Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Budowlanej Komedii w Odcinkach bami


bami

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pozwól domowi obrastać w przedmioty powoli, bez napinania się, że już. wydaje mi się,że tamten dom nie zostawił dodatniego wrażenia, bo jest wymyślony i ubrany jak modelka na wybiegu, idealnie, a jednak wrażenie sztuczności jest.

Żeby był klimat dom musi dostać duszę mieszkańców.

 

oooo, jak dostanie nasze dusze, zwłaszcza Malucha, to będzie:evil:

 

Pestko, ale zanim obrośnie w przedmioty (tamten był właśnie jeszcze "nieobrośnięty), chcę żeby był fajny.

Nie wiem, czy zdołam się do tego przyznać (zwłaszcza przed Chrisem), ale zabrakło mi KOLORÓW - ja, "monochromatyczna", nie sądziłam, że do tego dojdę

ten dom póki co był nijaki. nie chcę tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bami, spoko, pozwól dzieciom zrobić bałagan i juz będzie swojsko :)

 

Ja w kuchni np chcę zrobić tablicę na rysunki dzieciaków, gdzieś byśmy powiesili nasze zdjęcia i już mam nadzieję że będzie lepiej...

 

Ale niestety żeby wyszło ładnie (i nawet prosto, bez przesadnego szyku) to tanio nie będzie :(

 

Lucek, na taki efekt nawet bałagan nie pomoże :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bami melduję, że podczytuję.

Co do klimatu - moja recepta: wybierać to co MNIE się podoba a nie to co jest aktualnie na topie, wtedy nie będę miała domu jak wszyscy - tylko swój własny. Największym problemem inwestora wg mnie jest to, kiedy się zaczyna zastanawiać co się innym spodoba. A dom przecież buduje dla siebie ;).

 

Dla mnie ważne jest właśnie to, żeby się nie silić na oryginalność i na robienie wrażenia na innych, że już w wejściu ktoś przysiada z wrażenia. Zawsze tego unikałam, i dlatego teraz przy budowie jestem zachwycona, jak ktoś podjeżdża i mówi - o to TYLKO parterówka (bo od frontu nie widać całości). Bo o taki efekt chodziło. Oczywiście boli jak ktoś powie (zwłaszcza bliscy), że brzydko - moja Mama porównuje dom do obory ;), ale to tylko przez chwilę - bo ten dom będzie nasz - a nam się podoba!

 

A poza tym tamten dom nie był Twój i dlatego go nie czułaś. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej . Poczytuję różne dzienniki i trafiłam do Ciebie :) . Natknęłam się na temat spieków .Wlazłam na stronę żeby zbadać co to i wpadłam po uszy :) SUPER to wygląda !!! Rozumiem , że nie decydujesz się na fronty kuchenne ze względu na cenę , ale mam pytanie czy masz kogoś kto podjął by się zrobić takie fronty , bo jak zrozumiałam zakupuje się to w arkuszach ....i co dalej ? Jak wiesz napisz proszę bo jestem szczerze zainteresowana :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADK, masz rację w każdym szczególe. Po pierwsze ma być TWÓJ, a po drugie niech powoli obrasta w piórka.

Dość powszechna na fm zasada, że „kupuje się szafę zanim mury garderoby staną”, to śmierć domu. Wszystko na budowie ma swoją kolejność.

Pamiętam jak sama wyobrażałam sobie swój salon.

Mieliśmy model w skali z podnoszonymi piętrem i dachami, żeby można było zajrzeć. Wydawało mi się, że wszystko wiem o tym domu. A niespodzianek było tyle, że głowa mała. Wyobraźcie sobie, że wyszło nam coś w rodzaju 3-ciego poziomu o powierzchni około 40m2 i dokładaliśmy specjalnie okno w dachu. Inne historie już opisywałam na fm - o kolumnie w salonie, kominie, wuceciku, garderobie i schodach. Moje pomysły na wnętrze domu padały kolejno, aż zrobiliśmy wylewki. Wtedy zaczęłam rozumieć czego chcę od domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bami melduję, że podczytuję.

Co do klimatu - moja recepta: wybierać to co MNIE się podoba a nie to co jest aktualnie na topie, wtedy nie będę miała domu jak wszyscy - tylko swój własny. Największym problemem inwestora wg mnie jest to, kiedy się zaczyna zastanawiać co się innym spodoba. A dom przecież buduje dla siebie ;).

