Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budujemy "Cyprysa" (pracownia Horyzont)


Recommended Posts

Witaj asti, miło Cię znów widzieć :) Koniecznie wróć do prowadzenia dziennika!

 

Renatko, ja się nie mogę doczekać dachu... A pogoda ma się wkrótce pogorszyć, niestety :( W grudniu MUSZĘ przeprowadzić pomiary okien, bo już mam podpisaną umowę. A na razie na poddaszu jest skończony tylko jeden otwór okienny.

 

Liczę na to, że jak już beton na stropie odrobinę związał, to w tym tygodniu mury pójdą do góry. Nawet nie chcę myśleć o negatywnych scenariuszach. Dach MUSI być na Gwiazdkę!

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 966
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gdy w połowie tygodnia usłyszałem przez telefon od kierownika budowy, że od następnego poniedziałku zaczynamy dach - nie bardzo mogłem uwierzyć. Przecież ledwie tydzień wcześniej został wylany strop i trzeba wznieść wszystkie ściany kolankowe, szczytowe, okna z nadprożami itp.

 

Dzisiejsza wizyta na budowie pokazała, że nie miałem racji. Ponieważ Inwestorka dość nagle zachorowala, a córki Inwestorów nie chciałem ciągnąć gdy zimno i mży deszcz, rolę turysty przyjął z wielką chęcią Tata Inwestora (który ostatnio widział dom w dniu wylewania fundamentów).

 

Oto co okazało się naszym oczom:

 

IMG_5372.jpgIMG_5379.jpgIMG_5383.jpgIMG_5438.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po następnej godzinie zeszliśmy znów na dół, obejrzeliśmy dom od strony ogrodu i... odkryliśmy cos bardzo ciekawego w kotłowni :-)

 

IMG_5439.jpgIMG_5442.jpgIMG_5435.jpgIMG_5432.jpg

 

Miał być dom z dachem na Gwiazdkę? Więc chyba będzie :) Synoptycy zapowiadają mrozy, ale została już tylko więźba i dachówka.... MUSI SIĘ UDAĆ!

 

Nastepne zdjęcia dopiero za tydzień. Chyba że nie wytrzymam i zajrzę na budowę wcześniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Cyprysku.

Gratuluję następnego etapu ;) Dach zbliża się wielkimi krokami.

Przeczytałam wątek o oknach, wpadłam na to przypadkiem i zrobiłam wielkie oczy czytając Twoje posty.

Wiem że masz stracha - ja bym miała . Myślę jednak,że na forum ludzie się nakręcają .

Nie przejmuj się na zapas . Moja Teściowa mówi - przyjdzie czas -będzie rada !

Trzymam kciuki .

Pozdrawiam gorąco

Renata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Info z ostatniej chwili: na ścianach kolankowych leżą już murłaty. Tak usłyszałem dziś przez telefon. Jeszcze wczoraj jak pojechałem pożyczyć dziennik budowy (wymóg banku do wypłaty nastepnej transzy), na dachu nic sie nie działo i byłem ociupinkę zmartwiony.

 

Ale w międzyczasie zamówiona więźba dotarła i panowie od dachu zabrali się pełną parą za pracę.

 

NIe oznacza to automatycznie, że dach będzie gotowy na Gwiazdkę. Ale jeśli nas nie zasypie i nie zamrozi - to wciąż jest spora szansa że się uda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza "nadprogramowa" wizyta na budowie zaowocowała pięknym mojemu sercu widokiem. Więźba już w większości gotowa, komin stoi nad dachem, a droga dojazdowa do domku również na ukończeniu.

 

Ekipa w pełnym składzie, pracuje na zmiany - w przerwach grzejąc się przy małym ognisku :)

 

Jutro zrobię więcej zdjęć, a na razie proszę bardzo:

 

IMG_5455_small.jpgIMG_5456_small.jpgIMG_5460_small.jpgIMG_5458_small.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wypad na budowę przypadł na najzimniejszy jak dotąd dzień roku (-8 stopni).

 

Najpierw odwiozłem ekipie nasz dziennik budowy, który był potrzebny na wczorajszą inspekcję z banku. Wpadłem na dyrektora firmy budującej nasz domek i sobie troszkę porozmawialiśmy. Jak zwykle, było przesympatycznie :)

 

Ustaliliśmy kilka pomniejszych szczegółów oraz harmonogram na ostatnie 2 tygodnie przed Świętami. Najważniejsze, że mróz raczej nie przeszkodzi dekarzom w dokończeniu więźby i położeniu dachówki. Także nasz ambitny plan pod tytułem "dom z dachem na Gwiazdkę" wciąż ma duże szanse na sukces.

 

Tak naprawdę jedyny problem pozostaje z obróbkami blacharskimi dachu, ze ścianami działowymi oraz z uzupełnieniem ścian zewnętrznych w okolicy dachu. Ale to nie są istotne kwestie i mozna je dokończyć po Nowym Roku gdy tylko się troszkę ociepli.

 

Następnie wraz z Kochaną Małżonką przeprowadzilismy szczegółową inspekcję lokalną - ponad 40 minut w sporym mrozie :)

 

I tradycyjnie spora dawka zdjęć. Najpierw jak domek teraz wygląda z zewnątrz:

 

IMG_5526.jpgIMG_5528.jpgIMG_5516.jpgIMG_5519.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycieczkę w środku zaczynamy od kotłowni, gdzie widać prawie gotowy komin (systemowy Schiedla).

 

Następnie spojrzenie na schody, potem na salon i w końcu kuchnię (w tle okno gabinetu).

