bami 03.07.2013 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2013 Mam wrażenie, że za granicą wybór takich rzeczy również jest większy i ceny pewnie bardziej konkurencyjne. Czy Ty Ivy, albo może ktoś inny, planujesz zakupy wnętrzarskie za granicą lub w zagranicznych sklepach internetowych? Bo ja rozważam taką opcję, ale nie mam przetartych szlaków... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucka6 03.07.2013 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2013 Basia, ja kupowałam młynek w USA, ale to już wieszDodatkowo kupowałam na amazonie angielskim i w jakimś angielskim sklepie z tapetami, za każdym razem było OK i bardzo szybko ja szukam lampy dla córki, ale takiej na kilka żarówek i nic mi się nie podoba. Miało być cable power potrójny ale w końcu wydaje mi się że jest za surowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 03.07.2013 20:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2013 Basia, ja kupowałam młynek w USA, ale to już wiesz Dodatkowo kupowałam na amazonie angielskim i w jakimś angielskim sklepie z tapetami, za każdym razem było OK i bardzo szybko ja szukam lampy dla córki, ale takiej na kilka żarówek i nic mi się nie podoba. Miało być cable power potrójny ale w końcu wydaje mi się że jest za surowa Z USA mam ochotę ściągnąć łóżko I w dalekiej przyszłości wybrać się na zakupy "domowe" do Londynu - by na żywo pooglądać wszystkie cuda, które u nas są tylko w necie... Muszę zagadnąć Demonka, ona pewnie wie więcej A węzeł z cablepower będzie świetnie wyglądał! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
demon D. 06.07.2013 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 Co wiem więcej ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 06.07.2013 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 Co wiem więcej ? ... W temacie: czy warto niektóre urocze eksponaty użytkowe (wyposażenie) kupować za granicą lub w zagranicznych sklepach internetowych... czytalam, ze dziewczyny taniej za granicą kupowały np. mlynkiem in sink erator, zlewy Blanco, moj znajomy swego czasu ściągał z Włoch kanapy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
demon D. 06.07.2013 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 Bami warto. Jeżeli masz tylko czas i ochotę na poszperanie w necie to się raczej opłaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 12.07.2013 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2013 bami. Te nastroje to normalne. Mamy tendencję do idealizowania w wyobraźni tego co ma powstać. A że nigdy nie jest idealne, czasem nawet zawodowcom pewien efekt nie wyjdzie, to łatwo później o rozczarowanie. Można powiedzieć, że to efekt emocjonalnego przeinwestowania. Ja miałem tak na etapie urządzania pierwszego mieszkania. Straszliwie się napinałem, a wyszło normalnie. Oczywiście znacznie lepiej niż średnia, a już uwzględniając wydane pieniądze, to rewelacyjnie. Ale nie tak wspaniale, jak sobie wyobrażałem. W efekcie wywołany tym dół odebrał mi na długi czas przyjemność cieszenia się mieszkaniem. Dlatego teraz strasznie się pilnuję, żeby nie przeinwestować. Przede wszystkim emocjonalnie. Ale też znam siebie i wiem, że im mniej wydam, tym bardziej będzie mnie efekt cieszyć . Po prostu zamiast wrażenia, że "miało być tak cudownie, a wyszło jak zawsze", będzie "hej, to było całkiem tanie, a wygląda nieźle". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 12.07.2013 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2013 (edytowane) bami. Te nastroje to normalne. Mamy tendencję do idealizowania w wyobraźni tego co ma powstać. A że nigdy nie jest idealne, czasem nawet zawodowcom pewien efekt nie wyjdzie, to łatwo później o rozczarowanie. Można powiedzieć, że to efekt emocjonalnego przeinwestowania. Ja miałem tak na etapie urządzania pierwszego mieszkania. Straszliwie się napinałem, a wyszło normalnie. Oczywiście znacznie lepiej niż średnia, a już uwzględniając wydane pieniądze, to rewelacyjnie. Ale nie tak wspaniale, jak sobie wyobrażałem. W efekcie wywołany tym dół odebrał mi na długi czas przyjemność cieszenia się mieszkaniem. Dlatego teraz strasznie się pilnuję, żeby nie przeinwestować. Przede wszystkim emocjonalnie. Ale też znam siebie i wiem, że im mniej wydam, tym bardziej będzie mnie efekt cieszyć . Po prostu zamiast wrażenia, że "miało być tak cudownie, a wyszło jak zawsze", będzie "hej, to było całkiem tanie, a wygląda nieźle". Niestety, mam wrażenie, ze przy całościowym koszcie budowy domu (średniego, bądź trochę większego), pocieszenie się, ze "było tanie, a wygląda nieźle" się nie uda... Tanio nie było na pewno. Lepiej juz zostanę przy Twojej diagnozie o "emocjonalnym