Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pierwszy kocioł na ekogroszek -jaki kupić??


Piotrek42

Recommended Posts

Bardzo często pojawiają się dylematy użytkowników jaki zakupić kocioł do centralnego ogrzewania (CO) i cieplej wody użytkowej (cwu).W gąszczu producentów kotłów,palników,sterowań pojawia się tyle informacji, sprzeczności że początkujący użytkownik po prostu się gubi, nie potrafi odróżnić marketingu, reklamy,pobożbych życzeń producentow od stanu faktycznego.Postanowiłem napisać mały poradnik dla potencjalnych kupujących swój pierwszy kociołek na ekogroszek. To zaczynamy....budujemy swój domek,albo modernizujemy i stajemy przed wyborem jakim zródlem ciepła będziemy ogrzewać nasz domek?-wybór pada na kocioł na ekogroszek. na co patrzeć przed zakupem? co jest ważne? a co mniej ważne...

Po pierwsze musimy sobie zadać pytanie? czy będziemy palić tylko ekogroszkiem ? czy np mamy dostęp do np taniego drewna,ew wegla i będziemy palić innym opałem niż eko groszek. w zależności od wyboru kupujemy kocioł TYLKO na ekogroszek, lub kocioł na ekogroszek z MOŻLWOŚCIĄ spalania innych opałów.Następnie (bardzo ważna rzecz) dopasowujemy kocioł do wielkości naszego domu i poboru cwu (bardzo częstym błędem instalatorów i projektantów jest przewymiarowany (za duży ) kocioł jak to zrobić - w domach nowych dobrze ocieplonych> 10cm styropianu można przyjąć 50-70w na każdy metr kwadratowy powierzchni plus 20-30%na potrzeby cwu (np dom 150m2 x 70w=ok 10Kw + 2-3 kw na cwu razem 12-13KW) w domach słabiej ocieplonych od 70-120w/m2 20-30% na cwu). wtedy mamy kocioł ''szyty na miarę" co za tym idzie? nie mamy niepotrzebnego przegrzewania kotła,kocioł zużywa tyle opału ile jest mu potrzebne ( nie ma niepotrzebnych strat) jego praca jest optymalna czyli taka jaką przewidział konstruktor czy projektant kotła.

 

Koniec cz1

 

Poradnik podzielę na kilka części będzie się łatwiej czytać :)

Edytowane przez Piotrek42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek fajna inicjatywa. :yes: Nie zgodzę się tylko z jednym. Przewymiarowany piec na pewno się nie przegrzewa. Źródłem strat jest w moim zdaniem to, że taki kocioł chodzi cały rok w dolnych zakresach swoich mocy. Praca na niewielkiej mocy w takim przypadku to niska sprawność, niskie temperatury spalin itd... .

Ale póki co. ...

