Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Bursztyn" energooszczędnie i mam nadzieję tanio :)


Recommended Posts

Tygodniowy pomiar zużycia energii. 249kWh przez tydzień, co daje 129zł (0.52zł/kWh).

 

20160304_194231.jpg

 

Sam tylko grzejnik w salonie (1500W) raczył spożyć ze smakiem jedyne 104kWh. Podłączyłem miernik do drugiego grzejnika (1000W) w pokoju dzidziola, za tydzień będzie wiadomo ile energii tracimy na jego ogrzewanie. Następny będzie ogrzewacz wody.

 

20160304_201012.jpg

 

Pogoda w ostatnim tygodniu nas nie rozpieszczała, zyski słoneczne minimalne co wpływa na zużycie prądu przez grzejniki. Ostatnia zima generowała delikatnie niższe rachunki patrząc na faktury, zachmurzenie i wiatr podnoszą koszty. Co by nie mówić koszt, źródeł ciepła czyli dwa grzejniki i maty grzewcze, to niecałe 1000zł, nówki sztuki, bezobsługowe i bezawaryjne jak na razie :). Na samo ogrzewanie w najzimniejszych miesiącach (grudz.stycz.luty) wychodzi jakieś pi razy drzwi 4 stówki/mc, nie ma tragedii, ale powoli zaczynam rozmyślać o tańszym źródle ogrzewania. PC lub bufor ciepła. To drugie zaczęło mnie trochę intrygować. Ładowanie bufora w drugiej taryfie, możliwość wpięcia kiedyś solarów, niski koszt i bezawarjność, nie głupia sprawa. Myślę... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 562
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wybrałem sie do składu drewna, celem nabycia drogą kupna materiału na inspekty dla szefowej. Za komplet heblowanych desek wystarczających na dwie skrzynie, zapłaciłem 198zł. Jak bym nie kombinował, jeden inspekt bedzie kosztował stówkę plus zabezpieczenie olejem.

 

20160305_134541.jpg

 

W kantówkach wyfrezowałem wpusty na deski i zaokrągliłem krawędzie.

 

20160305_151935.jpg

 

Krawędzie desek sfazowałem strugiem, boki skrzyń bedą fajniej wyglądały.

 

20160305_152003.jpg

 

20160305_155516.jpg

 

20160305_155533.jpg

 

20160305_162719.jpg

 

Wzmocnienia w narożnikach elegancko usztywnią skrzynię. Przykręcę je porządnie po malowaniu.

 

20160305_172016.jpg

 

Ciężka skrzyneczka, deski są mokre. Muszą trochę przeschnąć przed malowaniem.

 

20160305_172112.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, małe podsumowanie konsumpcji energii elektrycznej. Całkowite zużycie w ciągu dwóch tygodni wyniosło 488kWh, czyli z ludzkiego na nasze, sakiewka będzie lżejsza o 254zł. Grzejnik w pokoju maleństwa zadowolił się przez tydzień 44kWh, w salonie poprzednio poszło 104kWh, maty grzejne niewiele pracują, pobierają max 10kWh tygodniowo. Wygląda na to, że miesięcznie wystarcza nam 632kWh na samo ogrzewanie czyli 329zł. Zimę mamy lekką, także ogrzewanie też nie musi się wysilać, ale jakieś tam wnioski można z tych cyferek wyciągnąć. Podłączyłem dzisiaj miernik pod ogrzewacz wody, za tydzień wyjdzie szydło z worka :). Wygląda na to, że na ogrzewanie CWU i prąd użytkowy, potrzeba nam 178zł/mc i to by się w sumie zgadzało. W starym mieszkaniu płaciliśmy za samo ogrzewanie 250zł miesięcznie przez cały rok. Za trzy tysiaki ogrzeję prawie dwie takie chałupki jak moja :D. Jutro akcja inspekty, malowanie i montaż...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszalałem dzisiaj trochę z wkrętarką i pędzlem. Pogoda na szczęście dopisała, nawet słońce się pojawiło, co ostatnio nie było tak oczywiste. Deski kilka dni temu pomalowałem impregnatem do więźby, dzisiaj zabezpieczyłem solidnie olejem do tarasów. Ogólnie nie ma lipy :)

 

20160313_123050.jpg

 

20160313_171132.jpg

 

20160313_171120.jpg

 