przeinwestowaniu", bo zaczynam się matrwić objawami, jakie prezentuję np. "nic mi się nie podoba". Pomysłami, ze moze zrobię coś brzydko, zeby przez kontrast było widać to, co jest ładne... np. drewno na elewację mam ładne i wyspę mam o pięknym kształcie dlatego ogrodzenie zrobię brzydkie! Edytowane 13 Lipca 2013 przez bami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 13.07.2013 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 To "tanio" to było do mnie, choć to też względne pojęcie. Po prostu łatwiej się buduje z nastawieniem: na dany etap jest budżet X i muszę się w nim zmieścić. Choćby przepiękna dachówka lub sraczyk kusiły w sklepie. Unika się wielu szarpiących emocjonalnie dylematów . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 13.07.2013 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 (edytowane) Bambino!Powalił mnie Twój onyks i schody i nie mogę się pozbierać http://emoty.blox.pl/resource/skateboard.gifWyglądają zarąbiście!!!Czekam na spieki i wpraszam się z butlą winą http://emoty.blox.pl/resource/jupi2.gif PS Święte słowa doktorze!I zdrowe podejście:yes: Edytowane 13 Lipca 2013 przez Balbina200 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 13.07.2013 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Bambino! Powalił mnie Twój onyks i schody i nie mogę się pozbierać http://emoty.blox.pl/resource/skateboard.gif Wyglądają zarąbiście!!! Czekam na spieki i wpraszam się z butlą winą http://emoty.blox.pl/resource/jupi2.gif PS Święte słowa doktorze! I zdrowe podejście:yes: Dzięki Balbi, cieszę się, ze Ci się podoba... onyx z demobilu dzięki Chrisowi i wykonawcom dał radę. Oczywiście byłoby z tego wielkie nic, gdybym nie wpadła na pomysł naklejenia slabów na hartowane szkło. Zastanawia mnie tylko, dlaczego to akurat ja... Dlaczego kamieniarz na to nie wpadł. Dzięki temu kamień się nie rozsypał po drodze i dał się pięknie wypolerować. Nie obyło się bez zgrzytu: inwestor strategiczny był zawiedziony, ze kilkusetkilogramowa konstrukcja nie zawisła na ścianie, tylko stoi na podłodze . teraz mu trochę dokuczam i mówię: Glusiu, Twój onyks nie lewituje...co teraz będzie? Bardzo się cieszę, ze dzięki spiekom mnie odwiedzisz Mam tylko nadzieję, ze plan się ziści Będę czekać też z buteleczką wina, albo lepiej trzema to wcale nie jest tak, ze innym idzie gładko... Ja nie piszę o wszystkich fuckupach, bo mnie to dobija Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 13.07.2013 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Napisz lepiej, co z drewnem na elewację. Bo gdzieś mignęła mi informacja, że Bartek nie chce oddać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 13.07.2013 15:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Napisz lepiej, co z drewnem na elewację. Bo gdzieś mignęła mi informacja, że Bartek nie chce oddać. to prawda. Bartek zniknął i juz nigdy nie odzyskam drewna. Na razie dostaje wezwania do oddania kasy wysyłane przez prawnika. Musielismy kupić nowe. juz przyjechało, teraz się impregnuje. W związku z tym, ze drewna mam baaaardzo dużo (prawie 300 m2 razem z podbitką), po raz kolejny kupiliśmy świerk. To taka historia ku pokrzepieniu serc Adk i Balbiny ... budowa bez wtop jest chyba nierealna, jedni mają ich więcej, inni - mniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucka6 13.07.2013 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Basia, głowa do góry Każdy ma wtopy, tylko może czasami o nich nie pisze. Wydaje mi się że nie da się ich uniknąć, kwestia tylko jak dużo się utopi pieniędzy My np teraz w gabinecie na dole nie mamy 1/4 podłogi, bo nam wstała Panowie zerwali i powiedzieli żeśmy coś wylali. A my mówimy żeśmy nic nie wylali, tylko że teraz uznali reklamację za bezsasadną, że niby nasza wina i nie wiem co mamy zrobić z naszą koparką to już wiesz A z tym że Twój dom jest zwykły to się zupełnie nie zgodzę wręcz wydaje mi się że jest jednym z oryginalniejszych i pełnych świetnych pomysłów i rozwiązań. Też przebieram nogami żeby zobaczyć spieki i wykończone schody, z chęcią na to wino bym się też wprosiła tylko kurcze chyba mam daleko i nie będzie jak wrócić i w brzydkie ogrodzenie nie wierzę, jak zrobisz brzydkie to Gluś każe Ci rozebrać i zrobić ładne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sharlotka 13.07.2013 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Bambi, masz już wyspę, i siedzisz cicho????? No wiesz co????? - się normalnie obruszyłam!