http://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/wybor-kotla

Tu przyszli nabywcy z pewnością znajdą sporo cennych wskazówek. Pozwolę sobie również przyłączyć się do do dalszej dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, mamy już wybrany typ kociołka i jego moc, następna sprawa to wymiary kotła ( są różne od bardzo dużych do całkiem małych i zgrabnych kotłów) tutaj również patrzymy i dobieramy kociołek do miejsca w kotłowni nie zapominając o tym że potrzebujemy od 50-70cm na obsługę serwisową w przypadku zmiany ślimaka.Po wybraniu gabarytów możemy już szukać swojego "wymarzonego'' kociołka na co patrzeć ? Codzienna obsługa- jak wiadomo kotły na ekogroszek wymagają pewnych prac związanych z jego użytkowaniem przede wszystkim okresowego czyszczenia kotła ( jak nie czyścimy kotła jego sprawność spada) szukamy takiego kotła którego czynność ta jest dla nas do zaakceptowania, czyli wybieramy kocioł gdzie możemy szybko , sprawnie i bez zbędnego trudu wyczyścić kocioł.Następna sprawa to detale....mocowanie i zastosowanie siłowników, wszystkie połączenia palnika jakość wykonania,czy zwykła chińszczyzna która rozpadnie się po roku użytkowania. czy solidny wyrób.ok,mamy z grubsza kociołek - o konstrukcji kotła nie będę się wypowiadał (nad różnicą czy wymienniki pionowe czy poziome są lepsze -niech debatują konstruktorzy) palniki.....czy my jako użytkownicy mamy się zastanawiać który palnik jest lepszy?? na pewno nie...niech na tym myślą wytwórcy kotłów i dobiorą najlepszy produkt do swojego wyboru.. jedziemy dalej sterowniki kotłów...oj tu już mamy wybór- od prostych sterowników dwustanowych działających na zasadzie wlacz -wyłącz po zaawansowane sterowniki automatyczne z (pidem) , dostępem do internetu, sterujące ogrzewaniem w całym domu.Wg mnie potencjalny kupujący powinien mieć możliwośc zakupu DOWOLNEGO sterownika do swojego kotła, Często projekt kotła, dobór dmuchawy,czy palnika to praca konstruktorska, inżynierska i nie ma nic wspólnego z pracą informatyka czy raczej programisty, mózgiem całego zestawu jest właśnie sterownik kotła, wiec tutaj już mamy albo powinniśmy mieć wybór, bo od pracy sterownika zależy cała praca kotła i czy kocioł będzie chodził zle czy dobrze ,mało spalał opału zależy właśnie od sterownika Po wybraniu swojego sterownika mamy już kompletny kocioł na ekogroszek. Prawda że wybór jest prosty??? Edytowane przez Piotrek42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów w sprawie doboru mocy kociołka, bo tutaj jest najwięcej wątpliwości, otóż palenie w kotle na ekogroszek jest całkowicie innym paleniem niż w kotle na "wszystko'' tz śmieciuchu, gdzie w śmieciuchu własnie moc kotła jest ważna- bo kocioł się szybko nagrzewa i szybko oddaje ciepło, w kotłach na ekogroszek palenie odbywa się 24h/dobę gdzie temperatura w domu wacha się w przedziale 0,2st max 2st !!!( jak w bloku) kocioł uzupełnia tylko straty i dzięki temu nie jest potrzebna duża moc gdyż proces spalania odbywa się 7 dni w tygodniu przez 24h/dobę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek - trochę mnie to rozczarowało. Ja odczytuję z Twoich wpisów to tak. Nie ważne jaki kocioł ważne żeby miał sterowanie w postaci Ecoala lub Bruli. To załatwi całą resztę. Dla mnie trochę to naciągane.

 

Mówisz?? hmm napisałem co jest najlepsze wg mnie, ale fakt może masz rację edytuje i nie dam nazw. Pisałem posta co jest najlepsze i najważniejsze wg mnie,pozostawimy wybór stera użytkownikowi:D

Edytowane przez Piotrek42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz ja....

Na podstawie doświadczeń zebranych w trakcie 2 sezonów grzania domu kotłem z podajnikiem ślimakowym napiszę, że nie widzę w tym momencie pieca który by mi odpowiadał w 100%. Nie jestem jednak żadnym ekspertem. Nie mam bladego doświadczenia z kotłami tłokowymi czy na pellet. Opiszę więc na co zwracał bym uwagę przy ponownym zakupie pieca z podajnikiem ślimakowym.

