Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Bursztyna"


Recommended Posts

Kilka okazów miałam w doniczkach i tak jak Śmigalska pisze, są z nich niższe plony. Drobniejsze owoce i mniej.
Plantatorzy twierdzą, że z takich upraw plony są wyższe, ale pewnie to efekt automatycznego nawadniania pożywkami. Krzaczki systematycznie dostają właściwe składniki odżywcze i zaczynają szaleć. Spróbuję może posadzić część krzaków w podwieszonej konstrukcji lub doniczkach i część w inspektach. Pozbijam kilka skrzyń, żeby lżej sie pracowało przy zielenince. Dookoła działki mamy łąki, chwasty rozsiewają się piorunem. Już zamówiłem matę cieniującą na ogrodzenie, ochronimy sie przed wiatrem i nasionami traw. Na działce też mamy niezły zielnik, także bez inspektów się nie obędzie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ło.. jak to wystarcza to tak jak Beskidziak pisze.. nawet sobie dupy PC nie zawracaj.. te grzejniki niskotemperaturowe to jaką temperaturę mają mieć bo nie wiem.. podłogówkę napędzasz maks. 35*. licznik masz 2 taryfowy? bo jak nie to sobie zmień ( nawet bez grzania się opłaca).. ja też czekam jak panele PV trochę stanieją.. z takim zużyciem to będziesz miał tanio i dobrze..

a co temp. to potwierdzam - 24 to jakaś temperaturowa masakra..

nasza starsza córka w zimę (taką mroźną i śnieżną 17 lat temu jak miała pół roku) inaczej nie usypiała w dzień jak na zewnątrz (przy -10 też) co przy mieszkaniu na 4 piętrze bez windy dla żony stwarzało pewne problemy - to spała opatulona na balkonie w wózku.. praktycznie nie chorowała dopóki nie poszła do zerówki..

wpadnij do nas to zobaczysz jak działa grzanie prądem do 21.5 (kto nie przyjdzie to się dziwi że ciepło a niby zimno ;) )..

btw. do Norwegii nie wracasz?

