Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Bursztyn" energooszczędnie i mam nadzieję tanio :)


Recommended Posts

Piękny, ciepły letni wieczór, poezja :). Podziałałem trochę jak zwykle. Teroetycznie od poniedziałku powinienem być już w pracy, ale... nie będę, wziąłem jeszcze jeden tydzień. Powiedziałem szefowi, że po czterech tygodniach "urlopu" jestem wykończony bardziej niż przed nim, zrozumiał oczywiście :D. Dobra jadziem z koksem. Pofrezowałem resztę ram okien, pomalowałem impregnatem i przykręciłem do futryn.

 

20160722_193401.jpg

 

20160722_193349.jpg

 

Wyciąłem wzmocnienia deski podtrzymującej panele dachowe i od razu przykręciłem je do chałupy.

 

20160722_174923.jpg

 

Na sam fajrant dorobiłem uchwyt do drzwi, wykorzystałem kawałek deski. Wyrzynarka, zaokrąglenie krawędzi frezarką i jest się czego złapać :)

 

20160722_194541.jpg

 

20160722_195935.jpg

 

20160722_195920.jpg

 

Zamówiłem szyby do okien, może dostanę je we wtorek. Jutro przygotuję jeszcze listwy dociskajace szyby do ram i deski maskujące wokół okien. Środek grillowni musi poczekać do następnego urlopu, już mnie mdli od tej roboty :D. Nie mam czasu nawet na koszenie trawy i porządki w ogrodzie, a jeszcze muszę podziałac w temacie altanki zacieniajacej przy ogródku warzywnym. Hmm... mało casu, mało casu kruca fuks :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 562
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Obrobiem otwory okienne, deski 2x11cm. Po wstawieniu szyb i przykręceniu listew dociskających, domek będzie z zewnątrz skończony.

 

20160723_145610.jpg

 

20160723_201501.jpg

 

Taki zwierz siedział sobie spokojnie na grillowni, duży, około 5cm:).

 

20160723_143017.jpg

 

Wieczorem skosiłem trawę, mały zajac kręci się koło blaszaka, czyli zadomowił się u nas. Przed wyjazdem za radą forumowego Artura, zabezpieczę drzewka owocowe przed obgryzieniem. Lato minie, zapomni się o tym, zajączek zgłodnieje i sru do sadu. Nie chcę potem biedaka gonić po działce z siekierą w dłoni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni tydzień na naszym ranczo, roboty, że fiu fiu. Jeszcze jeden tydzień urlopu by się przydał, mógłbym pokombinować, ale za tydzień bedę chciał następny itd. :D. Trzeba spadać, poipracować i szybciutko wracać :). Plan budowy altanki upadł, ale szefowa kazała ogolić z dolnych gałęzi brzozy, po wykonaniu zadania powstała pod drzewem fajna zacieniona przestrzeń. Nie za bardzo to widać, ale w środku jest sporo miejsca na mebelki i odpoczynek. Już widzę tam fajny stolik z dwiema ławkami, kiedyś pewnie się zrobi :D. Dookoła żniwa, żeby nie odstawać od towarzystwa, też skosiłem bujną już zieleninę na działce, sporo tego urosło. Zamówiony kopacz studni do tej pory się nie odezwał, miesiąc opóźnienia pomimo zapewnień o wierceniu na początku miesiąca. Polska rzeczywistość, mam robotę, olewam klientów, nie mam jej, zaczynam dzwonić po jelonkach, może jeszcze czekają na jaśnie pana. Teraz nie potrzebuję studni, sikam na to ciepłym moczem :). Na szczęście nie mamy jeszcze trawnika, a nie możemy go zakładać przed wykopaniem tej cholernej studni i wkopania rurek do nawadniania. Grrrr :).

 

20160726_131010.jpg

 

20160726_131000.jpg

 

Truskawki zaczęły szaleć, jesienna odmiana czy co? :D

 

20160725_205913.jpg

 

Poziomki regularnie dojrzewają, smaczności :)

 

20160725_205948.jpg

 

Odebrałem szyby, jedno okienko już oszklone, jutro powinienem zrobić resztę. Zamknę grillownię, zabiję dechami i nie chcę jej ogladać przez następne kilka tygodni, zmęczyła mnie strasznie cholera :).

