pastorek23 06.07.2012 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2012 (edytowane) Witam. Właśnie chce przesunąć płot tam gdzie jego miejsce niestety po stronie sąsiada mam 3 duże drzewa o obwodzie powyżej 150 cm. Zamówiłem geodetów do ponownego wyznaczenia lokalizacji kamienia to sąsiad stwierdził że ich przepłaciłem. Sąsiad nie pozwala ich wyciąć choć jedno z tych drzew ewidentnie będzie przeszkadzało a drugie będzie przy samej granicy. Jak legalnie to wszytko załatwić skoro sąsiad nie chce ze mną rozmawiać. Czy nie ma według prawa jakiejś odległości tak dużego drzewa od granicy ? Oto zdjęcia drzew i lini jak idzie granica od kamieni granicznych. Proszę o pomoc Edytowane 6 Lipca 2012 przez pastorek23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 06.07.2012 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2012 Czy to betonowe ogrodzenie, to jest to, które chcesz przesunąć? Chce Ci się? Co powoduje, że raptem zdecydowałeś się przesuwać to ogrodzenie? De facto drzewo stoi na ziemi sąsiada, więc mu go raczej nie wytniesz. To drzewo pewnie było tam zanim granica powstała. Możesz ewentualnie próbować na zasadzie drzewa zagrażającemu bezpieczeństwu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pastorek23 06.07.2012 10:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2012 Czy to betonowe ogrodzenie, to jest to, które chcesz przesunąć? Chce Ci się? Co powoduje, że raptem zdecydowałeś się przesuwać to ogrodzenie? De facto drzewo stoi na ziemi sąsiada, więc mu go raczej nie wytniesz. To drzewo pewnie było tam zanim granica powstała. Możesz ewentualnie próbować na zasadzie drzewa zagrażającemu bezpieczeństwu. Tak chce mi się postawić nowy płot a to dlatego że wcześniej nikt tu nie mieszkał była tylko tam trawa a teraz się wybudowałem i każdy centymetr się przyda który należy do mojej działki Co do drzewa to owszem stoi u niego jeśli wezmę środek drzewa ale drzewo się rozrosło i niestety już przekracza granice nie mówiąc już o tym że jak będę kopał fundamenty pod nowy płot to korzenie będę musiał podcinać a jest ich bardzo dużo i strasznie grube. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 06.07.2012 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2012 Mam podobna sytuacje - z tym,ze to po mojej stronie drzewo. Prowadziłam bardzo bogatą korespondencję z WOŚ, w celu ustalenia kto za drzewo odpowiada.Konkluzja jest taka - ruszyć go nie mogę (mimo,ze na mojej działce i zagraża bezpieczeństwu domu), jeśli zdecyduję się na przeswietlenie i nie daj boże drzewu się coś stanie,że obumrze - zostanę ukarana ustawowo - z tabel wynika,ze kwota oscyluje w okolicach 1 000 000 (słownie milion). Czy koniecznie nowy płot musi byc z fundamentem ? Pomyśl o innym rozwiązaniu, by zbliżyć się jak najbardziej do pni drzew jednocześnie je ocalic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mnowak355 13.07.2012 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2012 Mam podobna sytuacje - z tym,ze to po mojej stronie drzewo. Prowadziłam bardzo bogatą korespondencję z WOŚ, w celu ustalenia kto za drzewo odpowiada. Konkluzja jest taka - ruszyć go nie mogę (mimo,ze na mojej działce i zagraża bezpieczeństwu domu), jeśli zdecyduję się na przeswietlenie i nie daj boże drzewu się coś stanie,że obumrze - zostanę ukarana ustawowo - z tabel wynika,ze kwota oscyluje w okolicach 1 000 000 (słownie milion). Czy koniecznie nowy płot musi byc z fundamentem ? Pomyśl o innym rozwiązaniu, by zbliżyć się jak najbardziej do pni drzew jednocześnie je ocalic. Kto w takim układzie odpowie za szkody lub nie daj Boże za jakieś uszkodzenie ciała skoro drzewo jest Twoje i chcesz je wyciąć