Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy w szczelnym współczesnym domu można obyć się bez wentylacji mechanicznej?


Czy w szczelnym współczesnym domu można obyć się bez wentylacji mechanicznej?  

115 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy w szczelnym współczesnym domu można obyć się bez wentylacji mechanicznej?

    • TAK
      53
    • NIE
      62


Recommended Posts

(...) kupi sobie odświeżacz powietrza w psiukaczu i zadowolony.(...)tu wszyscy mają dobrze i są zadowoleni. :)

 

A jak! Pewnie, że dobrze. Po hamerykańsku. Jak w Białym Domu (?) http://manu.dogomania.pl/emot/dance.gif

A do odświeżania olejki eteryczne lepsze, żywice naturalne.... Oprócz tego, że ciekawie pachną, inne walory i pozytywne działania mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 315
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

od pięciu m-cy mieszkam w moim domu z WG,mieszka się super,ciepło i przytulnie,mam kominek z dgp, EP domu to 31,54 kWh(m2rok),na parterze podłogówka,na górze grzejniki,dom opalany drewnem,nie zazdroszczę WM, raczej współczuję ich posiadaczom......

 

czy to wyniki z OZC ?? jeśli masz OZC podaj EAH

tak coś mi się wydaje że masz te dane ze świadectwa energetycznego - a to dla mnie to zupełna ściama !! tzn nie odzwierciedla poprostu realnego zapotrzebowania na ciepło - ja np miałem problem ze zmieszczeniem się w normie dla swiadectwa energetycznego bo mój dom jest 100% na prąd i wynik zapotrzebowania na energię do ogrzewania jak i grzania CWU mnoży się w takim przypadku x2,5

 

co do tych 50 kWh - to tak tylko napisałem ze swoich obserwacji - jakoś w watku dom pasyny, 3, 5 litrowy nie widziałem osób z WG

może i są wkłady i kominki nawet do domów pasywnych .... nie przeczę - obserwuję tylko to co jednak klienci z forum wybierają ... czyli cena do jakości / do osiągnięć / czy też strat

 

i prawdą jest że należy zacząć od wentylacji - od wentylacji mechanicznej by móc myśleć o domu szczelnym , a co za tym idzie o niskim zapotrzebowaniu na energię do ogrzewania - to jedyna słuszna droga

można mieć WG dobrze działającą - ale nie w domu szczelnym z małym zapotrzebowaniem

 

KONIEC kropka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O - przypomniałaś mi o moim kominku do olejków. Po przeprowadzce jeszcze nie robiłam emisji, bo jakoś tak nie było po co. :) A w mieszkaniu co rusz kapałam i podgrzewałam. No ale tam tłumiłam tym sposobem zapach papierosów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od pięciu m-cy mieszkam w moim domu z WG,mieszka się super,ciepło i przytulnie,mam kominek z dgp, EP domu to 31,54 kWh(m2rok),na parterze podłogówka,na górze grzejniki,dom opalany drewnem,nie zazdroszczę WM, raczej współczuję ich posiadaczom......

 

Nie rozumiem za bardzo...jaki cel ma współczucie skierowane do osoby która jest zadowolona ze swojego wyboru? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie konkrety, wady, zalety, co się z czym je, padły już dawno. Temat się wyjałowił i schodzi na drogę "moja racja jest mojsza niż twojsza! a moja najmojsza!". :) Jak ktoś rozumie jak działa jego wentylacja - obojętnie jaka - i dopełnia czynności, które umożliwiają jej prawidłową pracę, to git. A jak nie wie i nie kuma, to pewnie zakłada, że tak ma być i nie wnika. Ewentualnie kupi sobie odświeżacz powietrza w psiukaczu i zadowolony.Trochę luzu i zrozumienia dla stanowiska innych, bo wychodzi, że tu wszyscy mają dobrze i są zadowoleni. :)

Jestem tutaj na tym forum rodzynkiem, który ma dom z wentylacją grawitacyjną, ze szczelnymi drzwiami i oknami, których nie trzeba rozszczelniać , oraz bardzo wydajnym odzyskiem ciepła z wentylacji.