Po pierwsze zadałbym sobie uczciwe pytanie - czym będę palił. Przed dwoma laty naiwnie zakładałem, że będę palił owsem, miałem i wszystkim innym jak leci. Stąd też mój wybór w postaci kotła z palnikiem Brucer Czas to zweryfikował dość okrutnie. Owies jest zbyt drogi, na miał nie mam warunków w domu, pellety też nie dla mnie, orzech II wiesza mi się z powodu zbyt wąskiego wejścia na paliwo . Palę więc samym groszkiem i ekogroszkiem. Podejrzewam, że w podobnej sytuacji jest więcej niż połowa użytkowników takich jak ja. W sytuacji gdzie spalamy groszek do tego mamy zamiar płacić więcej, by mieć gwarancję jakości paliwa, wystarczy zwykła retora fajkowa. Wielu użytkowników to potwierdzi. A i ja mam dużą ilość znajomych obsługujących kotły ze zwykłym Pancepolem, którzy radzą sobie naprawdę znakomicie. Ostatnio ciekawą tendencją widoczną przynajmniej w moich stronach wśród sprzedawców i handlujących węglem jest kruszenie węgla o grubszym sortymencie go do frakcji groszku. Moim zdaniem dobrego paliwa nie zabraknie tak szybko a i temu pewnie jako Polacy spokojnie zaradzimy..

Jeszcze jedno moje spostrzeżenie. Może trochę brutalne i niegrzeczne - tu przepraszam jeśli kogoś urażę. Jeśli stać kogoś na wydanie paru tysięcy złotych na zakup kotła z podajnikiem, by zapewnić sobie całodniowy komfort temperaturowy - to stać go będzie by wydać te 500-1000 złotych w skali roku, zależnie od wielkości spalania, na lepszy węgiel. Zmierzam do tego, że nie zawsze należy się kierować tym co piszą tu niektórzy koledzy w postaci "Bierz kocioł z Burnerem, bierz kocioł z Ekoenergią to załatwi wszystko - a i tak spalają w nich przeważnie sam "groch". Chciałbym poddać refleksji w zakresie tematu podajników jeszcze jedno. Podajniki/palniki żeliwne są stosunkowo młode i trudno jeszcze określić ich żywotność oraz problemy jakie mogą pojawić się jeszcze podczas eksploatacji. Jedno jest pewne jeśli np będę zmuszony wymienić ślimak w moim Brucerze to koszt tego będzie dużo większy niż w przypadku retort fajkowych. Nie wiem jak to wygląda w przypadku Ekoenergii i Burnera ale jakoś nikt do tej pory nie zadawał takich pytań. Proponowałbym również brać to pod uwagę w aspekcie wyboru pieca i kosztów eksploatacyjnych jakie mogą pojawić się podczas użytkowania. Ja absolutnie nie zniechęcam do żadnego z tych wyrobów. Proponuję tylko zadać sobie uczciwie pytanie czy tego typu palnik jest mi absolutnie niezbędny i wykorzystam jego możliwości. Spojrzenie "przez palce" na to co jest pisane na łamach FM raczej nikomu nie zaszkodzi.

Wracając do głównego wątku jeśli jednak zakładam, że będę palił gorszej jakości paliwem, które mają tendencję do spiekania i koksowania - to tu raczej podajniki żeliwne będą odpowiednie. Można również wybrać kocioł z tłokiem . Tu jednak nie mam doświadczenia. Tyle tylko co widzę u kolegi z kotłem KTM. Większe spalanie, mniejszy komfort obsługi i problemy z eksploatacją w okresie letnim. Pozdrawiam. Cdn...

Edytowane przez sebsa
ortografia i interpunkcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak piszesz. Ostatnio rozmawiałem z przedstawicielem SAS. Oni używają Pancepola właśnie. Gościu wskazuje, że wiele firm oferujących nowe palniki próbowało "wejść " do nich ze swoim produktem. Oni jednak konsekwentnie stoją na stanowisku, by używać tego co sprawdzone oraz dopracowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny wątek, więc i ja się dołączam :)

 

Dodam, że na moim Pancerpolu spalałem z powodzeniem ekogroszek z żytem [do 30% żyta maks bo potem się zapycha], a do zasobnika wrzucam także pestki, łupiny orzechów itp. dzięki którym ekogroszek nawet lepiej się wypala niż gdy jest bez tych domieszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zacznę pisać dalej.... Chciałbym nawiązać jeszcze do tematu palników. Wielka prośba do kolegów- napiszcie proszę coś w temacie palników przez Was używanych. Myślę tu o wszelkiego rodzaju Pancepolach, produktach Ardeo, Bruceropodobnych i Burnerach. i innych których pewnie nie znam. Napiszcie co w nich spalacie. Jakich czynności w zakresie eksploatacji przy nich wykonujecie itd. Co się w nich podoba, co nie, czy się kopci w zasobniku, co w nich uszcelniacie jeśli trzeba oczywiście itd. Ja już niejednokrotnie pisałem co mi przeszkadza w moim Brucerze- nie będę pisał po raz kolejny, by nie być posądzonym o jakieś uprzedzenia.