bo grozi uszkodzeniami. Czy WOŚ coś napisał Ci w tym temacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 13.07.2012 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2012 Kto w takim układzie odpowie za szkody lub nie daj Boże za jakieś uszkodzenie ciała skoro drzewo jest Twoje i chcesz je wyciąć bo grozi uszkodzeniami. Czy WOŚ coś napisał Ci w tym temacie? oczywiście,że oni (WOŚ) nie odpowiada za ewentualne uszkodzenia mienia czy ciała, przeciez oni wyrazili zgode na przeswietlenie drzewa Urzędnik zasugerował wysokie ubezpieczenie, zarówno domu jak i nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mnowak355 15.07.2012 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Niedługo nawet wysrać się u siebie nie będzie można bez specjalnego pozwolenia. Sugeruję uśmiercenie tego drzewa. Wywierć w pniu otwór i wlewaj jakiejś trucizny potem wystąp o wycinkę uschniętego drzewa. Ja mam sytuację gdzie drzewa też ogromne ale rosną u sąsiada.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 15.07.2012 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Niedługo nawet wysrać się u siebie nie będzie można bez specjalnego pozwolenia. Sugeruję uśmiercenie tego drzewa. Wywierć w pniu otwór i wlewaj jakiejś trucizny potem wystąp o wycinkę uschniętego drzewa. Ja mam sytuację gdzie drzewa też ogromne ale rosną u sąsiada. pozdrawiam Nigdy w życiu !!!! Ten dąb tam rósł nim moi pradziadkowi przyszli na świat. Przeżył dwie wojny , w tym ostrzał artyleryjski, przeżył pożar okolicy. Jest na najstarszych mapach.....ja nie chcę się go pozbyć Jedyne czego chcę to kompetentnej pomocy w zabezpieczeniu mojego domu, przed ewentualnymi uszkodzeniami spowodowanym przez drzewo. Oczekuję regulacji prawnych, kto za co odpowiada, bo absurdem jest ,że ktos (urzędnik) mi mówi co mi wolno, jednocześnie nie ponosząc za przedmiot "sporu" odpowiedzialności ani prawnej , ani materialnej. Ale jak ktoś juz powiedział: Polska to dziki kraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m4rsh4ll 15.07.2012 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 Puść ogrodzenie przez drzewo, nie uszkadzając go, na pewno istnieje taka możliwość, szkoda czasu na kłótnie z sąsiadem.. szkoda nerwów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forgetit 22.07.2012 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2012 A to niespodzianka, przez noc wyrosły drzewa. Jeszcze wczoraj ich nie było, a tu płot kupiony a one sobie wyrosły. Trzeba było myśleć jak sie kupowało działkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 22.07.2012 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2012 (edytowane) http://forum.muratordom.pl/showthread.php?205621-Prawa-wla%C5%9Bciciela-du%C5%BCego-drzewa-wobec-s%C4%85siada Trzeba było myśleć jak sie kupowało działkę. Przepisy jednak są,nie wiem po co te złośliwe komenty na normalne pytanie człowieka. Kupił,nie kupił,dostał,działka była w rodzinie od lat co za różnica. Idąc tym tropem każdemu można na problem tak odpowiadać-trzeba było brać innego wykonawcę,inne materiały etc. Po co ten jad? Edytowane 22 Lipca 2012 przez marynata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forgetit 22.07.2012 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2012 Przecież te drzewa mają 50 lat albo więcej, to o jakich przepisach mowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 23.07.2012 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2012 Nigdy w życiu !!!! Jedyne czego chcę to kompetentnej pomocy w zabezpieczeniu mojego domu, przed ewentualnymi uszkodzeniami spowodowanym przez drzewo. Oczekuję regulacji prawnych, kto za co odpowiada, bo absurdem jest ,że ktos (urzędnik) mi mówi co mi wolno, jednocześnie nie ponosząc za przedmiot "sporu" odpowiedzialności ani prawnej , ani materialnej. Ale jak ktoś juz powiedział: Polska to dziki kraj. Nie dziki, tylko jego obywatele nie potrafią egzekwować przepisów prawnych. Zwracam uwagę na moje pogrubienie – bo istotne. Nic na gębę. Urzędnik ma wystawić „decyzję” (zgodę lub jej brak – z umotywowaniem). Każda decyzja skutkuje współodpowiedzialnością – za szkody także. Już ubezpieczyciel się postara aby urząd mu zrefundował poniesione koszty. Ja co roku pisałbym prośbę o zgodę na cięcia pielęgnacyjne (oczywiście z wyprzedzeniem co do czasu, terminu kiedy takowe można dokonać) – podnosząc sprawę bezpieczeństwa zarówno życia jak i mienia. A sam kwit (kwity) pieczołowicie bym zachował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 23.07.2012 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2012 Zwracam uwagę na moje pogrubienie – bo istotne. Nic na gębę. Urzędnik ma wystawić „decyzję” (zgodę lub jej brak – z umotywowaniem). Siwy, w pierwszym poscie napisałam: Prowadziłam bardzo bogatą korespondencję z WOŚ, w celu ustalenia kto za drzewo odpowiada. oczywiście całą korespondencje przechowuję Niestety sama zgoda na prześwietlenie drzewa, mnie nie satysfakcjonuje, gdyż w razie jakiegokolwiek uszkodzenia drzewa, ja ponoszę za nie odpowiedzialność, a kary są srogie. Owszem można zlecić wykonanie przycinki profesjonalnej firmie - koszt od 5 do 9 tysięcy, a i tak nikt nie da gwarancji przy tak starym drzewie,, no i chwilowo nie mam drobnych na takie wydatki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 23.07.2012 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2012 Niestety sama zgoda na prześwietlenie drzewa, mnie nie satysfakcjonuje, gdyż w razie jakiegokolwiek uszkodzenia drzewa, ja ponoszę za nie odpowiedzialność, a kary są srogie. I tak i nie, albowiem, należy wykazać, że ewentualne „obumarcie” drzewa, nastąpiło w wyniku nieprawidłowego cięcia pielęgnacyjnego, a to nie jest takie proste. Nie zapominaj również, że zgoda na cięcie pielęgnacyjne, dotyczy tylko drzew wpisanych w rejestr (na terenie zabytkowym), ale w takim przypadku stroną jest Wojewódzki Konserwator Zabytków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 23.07.2012 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2012 Ps. Podstawa prawna Ustawa o ochronie przyrody: Art. 82. 1a. Zabiegi w obrębie korony drzewa na terenach zieleni lub zadrzewieniach mogą obejmować wyłącznie: 1) usuwanie gałęzi obumarłych, nadłamanych lub wchodzących w kolizje z obiektami budowlanymi lub urządzeniami technicznymi; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 23.07.2012 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2012 I tak i nie, albowiem, należy wykazać, że ewentualne „obumarcie” drzewa, nastąpiło w wyniku nieprawidłowego cięcia pielęgnacyjnego, a to nie jest takie proste. Nie zapominaj również, że zgoda na cięcie pielęgnacyjne, dotyczy tylko drzew wpisanych w rejestr (na terenie zabytkowym), ale w takim przypadku stroną jest Wojewódzki Konserwator Zabytków. Mimo to nie zaryzykuję - przynajmniej na razie. Tak, nasze drzewo znajduje sie w parku krajobrazowym, przez co wymaga pisemnej zgody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 25.07.2012 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 Przecież te drzewa mają 50 lat albo więcej, to o jakich przepisach mowa? To że mają 50 lat nie oznacza że są nietykalne,a właściciel nieruchomości na której rosną może się do niczego nie poczuwać wobec swoich sąsiadów. O dobrym sąsiedztwie mówi kc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.