Kasia242 06.08.2012 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2012 Dopłaty do rodziny na swoim tak naprawdę są dopłatami do deweloperów i banksterów. Mnie się włosy na głowie zjeżyły gdy zobaczyłem, jakie marże mają deweloperzy w Warszawie na 1 m.kw. mieszkania. rodzina na swoim to tak naprawdę system pod tytułem,, jak zabrać jednemu by dać drugiemu,, ...supersprawiedliwe;) Jeśli chodzi o kredyty we frankach to jest to (a raczej był) ,najpiękniejszy szfindel ostatnich 20 lat...jak udupić tysiące ludzi na ich własne życzenie w majestacie obowiązujących przepisów.Sadzę że ludzie powinni mysleć zanim wezmą jakikolwiek kredyt, ale z myśleniem ekonomicznym to u nas krucho. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 11.10.2012 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 (edytowane) Gumis tobie chyba żal d...pe ściska, bo inaczej już nie potrafię sobie wytłumaczyć twoich postów. Kiedyś ci już pisałam. 90 % ludzi kupowało nieruchomości i brało kredyty nie żeby na nich zarobić jak starasz się nam wszystkim wmówić, ale żeby mieć własne a nie wynajmowane M. Naiwnością jest myśleć że na kredycie można zarobić. Kredyt to zawsze jest koszt ( odsetki, różnice kursowe) . Jeśli ktoś kupił na górce nieruchomość na kredyt we frankach żeby się dorobić na wynajmie to jest frajerem. Większość ( przeważająca) nie chce się bawić w spekulacje giełdowo-finansowe, chce mieć własny kąt. Ci którzy kupili czy też wybudowali nawet na górce nawet za kredyt we frankach ( nie z myślą o zyskach z wynajmu) są i tak do przodu ( mimo kosztów które ponoszą i o których wiedzieli, że będą musieli je ponosić przez 20 czy 30 lat podpisując umowę) . Ty należysz do tych nielicznych którzy chcieli by dorobić się na spekulacji ale się boją. Jednocześnie drażni cię że są osoby które zainwestowały. Ale to są ich pieniądze i ich ryzyko. Witam soory za pozna odpowiedz ,ale nie bywalem ostanio na forum.Zal mi d.. nie sciska ,bo w zyciu kupilem juz kilkanscie parceli i 3 domy ,w tym jeden na gorce ,ale zawsze robilem to z glowa i nie ulegalem modzie ,np;w domu kupionym na gorce po remoncie 1.m.kw kosztowal mnie mniej wiecej 1/10 tego co hipoteciarza we franku, dom kupiony 18 lat temu kupilem za rownowartosc kilkumiesicznego czynszu itp.Oczywiscie ,ze na kredycie mozna zrobic ,ale trzeba uzywac mozgu dlatego tez wiele firm bierze kredyty ,po to wlasnie aby na nich zarabiac .Wiekszosc hipoteciarzy z gorki kupila nieruchmosci nie dlatego ,ze akurat w tamtym czasie byla im niezbeda do zycia ,ale dlatego ze to bylo modne ,jezeli nie wierzysz poczytaj sobie posty na tym forum z przed 4-6 lat .Ostanio pracuje u mnie na budowie "przedsiebiorczy niebojacy sie ryzka krol zycia majacy mozliwosci kredytowe we franku" jak to ladnie siebie tytuowali wtedy hipoteciarze.Koles w moim wieku kupil 5 lat temu mieszkanie oczywiscie w ch.f ,pracowal wtedy na kierowniczym stanowisku w budzetowce (zeby bylo ciekawiej nie wiadomo po co je kupil,bredzi cos ,ze moze dla corki bedzie,ze mialy podrozec itp).Stracil prace dzis mieszkanie wynajol ,bo go nie stac na splate ,z powrotem wyprowadzil sie do tesciow ,a z tego co zarobi na budowie doplaca do rat kredytu.Drugi przyklad ,ma znajomego polglowka ktory wiedziony moda kupil 2 pokoje z kuchnia w tym samym czasie co ja dom(w czerwcu 2008 roku).Oj jaki on byl wtedy madry ,jak mi maluczkiemu tlumaczyl dobrodziejstwa kredytu we franku ,i ze nie oplaca sie kupowac za gotowke ,ze frank wiecznie bedzie tanil ,a nieruchmosci beda w neiskonczonosc rosly.Minelo kilka lat i dzisjego zona stacila prace ,facet pracuje na 2 etaty ,autem nie jezdzi ,bo sie zapsulo ,a nie ma kasy na remont , wyglada jak zombi z przepracowania , zadnych wyjazdow ,grili ,itp , nie ma kasy na nic ,bo kredyt go dusi ,a najdowcipeniejsze w tym wszystkim jest to ,iz wszystkie oplaty jakie zaniosl do banku( raty jakies ubezpieczenie ,prowizje oplaty itp ) w ciagu tych ponad 4 lat za durne mieszkano w syfiastej deweloperce (ktora nawiesem mowiac jest dzis niesprzedawalna , bo akurat w miejscu gdzie on kupil za duzo mieszkan sie pobudowalo i ostanimi laty drastycznie wzrosl czas dojazdu do centrum,a to spowodowalo paraliz transakcji) sa wieksze niz moje koszta kupienia i calkowitego remontu domu dwurodzinnego.No ja skoncze remont gory domu na wiosne ,a jemu zostanie skromne 20 lat splat,oczywiscie jak koles dozyje ,bo patrzac jak wyglada ostanio smiem powatpiewa. .Te osoby nie "zainwestowaly" bo inwestowac to mozna w cos co bedzie przynosilo dochod ,tylko wziely kredyt na konsumcje ,bo kupno nieruchmosci ktora nie przynosi dochodu ,ani ktorej wartosc w perspektywie wieloletniej nie wzrasta jest konsumcja .Naprawde myslisz ,ze im zazdroszcze;-) ? Edytowane 11 Października 2012 przez gumis107 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.