Instalacja rekuperacyjna odzyskuje ciepło z wentylacji przez cały boży rok. Jest jednakowo efektywna zarówno w lecie jak i w zimie. Uważam, że ten temat się nie wyjałowił, trzeba tylko innego spojrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jak wszyscy rozważam za i przeciw. W tej chwili najbliżej mi do wentylacji grawitacyjnej z zastosowaniem nawiewników w oknach i nasady na kominie z wentylatorem. Jak dla mnie to optymalne rozwiązanie. Sterowane nawiewniki załatwiają sprawę zimy a nasada na kominie wentylacyjnym lato.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturo ,dom nie jest pasywny,to prosty,nieduży (146m po podłogach),z poddaszem użytkowym,dachem dwuspadowym dom o zwartej bryle,łatwy do ogrzania.Mieszkam krótko,ale latem dom znakomicie zdał egzamin tzn nawet w bardzo upalne dni w domu panował przyjemny chłodek,na co zwracali uwagę wszyscy,którzy nas odwiedzali.Tak dane które podałam wcześniej są z mojego świadectwa energetycznego,mgr inż.który je dla nas sporządził sam był zdziwiony,że EP to 31,54 kWh(m2rok),stwierdził,że to zasługa tego,że dom jest opalany tylko drewnem.

W moim konkretnym przypadku WM byłoby nietrafione,mieszkam w mieście ale na bocznej uliczce,wokół zieleń,las na wyciągnięcie ręki,imprez w domu nie urządzam,Nowy Rok zawsze witam ''na sali',wszystkie parapetówy jakie się odbyły były latem,więc na świeżym powietrzu (mam dwa tarasy,jeden otwarty,drugi zadaszony).Nie ma rozwiązań idealnych,każde ma i wady i zalety i każdy świadomie dokonuje wyboru,strasznie nie lubię jak wszystko i wszystkich wrzuca się do jednego worka.Pomieszkaj w swoim domu pięć lat i dłuzej ,wtedy będziesz miał coś sprawdzonego do powiedzenia.

Dom to inwestycja,która się nigdy nie zwróci,chyba,że ktoś buduje pod wynajem,wszelkiego rodzaju teksty ile to zaoszczędziłem robiąc to,czy nie robiąc tamtego są bez sensu.I to by było na tyle,pozdr.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aruto - EP to jest jednostkowe zapotrzebowanie na energię pierwotną, to nie pokazuje ile zużywamy energii do grzania, dlatego R&K miał problemy przy świadectwie, mimo że ma dom świetnie ocieplony.

Krzysztof Lis wyjaśnia na blogu:

http://krzysztoflis.pro/energia-pierwotna-koncowa-i-uzytkowa/

 

A tu objaśnienie świadectw z przykładami:

http://www.builddesk.pl/swiadectwo-energetyczne/co+to+oznacza+w+praktyce-c7-

 

Domy o tym samym EP mają zużycie 67tys kwh a drugi 15tys...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że nie wiesz jak tę energię oszczędzać.

 

I jednak trochę sobie zaprzeczasz. Masz WM (by nie pozbawiać się komfortu i nie marnotrawić energii). "Wykrzyczałaś" (tłustym drukiem), że nie po to buduje się szczelnie, żeby potem dziurawić... A jednak zdziurawiłaś.

Obliczenia, mówisz...

Jaki komin masz? Gdzie usytuowany (w ścianie zewnętrznej może)? Koza u Ciebie, czy kominek z odzyskiem ciepła ze spalin? Jaką czystość spalin masz? Ile ciepła kominem uwalniasz?

Dlaczego mieć żywy ogień to fanaberia, i dlaczego uważasz, że posiadanie kominka = zepsucie swojego domu?

I dlaczego kominek to fanaberia, a WM nie?

Argumenty jakieś bym poprosiła (żeby to co mówisz "mniemanologią" nie pozostało)...

Zgadzam się z Tobą, że bez wentylacji w domku nie można się obyć. Każdy to wie.

(A jak dbasz o jakość dymu?)

 

Gwarantuję, że na temat oszczędzania energii wiem więcej niż CI się wydaje :)

 

Argumenty - buduję dom maxymalnie szczelny gdzie się da, dlatego zakładam WM, szczelne okna, drzwi, dobrze ocieplam, dbam o odpowiednie założenie paroizolacji, ograniczam kominy gdzie się da etc. Po to to robię, aby ograniczać energię, ale jednocześnie mieć komfort w domu. ALE... mam fanaberię posiadania kozy w domu (fanaberia dlatego, że nie jest to rzecz niezbędna w użytkowaniu domu, co zresztą napisałam). Posiadanie kozy z zamkniętą komorą spalania, z doprowadzeniem powietrza z zewnątrz wiąże się z budową komina. I jestem tego świadoma, że szczelność domu dziurawię.