 

IMG_5463.jpgIMG_5471.jpgIMG_5470.jpgIMG_5510.jpg

 

Oczywiście w tej chwili jest to jedna duża przestrzeń i powierzchnie wydają się ogromne. Ale docelowo i tak wszystkie pomieszczenia będą dość spore, więc jesteśmy bardzo happy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna seria zdjęć została zrobiona z poddasza. Jak widać, panuje tam aktualnie "twórczy nieład", czyli leży dużo desek i rusztowań.

 

Ostatnie zdjęcie to widok z łazienki. To będzie jedno z fajniejszych pomieszczeń - ponad 20 metrów po powierzchni i prawie 15 metrów powierzchni użytkowej :)

 

NIESTETY... planujemy wykończyć górną łazienkę dopiero za 1-2 lata. Do tego czasu musi wystarczyć malutka łazienka na parterze (ciut ponad 3 m.kw.).

 

Proszę Państwa, zbliżamy się do dachówki. Czeka już w magazynie, więc... wkrótce dużo nowych zdjęć :)

 

IMG_5485.jpgIMG_5495.jpgIMG_5500.jpgIMG_5477.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No powiem że bardzo się cieszę z Waszych postępów ;)

Najlepsze jest to,że firma robi swoje i leci.... nie trzeba pilnować.

Gdybym jeszcze raz budowała to chyba namiary bym wzięła ;)

Jak co tydzień czekam na fotki i widać jak dom rośnie -aż cieszy !

Pozdrawiam rodzinkę Cyprysków ;)

Renata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renatko, dzięki za miłe słowa :)

 

To prawda, ekipy nie muszę praktycznie w ogóle pilnować... Ale z drugiej strony, oni zbudowali większość domów na tym wielkim "osiedlu", więc mają duże doświadczenie. Zanim zdecydowalismy się powierzyć im budowę naszego "Cypryska", zebraliśmy opinie od mieszkańców i wszyscy byli bardzo zadowoleni - nawet po 7-8 latach (tyle mają najstarsze domy na osiedlu).

 

My również pozdrawiamy Ciebie i Twoją rodzinkę :)

 

Przeglądając wczorajsze zdjęcia, postanowiłem dorzucić jeszcze kilka. 1) Widok na przyszły taras i okna salonu 2) Widok z narożnika ogrodu 3-4) Widoki z okna pokoju naszej córeczki

 

No coż, oczekuję że najbliżsi sąsiedzi zaczną się wkrótce budować, więc ładne widoki nie będą już tak ładne... Ale na to nie ma rady. Zresztą absolutnie nie chcieliśmy mieszkać na odludziu :rolleyes:

 

IMG_5524.jpgIMG_5515.jpgIMG_5498.jpgIMG_5489.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj tylko krótka notka.

 

Dzwonił do mnie dyrektor firmy budowlanej informując, że zgodnie z moją wcześniejszą prośbą ekipa dokończyła podmurowywanie okien. Chodzi o to, aby wszystkie otwory okienne miały juz ostateczne wymiary - albowiem jeszcze w grudniu czekają nas pomiary przez firmę, która będzie montować okna na wiosnę.

 

Co prawda zimowa aura nie sprzyja już żadnym robotom murarskim, ale akurat dzisiaj temperatura na budowie była około zera stopni więc była dobra (może ostatnia?) okazja aby dokończyć otwory okienne.

 

Przy okazji dowiedziałem się, że cały czas trwaja roboty dachowe :) Niestety do soboty nie będę miał okazji aby odwiedzić plac budowy... :( Ale w sobotę zrobimy tradycyjną inspekcję rodzinną, więc będzie dużo nowych zdjęć.

 

Uda się zrobić dach na Gwiazdkę? Wciąż trudno powiedzieć, ale jesteśmy już bardzo blisko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieee no, prawie gotowy, jak patrzę na powyższe zdjęcia. :D

 

Brakuje mu jeszcze może kilku rzeczy, ale ... widziałeś jak żyją w Afryce? Tu spokojnie już można mieszkać.

 

A na serio, wciąż jestem pod wrażeniem, jak ładnie to wszystko idzie.

Jak dojrzeję w końcu do własnego domu, to uśmiechnę się do Ciebie po dane firmy.

Aby tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy reportaż z wizyty na budowie będzie krótki. Z dwóch powodów:

 

1) po pierwsze primo, było choleeernieee zimno i nieprzyjemnie. Co prawda termometr pokazywał 0 stopni, ale to było najzimniejsze 0 stopni jakie pamiętam;

 

2) po drugie primo, ani śladu po dachówce. Czyli jednak zimowa pogoda chwilowo z nami wygrała. Ekipa czeka na cieplejszy klimat.

 

Ale są i pozytywne informacje: okna są domierzone prawidłowo, a więźba już całkowicie zakończona - wraz z naczółkami, których tydzień temu nie było. Mamy jeszcze tydzień do Świąt, ale nic na siłę - jeśli dachówka (a tym bardziej ściany działowe) pojawi się w styczniu, lutym czy nawet w marcu - nic nie szkodzi :)

 

Na zdjęciach prezentuję: front domu z widoczną więźba pod naczółki, widok na przyszłą sypialnię Inwestorów i pokój gościnny, a także zakończoną drogę dojazdową do domu. Koniec z bagnem i kałużami! Docelowo od strony domu będzie również chodnik, ale to już raczej "pieśń przyszłości".

 

IMG_5550.jpgIMG_5563.jpgIMG_5564.jpgIMG_5565.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...