Edytowane przez _artur_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dla dobra dziecka obniżcie temperaturę w domu do 21 stopni, góra 22 dzieci przegrzewane częściej chorują szczególnie na infekcje górnych dróg oddechowych.
Ogólnie sami nie lubimy zbyt wyskoiej temperatury w domu. Do tej pory mieliśmy w okresie zimowym temp. w okolicach 21'C. Teraz wydaje się, że przy 21' jest trochę za zimno w domu. Dzidzia urzęduje w krótkim rękawku i geterkach. Dwie drzemki w ciągu dnia spędza w wózku na werandzie, bez wzgledu na pogodę i temperaturę. Smyk ma już 9 miesięcy i jeszcze nie miał nawet małego katarku. Ponad dwie godzinki dziennie dotleniania i hartowania maluszka zrobiły swoje. Dzidzia będzie odporna na różniaste infekcje. W Norwegii dzieciaszki w żłobkach śpią sobie zimą w wózkach na zewnątrz pod zadaszeniami, w Polsce nie wychodzą na dwór, bo moga sie przeziębić i mamusie robiłyby straszne problemy. Dwa skrajne podejścia do pociech, my jednak wolimy tamten sposób myślenia. Spotykam zimą gromady przedszkolaków, idą sobie z opiekunami w teren, na jakąś mała górkę. Dorosli maja ze soba karimaty i termosy z ciepłymi napojami. Brygada biega po śniegu do upadłego, potem siadaja sobie na karimatach, piją cos ciepłego, czasami dorośli rozpalaja małe ognisko żeby sie dzieciaki ogrzały. Jak na Alasce :D. Młodzież i dorośli są już nie do zajeżdżenia, łazi to to w krótkim rękawku zimą, bez czapki, niczym sie nie przejmuje i nie choruje. Jak zachoruje, idzie do lekarza, który przepisuje Paracetamol, witaminę C i każe posiedzieć w domu przez dwa, trzy dni, antybiotyku tam człowiek nie uświadczy, ma samo przejść :). Zdrowe odżywianie, zdrowy tryb życia i człowiek nie wie co to apteka :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło.. jak to wystarcza to tak jak Beskidziak pisze.. nawet sobie dupy PC nie zawracaj.. te grzejniki niskotemperaturowe to jaką temperaturę mają mieć bo nie wiem.. podłogówkę napędzasz maks. 35*
Właśnie pisałem o hartowaniu młodej, ponad dwie godziny śpi codziennie na werandzie, do tego jak mama się wybierze czasami na spacer, to znika na około dwie godziny. Dzieciaszek od urodzenia nie miał nawet katarku, jak zacznie chodzić, to też bedzie codziennie urzędowała na dworzu. Z tabletem nie będzie sparowana :D. Grzejniki niskotemperaturowe maja temp. zasilania 35'C, dlatego też takie chciałem montować pod PC, ale beda idealne pod ten sprytny bufor. Mam licznik jednotaryfowy ale nie ma problemu ze zmianą na dwutaryfowy. Ciekawy temat zapodaliście przyznam się. Koszty tego ustrojstwa też są kilkukrotnie niższe niż PC. Poczytam otakim rozwiazaniu bom strasznie zielony w tej materii :). W połowie kwietnia wracam do Norwegii, powoli kończy mi się urlop tacierzyński. Czas ruszyć zadek i zacząć regularną robotę :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dzidzia dotleniona i dobrze mój smyk rodził się w lutym jak była o dziwo porządna zima po tygodniu balkonowanie i bardzo szybko ruszyliśmy w długą teraz ma 7 lat i dwa razy byłam z nim u lekarza. Oby i maluch tak się zdrowo trzymał. U mnie zero doświadczenia w uprawie działki ale i chęci na posiadanie ładnego ogródka duże. Zanim zrobię to się pytam poradzili mi maty że niby takie dobre że łatwiejsza pielęgnacja ale ostatnio trafiłam na wątek http://www.ogrodowisko.pl/watek/736-mata-przeciw-chwastom. i teraz czekam aż nie będzie przymrozków i sprawdzę co tam pod tymi matami się dzieje i chyba usunę te maty może nawet jak te korzenie powychodziły to jeszcze nie powrastały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hartowanie takiego małego smyka jest bardzo ważne. Niektóre mamy są nadopiekuńcze i robią tym krzywdę swoim pociechom. Pamiętam jak w zeszłym roku byliśmy na badaniu kanalików łzowych, bo było podejrzenie, że jeden był niedrożny. Na dworzu słońce i ponad 20'C, nasza wicherka w foteliku samochodowym ubrana tylko w śpioszki i cieniutki kaftanik. Przyjechała mama, wyciągnęła z wózka niemowlaka ubranego w to co nasz smyk i dodatkowo w kombinezon z grubego polaru. Jezuuu, aż mi się duszno zrobiło jak to zobaczyłem. To dziecko było dosłownie zagotowane. Matka powinna ubrać grube futro i sprawdzić jak sie bedzie w takim okryciu czuła :). Masakra. Maty z agrowłókniny mamy dookoła działki pod iglakami, bez nich nie byłoby szans na normalną wegetację sosen, sadzonki przegrałyby wojnę z potężnymi chwastami. Do tej pory pielenie tego paskudztwa wystajacego z otworów wokół pni sosen jest wkurzające. Musimy na razie zostawić maty, bo nie damy sobie rady z wszechobecnymi chwaściorami. Jak sosny osiagną 2-3m wysokości, zacienią teren wokół i nie będzie tragedii z pieleniem, wystarczy kora. Z ciekawości zajrzę pod maty, ciekawe co się tam dzieje :). Doświadczenia też większego nie mamy ale spróbować trzeba, w razie czego dzielni forumowicze zawsze służą dobrą radą :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maty z agrowłókniny mamy dookoła działki pod iglakami, bez nich nie byłoby szans na normalną wegetację sosen, sadzonki przegrałyby wojnę z potężnymi chwastami.

 

U nas też wszędzie gdzie się da agrowłóknina.

Niestety, ale już kilka razy przegrałam walkę z chwastami.

Przy naszym trybie życie, gdy nie ma czasu na regularne plewienie mamy wybór - albo agrowłóknina, albo nie ma mowy o ogrodzie.

Tylko to musi być agrowłóknina o porządnej gramaturze - kupuję 70.

No i warstwa kory też musi być porządnie wysypana - nie 3-5 cm bo to faktycznie wiatr porozwiewa i wygląda fatalnie.

