Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budujemy "Cyprysa" (pracownia Horyzont)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 966
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzisiaj ważny dzień, ponieważ uzgodniliśmy wszystkie koszty prac do stanu deweloperskiego. Bez niespodzianki - wykona je ta sama firma, która zbudowała nam dom :)

 

Chyba wszyscy jesteśmy happy gdyż współpracuje nam się wyśmienicie. Z uwagi na to, że montaż okien nam się bardzo opóźnia, opracowaliśmy harmonogram dzięki któremu niektóre prace rozpoczną się już w przyszłym tygodniu - tak żebyśmy nie tracili czasu.

 

Wczoraj przełożyliśmy również terminy montażu drzwi i systemu rekuperatora.

 

OKNA MUSZĄ BYĆ ZA PARĘ TYGODNI bo jak nie, to............

 

W międzyczasie kilka aktualnych, wiosennych widoczków:

 

IMG_20130405_114442.jpgIMG_20130405_114501.jpgIMG_20130405_114258.jpgIMG_20130405_113351.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

W ostatnim czasie dużo się działo... ale wszystko z pozytywnym wynikiem, więc powoli znów koncentrujemy się na budowie domu.

 

W oczekiwaniu na okna, drzwi i instalację rekuperatora (wszystko zaplanowane na przełomie kwietnia i maja), pan hydraulik rozprowadził wszystkie rurki kanalizacyjne, nawet rurę do odbioru szamba z ogrodzenia (widać ją na 1-szym zdjęciu). Dzięki temu odbiór nieczystości będzie mógł się odbywac w czasie naszej nieobecności :)

 

Oto zdjęcia z parteru:

 

IMG_5760.jpgIMG_5764.jpgIMG_5772.jpgIMG_5776.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniegu w okolicy już nie widać, natomiast jeziorko tuż za południowym bokiem naszej działki jest dość imponujące. Ponieważ domki naszych przyszłych sąsiadów są jeszcze niesprzedane, nie mają one jeszcze gospodarza, który zająłby sie tym problemem. Mam cichą nadzieję, że deweloper dojdzie kiedyś do wniosku, że sprzedanie tych domków z jeziorkiem zamiast ogrodu będzie utrudnione - i nawiezie kilka ton ziemi.

 

Na naszej działce co prawda powodzi nie ma, ale jest wilgotno i na wiosnę przyszłego roku musimy bezwzględnie ruszyć z pracami ziemno-ogrodowymi. Czyli albo odwodnienie albo nawiezienie sporo nowej ziemi. A może i to i to...

 

IMG_5792.jpgIMG_5793.jpgIMG_5794.jpgIMG_5805.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano spotkanie na budowie z panem od kominków. Omówiliśmy budżet, ogólny wygląd oraz termin wykonania. Szczegóły uzgodnimy w ciągu następnych kilku tygodni.

 

Tradycyjnie zrobiłem trochę zdjęć, aczkolwiek od ostatniej wizyty niewiele się zmieniło. Czyli wciąż czekamy na okna i drzwi itp. itd...

 

Przy okazji zauważyłem co najmniej 2-3 nowe budowy w niedalekiej odległości od naszego domku. Pomimo deszczowej nocy, działka jest zdecydowanie bardziej sucha niż tydzień temu. Oczywiście oprócz jeziorka na południowej granicy z sąsiadującymi bliźniakami. Ale nawet to jeziorko znacznie się zmniejszyło i łódką już by się nie dało popływać :)

 

IMG_20130419_101728.jpgIMG_20130419_101733.jpgIMG_20130419_102547.jpgIMG_20130419_102703.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość dnia, tygodnia, a nawet roku: OKIEN NIE BĘDZIE w obiecanym terminie. Najwcześniej w połowie maja, pomimo wcześniejszych zapewnień o końcu kwietnia.

 

Prosze mnie nie pytać na PW o wykonawcę, bo nie mam w tej chwili nic kulturalnego do powiedzenia.

 

Tak więc wygląda na to, że we wrześniu będziemy bezdomni.

 

Miłej niedzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ forumowy "guru od okien", polecany przez wielu forumowiczów, wystawił nas dosłownie do wiatru (tak, wiem... "zima się przedłużyła", "niepotrzebnie podawałem Panu konkretny termin" itd. itp.), pojechaliśmy rodzinnie (czyli całą trójką) na działkę bo zawsze nas to uspokaja i skłania do pozytywnego myślenia.

 

Wciąż nie wiem co zrobimy bez okien, ale przynajmniej zaliczyliśmy pierwszą mini-imprezkę. Widzieliśmy też kilku sąsiadów z przenośnymi grilami, świętującymi na działkach pierwszy ciepły weekend :) Także już wiem z czym przyjedziemy następnym razem.

 

IMG_20130421_133228.jpgIMG_20130421_133831.jpgIMG_20130421_133609.jpgIMG_20130421_140507.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cypryski tak mi przykro z powodu okien, znam uczucie bezsilności budowlanej...

My mieliśmy dziś była super pogoda, no i trzeba było to wykorzystać .

U Was to dopiero będzie POLE do popisu w projektowaniu ogrodu- ja to już tylko ubijam , bo miejsca jak kot napłakał.

Oczywiście słońce ładuje pozytywnie;) Wasz następny wypad to już z grillem :)

A jak wyglądałoby rozwiązanie umowy z panem od okien? Na pewno o tym myślałeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renatko, nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę, że niemal wszystko robicie sami... i to tak dobrze ! Niestety my mieszkamy daleko od budowy, a zresztą i tak ja mam dwie lewe ręce do wszelkich robót technicznych :( Także jesteśmy skazani na "profesjonalistów". No i właśnie mamy pierwszą obsuwkę, i to niestety bardzo bolesną :(

 

Więc albo: 1) czekamy pokornie na okna... i nawet nie wiadomo jak długo - bo szanowny wykonawca, którego imienia nie chcę wymawiać, nie zgodził się zdeklarować (przyjąwszy pół roku temu 50% zaliczki) co do konkretnego terminu montażu, albo 2) wprowadzamy ekipy wykończeniowe bez zamontowanych okien, co wszyscy okoliczni złodzieje przyjmą z dużym zadowoleniem.

 

Także nie jest fajnie. Ale przynajmniej słońce świeci :) I to jest dla nas jedyna pozytywna wiadomość na dzisiaj.

 

Pozdrawiam i dzięki za dobre słowo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam od początku , i wiem kto za tym stoi . A jak wygląda rozwiązanie umowy? Jakie konsekwencje wynikną w razie takiego kroku?

Wiem że to drażliwy temat dla Ciebie.

W Twoim przypadku profesjonaliści TO profesjonaliści.Wiesz jak było u mnie, więc drugim ważnym powodem jest to , że robimy dużo sami;)

 

Pozdrawiam serdecznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renatko, na razie nie rozważam rozwiązania umowy bo to by oznaczało całkowitą klęskę. Poza tym wpłaciłem mu 50% kwoty :(

 

Niestety, musimy zamieszkać w nowym domu do końca sierpnia. Na razie JEDYNYM wykonawcą, który nawalił jest "pan od okien". Dzisiejsza rozmowa telefoniczna kompletnie mnie rozwaliła, bo mam wrażenie, że ten człowiek w ogóle nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności. Ale już nie chcę wchodzić w szczegóły... jak pisał M. Twain: "Spuśćmy zasłonę miłosierdzia".

 

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...