Mam jeszcze prośbę do kolegi Vld. Jesteś jednym z nielicznych użytkowników, który ma piec z podajnikiem tłokowym. Napisz proszę co skłoniło Cię do takiego wyboru i jak oceniasz aktualnie swojego Lazara. Wiedzę masz większą niż kilku z nas razem wziętych - Twój wpis na pewno może pomóc przyszłym użytkownikom w temacie doboru pieca.:)

Edytowane przez sebsa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej. Pisząc dalej z mojego punktu widzenia oczywiście. Jeśli już miałbym w głowie obraz tego czym będę palił (wiem, że mi i kilku osobom aktywnym tu na FM łatwiej - bo takie piece już posiadamy) to zacząłbym poszukiwania tego specjalnie dla mnie.

Tutaj nie będę pisał za Piotrem kolejny raz tego samego. W pierwszej kolejności oczywiście właściwy dobór mocy kotła w stosunku do zapotrzebowania budynku na ciepło. Napiszę kolejny raz, że sam jestem przykładem osoby, która dała się nabrać sprzedawcy i teraz borykam się z 38kW , które grzeją prawie 300m2 budynku ocieplonego 10cm styro. Grzeją to może dużo powiedziane- bo przez 330 dni w roku te 38kW nie ma co robić i piec się po prostu "kisi" .

Idąc dalej. Każdy z nas ma inne wymiary kotłowni- to sprawia, że coś co sprawdza się u kolegi, znajomego z forum, sąsiada u mnie niekoniecznie też musi. Piotrek bardzo ładnie pisał już o gabarytach kotła. Proponuje raz jeszcze przeczytać te posty

W toku eksploatacji pieca z podajnikiem automatycznym przynajmniej ja 3 czynności wykonuję zdecydowanie częściej od pozostałych. Są to: zasyp węgla, wyczystka pod paleniskiem z popiołu i czyszczenie wymiennika pieca. W związku z powyższym na te rzeczy będę zwracał baczniejszą uwagę niż przy zakupie mojego pierwszego pieca.

Jeśli chodzi o zasypywanie węgla. Proponuję zainteresować się dokładniej pojemnością samego zasobnika. Wiadomo im większy zbiornik tym rzadziej musimy uzupełniać paliwo. Jedna uwaga zasobnik np 200l jaki mam u siebie nie oznacza 200kg węgla. W zależności od sortu będzie to odpowiadać 130-160kg węgla. Przy powierzchni jaką mam do ogrzania i utrzymywanych tam temperaturach taka ilość węgla - zwłaszcza zimą wystarczy na zaledwie 3-4 dni. Dla mnie zdecydowanie za często. Marzy mi się zasobnik na 250 kg ale producent mojego pieca nie chce się podjąć wykonania takowego... Ważna uwaga - dobrze by zasobnik nie był zbyt wysoki- wiadomo im wyższy tym trudniej będzie nam dokonywać zasypu. Spotykam się często z kotłami których klapy zasobnika są niewielkich rozmiarów co również utrudni zasyp oraz nie posiadają żadnych siłowników. Takie piece warto również "odstrzelić"

