mxd 11.07.2012 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2012 Podczas remontu mieszkania zrezygnowałem całkowicie z używania gazu, wypowiedziałem umowę dostawcy i zlikwidowałem rury biegnące od licznika. Wewnątrz przebiega jednak nadal grubsza rura, która powinna znajdować się na korytarzu oraz finezyjnie pozawijane rurki tranzytowe doprowadzające gaz sąsiadowi w sposób tak niebywały, że płomień zapewne mieni się kolorami od purpury po pistacjowy Zwróciłem się do spółdzielni z prośbą o usunięcie tych rur, jako że nie widzę uzasadnienia w posiadaniu takiej instalacji, jeśli z gazem nie mam nic wspólnego. Pomijając kwestie estetyki obawiam się, że za pewien czas ktoś wpadnie na pomysł wymiany całej instalacji i niepotrzebnie rozgrzebią mi ściany, co już przerabiałem w innym lokalu. Spółdzielnia przysłała jednak odpowiedź odmowną uzasadniając, iż konieczne by było wykonanie projektu przez osobę posiadającą uprawnienia i uzgodnienie zmian z dostawcą gazu. Nie wydaje mi się to awykonalne więc ponownie zwróciłem się z prośbą o usunięcie instalacji, pozostającą jednak bez odpowiedzi. 1. Czy znacie jakiś sposób by zmusić szanowną spółdzielnię do usunięcia tej zacnej dekoracji z mieszkania? 2. Czy mają w tym przypadku prawo obciążyć mnie kosztami takiej operacji? 3. Czy jeśli wszystkie sposoby zawiodą mogę zażądać od spółdzielni opłaty za dzierżawę miejsca zajmowanego przez ich rury? 3a. Jeśli tak, to jakie są stawki rynkowe za mkw? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 12.07.2012 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2012 Instalacje gazowe są w ramach modernizacji umieszczane na klatkach i korytarzach, w takich makabrycznie estetycznych, żółtych, spawanych rurach. Nie jestem pewien, czy to wymóg prawny, czy zdrowy rozsądek, ale raczej to pierwsze, gdyż widziałem w spółdzielniach nie szczycących się zdrowym rozsądkiem. Więc pewnie w ciągu kilku lat tak zrobią. Natomiast nie sądzę, abyś jakoś specjalnie przyspieszył wykonanie by-passu wokoło Twojego mieszkania, zwłaszcza na koszt spółdzielni. Przez analogię - sąsiad niżej zrezygnował z kaloryferów (bo klimat się ociepla), i zażyczył sobie usunięcia pionów z mieszkania. Chcesz to współfinansować? I jeszcze ciągnąć nowe rury z korytarza do Twoich kaloryferów przez świeżo wyremontowane mieszkanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 12.07.2012 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2012 Wspólnota nie ma obowiązku finansować zmian wynikających z chęci jednej osoby.A nawet chyba nawet nie ma takiego prawa.Radzę zapoznać się z regulaminem spółdzielni/wspólnoty i wynikających z tego praw i obowiązków spółdzielni i właścicieli mieszkań.Kupując mieszkanie trzeba sobie zdawać sprawę,że dowolnie dysponować można jedynie powietrzem w tymże mieszkaniu.Każda ingerencja w ściany,instalacje czy okna musi być uzgodniona ze wspólnotą,a jeżeli ma się odbyć na koszt wspólnoty,to tylko za jej zgodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mxd 12.07.2012 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2012 W tym akurat przypadku ingerencja w mieszkanie sąsiada nie będzie konieczna, ruru z korytarza wchodzą do mojego mieszkania po czym z niego wychodzą i prowadzą dalej - majstersztyk Czy wiesz może coś więcej na temat owego wymogu prawnego? Czy mogę zrobić uprzejmy donos do nadzoru budowalanego, który wyegzekwuje taką zmianę od spółdzielni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.