 

Dla mnie ważne jest właśnie to, żeby się nie silić na oryginalność i na robienie wrażenia na innych, że już w wejściu ktoś przysiada z wrażenia. Zawsze tego unikałam, i dlatego teraz przy budowie jestem zachwycona, jak ktoś podjeżdża i mówi - o to TYLKO parterówka (bo od frontu nie widać całości). Bo o taki efekt chodziło. Oczywiście boli jak ktoś powie (zwłaszcza bliscy), że brzydko - moja Mama porównuje dom do obory ;), ale to tylko przez chwilę - bo ten dom będzie nasz - a nam się podoba!

 

A poza tym tamten dom nie był Twój i dlatego go nie czułaś. Pozdrawiam

 

Adk, chyba nie do końca zostałam zrozumiana :)

oczywiscie, ze to nie mój dom i nic mi do tego, nie mam tez ambicji, by "czuć czyjś dom"

raczej chodziło mi o to, ze w wykończeniu zostały użyte elementy, które uważam (uważałam?) za atrakcyjne. Mimo to końcowy efekt negatywnie mnie zaskoczył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADK, masz rację w każdym szczególe. Po pierwsze ma być TWÓJ, a po drugie niech powoli obrasta w piórka.

Dość powszechna na fm zasada, że „kupuje się szafę zanim mury garderoby staną”, to śmierć domu. Wszystko na budowie ma swoją kolejność.

Pamiętam jak sama wyobrażałam sobie swój salon.

Mieliśmy model w skali z podnoszonymi piętrem i dachami, żeby można było zajrzeć. Wydawało mi się, że wszystko wiem o tym domu. A niespodzianek było tyle, że głowa mała. Wyobraźcie sobie, że wyszło nam coś w rodzaju 3-ciego poziomu o powierzchni około 40m2 i dokładaliśmy specjalnie okno w dachu. Inne historie już opisywałam na fm - o kolumnie w salonie, kominie, wuceciku, garderobie i schodach. Moje pomysły na wnętrze domu padały kolejno, aż zrobiliśmy wylewki. Wtedy zaczęłam rozumieć czego chcę od domu.

 

Pestko... Litości... Jezeli Tobie przytrafiło się tyle niespodzianek, to na co ja mogę liczyć ?

 

chociaż... Szczerze mówiąc, finalny rozkład pomieszczeń (szczególnie dół) przerósł moje oczekiwania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bamka,

no widzisz? Jeśli jest TAK dobrze, to nie mów, że coś spieprzysz!!!

 

Na pocieszenie napiszę Ci, że ja mam wielką powiedzieć mężowi, że będziemy musieli powiększyć otwór w stropie, żeby mi się biblioteka przy schodach zmieściła. Ot, taki drobiażdżek do poprawy:mad::mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bamka,

no widzisz? Jeśli jest TAK dobrze, to nie mów, że coś spieprzysz!!!

 

Na pocieszenie napiszę Ci, że ja mam wielką powiedzieć mężowi, że będziemy musieli powiększyć otwór w stropie, żeby mi się biblioteka przy schodach zmieściła. Ot, taki drobiażdżek do poprawy:mad::mad:

 

Właśnie Sharlotko, łatwiej jest spieprzyć coś, co jest fajne :) jezeli coś jest beznadziejne, nie masz juz szans tego zepsuć :)

powiększenie otworu w stropie to naprawdę nie jest duży problem, sama to zrobiłam, bo zmieniliśmy koncepcję schodów i trzeba było zapobiec waleniu głową w strop :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę???

Czyli nie grozi mi odwózka do szpitala psychiatrycznego z powodu takowego pomysłu?:)

A jaki masz strop? Klasyczny monolityczny?

 

Tak, strop żelbetowy. Śmiało możesz z tym iść do małżonka i powiedxieć, ze to "zwykła rzecz" ;) i że "wszyscy tak robią" , jak zmienią zdanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, strop żelbetowy. Śmiało możesz z tym iść do małżonka i powiedxieć, ze to "zwykła rzecz" ;) i że "wszyscy tak robią" , jak zmienią zdanie ;)

 

Ja bym powiedziała po akcji, przy jakiejś niedzielnej kawie, że rozwiązałam problem biblioteczki pod schodami :cool: Takie tam nic, pikuś, trochę powiększyliśmy dziurę w stropie. I piłabym kawę dalej. Ale u mnie to normalne, bo mąż bywa na budowie raz na miesiąc i nie ma pojęcia o dziurach w naszym stropie, więc chyba by nawet nie wiedział, o co chodzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Bami,

 

co u Ciebie, bo się nie odzywasz?

 

a widziałaś jeszcze takie rozwiązanie balustrady? Też fajne :)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=177649&d=1363713339

 

hej Lucuś, nie odzywam się, bo mam milion spraw na głowie ....

teraz usiłuję wybrać grzejnik do naszej łazienki, ale ciągle coś jest nie tak :(

fajna siatka, miło, ze o mnie pamiętasz :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...