Co do wyczystki jeśli chodzi o czyszczenie samego wymiennika - to nie napiszę o wyższości kanałów pionowych nad poziomymi i na odwrót. Sam tego nie wiem. Wyczystka w moim piecu mi odpowiada. Każdy przyszły nabywca powinien zwrócić na ten punkt naprawdę szczególną uwagę pod kątem " co się powinno czyszcić", "gdzie", "gdzie cały syf się osadza "itd. Ważne by wyczystka była wygodna dla użytkownika i nie sprawiała zbyt wielu trudności. Zwróćcie uwagę na tzw "dolną wyczystkę" jeśli takowa istnieje w danym piecu - czy również wygodna pod względem dostępności miejsca. Proponuje również zainteresować się tak prozaiczną sprawą jak wielkość szuflady na popiół. Tu również wiadomo im mniejsza- tym częściej zachodzi konieczność jej opróżniania. Wspominam o tym nieprzypadkowo ponieważ jeśli trafi się nam niestety wyjątkowo spiekliwy opał - to może dojść do sytuacji gdzie popiół/spieki będziemy opróżniać co dzień. Oczywiście spieki/koksy mogą być również spowodowane nieumiejętnie przeprowadzanym procesem spalania - to jednak temat na inny post. Obydwie przyczyny sprowadzają się jednak do tego samego- częste opróżnianie szuflady- jeśli takowa w piecu oczywiście jest przewidziana.. Jeszcze jedna moja sugestia. Istnieją na rynku konstrukcje pieców, gdzie kocioł ma jedne duże drzwiczki , których otworzenie daje nam dostęp jednocześnie do komory paleniska i wyczystki. Takie konstrukcje automatem odrzucam. Każde otworzenie drzwi komory spalania powoduje bowiem zakłócenie całego procesu spalania....

Edytowane przez sebsa
poprawki edycja postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już niejednokrotnie pisałem co mi przeszkadza w moim Brucerze- nie będę pisał po raz kolejny, by nie być posądzonym o jakieś uprzedzenia.

 

A dlaczego nie? Skoro powstał wątek, który ma na celu zebranie najistotniejszych wiadomości z wątku RANKING KOTŁÓW... , aby nowi czytelnicy nie musieli przedzierać się przez setki stron, na których informacje istotne są zachwaszczane różnymi idiotycznymi dyskusjami ekspertów (zawodowych i amatorów) - to TRZEBA BEZWZGLĘDNIE napisać wszystkie swoje uwagi. Mam tu na myśli uwagi użytkowników, bo liczę na to, że nie dopuścicie tu do zachwaszczenia tego wątku.

Czego Wam z całego serca życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój wpis na pewno może pomóc przyszłym użytkownikom w temacie doboru pieca.:)

 

Niestety nie nie będę mógł spełnić tej prośby

 

Ten watek, zresztą jak i kilka innych na tym forum ze słynnym blogiem włącznie, to są treści zawierające "lokowanie produktu"

nie che w tym brać udziału, bo i nie mam w tym żadnego interesu, ja nic nie produkuje i nic nie sprzedaje.

Tylko tak sobie z nudów popiszę, tu i tam, o tym czy o tamtym.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też coś naskrobię.

Drzwiczki - jakie by nie były to gdy je otworzysz to zakłócisz proces spalania więc lepiej mieć większe i mieć wygodny dostęp np do czyszczenia.

Szuflada popielnika - tutaj wszystko zależy od gabarytów kotła bo nie ma możliwości zrobienia zwartego małego kociołka z szufladą na popiół np 30l.Z mojego kotła szuflada została usunięta.

Zasobnik - tutaj sam się zastanawiałem nad dorobieniem większego.W moim kotle 201l = ok 150-160kg opału w zależności od granulacji.Jego wielkość ma jednak wady i zalety.Wada to częstsze dosypywanie opału , zaleta to mniej do opróżnienia kiedy nam coś zaklinuje ślimak.Nie uwierzycie ale u jednego klienta ślimak został zablokowany przez kawał gumy 10x10x5cm ,wkręciło go tak,że nie było możliwości odblokowania ślimaka za pomocą klucza.Cały opał musiał zostać usunięty z zasobnika.Opał workowany !!!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...