Montaż kolektorów niezgodny z prawem ?

[kominiarz]

Montaż kolektorów słonecznych zakładam, że w 90% jest niezgodny z obowiązującym prawem. Otóż jak wszystkim wiadomo kolektory w zasadniczej większości montowane są na dachu cała zaś instalacja wiedzie do kotłowni i tu zaczynają się problemy ponieważ z reguły wiedzie najważniejszym przewodem wentylacyjnym w budynku czyli przez kanał wentylacyjny obsługujący właśnie kotłownię. Takiej sytuacji nie przewidzieli projektanci budynków, nie przewidziała również Redakcja FM w artykule „Wszystko o kolektorach”. Większość budynków jednorodzinnych nie posiada zaprojektowanego wcześniej przewodu instalacyjnego (tzw. szachtu) do prowadzenia różnych instalacji z dachu np. kolektory, anteny TV, alarmy itp. Po prostu w milionach budynków jest to spartolone przez instalatorów.

 

Jakie są poważne wady takiego rozwiązania:

 

Po pierwsze, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 sierpnia 1999 r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych § 19. 1.2) Sposób użytkowania przewodów i kanałów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych powinien uniemożliwiać ograniczenie lub utratę ich drożności.

 

Po drugie, § 19. 2. Użytkownik lokalu wyposażonego w przewody i kanały dymowe lub spalinowe oraz wentylacyjne jest obowiązany: 1) zapewniać ich sprawność techniczną i użytkową.

 

Po trzecie, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie § 168. u.1, p. 3: w przewodach wentylacyjnych nie należy prowadzić innych instalacji.

 

Po czwarte, wentylacja pomieszczenia kotłowni jest bardzo ważnym przewodem wentylacyjnym w przypadku rozszczelnienia instalacji gazowej (metan) pozwala wypłynąć mieszaninie z kotłowni. W przypadku pojawienia się w pomieszczeniu gazów toksycznych (CO) ratuje życie użytkowników urządzeń grzewczych, ale tylko wówczas gdy nie jest zapchana grubymi instalacjami wszędzie zachwalanych i cieszących się ogromną popularnością solarów.

 

Po piąte, w każdym budynku gdzie instalator spartolił robotę nie działa ubezpieczenie ponieważ ważne przewody kominowe nie są zgodne z obowiązującymi warunkami technicznymi i założeniami projektowymi. A wiele zdarzeń i wypadków można powiązać ściśle z przewodami kominowymi.

[red1980]

Po szóste - w większości starych budynków przewody wentylacyjne i tak sa niedrożne, ponieważ są zawalone resztkami zaprawy murarskiej, cegłami i innymi śmieciami. Instalatorzy solarów montując instalację w starych domach w wielu przypadkach muszą najpierw udrożnić kanały wentylacyjne.

[yaiba83]

Dokładnie tak jak piszesz - najpierw trzeba udrażniać, bo np ptaszki sobie gniazdo zrobiły. Teraz w nowym budownictwie wielu już myśli co by rury wyprowadzić na zewnątrz a o solarach w późniejszym terminie. Ja mam wolnostojące obok domu, więc nie mam z tym problemu. Ale fakt, że ludzie rurami sobie kominy wentylacyjne zapychają to też mi się nie podoba.

[kolektor1]

Po nicku kominiarz widać żeś fachowiec. Ale wydaje mi się, że jako fachowiec wiesz, że przewodów kominowych w budynku jest więcej niż 2, A więc te 90% to trochę przesadzone. Bardzo często są kominy całkiem wolne bez kratek (ślepe) i dopiero przy okazji solarów są w nie pakowane rury. Chyba, że Twoje doświadczenia są zgoła inne

Pozdrawiam.

Witold

[kominiarz]

Z moich doświadczeń wynika to co na załączonym foto, bardzo rzadko się zdarza budowa kanałów zapasowych, a szczególnie w pomieszczeniu kotłowni, po prostu takowych praktycznie nie ma, chyba, że ktoś miał dobrego projektanta, który taką sytuację przewidział.

Co ciekawe nikt nigdzie nie porusza tego tematu. Prawdopodobnie to pierwszy sygnał zamieszczony o tym jak się wszystkim wydaje banalnym problemie w internecie.

[kolektor1]

Temat wcale nie jest banalny, jest to właściwie duży problem faktycznie nigdzie nie poruszany. No dobra, ale jako człowiek podejrzewam trochę stojący z boku co byś zaproponował w zamian?

[kominiarz]

Temat wcale nie jest banalny, jest to właściwie duży problem faktycznie nigdzie nie poruszany. No dobra, ale jako człowiek podejrzewam trochę stojący z boku co byś zaproponował w zamian?

 

Nie jestem stojącym z boku, dlatego poruszam ten temat. Jestem kominiarzem obsługującym także budynki jednorodzinne, a kominy to działka właśnie kominiarzy i po prostu powoli przestaje mi się to podobać, że notorycznie przy montażu kolektorów pakowane są instalacje do kanału obsługującego pomieszczenie z kotłem centralnego ogrzewania. Co w zamian? Dobre pytanie. Wiem, że wszyscy boją się dziurawić dach z uwagi na późniejsze prawdopodobieństwo jego przeciekania, ale to chyba najlepszy pomysł, aby zrezygnować z notorycznego zapychania kanałów. Ten wątek raczej nie cieszy się dużą popularnością, każdy woli nie poruszać niewygodnych tematów. Może zrobimy sondę? Jak się czują użytkownicy kolektorów z zapchanymi przewodami kominowymi, których czujność jeżeli chodzi o bezpieczeństwo została skutecznie uśpiona przez instalatorów.

[yaiba83]

Większość z nich te kratki wentylacyjne ma, bo do odbioru są potrzebne. Na zimę się je zapycha, bo zimno w pomieszczeniu a nie po to się ociepla, pali itp...

 

Jak się coś stanie to potem lament.