Od lat uprawiam pomidory na agrowłókninie z wielkim powodzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beskidziak , w sumie nie rozważałem takiego sposobu ogrzewania. PC PW to koszt 25tys w górę za coś markowego. Kupa siana jakby na to nie spojrzeć.

 

 

Sporo, do tego grzejniki jakieś termostaty i inne kolanka........ wyjdzie że wydasz tyle że wystarczyłoby na opłacenie prądu obecnego systemu przez 10 lat...

Może spróbuj taj jak radził Artur popodpinać grzejniki i bojler pod programatory czasowe, ustawione tak, by grzały tylko w porach taniej taryfy. Po około trzech dniach zobaczyłbyś, czy jesteście wstanie komfortowo funkcjonować. Jeżeli odpowiednio zorganizowałbyś prace pralki, zmywarki i komfort grzania nie uległby pogorszeniu, myślę że oszczędności zmiany taryfy mogły by być.

Edytowane przez Beskidziak
wykreślenie idiotyzmu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas też wszędzie gdzie się da agrowłóknina. Niestety, ale już kilka razy przegrałam walkę z chwastami. Przy naszym trybie życie, gdy nie ma czasu na regularne plewienie mamy wybór - albo agrowłóknina, albo nie ma mowy o ogrodzie.
Nasze chwaściska stawiają czynny opór, wredne niesamowicie :). Też nie mamy czasu na pielenie tego cholerstwa i dlatego ogród i ogródek warzywny musi być jak najbardziej bezobsługowy. Jak na razie pod sosnami jest czysto i ładnie sobie rosną, dwa-trzy razy w roku muszę tylko powyrywać pojedyńcze chwasty wyrastające obok pni iglaków. Bez maty mielibyśmy dżunglę, a kosiarką pomiędzy sosny nie wjadę. Kory na razie nie wysypujemy, bo nie mamy obrzeży wokół ogrodzenia, a takżę powierzchnia maty i co za tym idzie ilość potrzebnej kory by nas zrujnowała. Mamy 230mb agrotkanin z sosnami :). Kiedyś to na pewno ogarniemy, na razie są inne wydatki. Pomidory też zabezpieczę agrotkaniną, po co się użerać z niechcianą zieleniną :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo, do tego grzejniki jakieś termostaty i inne kolanka........ wyjdzie że wydasz tyle że wystarczyłoby na opłacenie prądu obecnego systemu przez 10 lat...
Sporo kaski, zgadzam się. Szacuję, że koszty ogrzewania i CWU to ok 60% sumy na fakturze z energetyki, czyli październik i listopad to 450zł, grudzień i styczeń 800zł, luty i marzec koło 500zł. Pi razy oko do tego trzeba doliczyć około 2,5 stówek za energię użytkową. Sezon grzewczy zaczynamy pod koniec października lub w listopadzie, w zależności od ilości słonecznych dni, kończymy pod koniec marca. W sumie nie ma tragedii, ale jak można jeszcze cos zaoszczędzić, to dlaczego nie? Zaczałem przerabiać temat buforów ciepła, kurka setki stron do sprawdzenia, nie ma lekko. Muszę to wszystko przekumać na spokojnie. Bufor ciepła, może tylko grzejniki akumulacyjne i wtedy mogę działać w drugiej taryfie. Myślę... :) Edytowane przez artix1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzejniki akumulacyjne w sensie piece akumulacyjne? chyba nie będą się opłacać.. bufor to w zasadzie baniak z wodą, ogacisz go, grzałka pompka i tyle.. grzejesz w taniej, puszczasz kiedy chcesz..

