Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Amatorski zaklad stolarski?


Blackjack2

Recommended Posts

Gielda maszyn? Mowiac szczeze nie wiem, ale pewnie cos takiego istnieje, poszukam w sieci, moze cos znajde na ten temat

 

Wlasnie natrafilem w sieci na cos super dotyczace gieldy maszyn, jest to co prawda gielda on-line, ale jak tak czytam, to zapowiada sie super

wejdzcie sobie na strone : http://www.number-1-mm.pl/pl/pl_PL/index.html

jest to tak jakby oficjalna strona maszyn uzywanych, nalezy do firmy Felder i oferuje maszyny w super stanie, ale uzywane juz, brzmi ciekawie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Troche mnie nie bylo na forum, sorry! Zajrzalem sobie na ta stronke, dzieki! w miedzyczasie troche sie juz sie porozgladalem, rzeczywiscie jest tak, za startujac z zakladem trzeba napoczatku niezle wylozyc, takze w pierwszej kolejnosci pomyslalem o kupnie ratalnym ale teraz w sumie to mysle, ze takie uzywane maszyny bylby dobrym rozwiazaniem, zwlaszcza ze wiekszosc elementow mozna przeciez wymienic na nowe..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No akurat przy kupnie tego typu maszyn raczej o to nie trzeba sie martwic, niezaleznie co sie kupuje, takie urzadzenie powinno wytrzymac lata, oczywiscie ze przy dluzszym uzywaniu czesci sie wycieraja, ale nie sa to duze koszty, jesli cala maszyna w pewnym momencie pada to znaczy ze kupilo sie poprostu szmelc, dlatego od poczatku bylem zdania, ze jak juz rozkrecac cos to na powaznie a nie na skroty bo na tym sie nigdy nie wyjdzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś sie chce w to bawić dla przyjemności to owszem, może sobie czekać na klienta i robić to co się lubi. jeżeli jednak ma taki zakład zarabiać to musi mieć stały przerób inaczej koszty utrzymania zjedzą właściciela. Trzeba mieć klientów a o nich nie jest łatwo. Tacy miłosnicy mebli robionych ręcznie to niestety bardzo mały odsetek klientów. Takie czasy. Kupno maszyny, nawet dobrej wcale nie gwarantuje sukcesu, Ja bym się mocno zastanowił zanim ponownie otworzyłbym zakład stolarski. Dużo łatwiej i mniej stresowo można zarobić w innych branżach.

 

no powiedz teraz do lekarza, że ma przestać leczyć i się zająć inną branżą :-). Tak samo jest ze stolarką. Jak ktoś zna się na niej bardzo dobrze i planuje coż już od lat, to trudno mu nagle powiedzieć...nie no zapomnij twoje marzenia i zajmij się czymś innym. Oczywiście, że nam to jest łatwo powiedzieć, bo nie jesteśmy w skórze tego człowieka, ale ja próbuje sobie przy tym wyobrazić, jakby to było moje marzenie, dlatego myślę, że z marzeń nie powinno się tak szybko rezygnować. Przecież zawsze można zacząć od małych maszynek czy też popytać znajomych, czy by nie mieli ochoty razem założyć taki zakładzik. Jest wiele możliwości, zanim się powie, nie to się nie opłaca czy coś w tym sensie. Myślę, że życie jest zbyt krótkie, żeby nie ryzykować. Oczywiście milionów bym w to nie inwestowała, ale pare groszy by mi nie było szkoda...a jak sie nie uda, to zawsze możesz zrobić meble dla całej rodziny, też ci to pewnie troche zajmie i będziesz mógł wykorzystać maszyny, które kupiłeś :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no powiedz teraz do lekarza, że ma przestać leczyć i się zająć inną branżą :-). Tak samo jest ze stolarką. Jak ktoś zna się na niej bardzo dobrze i planuje coż już od lat, to trudno mu nagle powiedzieć...nie no zapomnij twoje marzenia i zajmij się czymś innym. Oczywiście, że nam to jest łatwo powiedzieć, bo nie jesteśmy w skórze tego człowieka, ale ja próbuje sobie przy tym wyobrazić, jakby to było moje marzenie, dlatego myślę, że z marzeń nie powinno się tak szybko rezygnować. Przecież zawsze można zacząć od małych maszynek czy też popytać znajomych, czy by nie mieli ochoty razem założyć taki zakładzik. Jest wiele możliwości, zanim się powie, nie to się nie opłaca czy coś w tym sensie. Myślę, że życie jest zbyt krótkie, żeby nie ryzykować. Oczywiście milionów bym w to nie inwestowała, ale pare groszy by mi nie było szkoda...a jak sie nie uda, to zawsze możesz zrobić meble dla całej rodziny, też ci to pewnie troche zajmie i będziesz mógł wykorzystać maszyny, które kupiłeś :-)