Jeszcze smutna wiadomość, zajączek bidulek został brutalnie zamordowany. Robiąc rewolucję pod brzozami, zauważyłem leżącego futrzaka bez głowy...żesz kur...jakiś pierd.....y afrykański psychol grasuje nam po ranczo czy co? Obok siedział czarny kocur, myślałem, że go rozniosę, chociaż to była prawdopodobnie robota jakiegoś lisa. Dobrze, że szybko spierniczał, bo byłem nieźle wpieniony. Natura bywa okrutna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrałem resztę zamówionych szyb, zamontowałem je w ramach okien. Nie obyło się oczywiście bez komplikacji. Jest problem z szybami do drzwi. Zamawiając je, dorobiłem szablon z kartonu, który idealnie pasuje do światła otworu. Na szablonie naniosłem na każdym boku strzałkę i +15mm, dodatkowo wytłumaczyłem ludkowi, żeby po prostu dodał do każdego boku po 1,5 cm. Proste jak sikanie prawda? Hmmm.. g...o prawda. Odbieram szyby, młody pracownik pierdzieli mi o strasznym szablonie, normalnie koszmarnym, przywiozłem szyby, przykładam do drzwi i ni cholery to coś nie pasuje do otworu. Spokojnie jak indianin robie kolejny szablon w razie czego, jadę do młodego speca i mówię:

- Dobry jeszcze raz, gdzie jest szablon od ośmiokatnych szyb?

- O tu jest, już przynoszę.

- Położymy szybę na szablonie, a kolega który je wycinał, niech ja ułoży tak, żeby do niego pasowała.

Mi się na szybko nie udało, jemu tym bardziej. Szyba jest jakaś taka niepasowna, albo karton się rozlazł czy cóś?

-Co mam teraz z tym czymś zrobić majster, dorobić nowe drzwi do tych szybek, czy przywieźć je tutaj, żeby dorobić szyby do drzwi? :D

Młody zaczyna się pocić, i bredzi o jakiś wymiarach, które wziął z szablonu.

- Robimy tak, majster nie używa już żadnej miary, bierze ten cholerny karton, przykłada do szyby, dodaje po pi razy oko 15mm z każdej strony i wycina mi dwie szyby.

Młody wygadany już przestał być wygadany, nic nie wspomina o paskudnym szablonie i mówi, że dzisiaj już się nie wyrobi, na jutro będą :). Nie wymagam cudów, mówiłem, że w razie czego mogę delikatnie podfrezować wpust, ale nie wspominałem o doklejaniu listew, żeby szyba nie wpadała do środka. Oktagon nie jest idealny, bo nie rysowałem go przy pomocy cyrkla, ale to co wicher spłodził, nie dałoby się zakwalifikować pod jakąkolwiek figurę geometryczną :D. Ludziska nie czytają i nie słuchają ze zrozumieniem, żona zrozumiała o co chodzi, bo i czego miałaby nie zrozumieć, a człowiek, który wszystko wie i napierdziela się z kartonowego szablonu, nie potrafi ogarnąć takiej prościzny. Łapy opadają. Ciekawy jestem jutrzejszego odbioru :).

 

20160727_192732.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna cholerna teleportacja zakończyła się sukcesem, czyli dotarciem do miejsca docelowego w jednym kawałku. Żeby zostać jak najdłużej z moimi kobitkami wybrałem dzienny rejs, skutkujący nocną jazdą. Wytrzymałem do 1 w nocy, potem dla spokoju ducha kimnąłem się 3,5 godz. aż do świtu. Starość mnie już chyba zaczyna łapać za kark, kiedyś 1600km do Anglii bez przystanków nie było problemem, teraz już muszę się przekimać chociaż z pół godziny. Dziadzia Artix :D. Pa pa Polsko :cry:

 

20160730_084657.jpg

 

