Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Bursztyna"


Recommended Posts

Kurcze ja jeszcze swojego domu nie ukonczylam a juz mysle o innym...Artix, ile dzialek masz u siebie po sasiedzku? :lol2: w sumie z pomorskiego na kuj-pom to rzut beretem :D

 

Co to 22* jak ja tutaj po 28-29 mialam (do wczoraj) :p dzisiaj sie ochlodzilo wiec slusznie wyemigrowales ;) zazdraszczam, bo tez byl u nas taki plan, ale ceny dla 2+2 :sick::bash:

 

Udanego urlopowania :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak wygram w totka, to z radością zasponsoruję Wam okoliczne działki. Z prawej strony mojej działki jest 40 arów, po lewej 90 arów, sprzedane dawno dawno temu, ale nic się na nich nie dzieje. Za dobrą cenę pewnie spokojnie bym je odkupił. Nooo tu by się wtedy działo :D. Sąsiadem jestem bezproblemowym, pomocnym w każdej (prawie :D) sytuacji, człowiek anioł (nie ten z Alternatyw4 :) ) co tu dużo gadać. Byłbym przeszczęśliwy mając takie sąsiedztwo. W gratisie jeszcze bym dołożył nadzór nad ekipami budowlanymi, szlag by ich pewnie trafiał, ale za to gwarantuję minimalną ilość fuszerek na budowie :p. Trochę tu samemu smutno, jakieś fajne sąsiedztwo byłoby jak najbardziej wskazane :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to 22* jak ja tutaj po 28-29 mialam (do wczoraj) :p dzisiaj sie ochlodzilo wiec slusznie wyemigrowales ;) zazdraszczam, bo tez byl u nas taki plan, ale ceny dla 2+2 :sick::bash::
Zwariowana pogoda, zazwyczaj podczas jazdy do pracy świeci piękne słońce i jest ciepło, wieczorem wracam już w strugach deszczu. Druga wersja pogodowa, to ciepełko i słonecznie w ciągu tygodnia, weekendy delikatnie mówiąc kiepściutkie. Już mnie to powoli przestaje bawić, do tego białe noce rozregulowujące zegar biologiczny. Wszystko to popieprzone :D. Udało mi się kupić bilety za 1500NOK, lecąc we wtorki, sobotnie loty już dużo droższe. Gdybym miał to pomnożyć przez cztery będąc razem z rodzinką, to i tamtejsza pogoda pewnie by mi przestała przeszkadzać:D. Na południu macie europejski klimat, w Sør-Trøndelag różnie z tym bywa, czasami bardzo różnie. Musiałem się odstresować, bo zaczynałem być wkurzony i delikatnie złośliwy. Już jednodniowa domowa terapia działa w moim przypadku cuda, firma też będzie szczęśliwa z nowego mła :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Miło popatrzeć na zdjęcia Twojego warzywniako-owocniaka, idealny porządeczek, wszystko wypielęgnowane, rośnie sobie w idealnych rządkach :D Widzę, że wkrótce własne pomidorki i porzeczki będziesz wcinał :)

Truskawki zakwitną Wam w tym roku, czy sadzonki zbyt młode? Uważajcie, bo lubią się rozłazić, ja już je kosić muszę bo rozłażą się na trawnik. Wyrwać żal, ale jak koszę trawę, to żal mija ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim układzie ogrodu jest z nim w miarę niewiele roboty. Jaka radocha po wszamaniu pierwszych, własnych, nie kupionych w markecie rzodkiewek :D. Już czekam na pomidory, mam nadzieję, że w lipcu załapię się na wyżerkę, wczesne odmiany chyba też sadziliśmy. Truskawki żonka wysiewała w tym roku, malutkie są, chyba musimy poczekać na owoce do następnego roku albo kupić starsze sadzonki. Truskawy żonka posadziła w skrzyniach, także nie powinny z nich wyłazić, gdyby jednak chciały sobie pospacerować po okolicy, to szybko je ogarniemy. Ciasno się zrobiło w ogródku, z boku zostawię miejsce na ewentualna rozbudowę :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogródek cudo. I maliny też macie! Jak ja strasznie tęsknię za domowych sokiem z malin, właśnie mi się skończyła ostatnia butelka :(

 

A jak u moich rodziców obrodziły pomidorki koktajlowe kiedy oni akurat wyjechali na urlop, to już nie miałam co z nimi robić xD Na śniadanie pomidorki, na obiad pomidorowa i spaghetti, na kolację pomidorki... :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żonka rozcieńcza oczywiście nawóz, wlewa dwa kubki plastikowe na konewkę, wychodzi 1:10. Powinno być ok.