Zdaje się kuzyn :) kolegi jest dopiero przed podjęciem decyzji. Przepraszam magdyla ale ja w przeciwienstwie do ciebie wiem czym podobne przedsięwzięcie pachnie. Nie chce nikogo zniechęcać ale generalnie usługi to bardzo trudny sposób zarabiania. Stolarstwo do tego musi konkurować z przemysłem w ktorym rozwinięte technologie służą do robienia idealnie wyglądających mebli z "niczego". Pozostały nisze. Oryginalne meble grające niespotykanym designem i jakością. Zabudowy wnęk i kuchni. schody i drzwi, przy czym te ostatnie niestety też muszą konkurować z fabryczną masówką. Wiele tego nie ma. Te kilkadziesiąt tysięcy przeznaczone na warsztat można zainwestować w lepiej zarabiające przedsięwzięcie, choć wiadomo że ryzyko zawsze jest i będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to wlasnie chodzi, niezaleznie na jakie przedsiewniecie czlowek sie zdecyduje zawsze jest ryzko, dlatego trzeba sobie napoczatku dobrze przemyslec sens inwestycji, zwlasczcza jesli chce sie kupic takiego feldera za nascie tysiecy. Moze i faktycznie stolarstwo jest dziedzina ktora niestety wypieraja wielkie przemyslowki ale moim zdaniem na dobre, jakosciowe produkty zawsze znajda sie klienci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezaleznie na jakie przedsiewniecie czlowek sie zdecyduje zawsze jest ryzko, dlatego trzeba sobie napoczatku dobrze przemyslec sens inwestycji, zwlasczcza jesli chce sie kupic takiego feldera za nascie tysiecy.

 

biznesplan to podstawa w dzisiejszych czasach.ale szczerze chyba wolalbym dac te nascxie tysiecy za feldera i wiedziec ze nic mi sie nie zepsuje a nawet jak juz jakims cudem, to ze latwo wymienie czy naprawie czesc, niz kupic inna maszyne, ktore szczerze mowiac nie sa az tak duzo tansze, i ktora mi sie rozsypie, a firma wlasnie zwienela kasde i interes.

jakosc produktu wychodzi w wiekszej czesci z jakosci maszyny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
oczywiście że tak. Myśle, że jak się chce założyć jakiś interes czy w dziedzinie stolarskiej czy też gdzie indziej, to wtedy trzeba mieć dobry plan, trzeba sie doradzić, przemyśleć wszystko sto razy, zanim się coś zrobi. Przecież jak ktoś kocha stolarkę, to jest też możliwość, że w razie nie powodzenia, dalej będzie korzystał z maszyny np Feldera, tylko dla celów prywatnych. Pewnie, że to drogi zakup, ale ile ludzi wydaje bezmyślnie pieniądze na inne głupoty. Tutaj przynajmniej się coś z tego wydatku ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem, decydujac sie na kupno takich urzadzen, to raczej z mysla o tym ze beda one przynosic zysk, bo inaczej to raczej malo sie to opłaca..w celach prywatnych też oczywiście można, ale kto kupuje maszyne za nascie tysiecy zeby zrobić sobie stolik? Wtedy bardziej sie opłaca kupic już nowy..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem, decydujac sie na kupno takich urzadzen, to raczej z mysla o tym ze beda one przynosic zysk, bo inaczej to raczej malo sie to opłaca..w celach prywatnych też oczywiście można, ale kto kupuje maszyne za nascie tysiecy zeby zrobić sobie stolik? Wtedy bardziej sie opłaca kupic już nowy..

 

tez sie zgadzam z tym, to tak jak kupic samoch wiedzac ze mozna przy nim majstrowac, ale nie wyjedzie sie z garazu :)

ale magdyli chyba chodzilo o to,ze jak nie daj Boze cos nie wypali, to zawsze pozostanie Ci hobby i maszyny, zeby je realizowac :)na pocieszenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie o to mi chodziło, że zawsze można kupić jedną maszyne, chociażby kombinowaną - nie wiem, czy musi być feldera czy starczy np. hammera - wypróbować, jak leci interes, czy przynosi jakiś zysk itd. i jak tak to oczywiście kupić następne w razie potrzeby. a jak nie to wydaje mi się, że nawet istnieje możliwość sprzedania maszyny, jak nie chcesz jej sobie zostawić na własne potrzeby. Jest przecież rynek maszyn używanych...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slyszalem, ze felder ma takie cos ze mozesz do nich oddac maszyne uzywana, chyba to dziala tak, ze dostajesz jakies pieniadze,a potem oni ja odnawiaja, ulepszaja i wystawiaja jako myszyna uzywana, czyli w super stanie, bo po ich serwisie od razu

no tu niestety zawsze sa jakies watpliwosci.zreszta przy kazdymprodukcie ktory wiecej kosztuje, to tak jak z autem,zawsze jest strach co sie bierze, ale marce trzeba zaufac.dlatego hammer jest super rozwiazaniem, jak na test taki maly, a zawiedziony nie bedziesz raczej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam.

Na początek proponowałbym znaleźć jakąś dobrą pilarkę tarczową z wózkiem i może ewentualnie z podżynaczem jeżeli chciałby robić w płycie. Jeżeli chodzi o maszyny wieloczynnościowe to polecam DYMA 8 REMA. Jest to strugarka wyrówniarka, grubościówka, prowizoryczna pilarka, do tego montujesz przystawki i masz wiertarkę poziomą, tokarkę, szlifierkę tarczową i frezarkę dolnowrzecionową. Z maszyn stacjonarnych to jeszcze na pewno wiertarka pionowa - polecam starsze polskiej produkcji (nie pamiętam nazwy). No i do tego trochę elektronarzędzi tj: zagłębiarka, wyrzynarka, FGW, szlifierka taśmowa/oscylacyjna itd.

Jeżeli chodzi o maszyny stacjonarne to moim skromnym zdaniem lepiej kupić starą, żeliwną, używaną niż nową, aluminiową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...