mariofresh 10.07.2012 00:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2012 Witam. Na wstępie zaznaczę, że jestem "początkującym budowlańcem", więc proszę o wyrozumiałość. Kilka miesięcy temu kupiliśmy z żoną upragniony kawałek podwórka z "posiadłością" do remontu, no i chcąc nie chcąc, czas nabywać nową wiedzę i doświadczenia . Dom z lat 80, nie wykończony, wyremontowaliśmy praktycznie od podstaw, nowe wylewki, nowe tynki, okna, drzwi, itd. Może w wakacje się przeprowadzimy i przyjdzie pora na następny etap, tj. tak jak w tytule. Z grubsza przedstawię problem i moją teorię. Dom nie posiada instalacji odprowadzającej wodę deszczową, tzn. rynien. W piwnicy nie ma wylewek i na części blisko fundamentów jest mokro. Woda zbiera się w wyżobieniach przy ścianach i podchodzi pod fundament. Wdg. mnie w zimie podczas mrozów, woda zamarza i rozsadza (podnosi) dom. Wydaje mi się że tutaj mam rację. Jeśli się mylę, proszę o sprostowanie fachowców. Jednak jeśli jest tak jak myślę, to wypadało by to naprawić, aby nie wymieniać w zimie płytek na podłogach Właśnie dlatego proszę o poradę jak najlepiej to zrobić? Ja myślałem, aby okopać fundamenty, wysuszyć je, zaizolować folią kubełkową i zasypać (oczywiście o rynnach nie piszę, bo tu nie ma dyskusji). Czy to dobry pomysł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.