 

a to jeszcze jako oprysk na mszyce i ine robactwo - tyle że rozcieńczać 1:20

 

Ciekawy jestem tego słynnego zapaszku :D

 

nie masz innych zainteresowań :D ?

btw. promem pływasz? to może przywieź w ramach ciekawostki ze Szwecji ichni przysmak - kiszonego śledzia (surströmming) i zdaje relację z konsumpcji.. mój sąsiad pracuje w szwecji ale niestety lata samolotem bo miał przywieźć ale jest zakaz wnoszenia tego na pokład..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

puszki nie strzela w samolocie (chyba ze te jakies delikatne), predzej sloiki, podczas rzucania torba :D

 

sledzi nie przewozilam, ale znam osoby ktore rozne rzeczy tachaja w podrecznych jak i tych nadawanych duzych:D

ostatnio moj brat wiozl kilka paczek lososia wedzonego w podrecznej :D

 

fajnie eksploduja paczki chipsow, slychac takie pam pam :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

puszki nie strzela w samolocie (chyba ze te jakies delikatne), predzej sloiki, podczas rzucania torba :D

 

sledzi nie przewozilam, ale znam osoby ktore rozne rzeczy tachaja w podrecznych jak i tych nadawanych duzych:D

ostatnio moj brat wiozl kilka paczek lososia wedzonego w podrecznej :D

 

fajnie eksploduja paczki chipsow, slychac takie pam pam :lol2:

 

a jadłaś ten specyfik?? bo mam wrażenie że niekoniecznie skoro porównujesz to do łososia - to jest takie coś, że denko naturalnie jest już wybrzuszone na granicy walnięcia, i nie należy otwierać tego w domu bo może potem być dużo czyszczenia.. a śmierdzi rzekomo nieziemsko, ale za to tez podobno nieźle smakuje..

 

takie coś:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim układzie ogrodu jest z nim w miarę niewiele roboty. Jaka radocha po wszamaniu pierwszych, własnych, nie kupionych w markecie rzodkiewek :D. Już czekam na pomidory, mam nadzieję, że w lipcu załapię się na wyżerkę, wczesne odmiany chyba też sadziliśmy. Truskawki żonka wysiewała w tym roku, malutkie są, chyba musimy poczekać na owoce do następnego roku albo kupić starsze sadzonki. Truskawy żonka posadziła w skrzyniach, także nie powinny z nich wyłazić, gdyby jednak chciały sobie pospacerować po okolicy, to szybko je ogarniemy. Ciasno się zrobiło w ogródku, z boku zostawię miejsce na ewentualna rozbudowę :)

 

Na wstępie chciałbym się przywitać.

Śledzę wątek praktycznie od samego początku i nie mogę wyjść z podziwu nad pomysłowością rozwiązań. Ja, co prawda nie jestem rasowym samorobem, bo i czasu za bardzo nie ma- choć każdą wolną chwilę spędzam obcując z przyszłym domostwem. Najbardziej zauroczył mnie Twój ogród i stał się skarbnicą pomysłów, które lada moment zacznę (już osobiście) wcielać w życie. Cały wątek czyta się jak dobrą powieść- choć czasami z dreszczykiem, jednak dobrze zakończoną. Mam nadzieję, że masz jeszcze wiele pomysłów, które będzie można podejrzeć.

Pozdrawiam

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do soku z malin jeszcze dłuuuga droga, krzaczki są jeszcze malutkie. Co się odwlecze, to nie uciecze, sosenki miały 10-15cm, a teraz niektóre wystają powyżej ogrodzenia :). Soczek z malin... mniammm! :D. Klęska urodzaju, o taaak tego nam trzeba, będę żreć pomidory i resztę zieleninki na okrągło :D. Pierwszy raz nie będziemy myśleć czym warzywa były chrzczone i w jakich ilościach. Zaczyna mi się ta ogrodowa zabawa coraz bardziej podobać :).

Mmelisa zazdroszczę swojskich widoków z samolotu, piękna ta Nasza Polska, ech... i ciepła. Żonka mówi, że teraz jest na naszej farmie 29'C, a ja na to nie możliwe, przecież tutaj mam aż 9'C, kłamczucha jedna :D. Już odliczam dzionki do teleportacji, tym razem pędzę samochodem. Artur jakbyś chciał spróbować szwedzki sfermentowany i cuchnacy przysmak, to mogę wlecieć do jakiegoś sklepu w Szwecji i zakupić tę bombę ekologiczną. Jeść się tego na trzeźwo nie da, ale jakbyś miał jakiegoś wrednego sąsiada, możesz mu podrzucać wieczorami po jednym kawałku na trawnik, jak ma WM z GWC to w okolice czerpni, ucieszy sie chłop :lol2: W Norge mamy Lutefisk, suszona rybka potraktowana ługiem i porządnie wymoczona. Konsystencja gluta, trzeba umieć to porządnie przyrządzić. Wsród kolegów podział pomiędzy jedzącymi to na święta i omijającymi z daleka wynosi 50/50, nie każdy to trawi :). Surströmming jest chyba jednak nie do pobicia :D

 

https://www.youtube.com/watch?v=3vEl6Ey8Gdc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Cały wątek czyta się jak dobrą powieść- choć czasami z dreszczykiem, jednak dobrze zakończoną. Mam nadzieję, że masz jeszcze wiele pomysłów, które będzie można podejrzeć.
Witaj Krzysztof, dzięki za miłe słowa. Moje zmagania z domem i ogrodem na szczęście zazwyczaj kończą się happy end'em i oby tak już zostało :). Pomysły wylęgają mi się pod czapką powoli ale ciągle coś dołącza do listy "trzeba by to zrobić", jeszcze sporo różności pojawi się na ranczo :). Powodzenia w budowie ogrodowej infrastruktury, nic tak nie cieszy jak samorobne budowanie. Jest w miarę tanio, dosyć długo to wszystko trwa ale satysfakcja po skończeniu roboty bezcenna :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...