Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budujemy "Cyprysa" (pracownia Horyzont)


Recommended Posts

Dzisiaj ważny dzień - zalewanie fundamentów. Trafiłem na wizytę samochodu-betoniarki, czyli używając normalnego języka: "gruchy".

 

Praca wre (jak zwykle). Koordynacja robót bez zarzutu - poza weekendem jeszcze nie udało mi się trafić na pusty plac budowy.

 

Poniżej kilka zdjęć dokumentujących dzisiejsze wydarzenia:

 

IMG_5077.jpgIMG_5079.jpgIMG_5084.jpgIMG_5085.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 966
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wybraliśmy okna - w poniedziałek jedziemy podpisać umowę i wpłacić zaliczkę. Termin realizacji - koniec marca 2013 r.

 

Kupujemy je wraz z montażem od znanego na niniejszym forum specjalisty. Czy będziemy zadowoleni - tak naprawde przekonamy się dopiero na wiosnę...

 

Okna będą w dwustronnym kolorze złoty dąb, z trzyszybowym pakietem o współczynniku lamba dla całego okna ok. 0.9-1.1 (same szyby 0.5).

 

Czyli dosyć przyzwoite parametry, być może nawet spełniają kryteria energooszczędności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj adwlodar, dzięki za zainteresowanie :)

 

Uziom przedyskutowaliśmy z wykonawcą i deweloperem całego osiedla na etapie przygotowania budowy. Żaden dom (może bezpieczniej będzie powiedzieć: większość domów) na osiedlu nie posiada uziomu, a projekt też go nie przewidywał. Przepisy nie wymagają instalacji odgromowej w budynkach jednorodzinnych.

 

W pobliżu naszego domu nie ma wysokich drzew ani w ogóle wysokich struktur.

 

Ale ostatecznie to była nasza decyzja, a nie kierownika budowy.

 

Pozdrawiam!

Edytowane przez cypryski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do instalacji odgromowej, zgoda. Jednak uziom to nie tylko ten typ instalacji, ale przede wszystkim zjawisko ekwipotencjalizacji. Niestety coraz więcej przyszłych inwestorów nie zdaje sobie sprawy z tego, a podejmują decyzje bazując na "wiedzy" deweloperów bądź kierbudów. Dodam tylko, że w aktualnej normie 60364 czytamy, iż w nowych obiektach zdecydowanie zaleca się stosowanie uziomów fundamentowych (nie wskazano niestety, że chodzi o uziom sztuczny w postaci płaskownika bądź pręta). Po wykonaniu takiego uziomu powinno połączyć się go z główną szyną wyrównawczą, do której przyłączamy np. metalowe rury gazociągu jak i przede wszystkim przewód ochronny instalacji elektrycznej PE.

 

Dodam, że jest to moja wiedza hobbystyczna, ale przeglądając różne fora człowiek może dostać oczopląsu od co chwila zadawanych pytań typu: "nie mamy uziomu. Chcę wkopać bednarkę. Jak to zrobić?." Chciałbym tylko zasugerować inwestorom, żeby jednak przed fundamentami skontaktowali się z elektrykiem. Oszczędzi to kłopotów na przyszłość.

 

Gorąco pozdrawiam i życzę powodzenia!!! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tylko dość blade pojęcie o uziomach, instalacji odgromowej itp. - przyznam też, że nie starałem się zgłębić tego tematu przed rozpoczęciem budowy. Były dziesiątki innych o ktorych musiałem pomysleć...

 

Tak więc oparłem się na odpowiedzi tzw. fachowców. Na pewno w trakcie budowy wyjdą jeszcze podobne kwestie, no ale tak to jest jak inwestor jeszcze pół roku temu nie wiedział nawet co to jest bednarka czy murłata :)

 

Dzięki za życzenia i przydatne informacje techniczne!

Edytowane przez cypryski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weekendową rodzinną wyprawę na budowę należy zaliczyć do udanych - z wielu względów. Pogoda była przepiękna, a w dodatku okazało się, że ekipa nie próżnowała pod koniec ubiegłego tygodnia i zdążyła zbudować calkiem sporo ścian parteru.