Na razie mamy cztery inspekty, dorobię jeszcze jeden długi, trzy metrowy. Resztę będę opanowywał w miarę potrzeb, sił, wolnego czasu, ochoty, nacisku ze strony szefowej itd. :D. Można by kiedyś przykryć ze dwie skrzynki, żeby mieć miejsce na wczesne sianie czy rozsady. Drewniane ramy z wpasowanymi płytami z poliwęglanu komorowego, zawiasy, podpórki do otwierania. Przyjdzie czas, będzie rada, ale warto o tym pomyśleć. Wnętrza skrzyń zabezpieczę folią kubełkową, mokra ziemia nie będzie miała kontaktu z drewnem. Eta wsio :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manipulator reku zakomunikował dzisiaj, że filtry są zapchane. Nie pozostało mi nic innego niż udanie się do garażu celem ich kontroli. Po wyjęciu i odkurzeniu ramek, centralka złapała ponownie głęboki oddech. Czyli co? Veni, Vidi, Vici i do przodu :D. Maty filtrujące wymieniłem 27 grudnia, po 3,5 miesiącach wyglądały tak:

 

20160315_125555.jpg

 

20160315_125842.jpg

 

Czarny filterek od strony czerpni zapaprany sadzą, siwy wyrzutnia, aż grubo od kurzu. Za mocno kurzymy w domu czy co?! :D. Zamiast filtrów ramkowych, mozna dokupić kasetowe, wtedy kieszeń w reku jest całkowicie wypełniona wkładem. Powierzchnia filtrowania jest w nich duża, ale wymiana tkaniny kłopotliwa czy nawet niemożliwa. Zostaję przy ramkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaopatrzyłem się w kolejne deski na dwa długie inspekty, żonka nie daje odporu :D. Jutro dotnę wszystkie elementy i pomaluję impregnatem, pojutrze montaż. Już dzisiaj zacząłbym grzebać, ale maluch spał na werandzie więc mieliśmy ciszę na okręcie :). W zwiazku z tym, zająłem się mocowaniem maty cieniującej. Kupiliśmy gęstą o zacienieniu 90%. Wiatry, wiatry i jeszcze raz wiatry, nie kojarzyć z problemami gastrycznymi :D. Jesteśmy otoczeni niezabudowanymi działkami, jedyne drzewa w pobliżu, to nasze wierzby, także już najwyższy czas coś z tym zrobić. Za kilka lat sosny utworzą ładny wiatrochron, do tego czasu ranczo będzie chronione matami. Dzisiejsza pogoda mnie rozpieszczała, dosyć ciepło, bezwietrznie i bezchmurne niebo, cudo po prostu. Ptaki ćwierkały jak oszalałe, wokół słychać dzikie gęsi, już widziałem kilka pszczół, po południu unosił się zapaszek jakby jeziora, wilgotny i rześki. Boooskoo! :D.

 

20160316_172306.jpg

 

Poranny szron tylko w cieniu :)

 

20160316_083851.jpg

 

To co tygryski lubią najbardziej, przepięknej urody zachód słońca

 

20160316_174424_Richtone%2528HDR%2529.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiadam Wam, wiosna idzie wielkimi krokami, rolnicy zaczęli orać i bronować. Jeden taki kręcił mi się dzisiaj nawet wokół domu :). Po przeoraniu włosy stenęły mi dęba, na księżycu jest równiej. Dopiero bronowanie uspokoiło mnie trochę. W tygodniu jeszcze chłopak wleci z kultywatorem. Wydłubie wiecej zielska i wyrówna trochę teren.

 

20160319_085745.jpg

 

20160319_141625.jpg

 

20160319_165009.jpg

 

Po skończeniu tej rewolucji, zacząłem działać z ogródkiem warzywnym. Tunel już na właściwym miejscu, "przeorałem" glebogryzarką teren wokół niego, jutro jeszcze muszę wyrównać plac pod inspekty.

 

20160319_173030.jpg

 

Trzy lata temu kupiłem w Obi glebogryzarkę, musiałem wyczyścić teren pod sosny, myślałem, że szybko padnie ale o dziwo cały czas działa i ma się świetnie.

Cena 240zł chyba, na razie mucha nie siada, bez niej bym się zajeździł na tym pobojowisku. Najlepsze efekty daje przy ciągnięciu jej w swoją stronę, trzeba się cofać, ale w tym układzie sama zagłębia się w ziemię. Fajnie zbiera glebę z nierówności. Prowadząc ją normalnie do przodu też działa ale juz nie tak głęboko.

