Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

dzięki za odzew

nie znam tej marki, czy to solidna firma z dobrym serwisem ? czy zauważyłeś efekt "zasysania" przy koszeniu ?

Za mną pierwsze koszeni, jutro robię przymiarkę do kolejnego.

Muszę przyznać, że kosiarka bardzo dobrze zasysa trawę, zbiera ją o wiele lepiej niż Ole- mac ogrodników, którzy wcześniej kosili u mnie trawę.

Nie zostawia za sobą ani odrobiny skoszonej trawy, chyba że przepełnimy kosz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam nie raz te posty i mam wrażenie że często nic nie dociera do ludzi,większość radzi aby nie kupować maszyn marketowych lecz dalej jest gro które o takie maszyny pyta,mam taka malutką prośbę :stirthepot: ludziska zacznijcie w końcu patrzeć na jakość a nie na cenę chociaż to często nie idzie w parze to może bardziej wnikliwie czytajcie fora na których ktoś z dobrego serca a nie dla celów finansowych( a takie są) chce wam coś poczciwego polecić,nie piszcie pytań o marketowy chłam a i forum będzie czytelniejsze i ci co chcą porad dobrych maszyn będą mieli lepszy przegląd asortymentu:lol2: pewnie i tak mój post większość oleje ale jak choćby jeden użytkownik kupi dobrą maszynę i będzie z niej zadowolony to już jest sukces :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mną pierwsze koszeni, jutro robię przymiarkę do kolejnego.

Muszę przyznać, że kosiarka bardzo dobrze zasysa trawę, zbiera ją o wiele lepiej niż Ole- mac ogrodników, którzy wcześniej kosili u mnie trawę.

Nie zostawia za sobą ani odrobiny skoszonej trawy, chyba że przepełnimy kosz.

 

Mimo że kosiarka którą kupiłeś jest sporo wyższej ceny i klasy to właśnie ta twoja poprzednia była wypromowana przez userów którym za to płacono,do dziś to funkcjonuje i całkiem nie dawno się o tym dowiedziałem,szkoda że internet w tym przypadku zaszkodził ale często liczy się interes własny i komercja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją kosiarkę kupiłem w dosyć dużym, lokalnym sklepie z zapleczem serwisowym. Swego czasu stojąc w kolejce w tymże właśnie sklepie, klienci podpytywał serwisanta o części do swoich padniętych kosiarek. Serwisant wyraźnie dał do zrozumienia, że do marketowych wynalazków, na rynku jest bardzo mało dostępnych części zamiennych. W większości przypadków taki sprzęt to jednorazówki, których niska cena zakupu wciąż przyciąga wzrok potencjalnych klientów w popularnych marketach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polak ma to siebie że jak kupi taniej w markecie to się cieszy że jest cwańszy od innych bo zapałcił mniej ale faktycznie często ani żadnej części do nich nie dokupi i zawracają serwisom tyłki bo oni muszą mieć części skoro są są serwisami,tak to nie działa,np.castorama importuje kilka czy kilkanaście kontenerów kosiarek ale części zero albo sladowe cżęści,idąc dalej nawet jedna ze znanych Firm ma coraz większe problemy z częściami zamiennym to tylko ze względu na ich politykę ale to inny temat,zawsze jak brakuje części zamiennych szybciej jest je zamówić z europy niż z chin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego od ponad roku śledziłem wątek i wyciągałem wnioski. Swego czasu napaliłam się na traktorek, ale dzięki Bogu wybrałem kosiarkę spalinową. Nie powiem za pierwszym razem koszenie mojej działki zabrało mi zbyt długo, bo prawie 2.5 godziny (kłania się brak doświadczenia). Dzisiaj 11 arów z kilkoma rabatami, skosiłem o wiele szybciej, trening czyni mistrza:)

Nie mam doświadczenia ze spalinówkami, przez prawie dziesięć lat kosiłem maszyną na kablu, ale wydaje mi się że odpalanie silnika Active mogłoby być nieco lżejsze. Oczywiście dla nas facetów odpalenie silnika nie stanowi wielkiego problemu, ale za to dla mojej żonki takie zadanie nie jest już takie proste.

Nie zawsze jestem w domu a trawę trzeba skosić;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Mam trawnik o wielkości 300 m2, równy. Jestem na etapie kupna kosiarki akumulatorowej lub spalinowej. Kieruje się bliskością serwisu. Mieszkam pod Krakowem i nie chce się wrypać w produkt, który nie będę w stanie serwisować.

 

Na początky wybrałem sobie produkt marki Ryobi RLM36X46L50Hi. Często wystepuje tez z inną końcówką H5P. Czy ktoś wie czym się różnią ?

Minusem tej firmy jest brak dystrybucji poza Warszawą i chyba Wodzisławiem. A, że w mojej okolicy brak serwisu i podobno jest problem drogich części zamiennych, to raczej ich odpuszczę.

 

Innymi kosiarkami jakimi się interesuje to:

 

1) Stihl RMA 443/443C

Plusem tej firmy jest to, że aku będę mógł wykorzystawać do innych urządzeń ogrodowych. Ta kosiarka jest zrobiona z tworzywa i jest stosunkowo lekka oraz nie będzie korodować.

Minus to cholern*e wysoka cena, i "utajnione" dane o wydajności (poza określeniem wielkości działki i zaznaczeniem, że to w warunkach idealnych), pojemności baterii.