 

Można było wejść "do środka" i powyglądać na zewnątrz przez "okna". Cudzysłów stanie się zrozumiały po obejrzeniu zdjęć.

 

Ścian działowych jeszcze nie ma, ale można było sobie wyrobić ogólne pojęcie o rozmiarach pomieszczeń parteru.

 

Mnie się bardzo podobało, mam nadzieję, że reszcie rodziny również :)

 

Jedyny negatywny aspekt jest taki, że do tej pory nie było możliwości wypicia symbolicznego piwka na budowie (wiadomo, trzeba dojechać i wrócić samochodem).

 

Ale nic to, wymyślimy coś na wiosnę.

 

A tymczasem pierwsza partia zdjęć.

 

IMG_5095.jpgIMG_5097.jpgIMG_5106.jpgIMG_5108.jpgIMG_5109.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pojechaliśmy wybrać i zamówić okna. To znaczy, wybraliśmy juz wcześniej, ale chcieliśmy je obejrzeć i zapytać o kilka detali.

 

Wszystko nam się podobało (łacznie z ceną), więc podpisaliśmy umowę z terminem realizacji na koniec marca 2013 r. Okna będą obustronnie w kolorze "złoty dąb" - i pod tym kątem będziemy wybierać kolory drzwi zewnętrznych i bramy garażowej.

 

Również wczoraj wykonawca zapewniał mnie, że pogoda nie przeszkadza na razie w pracy (o ile temperatura nie spadnie w dzień poniżej -5 stopni) oraz, że w przyszłym tygodniu zaczniemy przygotowywać się do położenia stropu nad parterem.

 

W tym tygodniu ekipa pracuje do środy, a potem mają wolne do poniedziałku.

 

Tak więc... "jest dobrze ale nie najgorzej jest" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Renatko - myśleliśmy o ciemniejszym kolorze, ale jak zobaczyłem u Ciebie (a potem na innych blogach) złoty dąb, to już nie było odwrotu :)

 

Jeśli w przyszłym tygodniu będzie faktycznie ładna i ciepła pogoda, to zbliżymy się do dachu. Także proszę nie rozluźniać kciuków.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weekendowa wycieczka na budowę zaowocowała nowymi zdjęciami i chrypką Inwestora :)

 

Mury doszły już do poziomu stropu. Zauważyliśmy, że sporo cegieł jest obłupanych i/lub ma inne ubytki. Ale na ile znam się na budownictwie (wciąż za mało), to ściany zewnętrzne mają na celu głównie uniesienie stropu i dachu, natomiast ocieplenie i tak zapewni dopiero styropian. Zwłaszcza w przypadku cegieł silikatowych, które same w sobie stanowią bardzo słabą barierę termiczną.

 

Także pokiwaliśmy tylko głowami nad niektórymi fragmentami ścian, skupiając się na innych elementach. Albowiem zrozumieliśmy poniewczasie, że lepiej było podnieść wysokość okien od podłogi o jakieś 10 cm w stosunku do projektu. W obecnej sytuacji blat w kuchni wyjdzie na wysokości ok. 80-83 cm. Czyli ciut niżej (ok. 5 cm) niż mamy w tej chwili w mieszkaniu i co uważamy za idealną wysokość.

 

Z kolei zaletą nieco niższej umieszczonych okien będzie lepszy widok na zewnątrz z poziomu krzesła i sofy.

 

Także nie rozpaczamy, ale trzeba było przemyśleć tę kwestię wcześniej.

 

Druga sprawa która będzie nam spędzać sen z oczu, to brak doprowadzenia powietrza do kominka spod wylewki na fundamencie. W prawie wszystkich domach takie doprowadzenie jest "oczywistą oczywistością", ale widocznie wykonawca zbyt dosłownie zrozumiał nas gdy mówiliśmy, że z uwagi na planowaną wentylację mechaniczną chcemy zlikwidować wszystkie zbędne kominy, wywiewniki i tym podobne nieszczelności.