 

20160319_164945.jpg

 

Po tych wszystkich zabiegach, stwierdziłem na działce sporą ilość sadzonek, na oko Borówki Nowozelandzkiej czy jakoś tak. Gdyby ktoś potrzebował pięknie ukorzenione sztuki, to chętnie prześlę, nie ma problemu. Kilka lat temu z pewnością na naszej działce, ktoś uprawiał borówkę, bo naprawdę sporo jej jest w glebie. Co mogę wiecej powiedzieć o tej roślinie? Na pewno nie jest wymagająca w pielęgnacji, mrozoodporna, nie trzeba jej podlewać, rośnie od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Jeszcze nigdy żaden krzaczek nie usechł. Normalny ideał ogródkowy :lol2: . Posiadam spore ilości sadzonek jakby cóś :p

 

20160319_164937.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorej konstrukcyja, dzisiej elewacyja :D. Ciekawy byłem jak ten szkielecior będzie wyglądał na gotowo. Dosyć szybko opanowałem mocowanie folii, dłużej zeszło z drzwiami. W zestawie są ceowniki, które wciska się na boki rur i tym samym mocuje folię. Same ceowniki oczywiście wyskakują i nie ma szans na pewne zamocowanie folii. Kupując ten tunel, od razu trzeba pomyśleć o wkrętach samowiercących co też zrobiłem, teraz nic już nie wylata :)

 

20160320_175029.jpg

 

Została mi po dłubaninie w łazience taśma wygłuszająca do profili gk, żeby się biedaczce nie nudziło w garażu, powędrowała na rury tunelu. Po cynkowaniu ogniowym, w niektórych miejscach zostają ostre grudki, do tego stal potężnie się nagrzewa i niszczy folię. Myślę, że zachowałem się po ludzku, pomogłem folii i tym samym pomogłem sobie. Jaakim ja jestem dobrym człowiekiem?! :D

 

20160320_120933.jpg

 

Biorąc pod uwagę ewentualne halne, orkany, wichury, wiatry i wiaterki, zabezpieczyłem tunel przed odlotem :). Pół metrowy płaskownik z blachą na końcu. Blaszak stoi na swoim miejscu już kilka lat i... stoi, czyli patent działa. Rok temu w okolicy widziałem zrolowany garaż, stał bez zabezpieczenia.

 

20160320_103317.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmontowałem dużą skrzynię, dłubałem na miejscu, bo pioruństwo jest za ciężkie na przenoszenie w pojedynkę. Wiało, później padało i znowu wiało, potem już nie padało i takie tam. Czuję się dotleniony, taka delikatna hiperwentylacja :D.

 

20160321_173106.jpg

 

20160321_180217.jpg

 

Jak się jutro wyrobię i nie będzie padało, to zmontuję jeszcze jedną długą skrzynię. Zastanawiam się, czy zostawiać agrotkaninę wewnątrz inspektów. Opinie sa różne na ten temat. Jak ją wytnę, to i tak muszę wyścielić podwójnie dno siatką na krety (nornice), tak na wszelki wypadek. Jak ją zostawię czy będzie w czymś przeszkadzała? Hmmm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało czasu, mało czasu, ale powoli do przodu. Skręciłem ostatnią skrzynkę i zacząłem montować obrzeża. Stwierdziliśmy, że będzie to najtańsza opcja i do tego wtapiająca się w otoczenie. Ostatnio za 12 pięciometrowych desek z ładnie fazowanymi krawędziami zapłaciłem 108 zł. Czyli mam za niewielką kasę 60mb obrzeża. Zabezpieczyłem drewno impregnatem i solidnie zaolejowałem. Wokół inspektów wysypię kamienie, a pomiedzy deski krawężnikowe korę. Szefowa będzie tam sadziła różniaste krzaki.

 

20160324_164327.jpg

 

20160324_164353.jpg

 

20160324_164343.jpg

 

W miarę potrzeb i mocy przerobowych, ogródek będziemy powiekszać. Dorobię kiedyś jeszcze kilka inspektów, ale to kiedyś. Mam natomiast zlecenie na małą altankę w okolicach tunelu. Takie cóś chroniące przed słońcem latem. Jeżeli znowu będzie taki ukrop jak rok temu, to zadaszenie będzie niezbędne. Już sobie powoli knuję co i jak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrodowej dłubaniny ciąg dalszy. Chciałem dokupić resztę desek na obrzeża, ale właściciel składu zrobił sobie wolne i kiszka. W zamian przywiozłem korę i pierdoły na ogrodzenie ogródka. Jeden słupek 7x7x180cm kosztuje w Brico 12 zet, po przecięciu mam dwa pikne słupeczki po 6 zet/szt. Gotowy zaokrąglony na końcu kosztuje już ponad 10 zł, rachunek jest prosty :). Cynkowane mocowanie słupka kosztuje 12 zet z groszami. Do słupków przykręcę deski na końcu i w połowie słupków, od środka będzie przymocowana siatka hodowlana. Po działce czasami latają zające, nie chcemy ich dokarmiać sałatą i innymi warzywkami. W pasie kory będą krzaki malin, borówek, maryśki i innej zieleninki :D