Witaj szwedzki kalifacie i norkownio :bash: . Czyżbym miał złe nastawienie do tych cholernych wyjazdów? Nieee kur...tyna, bardzo złe. Jakiś tydzień teraz będę miał okres, potem zaczynam się wyluzowywać, za jakieś cztery tygodnie zgodnie z kalendarzykiem, zaczną mi się znowu nerwice. Jak w szwajcarskim zegarku :D. Jeszcze chwila i mówię pass, ile można stać w rozkroku pomiędzy robotą, a rodziną, dziecka tu na pewno nie przywiozę. Dobra, wysmarkałem co miałem do wysmarkania, jutro trzeba bukować bilety lotnicze na wrzesień, trza lecieć w odwiedziny do rodzinki i trochę podłubać w ogrodzie jak zwykle :D. W ostatnich dniach byłem zarobiony na maxa, przedłużyłem urlop o tydzień, a i tak nie wszystko skończyłem. Przydałby się jeszcze jeden...albo dwa...albo trzy. Taaa... kiedy ja bym to odrobił :D. W szwedzkim kalifacie pstryknąłem tylko jedną fotkę nieba, reszta była nudna jak flaki z olejem. Dlaczego kalifat? Beżowego narybku tam pod dostatkiem. Jadąc do Polski, kumpel chciał coś zjeść w środku nocy, wjechaliśmy do McDonalda. Za kasą stał Ahmed z Mahmedem, w kuchni Mohammed, jego kumpel Mamed i znajomy Omar. Na sali ciemno- beżowo, kilku rodowitych pijanych szwedów spało na ławkach z buciorami na nich. Wszędzie pod stołami resztki żarcia, przed kasami rozpierdzielone frytki i papiery, kosze na odpady kopiaste i wysunięte z obudów, wpierdzieliłem resztki na samą górę tego syfiacego kopca. Takiego syfu jeszcze na żywo nie widziałem. Wepchnałem do gęby szajsburgera, popiłem duszkiem rozwodnioną colą i wypad, żeby nie puścić pawiana, chociaż i tak nikt by tego nie zauważył i nie sprzątnął. Na pustyni się taki syf zakopuje albo wiatr to roznosi po okolicy... Tfuuu. Tym optymistycznym akcentem z otwartej na nowe zwyczaje Szwecji, kończę wątek krajoznawczy :D . Taka ze mnie wpieniona "Kobieta na końcu świata" albo przynajmniej "Z kamerą wśród zwierząt" :p . Chmurki...

 

20160730_203538.jpg

 

To już nasze, swojskie, burzowe. Za pół godziny nieźle padało.

 

20160729_191652.jpg

 

W piatek dopadłem czerpnię, celem kontroli czystości. Jak widać była całkowicie zapchana kurzem. Wydłubałem, przedmuchałem, wcisnąłem na swoje miejsce, reku zrobiło takie UFFFF! Odetchnęło chyba z ulgą :D

 

20160728_160941.jpg

 

Przed wyjazdem opanowałem szyby, zamontowałem zamknięcia okien. W drzwi wkleiłem na razie pojedyńcza szybę, nie miałem czasu na zabawę z drugą. Robota nie zając, nie ucieknie. Skończę to za kilka tygodni.

 

20160728_160734.jpg

 

Szyby do drzwi prawie pasowały, prawie. Musiałem wyfrezować szersze wpusty, bo były lekko za duże, już jest ok. Trzeba zamontować drugą szybę, zmajstrować listwy wykańczające i szprosy takie jak w oryginałach. Zabawa na kilka godzin. Potem podłoga, ławki dookoła domku, wstawię palenisko i zacznę myśleć nad okapem z rurą wylotową i częścią zewnętrzną komina. Dłubanina na tydzień.

