Drimeth 30.08.2013 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2013 Dzięki Renatko! Pierwsza kawa zaliczona, aczkolwiek nie na tarasie (bo jeszcze go brak) tylko w kuchni przy pięknym słoneczku Bezcenne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 31.08.2013 17:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2013 Nie daję ostatnio zdjęć, ale po przeprowadzce mamy wciąż straszny bałagan. Cały weekend gorączkowo krzątamy się aby się jakoś ogarnąć - przede wszystkim wyrzucić z salonu wszystko oprócz niezbędnych mebli. Na noc włączamy w salonie osuszacz żeby jak najszybciej móc położyć na podłogę deski oraz zabudować schody. Niestety, na razie wilgotność jest wciąż bardzo wysoka. Nic dziwnego, skoro wylewki mają raptem 2 miesiące, a przynajmniej przez miesiąc w salonie składowaliśmy kilka ton płytek i mebli łazienkowych... Wiemy już jedno: funkcjonowanie z meblami na betonie to nie jest fajne uczucie Ale wszystko inne nam się podoba więc staramy się myśleć pozytywnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 31.08.2013 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2013 Super ze fajnie się mieszka. Wylewka szybko wyschnie i będziecie cieszyć się drewnianą podłogą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drimeth 01.09.2013 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 Jest coś takiego jak osuszacze do wylewek.Poszukajcie i podpytajcie, może to Wam pomoże? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 01.09.2013 18:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 ivy17 - dzięki! Drimeth - mamy osuszacz, włączamy go na noc. Być może jutro wpadnie pan od podłóg, wtedy zmierzy wilgotność i zobaczymy czy zrobiliśmy jakiś postęp Pozdro! P.S. W załączeniu pierwsze kroki naszej kotki w nowym domu. Stres był potworny Ale chyba już jest ciut lepiej, choć jeszcze boi się wychodzić na zewnątrz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drimeth 02.09.2013 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2013 Jaki fajny czarny węgielek Koty niezbyt dobrze reagują na zmianę terytorium i brak swoich zapachów. Dajcie jej trochę czasu, pewnie za tydzień dwa będzie śmigać po schodach na wyścigi z córcią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 02.09.2013 15:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2013 Dzisiaj została zakończona instalacja systemu wentylacji mechanicznej z rekuperatorem. No, PRAWIE zakończona, ale o tym za chwilę. Zniknęły nam dziury w suficie, które zastąpiły tzw. anemostaty - w części pomieszczeń nawiewne, w pozostałych wywiewne. Także na elewacji dwie dość spore dziury (tzw. czerpnia i wyrzutnia powietrza) zostały zakryte kratkami. Niestety kotłownia zdecydowanie sią zmniejszyła gdyż jednostka centralna zajmuje sporo miejsca. W trakcie montażu okazało się, że sterownik systemu jest trochę zepsuty... i musi zostać wymieniony (do końca tygodnia). W tej chwili instalacja może pracować tylko na 1 i 2 biegu, ale i to wystarcza aby w ten chłodny, deszczowy dzień można było zamknąć wszystkie okna przy zapewnieniu napływu świeżego powietrza. Zresztą trzeci bieg (który uległ awarii) jest dość głośny i docelowo będzie stosowany tylko w celu szybkiego przewietrzenia domku. Z innych ważnych njusów: dzisiaj córcia poszła do "zerówki" - nowe miejsce, nowe przyjaciółki, nowe zabawy. Wróciła w świetnym humorku więc wszyscy są happy P.S. Drimeth - to już druga przeprowadzka naszej kotki w jej życiu. I znosi ją znacznie lepiej niż tę pierwszą... To dla nas duuuża ulga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 04.09.2013 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Mam pytanie o osuszacz ...jaki macie ?? Wypożyczany czy gdzieś zakupiony po super cenie??Bardzo kosztowny w użytkowaniu ? Dopytuję bo chyba będę potrzebowała takiego cudu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 04.09.2013 13:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Osuszacz jest wypożyczony, ale jeszcze nie wiem czy odpłatnie Na wolnym rynku kosztuje 40-60 zł za dobę... Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 06.09.2013 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Niestety wygląda na to, że zdjęcia naszej kotki zamieszczone kilka wpisów powyżej były ostatnimi... Kicia zaginęła i chociaż wiadomo, że koty lubią wychodzić i wracać po kilku dniach, to mamy złe przeczucia. Dopiero wczoraj się ośmieliła oddalić na kilka metrów od drzwi tarasowych, ale zawsze trzymała się bardzo blisko. Byliśmy pewni, że wróciła z nami na noc, ale chyba jednak gdzieś została na zewnątrz, a dzisiejsze przeczesanie okolicy nie dało żadnych wyników. Jak na złość musimy wyjechać na weekend, a dom trzeba zamknąć No, ale może jednak wróci... Trzymajcie kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 06.09.2013 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 A kicia miała jakieś " znaki szczególne " ?? Może gdzies będzie się plątac po okolicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drimeth 06.09.2013 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 O kurcze, to przykro Zostawcie jej może pod domem jakieś pudełko ze znajomymi zapachami i miskę z jedzeniem. Podjedźcie też do mieszkania, w którym poprzednio mieszkaliście, może kicia wraca na stare śmieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 06.09.2013 10:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 A kicia miała jakieś " znaki szczególne " ?? Może gdzies będzie się plątac po okolicy Ciemna, prawie czarna, brzuszek do ziemi No i wystrzępione jedno uszko. Ogólnie jest bardzo dzika i od obcych będzie uciekać... także nie liczę na to że ktoś ją przygarnie Ale gdybyś ją widziała gdzieś w swojej okolicy, to będę wdzięczny za info Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 06.09.2013 10:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 O kurcze, to przykro Zostawcie jej może pod domem jakieś pudełko ze znajomymi zapachami i miskę z jedzeniem. Podjedźcie też do mieszkania, w którym poprzednio mieszkaliście, może kicia wraca na stare śmieci? Oczywiście tak zrobimy. Jak była bardzo młoda, to mieszkaliśmy na parterze na zielonym osiedlu, wracała do domu co parę dni. Ale to było 6-7 lat temu, teraz jest już starszą panią i taka bojaźliwa z niej dzikuska się zrobiła... Ale może jednak wczoraj odezwał się instynkt i jakoś sobie poradzi. Jeśli chodzi o powrót na stare śmieci, to będzie trudne - ponad 30 kilometrów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drimeth 06.09.2013 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Jeśli chodzi o powrót na stare śmieci, to będzie trudne - ponad 30 kilometrów Trzymam kciuki za odnalezienie kici. A co do odległości to nie takie koty pokonywały, aby wrócić do domu Bądźcie dobrej myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 09.09.2013 05:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Kicia niestety nie wróciła do domu Zostawiliśmy jedzenie i jej ulubiony kocyk i widać było, że JAKIEŚ zwierzę zjadło i spało w garażu Ale od piątku jej nie widzieliśmy. Wciąż chodzimy i szukamy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 09.09.2013 18:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Wraz z wieczornym deszczem do domu wróciła kicia, sprawiając nam ogromną radość Pobieżne badanie nie stwierdziło większych uszkodzeń ciała. Tylko schudła, ale akurat miała z czego. I ewidentnie stęskniła się W sumie była poza domem 4 pełne doby. Nieźle Ale dzisiaj ma szlaban, wszystkie drzwi i okna będą pozamykane. Może sobie miauczeć ile chce, małpa jedna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drimeth 09.09.2013 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Bardzo się ciesze To że wróciła, to znak, że wie gdzie mieszka. Nawet jak wyjdzie to będzie wiedziała jak wrócić. Wymiziajcie ją ode mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 09.09.2013 19:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Drimeth, wielkie dzięki zatrzymaniekciuków Wymiziano zgodnie z prośbą. Trzykrotnie. Po czym gdzieś sobie poszła bo chyba za dużo miłości dla półdzikiego kota... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 10.09.2013 17:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2013 Trochę to trwało, ale w końcu ekipa zakończyła wszystkie prace w domu - w tym schody wejściowe. Teraz czekamy aż wyschną wylewki, bo życie na betonie (w przedpokoju, salonie, schodach na poddasze) jest zdecydowanie NIEFAJNE Natomiast z przyjemnością rozpocząłem dziś porządki w garażu, gdzie kolejne ekipy przez kilka miesięcy składowały swoje materiały i narzędzia. Co prawda jeszcze nie udało mi się przygotować garażu do nocowania samochodu, ale jutro - już na pewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.