 

2) Stiga Voltage Combi 43 AE (bez napędu)/ 43 S AE (z napędem)

 

Z tego co wiem kosiarka jest ze stali i jest cięższa od Stihla, a tez będzie korodować. Jest trochę tańsza od Stihla, ale sprzedawcy raczej polecają bardziej Stihla.

 

3) AL-KO Moweo 46,5 Li bez napędu lub 46,5 Li SP z napędem.

 

Z tego co wyczytałem, to ta kosiarka jest ciężka. Z napędem waży 30 kg, a bez napędu 28 kg.

 

Oczywiście jak nie znajdę odpowiedniej kosiarki aku, to kupię dobrą spalinową.

 

Co do kosiarek spalinowych, to sąsiad ma no name'a Master Cut z silnikiem B&S, z napędem. Kilka razy tym kosiłem i jest naprawdę ok. Rozmawiałem też z kilkoma sprzedawcami o produktach Castel Garden, Stiga czy Viking, ale ten ostani to już aż 2 tysiące.

 

Ale gdyby ktoś coś wiedział, to będę wdzięczny za pomoc i informacje.

Edytowane przez Krakus81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Mam dylemat nie wiem jaka kosiarkę wybrać

AL-KO classic5.18 SP-B Plus

AL-KO vlassic 5.18 VS-B plus

Oleo mac gv53tk allroad4

Oleo mac gv48tk allroad4?

Koszenie mam przed domem są drzewka klomby i z tyłu to jest wiecej przestrzeni ? Która będzie bardziej wytrzymała. Miałem stara mdm chyba ts51 ona ma ok 15lat.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te kosiarki AL-KO które wymieniłeś to chyba jakieś leżaki bo na ten rok ich nigdzie nie można znależć,chyba że kropki ci się przestawiły to wtedy jak bym brał AL-KO Highline 51.8 SP-A,i nie patrz że coś miałeś 15 lat bo te czasy już nie wrócą chyba że wydasz ok.3tyś wtedy jak najbardziej,zawsze newralgicznymi podzespołami w kosiarkach są napędy bo obudowy wytrzymają
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
A to jak znajomy nie wymieniał to spoko. Tylko popatrz sobie na ilość sprzedawanych noży choćby na popularnym serwisie aukcyjnym. Więc twój znajomy albo mało tej kosiarki używa albo używa jej na idealnym terenie bez żadnych przeszkód. Polecam poczytać sobie opinie ludzi, którzy kupili takie marketowe kosiarki a potem po uszkodzeniu nożna okazywało się, ze to po prostu jednorazówki.

 

noze dostepne w lidlu a jak nie to u nas jest specjalista od ostrzenia takich rzeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzałem się do zakupu Hondy HRX, bo po sześciu sezonach silnik w mojej obecnej kosiarce nie nadaje się do użytku. Jest to B&S Quantum 650 i już po półtora sezonu zaczął tracić stabilność obrotów: rozkręcał się na początku za bardzo, a gdy wybrał sporo paliwa z baku dużo zwalniał. Teraz dodatkowo mocno drży, że koszenie czuję w rękach przez kilka dni. Była kosiarkach w trzech serwisach: w pierwszym człowiek nie naprawił nic, w dwóch kolejnych coś wymieniali (w ostatnim jakąś uszczelkę), początkowo było trochę lepiej, a później drżenie i niestabilna praca wracały. Dodatkowo ostatnio najechałem na pniaczka i telepanie jest nieznośne. Co ciekawe silnik dalej ma dużą moc, tylko czasem puści trochę niebieskiego dymu.

Szukałem informacji w sieci na temat alternatywy, zacząłem decydować się na Hondę (mimo tego szmacianego kosza i kolorystyki karoserii) i trafiłem w tym wątku na taki wpis:

 

Sezon koszenia zbliża się do końca. przed sezonem kupiłem kosiarke m-ki Honda " HRG 536C7 VKE seria IZY " [...]

 

[...]

- uważać jak się kosi w ogrodzie aby np. nie kosić jabłek i uważać na wszelkie patyczki i nierówności terenu bo oś silnika Hondy jest bardzo czuła (delikatna_) i łatwo może się wypatrzyć. Serwis o tym wie i pierwsze co robią to zaraz patrzą na oś i już mówią, że jest tam nieznaczne 1 czy 2 mm bicie ( i już gwarancji nie uznają),

[...]

 

Aż trudno w to uwierzyć, wynika z tego, że Hondę bym rozwalił w pierwszym sezonie. Mój wcześniejszy silnik B&S przeżył 10 lat, w ogóle o niego nie dbałem, oleju dolałem jak się skończył i kosiara stanęła, a silnik gasł na pniakach i kamieniach kilka razy w sezonie. Czasem trzeba było poszarpać zanim zaskoczył po takim zderzeniu, ale działał normalnie. Za to kolejny B&S to jak pisałem porażka, mimo że o niego dbałem i zmieniałem olej 2 - 3 razy w sezonie, świecę raz na sezon, i miał mniej wypadków.

Mam dzień koszenia w tygodniu.

 

Nie wiem czy miałem wadliwy model, czy cała seria tych B&S była wadliwa, czy po prostu te silniki są teraz delikatne w porównaniu z dawnymi. Sądzicie, że bezpiecznie kupić kosiarkę z B&S Serie 650 EXi OHV, skoro Honda wykłada się na leżącym w trawie jabłku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...