dedek76 14.07.2012 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2012 Witam wszystkich,piszę gdyż mam nadzieję,iż znajdę tutaj fachową poradę.Postaram się opisać w czym jest problem.Otóż miałem wylane betonowe schody zewnetrzne.Jednak bardzo nam się nie podobały i postanowilismy je trochę ,,ulepszyc".Dwa pierwsze zdjęcia pokazują jak wyglądaly w wersji pierwotnej. Następnie zostały domurowane łuki(murki) a stopnie nadlane betonem po długosci czyli z jednej i drugiej strony każdego stopnia(kolejne zdjęcia).W miejscach gdzie beton był łączony po zimie powstały pękniecia(wiem iż jest to rzecz normalna).W tej chwili mam zrobiona elewację,na balkonie płytki i chciałbym jakos wykonczyć te schody.Moj pomysł na wykończenie był taki aby łuki pokryc tynkiem mozaikowym(tym samym co cokól) a schody wylożyc plytkami.Jednakże płytkarz stanowczo odradza mi kładzenie płytek,gdyż jak twierdzi po roku lub dwóch w miejscach gdzie jest łączenie stopni one napewno odpadną,popękają.Po konsultacji problemu z wykonawcą tego domu on z kolei radzi mi aby jednak polozyc te płyki,twierdzac ,że co miała zima zrobić to zrobila i ze powinno sie jakos trzymac(ewentualnie dokup pan pare plytek więcej)Jednak ta argumentacja nie bardzo mnie przekonuje.Mam w tej chwili dwie skrajne opinie fachowcow i nie wiem co robić.Myslałem o calkowtym zburzeniu schodow lub tylko stopni(koszty) i wylaniu od nowa.Chcialbym aby bylo zrobione raz a dobrze(skoro nie było na poczatku).Moje pytanie jest czy jest rzeczywiscie szansa aby te płytki przetrwały na takim podlożu jak jest teraz,czy trzeba jednak robić jakies zmiany(jesli tak to jakie),moze jakies inne propozycje na wykonczenie tych schodow,bo sam w tej chwili nie mam żadnej koncepcji.Mam nadzieje ,że w miarę zrozumialy sposob przedstawilem problem,dziękuje za wszelkie uwagi,podpowiedzi i pomysly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
desmear 14.07.2012 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2012 z mojego doświadczenia najlepiej jest położyć kostkę. możesz także na wylewkę betonową jak u Ciebie, jedyny problem czy masz tam jeszcze tyle miejsca ? ewentualnie płytki (są cieńsze) które kładzie się tak jak kostkę, czyli układa luźno na podsypce bez żadnego stałego wiązania.Płytki na schodach u mojej mamy były kładzione i poprawiane ze 4 razy. za każdym razem fachowiec obiecywał "nieśmiertelność" jego roboty i omawiał błędy poprzednika. za każdym razem płytki odpadały raz wcześniej (po jednej zimie) innym razem póżniej (chyba rekord to 5 lat).ja w swoim nowym domu zrobiłem kostkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 16.07.2012 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2012 Kafelki (przy naszych mroźnych zimach) położone pod gołym niebem odpadną. Jest to tylko kwestia czy odpadną za rok, dwa, czy pięć.Nie jest to ani wina podkładu, ani kafelkarza tylko wody która wnika fugami pod kafelek a następnie zamarza i odrywa kafelek od podłoża.Moim zdaniem jeśli muszą być kafelki to trzeba pod nie odpowiednio przygotować podłoże (jest taki preparat wodoszczelny mapei), w miejscach gdzie beton ma pęknięcia (tzn są krawędzie pomiędzy elementami dobudowanymi) trzeba zrobić dylatacje a zamiast fugi daje się taki uszczelniacz (też mapei - coś z gatunku silikonu w tubie).Ale jeśli jest możliwość zrobienia czegoś innego niż kafelki to ja bym ich nie kładł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.trybulec 27.07.2012 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2012 Rozumiem, że "stare" schodki to żelbetowa płyta oparta z jednej strony na budynku a z drugiej na własnym fundamencie, a "nowa" część to elementy wylane bezpośrednio na gruncie? Jeśli tak, to taka konstrukcja będzie pękać i odspajać się zawsze, niezależnie od tego, czym zostanie pokryta, przy czym istniejące teraz pęknięcia i szczeliny to wcale nie koniec. W zależności od tego, jak dobrze zostały zafundamentowane łukowe murki - "nowe" części schodów będą "odjeżdżać" bardziej lub mniej. chyba, że nowe części zostały w jakiś sposób związane zbrojeniem ze starą płytą schodów. W pierwszym przypadku żaden materiał na pokrycie schodów nie pomoże, należy wykonać je od nowa lub wrócić do stanu pierwotnego. W drugim - płytka klinkierowa*położona na odpowiednio przygotowane podłoże powinna być znakomitym rozwiązaniem. kostka brukowa z tego, co widzę na zdjęciach - zwyczajnie się nie zmieści. Schody z kostki nie układa się na betonie. Brukarz „rozmierza” liczbę schodów wg wysokości od poziomu zero. Szerokość stopnia to wtedy wielokrotność kostek wypełniających. Brzeg stopnia to elementy brzegowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.