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sharlotka 13.07.2013 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 (edytowane) dr_au,cholernie mądrze piszesz!!!! Wiecie co, ja po 3-dniowym maratonie łazienkowym, bieganiu szukaniu porównywaniu, dylematach moralnych, które płytki, i czemu tylko 2 serie, a nie 5, bo wszystkie obłędne, szale uniesień i nerwów, że firmy zamykają listy zamówień w poniedziałek, bo Hiszpanie i Włosi zaczną wkrótce miesięczne wakacje, właśnie usiadłam i jednak myślę, że to AŻ dom i TYLKO dom. Wymarzony, wyśniony, oczekiwany, sprawiający wielką radość, ale i mnóstwo zamieszania, problemów i kosztów BUDYNEK. Nie najważniejsza rzecz na świecie. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, cytując takiego jednego:) Więc nawet jak koncertowo coś spieprzymy, czy nie wyjdzie tak WOW, jak miało, to co z tego???? Edytowane 13 Lipca 2013 przez Sharlotka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 13.07.2013 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Basia, głowa do góry Każdy ma wtopy, tylko może czasami o nich nie pisze. Wydaje mi się że nie da się ich uniknąć, kwestia tylko jak dużo się utopi pieniędzy moje wtopy niestety kosztowały I kasy, i w ogóle... Bardzo Bartka lubiłam i miałam go za uczciwą osobę. Nic nie wskazywało na to, ze moze się tak zachować. Znajomy za niego ręczył, teraz jest mu wstyd. Sytauacja jest fatalna A my mówimy żeśmy nic nie wylali, tylko że teraz uznali reklamację za bezsasadną, że niby nasza wina i nie wiem co mamy zrobić Kurczę, fatalnie.... Moze ich postrasz czarnym piarem na forum... A z tym że Twój dom jest zwykły to się zupełnie nie zgodzę wręcz wydaje mi się że jest jednym z oryginalniejszych i pełnych świetnych pomysłów i rozwiązań. Też przebieram nogami żeby zobaczyć spieki i wykończone schody, z chęcią na to wino bym się też wprosiła tylko kurcze chyba mam daleko i nie będzie jak wrócić i w brzydkie ogrodzenie nie wierzę, jak zrobisz brzydkie to Gluś każe Ci rozebrać i zrobić ładne Lucuś, mi nie chodziło o to, czy zwykły czy nie... Raczej o dysproporcję zaangażowania, marzeń i oczekiwań w stosunku do końcowego efektu... Miło mi, ze tak myślisz, ale nie mam jakichś szczególnie racjonalizatorskich rozwiązań. Moze trochę dziwacznych kolorów i kamień robi swoje a na winko wpraszać się nie musisz, byłoby mi bardzo smutno, gdybyś nie chciała przyjechać wolisz białe czy czerwone? A Balbi? powrót zaplanuj po prostu następnego dnia - nad garażem mam salonik dla gości - wyłożony korkiem. Taki korek prześlicznie pachnie Z tym ogrodzeniem to mnie zabiłaś Chyba poznałaś juz mojego męża... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 13.07.2013 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Bambi, masz już wyspę, i siedzisz cicho????? No wiesz co????? - się normalnie obruszyłam!!!! Spokojnie Ciasteczko... gdyby była gotowa, nie wytrzymałabym przyjechała "gotowa" zrobiona z płyt. Widać jej ostateczny kształt, proporcje. Widac, ze 3 osoby wygodnie przy niej usiądą i zjedzą posiłek. Widać, ze oprocz niewielkiego zlewu będzie kawał blatu roboczego. Bardzo się z niej cieszę, bo będę mogła gotować z dzieciakami - bardzo się tym interesują i zamierzam to wykorzystać. Moi synowie będą umieli gotować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 13.07.2013 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 dr_au, cholernie mądrze piszesz!!!! Wiecie co, ja po 3-dniowym maratonie łazienkowym, bieganiu szukaniu porównywaniu, dylematach moralnych, które płytki, i czemu tylko 2 serie, a nie 5, bo wszystkie obłędne, szale uniesień i nerwów, że firmy zamykają listy zamówień w poniedziałek, bo Hiszpanie i Włosi zaczną wkrótce miesięczne wakacje, właśnie usiadłam i jednak myślę, że to AŻ dom i TYLKO dom. Wymarzony, wyśniony, oczekiwany, sprawiający wielką radość, ale i mnóstwo zamieszania, problemów i kosztów BUDYNEK. Nie najważniejsza rzecz na świecie. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, cytując takiego jednego:) Więc nawet jak koncertowo coś spieprzymy, czy nie wyjdzie tak WOW, jak miało, to co z tego???? Słusznie Sharlot... Nic to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 13.07.2013 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 to prawda. Bartek zniknął i juz nigdy nie odzyskam drewna. Na razie dostaje wezwania do oddania kasy wysyłane przez prawnika. Musielismy kupić nowe. juz przyjechało, teraz się impregnuje. W związku z tym, ze drewna mam baaaardzo dużo (prawie 300 m2 razem z podbitką), po raz kolejny kupiliśmy świerk. To taka historia ku pokrzepieniu serc Adk i Balbiny ... budowa bez wtop jest chyba nierealna, jedni mają ich więcej, inni - mniej No to chyba jestem na topie listy z tymi wpadami:cool: Ale spoko, nie poddam się Już kombinuję co zrobić z tym badziewiem... Ale, ale Aniołku! Z czego Ty masz te boskie schody??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.