 

20160728_160437.jpg

 

Szefowa podesłała fotkę pierwszej dojrzałej maliny, mniam podobno :D

 

malinka..jpg

 

To już koniec gorzkich żali, wyrzuciłem to z siebie, organizm się oczyścił, jest mi lepiej. Narka, do następnych durnowatości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loguję się na Picasa web album i kiszka, przekierowuje mnie na zdjęcia google. Google podaje info o wycofywaniu Picasy i jednoczesnym usunięciu niektórych funkcji dostepnych w tym programie. Nie można pobrać adresu URL. Jeszcze tydzień temu nie było problemów, nosz kurczątko, znowu mam się bawić w ImageShack, które swojego czasu rozpiziło mi sporą część fotek ? W jaki sposób uzyskać adres potrzebny do wklejenia na forum, bo tego nie ogarniam? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

artix1 - uwielbiam zagladac do Cibie

Twoje zdolnosci manualne wiedza i checi sa dla mnie wzorem ;)

 

co do zdjec ja wrzucam je na FM

w profilu masz dział albumy - tworzysz swój album o nazwie "grill" i tam wrzucasz fotki

po dodaniu fotek pod każdą masz adres (url)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleś mi teraz posłodził?! Dzięki :D. Gdybym był cały czas na miejscu, to może nie miałbym weny twórczej. Po wyjeździe mam zawsze kilka tygodni na spokojne knucie i kombinowanie, po powrocie do domu jestem już naładowany energią i gotowymi planami działania. Powoli realizuję to, co mi pod kopułą kiełkuje, samo się nie zrobi, a radocha z takiej dłubaniny bezcenna. R&K zapraszam do komentarzy, staram się utrzymywać DB w ryzach. Dzięki za podpowiedź, już opanowałem forumowy album, na razie taka forma przechowywania zdjeć powinna mi wystarczyć.

Szanowni odwiedzający, minał już tydzień od mojej teleportacji za góry i lasy (tfu), okres już mi wyraźnie minął. Oglądając swoją facjatę w lustrze, widzę już mła, a nie wkurwio..go bazyliszka :D. Jakież to milusie uczucie i widok zarazem :). We wrześniu z nieukrywaną radością wracam na ranczo. Zrobię sobie malutki urlopik i jak zwykle podłubię tu i tam, co by się nie nudzić. Powoli zaczyna mi kiełkować myśl o zadaszeniu przyściennym, kiedyś robiłem wizualizację tej budowli. Teraz auta mokną na deszczu, garaż na razie zajęty, ale i tak w przyszłości może być problem z miejscem w środku, jak zacznę szaleć z siedzeniami do motocykli. Wiata pomieści jedną furkę, z tyłu zrobię miejsce na drewno kominkowe. Prosta w sumie konstrukcja, ale trochę czasochłonna zapewne. Już czuję w kościach następne lato, a może zimę? Zobaczymy :D. Dzidziolek będzie też potrzebował placu zabaw, tata musi coś wykombinować. Szukam inspiracji i pomysłów. Ostatnio znalazłem takie fajne ustrojstwa w kształcie wigwamu, prawdziwe cacuszka :). To drugie dla starszego dziecka, ale pomysł świetny. Typowe domki ze zjeżdżalnia i hustawką są już trochę oklepane, chociaż dziecko bawi się tam podejrzewam świetnie. Trzeba przerobić gruntownie tamat placu zabaw.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=363631&d=1470684116

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=363634&d=1470684116

 

W ogrodzie zielono i "warzywnie". Żonka zaprawia ogórasy i pomidory, sporo ich obrodziło. Krzaczek winogrona wyglądający na uschnięty, wypuścił listki, a już myśleliśmy nad jego usunięciem. Poradził sobie biedaczek i odżył.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=363633&d=1470684116

 

Kolejne maliny dojrzewają, nie załapię się niestety na wyżerkę, udało mi sie tylko wszamać jedną sztukę :)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=363632&d=1470684116

 

Ogórki "sałatkowo-kanapkowe" wylazły już z inspektów, dobrze jest im na zewnątrz.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=363635&d=1470684116

 

Zero chemii w ogrodzie, a plony co najmniej zadowalające. Gnojówka z pokrzyw jak najbardziej działa, ciekawy wynalazek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Się pojawiam po dłuższej nieobecności. Nie miałem wcześniej o czym pisać, roboty mam aż za dużo, a tym samym czasu za mało. Delikatnie mówiąc zajęty jestem :). Za kilka dni wracam na zasłużony urlop, zasłużyłem sobie, to go mam :D. Podłubię trochę przy grillowni, ogarnę nareszcie garaż i wyjadę z rodzinką na kilka dni w nasze góry, tych tutejszych mam już po dziurki w nosie :). Szefowa dała znajomym nadwyżkę sadzonek papryki, u nas jakoś rewelacyjnie nie obrodziły, a u nich w gruncie szaleństwo. Gruntowa papryka czuje się lepiej w gruncie, a nie w szklarni. Nie może być :D. Kumpel posadził też arbuzy i efekt jest taki sam, już drugi raz zbierają dorobne arbuziska. Gleba taka sama jak u nas, mieszkają niedaleko, także jak widać można coś na tych piaskach wychodować.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=366414&d=1473011489

