat, chyba lepiej kupić jakieś uniwersalne i zaszaleć z dodatkami..

 

ha! Ja mam przewagę posiadania potomstwa jednopłciowego :)

mebelki z wyścigówkami idą do Malucha - jemu jest jeszcze wszystko jedno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczułam się przyłapana:oops:

Ale w końcu się oficjalnie ujawnię - witam Bami:)

 

Bardzo spodobało mi się (może spodobało to złe słowo - trafiło w sedno po prostu) stwierdzenie o traktowaniu po macoszemu pokoi dzieci.

W moim domu będzie wszystko zwykłe i bez większego polotu ale pokoje dzieciaków to już zupełnie ciężki temat. Będę z uwagą śledzić chłopcowe pokoje, ja - mama 3,5 latka:)

 

olaboga! witaj Lukarno wprost z Olimpu w moich skromnych progach...

Teraz jak wywołałam sama temat, polegnę z pokojami dzieciaków na Forum ;)

mam nadzieję, ze nikogo nie uraziłam tym stwierdzeniem (a moze ktoś jeszcze się ujawni?), po prostu czuję, ze u mnie nieuchronnie zanosi się na to samo...

A przecież każdy z nas dzieciakom chciałby tym nowym domem, własnym pokojem sprawić jak największą radość tylko jakoś różnie z tym bywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...