co do warzyw jak za dużo nie chcesz mieć to pomyśl o takich jak u mnie w dzienniku jakby "donicach" 1x2m - od spodu włókninę grubą, folia na boki.. do środka dobrej ziemi i co ważne - schylać się tak nie trzeba..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzejniki akumulacyjne w sensie piece akumulacyjne? chyba nie będą się opłacać.. bufor to w zasadzie baniak z wodą, ogacisz go, grzałka pompka i tyle.. grzejesz w taniej, puszczasz kiedy chcesz..
Sprawdzałem ceny grzejników akumulacyjnych, drogie to to jest. Zaczynam się rozglądać za i formacjami na temat buforów, już cokolwiek mi się rozjaśniło i nie jest to wcale takie głupie na jakie na pierwszy rzut oka wygląda. Trzeba tylko dobrać sprytny zbioras na wodę, sporo tego na rynku, a nie mam jakoś przekonania do samoróbek. W sumie mógłbym to samemu pospawać, zmajstrować wężownice ale nie wiem jak to zabezpieczyć w środku antykorozyjnie, ideałem byłaby nierdzewka, ścianka 4mm, gotowe dennice można kupić. Hmm... no nie wiem . Inspekty pozbijam z desek szalunkowych, oglądałem eleganckie 20cm szer. 25gr. dł 4m. Z trzech takich dech mam jedną skrzynkę 1x2m. Szefowa chce kilka sztuk, może zrobię też dłuższe. Chwasty nie szaleją, jest czysto i nie trzeba się właśnie schylać. Same zalety oprócz kosztu samych desek, u nas wołają sobie 750z/m3, na południu widziałem od 480-550zł/m3 i to już często impregnowanych. Spora różnica niestety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem ceny grzejników akumulacyjnych, drogie to to jest. Zaczynam się rozglądać za i formacjami na temat buforów, już cokolwiek mi się rozjaśniło i nie jest to wcale takie głupie na jakie na pierwszy rzut oka wygląda. Trzeba tylko dobrać sprytny zbioras na wodę, sporo tego na rynku, a nie mam jakoś przekonania do samoróbek. W sumie mógłbym to samemu pospawać, zmajstrować wężownice ale nie wiem jak to zabezpieczyć w środku antykorozyjnie, ideałem byłaby nierdzewka, ścianka 4mm, gotowe dennice można kupić. Hmm... no nie wiem . Inspekty pozbijam z desek szalunkowych, oglądałem eleganckie 20cm szer. 25gr. dł 4m. Z trzech takich dech mam jedną skrzynkę 1x2m. Szefowa chce kilka sztuk, może zrobię też dłuższe. Chwasty nie szaleją, jest czysto i nie trzeba się właśnie schylać. Same zalety oprócz kosztu samych desek, u nas wołają sobie 750z/m3, na południu widziałem od 480-550zł/m3 i to już często impregnowanych. Spora różnica niestety.

 

 

Uważaj!!! bo to dywagacje stolarza :D

Najlepszym materiałem na bufor jest czarna stal i jej się wewnątrz zbiornika nie konserwuje. Woda z wodociągów po upływie 2-3 miesięcy się demineralizuje i nie jest już "agresywna", tak powiedział mój hydraulik i ja to stwierdziłem (W moim starym domu rodzinnym, razem z bratem zakładaliśmy termostaty do starych żeliwnych grzejników z lat 70tych, zarówno one jak i rurki doprowadzające, były wewnątrz czyściutkie, jakby założone wczoraj). Zabezpieczyć się trzeba przed wodą cwu która dopływa ciągle świeża. Jak przyjrzysz się ceną gotowych zbiorników, to te z wężownicą cwu są znacząco droższe, gdzyż ta wykonana jest z karbowanej nierdzewki.

Producenci grzałek niezalecają ich montażu w zbiornikach z nierdzewki. Na popularnym portalu aukcyjnym objaśniają nawet dlaczego.

Mogę się zaliczyć do tych z południa:yes: i od 17 lat prowadzę średniej wielkości stolarnię.

Ostatnio dobre deski kupiłem za 830zł/m3, a znam wiekszość składów i tartaków w promieniu 50km.

 

 

Niestety wtrąciła się Unia :mad:, chłopu się polepszyło (On twierdzi że nie), kupił se ciągnik.

Teraz go molestuje by kupi takie specjalne wąskie koła do niego.

W tamtym roku zaryzykowałem i wsadziłem pomidory w grunt bez żadnej ochrony, rok był suchy, a ja miałem chyba najpiękniejsze pomidory we wsi:yes:(nieskromnie wiem).

Generalnie gdy coś wysiewam staram się precyzyjnie podlewać, by warzywka szybko wybiły i zagłuszyły inne zielsko.

Tego roku będe chciał zrobić takie wężyki do rozprowadzenia wody ze studni (jest wcześniej pompowana do paleto pojemnika na wyższej platformie, w celu podgrzania) wężyki kropelkują precyzyjnie podając wodę warzywku -podpatrzyłem to w Izraelu.