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=366415&d=1473011516

 

Na koniec sobotni wschód słońca podczas wyprawy do pracy :)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=366413&d=1473010286

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=366412&d=1473010285

 

Do usłyszenia za kilkanaście dni :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Od piątku jestem na miejscu, w skrócie teleportacja wyglądała tak:

Praca, autobus, odprawa, zajecie miejsca w kapsule i kołowanie.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367431&d=1473878116

 

Start, focie...

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367440&d=1473879630

 

focie...

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367432&d=1473878122

 

Lecę...

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367447&d=1473879664

 

Dolatuję...

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367452&d=1473879694

 

Już prawie na miejscu w Gdańsku, port lotniczy im. Bolka Złotoustego :)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367453&d=1473879701

 

Za każdym razem widok Trójmiasta przynosi mi delikatną ekstazę, Polska, Home Sweet Home :D

 

W następnym poście robota, którą z siebie wydusiłem po przyjeździe :D

Edytowane przez artix1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dwóch dniach aklimatyzacji i spędzenia odrobiny czasu z moją żeńską gromadką, zabrałem się powoli za podłogę w grillowni. W piątek otworzył się w Inie Leroy Marlin, także teraz mam weekendowe zaopatrzenie pod nosem. Kupiłem tam 11 paczek desek podłogowych w cenie 33zł/m2. W paczce coś ok. 1,3m2, dł.2m. Niewiele odpadów zostało po robocie, spora ta chałupa wyszła :). Deski układałem sekcjami, po dwa trójkąty, podłoga w takim układzie jest podzielona na cztery części.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367430&d=1473878072

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367423&d=1473877883

 

Przymiarka reaktora :D

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367424&d=1473877892

 

Pomalowałem podstawę czarną farbą żaroodporną, reszta jest nierdzewna.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367426&d=1473877902

 

Z rozpędu dorobiłem i przykręciłem wzmocnienia narożników. Otwory zakołkuję kiedyś :)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367428&d=1473877909

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367429&d=1473877914

 

Czekam na dostawę struganego drewna, miało być we wtorek, a będzie może jutro. Potrzebuję deski na ławki i stolik wokół paleniska, do końca tygodnia powinienem opanować temat. Jutro podłubię przy listwach maskujących połączenia paneli dachowych i ścian, potem olejowanie podłogi i takie tam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaaa dzisiaj zrobiłem too... znaczy przykręciłem wszystkie listwy maskująco - wzmacniające narożniki.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367530&d=1473965277

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367529&d=1473965265

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367531&d=1473965488

 

Musiałem dokupić kolejną paczkę desek podłogowych, które po tuningu wykorzystałem do maskowania narożników ścian. Przy okazji trafiłem na blokady okien, badziewiaste trochę ale działają :). Całe 6 zet z groszami za sztukę.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367532&d=1473965503

 

To tyle na dzisiaj, nie poszalałem, tatusiuję trochę, a to też pochłania czas :). Jutro akcja olejowanie grillowni wewnątrz i usuwanie kokonów z podbitki. Pierdzielone robale z plecakami w kształcie kupy, wspinały się całe lato po ścianie południowej, żeby docelowo przyspawać sobie zadki do podbitki. A żeby was skurczybyki pogięło! :D. Nie da się tego tak łatwo zerwać mechanicznie, chcąc nie chcąc musiałem dzisiaj kupić myjkę wysokociśnieniową. 160Bar, 500l/h po sprawdzeniu daje radę. Jutro akcja odgówniania chałupy :). Dzisiaj pełnia, czuje się magię w powietrzu, zbliża się Sabat... :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak człowiek nie ma nic lepszego do roboty, albo ma jej tyle, że aż łeb boli, to robi całymi dniami jakieś pierdoły w drewnianej chacie. W składzie drewna bida z nędzą, podobno już po sezonie itd. Kupiłem co było i działam. Deski na ławki chciałem grubsze min.25mm, ale chcąc nie chcąc wziąłem 20mm. Cztery podpory na ławkę dają radę i nic się nie ugina.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367666&d=1474141285