 

Ponieważ brak dopływu powietrza oznacza brak kominka, mamy dwa wyjścia: poprosić wykonawcę aby wywiercił otwory i przeprowadził rurkę, albo doprowadzić powietrze w warstwie ocieplenia posadzki i ostatniej wylewki. Sprawa do omówienia w przyszłym tygodniu.

 

Poniżej kilka zdjęć z postatniej wizyty.

 

IMG_5144.jpgIMG_5146.jpgIMG_5171.jpgIMG_5187.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zamówiłem bramę garażową z automatyką i montażem. W kolorze dąb złoty, czyli oczywiście tak samo jak okna :)

 

Pozostają nam drzwi wejściowe oraz 3 sztuki stalowych drzwi wewnętrznych (do kotłowni). Ale z tym poczekamy do lutego-marca przyszłego roku. Kupimy je w Praktikerze lub Leroy Merlin. Musimy tylko zgrać to czasowo z oknami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie przemyślenia....

Też machałam ręką na niby to malutkie przewinienia budowniczych-wynikiem czego jest m.innymi brak jak u Ciebie wlotu powietrza do kominka .

A gdybym się nie uparła to nawet nie byłoby rur kanalizacyjnych pod wylewką -bo niby się wykuje.

Ale dlaczego mamy odpuszczać i płacić drugi raz jeśli mogło być to zrobione wcześniej ?

Cyprysku nie odpuszczaj niech robią wszystko jak należy , aż mnie ściska jak pomyślę że mogłabym mieć lepiej gdybym była bardziej upierdliwa ;(

W końcu to my płacimy i wymagamy !

Przepraszam że się tak zaśmiecam wątek.

 

Pozdro ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ejże Renatko, jestem wdzięczny za każdą opinię :)

 

Co do wlotu powietrza, to po pierwsze nie omówiliśmy tego na etapie analizy projektu - a więc ponoszę za to co najmniej 50% odpowiedzialności.

 

Wykonawca zapewniał mnie dzisiaj, że na swoich budowach od lat nie doprowadza już kanału z powietrzem spod fundamentów, tylko przez ścianę na etapie ostatniej wylewki. Między innymi dlatego, że łatwiej wtedy wyznaczyć miejsce gdzie będzie stał kominek. W moim przypadku ma to sens, bo nie mam jeszcze projektu kominka, tylko dość ogólne wyobrażenie gdzie będzie stał.

 

Także ten temat uznałem za wyjaśniony.

 

Pozdrawiam i czekam na kolejne uwagi jak coś Ci się nasunie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cypryski, gratuluje postępach w budowie. My zaczęliśmy na początku sierpnia, własnymi siłami i niestety u nas stanęło tylko na fundamentach.

Generalnie, gdyby pieniązki były, to widzę, że wszysko jest możliwe :) Nawet budowa późną jesienią :)

 

Będę Was podglądać, kibicować, trzymać kciuki :)

 

 

I mam zapytanie: czy macie jakoś zabezpieczony styropian przy fundamentach? My zakryliśmy folią, żeby nam się zacieki nie robiły, ale.... Dzieje się co chce...

Piankowane mieliście szparki, dziurki.. żeby woda nie dostawała się między fundament a styro?

 

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż wykonawca obiecał nam dom w stanie surowym otwartym z dachem na Boże Narodzenie. Wiedzieliśmy że startujemy poźno, więc fundamenty to był plan minimum. Udało się ponieważ ekipa jest niesamowicie dobrze zorganizowana, nie ma żadnych opóźnień logistycznych - więc zostaje tylko kwestia sprzyjającej pogody.

 

Jeśli chodzi o zabezpieczenie styropianu - nie znam się na detalach, ale widziałem że po obłożeniu fundamentów styropian był zabezpieczony. Poniżej 2 zdjęcia - pierwsze po przyklejeniu styropianu, a drugie po zabezpieczeniu fundamentów. Nie widziałem żeby kładli folię, ale może dlatego że ekipa od razu ruszała ze ścianami zewnętrznymi.

 

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, to pisz - chętnie odpowiem na tyle na ile potrafię :)

 

Pozdrawiam!

 

IMG_4938.jpgIMG_4961.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...