 

Pozdrawiam Małorolny.

Edytowane przez Beskidziak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O żesz ty południwcu jeden :D. Z tym zabezpieczeniem antykorozyjnym być może przesadzam, ale mam w pamięci bojler w domu dziadka, który co kilka lat był reanimowany i później zmieniany. Chyba stąd moja mała korozyjna fobia. Mam już na swoim zawodowym koncie różniaste zbiorniki z nierdzewki i aluminium, dlatego nierdzeweczką w kotłowni bym nie pogardził :). Nie widziałem na forum, żeby ktokolwiek zabezpieczał wnętrze bufora, może faktycznie nie potrzeba tego robić. W zeszłym roku zmieniałem takie 40 letnie żeliwiaki w starym mieszkaniu, na nowe panelowe i rzeczywiście rury były czyste, tylko pokryte delikatnie czarnym nalotem. Najciekawsze były kryzy wstawione przed zawór, z nominalnego otworu ok 10-12mm, zostało max. 3mm, słabo to wszystko grzało zimą. Gdybym wywalił kryzy i zmienił zawory, to grzejniki polatałyby kolejne 40 lat. Teraz są ładniutkie, bialutkie ale na stówę ich żywotność będzie min. trzy razy krótsza niż leciwych żeliwiaków. Czytałem też na stronce, którą podesłałeś, i w postach o buforach i wymiennikach do CWU. Wężownice z nierdzewki czy miedzi mają niewątpliwą zaletę, że przepływająca woda (niewielka ilość) jest w ruchu, zbiornika nie trzeba przegrzewać, żeby wytępić Legionellę. Grzanie wody przepływowe, mała jej ilość nie jest dłuższy czas magazynowana. Forumowy Adam_mk sporo wiedzy wpompował w posty, warto poczytać. Te tanie deski widziałem na alledrogo, nawet 450zł z tartaku w Pcimiu, być może jakościowo gorsze, z oflisami, trudno powiedzieć. W czasie budowy szukając materiałów budowlanych, w wiekszości przypadków najlepsze oferty były z południowej Polski, u mnie nędza niestety. Deski tarasowe z modrzewia też kupiłem gdzieś spod Nowego Targu czy cóś takiego. W tej mojej dziurze, nawet telefony mają słaby zasięg :D. Czyli te 750zet za naprawdę ładne dechy, to widać dobra cena, bo sie trochę zdziwiłem jak oglądałem cennik. W mojej hurtowni budowlanej, mają też regał z ziemią ogrodniczą (uniwersalna, do iglaków i kwiatowa). W markecie za worek 10l płaciłem chyba 6zł, w hurtowni dla porównania 80l kosztuje 12 zet, to jest róznica, a trochę tych woreczków bedę musiał kupić do wymieszania w inspektach. Fajny pomysł z tym zbiornikiem na podwyższeniu, akurat mam taki w rezerwie. Można go też doładowywać deszczówką, niskie ciśnienie idzie w linie kropelkujące, podgrzana woda, można sobie nalać do konewki czy umyć ręce w razie potrzeby. Pomyślę nad tym. Kto wie czy tegoroczne lato bedzie tak samo upalne jak ostatnie, słońca co najmniej było w nadmiarze, rośliny nie były narażone na pleśnie czy inne choróbska. Zoieleninka tylko wody potrzebowała w tym piekiełku. Już nie pamiętam smaku swojskich pomidorów, żonka posadziła kilka krzaków koktajlowych i tylko tym się raczyliśmy. Ten rok będzie już bardziej owocny miejmy nadzieję. Trzeba eksperymentować, bo tego marketowego euro badziewia nie da się już jeść :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

artix1, masz jakies doswiadczenie z drewnem w lazience? Fajny material ale czy to po kilku latach nie bedzie do wymiany? Bo co niektorzy robia podlogi drewniane w lazience, kuchni- tam gdzie sie zazwyczaj woda leje na podloge. Parkiety to samo, super wyglada ale jednak trzeba uwazac zeby nie zniszczyc, nie to co przy plytkach.

 

Jak robisz ten blat debowy w lazience, to wytlumacz prosze dokladniej, czemu olejowanie a potem silikonowanie. To jest jakis specjalny silikon rzadki jak woda do nanoszenia np pedzlem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...