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367670&d=1474141304

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367675&d=1474141327

 

Pytanie za 100pkt. co to za robal, który dźwiga na plechach domek w kształcie psiej kupy, wspina się po elewacji i przykleja swoje dupsko do podbitki. Małe to to jest ok 5mm średnicy. Help?! :D

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367677&d=1474141335

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367676&d=1474141331

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robota robotą, ale żyć też trzeba. W niedzielę zrobiłem sobie wolne i zabrałem rodzinkę na festyn archeologiczny do Biskupina. Polecam wszystkim dorosłym, a szczególnie ich pociechom. Kilka kilkanaście godzin zwiedzania i zabawy.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367853&d=1474313025

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367855&d=1474313031

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367856&d=1474313034

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367857&d=1474313037

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367858&d=1474313041

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367859&d=1474313045

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367861&d=1474313053

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367862&d=1474313056

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367864&d=1474313065

 

Wojowie szykują się do kolejnej potyczki, czas kończyć post. W następnym wypociny budowlane dnia dzisiejszego :)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367865&d=1474313068

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyśliłem sobie takie cóś. Do chaty będzie prowadził pomost z modrzewia, nie będziemy wnosić piasku i błota do środka. Okolica grillowni będzie ogrodzona i obsadzona zieleniną. Słupki 10x10, dwa otwory 45mm w każdym, przeplecione grube 40mm liny jutowe. Jak w starej tawernie do kroćset fur beczek :D

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367869&d=1474313081

 

Zaostrzyłem delikatnie góry słupków i zacząłem walkę z otworami, powoli to idzie, ale idzie.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367867&d=1474313074

 

Pierwszy otwór wymęczony strasznie, już rozgryzłem co i jak, powinienem opanować sytuacje bez strat własnych :)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=367866&d=1474313071

 

Pomalowałem ściany i podłogę bezbarwnym olejem do tarasów, schnie sobie powoli. Pogoda jak na razie dopisuje, opadów jak zwykle brak, można działać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziurawiłem słupki jak ser szwajcarski, na dokładkę zapaćkałem je olejem, nabrały ładnego kolorku.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368017&d=1474397713

 

Mostek też zaolejowany i gotowy do montażu. Legary zrobiłem z tarasówki przeciętej wzdłuż na pół, są wystarczająco mocne, nie powinny się uginać.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368012&d=1474395896

 

Przymocowałem mostek do chaty dwoma zawiasami, leży sobie na sześciu kostkach brukowych. Obrzeża robię z kontrłat dachowych, najtańsza opcja, idealna wysokość.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368014&d=1474395911

 

Tradycyjnie drewienko siedzi na miejscu dzięki przykręconym płaskownikom. Powinny być dłuższe, ale wykorzystuję to co mam w magazynie.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368013&d=1474395904

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368011&d=1474395844

 

Zamówiłem wbijane w ziemię uchwyty słupków, czekam też za linami. Pod koniec tygodnia powinienem mieć cały osprzęt do tawerny, Achoj! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeorałem glebogryzarką teren po lewej stronie chaty, ja pierniczę, beton normalnie. Pustynia, nie padało od dłuższego czasu i się narobiło. Chwasty są konsystencji siana, także wiele ich nie zostało. Po zagrabieniu została prawie czysta gleba.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368088&d=1474481755

 

Wbijanie szpilek w ten beton , to oczywiście czysta przyjemność. Najpierw muszę wbić gruby śrubokręt, żeby zrobić dziurę, w którą jak zdążę przed jej zasypaniem wcisnę plastikowa szpilkę mocującą agrotkaninę. Czasami musiałem to robić kilka razy, piasek zachowuje się jak w klepsydrze, płynie.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368090&d=1474481763