 

20160325_173534.jpg

 

20160325_173555.jpg

 

20160325_175716.jpg

 

W hurtowni wpadłem przypadkiem na wystawkę Kamala, świetne kostki, te po lewej bym widział na podjeździe. Kiedyś chciałem podobne z Libetu, ale po przestudiowaniu forum i jaj z jakością spasowałem. Z Kamala mam wymurowane ściany fundamentowe, za cholerę nie można pojedynczej kostki rozbić młotem, trzeba ciąć szlifierą. Jakość bez zarzutu, kostki brukowe też wyglądają solidnie.

 

20160325_110013.jpg

 

Jutro działam ze słupkami, do tego wmuruję uchwyty pod altankę dla szefowej. Trzeba już teraz myśleć o zacienieniu, maluszek będzie mógł sobie spać na zewnątrz, a mama działać w ogródku :)

 

PS. Dzisiaj mija miesiąc od rozpoczęcia pomiarów zużycia prądu, na liczniku dokładnie 900kWh, czyli 469 zet, zużycie wyraźnie zaczyna spadać. Mamy zbyt mało zysków słonecznych, grzejniki jeszcze się włączają.

Edytowane przez artix1
malutki błędzik ortograficzny :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ... od razu moje gratulacje śliczny bobas .

Trafiłem na Twój dziennik wszystko dokładnie opisujesz , jestem na etapie dopracowywanie projektu i jak pewnie wiesz strasznie mnie to wciągnęło :lol2:

Domek to typowa stodoła jak dla mnie piękna , ale już na samym początku dylemat jaki fundament płyta czy ławy , każdy ma tyle samo zwolenników co przeciwników , u Ciebie ławy napisz czemu taki wybór i czy w ogóle brałeś pod uwagę płytę ... pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ... od razu moje gratulacje śliczny bobas .
Witaj. Zapraszam do komentarzy, link w stopce na dole. Bobas jest super, rośnie w oczach :D. Płyta czy tradycyjne fundamenty, myślałem o tym dłuższy czas. Dawno dawno temu (3 lata) płyty jeszcze nie były zbyt popularne, ciężko było znaleźć projektanta, który już wcześniej przerabiał ten temat, a ja nie miałem czasu i kasy na walkę z projektem płyty. Do tego niewielu budowlańców słyszało o czymś takim :). Poleciałem tradycyjnie z małymi modyfikacjami. Chudziak leży na 20cm styro, na nim kolejne 10cm, jest odseparowany od ścian fundamentowych 5cm ocieplenia, czyli całkowicie zamknięty w ociepleniu. Zminimalizowałem mostki termiczne na styku grunt-ściana fundamentowa, od paneli do gruntu mam 48cm. Spory kawałek ma ciepełko do przebycia :). Termogramy też wyglądają co najmniej nieźle. Gdybym miał mokrą, gliniastą działkę na pewno wybrałbym płytę, przy moich pseudo piaskach nie ma problemu z wilgocią czy nośnością gruntu, także nie miałem parcia na płytę fundamentową, a i trochę kaski przy okazji zaoszczędziłem. Przeniosę nasze posty do komentarzy. Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już coś widać, słupki na swoim miejscu, skrzynki też, brakuje mi do szczęścia desek. We wtorek powinienem uzupełnić braki.

 

20160326_174414_Richtone%2528HDR%2529.jpg

 

20160326_174432.jpg

 

Małe sprostowanie, zaokrąglony słupek kosztuje 15.99 zł, a prosty 10.49zł, długość obydwu 70cm. Wystarczy kupić 1.8m za 12 zet, przeciąć na pół i zostać szczęśliwym posiadaczem słupków po 6 zet/szt. Cuda ludzie, cuda! :D

 

20160326_104915.jpg

Edytowane przez artix1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek powinien być poważny, nie robić sobie jaj. Starałem się dotąd jak mogłem trzymać tych zasad ale głód złamał wreszcie moją żelazną wolę. Miętki jezdem widocznie :D. Teraz przechodzę do sedna sprawy. Pamiętam jak dziś, miasto, w mieście markety, w marketach duuużo żarcia i jaja, piękne, równiutkie i czyściutkie jaja, mniamuśne takie. W zeszłym roku wytropiłem miejscówę w niedalekiej wiosce z brzydkimi, brudnymi, różnej wielkości jajkami. Masakra po prostu. 24zety za 30szt. rozbój w biały dzień. Kurki też są niczego sobie, łażą po ogrodzie, źrą co popadnie, mięcho nie śmierdzi paszą, też masakra. Wykończy nas chyba to wiejskie żarcie :D. Jeszcze trochę i trzeba będzie wracać do (tfu...) cywilizacji. No i dobra, bierę dwa największe jajca, rozbijam i mam czworaczki. Młode kuroki niosą czasami jajca z podwójnymi żółtkami, niezły wypasik :).