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po południu dotarły podstawy słupków, od razu powbijałem je na swoje miejsca. Jedna podstawa tego typu kosztuje niecałe 15 zł, Pełny czworokąt to już ponad 22zł. Te są wystarczające. Czekam z niecierpliwością na linę, która miał być wysłana w ciągu 48 godzin...Hmm. To sobie poczekam coś czuję :)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368286&d=1474661988

 

Pod słupkiem będzie obrzeże z kontrłat dachowych, najtańsze rozwiązanie.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368287&d=1474661996

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368289&d=1474662012

 

Rano obudziłem się z niecnym planem tuningu oświetlenia w salonie. Jak na razie górnego oświetlenia nie udało mi się zrobić, wystarczała lampa stojąca i trzy punkty nad drzwiami tarasowymi. Ogólnie szału nie było, mamy jesień i szybki zmrok, dzidziol potrzebuje światła do zabawy, musowo doświetlamy salon. Pomysł był już od dawna, tylko jest problem z ładnym drewienkiem na podwieszana belkę. Z braku laku, załatwiłem sprawę profilem U75 i przykręconą do niego deską podbitkową. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :). Ogólnie miałem podwiesić grubą, zaolejowaną kantówkę. Na szybko nic nie dostanę, nie chcę też smrodzić olejem w salonie. Poleciałem na skróty, decha pomalowana emalia akrylową wodorozcieńczalną. Uchwyty z wieszaków do profili gk.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368284&d=1474661974

 

Potem profil z elektryką

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368285&d=1474661980

 

Na koniec pomalowana deska, ledy wygrzebane z garażu, stare zapasy, lampy w Leroyu za niecałe 20 zet/szt plus chyba 5 zet przewód z oprawą. Taniej już nie można było :p. Te azjatyckie 60cm kuleczki będą dawały ciepłe i rozproszone światło, w razie potrzeby można włączyć trzy punkty świecące w dół. Jasność nadchodzi, jasność :D. Deska nie wygląda jakoś szałowo, chociaż tragedii nie ma, ale przecież można dorobić ładniutkie ceowniczki z nierdzewki satynowanej i przykleić na nią. Będzie fajne lampisko :).

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368282&d=1474661804

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku latach zamieszkiwania doczekaliśmy się oświetlenia salonu. Światłość nam nastała :D. Podłubałem trochę w kabelkach na strychu, i pospinałem lampy z przewodem zasilającym. Wkręciłem w lampy żarówki LED o mocy 12W co odpowiada klasycznej 85W. Po wieczornych testach jestem zadowolony z efektu, jest jasno, światło nie napiernicza mi po oczach, ładnie się rozprasza. Same lampy...cóż, jak w chińskiej restauracji, ale za tą kasę nic innego nie znajdę :D. Jest Cool! :D

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368336&d=1474751521

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368337&d=1474751523

 

Już pojawiają się dymki z okolicznych kominów, co nieuchronnie oznacza delikatny początek sezonu grzewczego. Jesień przyszła :). U nas jeszcze nic w tym względzie się nie dzieje, w domu temperatura utrzymuje się pomiędzy 25- 26'C, wilgotność 39%, wentylacja cały czas na pierwszym biegu czyli 100m3/h. Jak na razie zyski słoneczne i bytowe są większe niż straty, także w domu ciepełko jak ta lala :p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrzeża skończone. Wersja "economy", 4m impregnowana kontrłata kosztuje 5zet, jak kiedyś zgnije, kupie modrzewiowe tarasówki, potnę na pół i zmienię. Na razie będzie jak jest. Przed założeniem trawnika, wokół wszystkich płotów i zasieków muszę ułożyć pojedynczy pas kostki brukowej, ułatwi to późniejsze koszenie.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368472&d=1474837424

 

Dzisiejsze okoliczności przyrody. Smugi kondensacyjne albo chemitrails, trudno wyczuć, sporo tego.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368470&d=1474837344

 

Sam zachód słońca rewelacyjny, przepięknej urody gra kolorów :)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=368471&d=1474837349

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...