 

20160330_211844.jpg

 

Ponad tydzień na wyświetlaczu pojawił się symbol klucza, czyli jakiś błąd. W menu znalazłem błąd nr.101, czyli zatkany albo zagięty przewód od czujnika ciśnienia wentylatora nawiewnego. Rozebrałem centralkę, sprawdziłem końcówki rurek w okolicach wentylatora, potem zdjęcie czerwonych rurek z czujnika ciśnienia pod panelem sterującym, delikatne dmuchnięcie w nie i po robocie. Błąd zniknął po kilku godzinach pracy reku. Tak sobie myślę, za co człowiek płaci tyle kasy? Metalowa obudowa, cztery kawałki styropianu, wymiennik,dwa wentylatory, nagrzewnica i niewielki panel sterowania. To ustrojstwo powinno kosztować połowę swojej ceny :)

 

20160317_101211.jpg

 

20160317_101255.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda się zlitowała, mogłem dokończyć obrzeża.

 

20160331_165912.jpg

 

Transport kamieni jest strasznie upierdliwy, ciężki (dosłownie) temat. Ładuję kamoty do dwóch wiader i trzech worków, wrzucam do bagażnika i jazda. Na razie nie mogę wszystkiego zakryć, bo czeka mnie walka z ziemią do inspektów, nie chcę jej sypać na kamienie.

 

20160331_165925.jpg

 

Kupiłem dzisiaj deski na ogrodzenie, muszę też pofrezować wpusty w słupkach, deski bedą w nie wciśnięte. Prościej by było przykręcić dechy do boków słupków, ale kiepsko to wygląda. Dechy będą pośrodku słupków, trochę roboty ale efekt będzie zadowalający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pofrezowałem wpusty we wszystkich słupkach, dosyć sprawnie to poszło. Zaczynam montować deski. Country garden robi się coraz bardziej "przytulny" :). Wszyskie skrzynki muszą być jeszcze raz pomalowane, w największych wstawię jeszcze dodatkowe wzmocnienia ścian bocznych.

 

20160401_180405.jpg

 

20160401_180349.jpg

 

Jeszcze przed zmrokiem udało mi się zheblować krawędzie i pomalować wszystkie deski impregnatem. Niedługo transport ziemi do inspektów, brat zaczyna urlop, pomoże mi w niedoli :)

 

20160401_191920.jpg

 

Nie chcę nikogo podpuszczać, ale w przyszłym tygodniu temperatura może osiagnąć nawet 20'C... ma być słonecznie... fajniutko...trzeba się ogarnąć i zabrać za robotę! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za dzień... Kilkanaście godzin rozpracowywałem górę ziemi, teraz czuję się jakbym kopał się z koniem :D. Ziemię przesiewałem przez prowizoryczne sito, wykorzystałem kawałki zgrzewanej siatki i dodatkowo siatkę na krety. Największe kamienie przelatujące przez sito mają max 2 cm, niewiele ich zresztą było.

 

20160405_150219.jpg

 

Jeszcze nie skończyłem ale niewiele już zostało do wsypania. Zasypuję warstwami, 10cm przesianego czarnoziemu, na to worek ziemi uniwersalnej, i tak na zmianę. Po zagrabieniu robi się fajna mieszanka. Trzeba to wszystko jeszcze elegancko zagrabić, grubsze grudki są z ziemi workowanej, nie miałem czasu na zabawę.

 

20160405_192502.jpg

 

Długie inspekty zabezpieczyłem przed rozsadzaniem taśmami, nie powinny sie rozkraczać pod naporem zawartości. Dno na wszelki wypadek jest zabezpieczone siatką na krety.

 

20160405_132221.jpg

 

Kilka słoneczych i ciepłych dni, mokre deski i mam szpary wielkie jak kanał Panamski. Wstąpiły się cholery, łaczenia były idealne, teraz już nie bardzo. Zamaskuje szpary brązowym silikonem, nie bedą mnie wpieniały :)

 

20160405_192513.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...