 

ALE! Tam gdzie mogę zadbać o szczelność wybierając między różnymi opcjami, wybieram to co tą szczelność gwarantuje w maxymalnym stopniu. Jest różnica między wyborem świadomym "psucia" szczelności bo chcę mieć kozę (wiec mam dwie dziury - komin + dopływ powietrza), a psuciem szczelności poprzez WG, gdzie dziur mam masę (okna, kratki, kominy, kominki wentylacyjne etc.). Rozumiesz różnicę??

 

jest różnica w kominie do kominka w zamkniętym układzie poboru świeżego powietrza i wydalaniu spalin zwłaszcza gdy kominek ma szczelną komore spalania i nie zasysa powietrza z wewnątrz np salonu z kominami do WG !!!

 

ma wybudowałem dom szczelny a jednak 3 dziury mam : czerpnia, wyrzutnia i odpowietrzenie do kanalizacji,

współczesny szczelny dom to taki ktorego zapotrzebowanie na ciepło nie przekracza 50 kWh/1m2 /rok

a takie domu da się wybudować tylko i wyłącznie z WM

jeśli ma kominek to potrzebuje 50 kWh, jeśli nie ma kominka można wejść nawet do pasywnego czyli poniżej 15 kWh/1m2/rok

 

są to parametry nieosiągalne dla domów z WG

 

obliczenia to OZC którego 98% budujących z WG nie robi w ogóle

 

Moje OZC z tą nieszczęsną dziurą na kozę wynosi 31 kWh/m2 na rok. Czyli mieszczę się w domu szczelnym. Zapotrzebowanie na ciepło w sumie ok 5000 kWh. Gdy dodam do tego pompę ciepła okaże się, że zapotrzebowanie spada na ok 1500-1700kWh czystego prądu (dla Cop 3-3,5). Spadek zapotrzebowania na ciepło gdy wywalę kozę jest na tyle mały, że nie zrezygnuję z tej fanaberii żywego ognia w domu (bo ciepło to skutek uboczny, nie docelowy).

 

No i dzięki. Teraz przynajmniej wiem, że dom szczellny, to dom z dziurami. Tylko z zapotrzebowaniem na ciepło na poziomie "50"( jak komin do kominka posiada).

No i to oczywista oczywistość, że komin wentylacyjny, to nie to samo co dymowy.

U mnie wkład Brunner, z doprowadzeniem powietrza do spalania z zewnątrz, bezpośrednio i szczelnie pod palenisko, "podczepiony" pod kanał dymowy, równolegle do którego, w tym samym kominie, przebiega kanał wentylacyjny, z kratką wywiewną (wszystko zgodnie z przepisami i ze sztuką).

 

(Tylko nie wiem, dlaczego o tej różnicy kominów pisaliście.)

 

Nie ma domów szczelnych do końca, można sobie zrobić próbę Blow door i zobaczyć na ile ten dom szczelny jest i gdzie te nieszczelności wyłapać. Ale powtarzam - jest różnica: Wybieram fakt psucia szczelności bo chcę kozę i innego wyjścia nie mam jak budowa komina, a wyborem między czymś co może mi zapewnić większą (WM) lub mniejszą (WG) szczelnośc domu.

 

od pięciu m-cy mieszkam w moim domu z WG,mieszka się super,ciepło i przytulnie,mam kominek z dgp, EP domu to 31,54 kWh(m2rok),na parterze podłogówka,na górze grzejniki,dom opalany drewnem,nie zazdroszczę WM, raczej współczuję ich posiadaczom......

Uwielbiam konkretne komentarze poparte argumentacją opartą na logice lub własnych doświadczeniach :) Napisz czy tak super ciepło i przytulnie będzie po sezonie grzewczym, bo że w lecie tak było to się domyślam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie dobrze oceniam WM. Powietrze jest przyjemnie świeże , co odczuliśmy po kilkugodzinnym wyłączeniu prądu - było wyraźnie wilgotniejsze i przesycone domowymi zapachami. Hałas minimalny (ja słyszę, ale mieszkamy w naprawdę cichym miejscu). Filtry już raz czyściliśmy choć nie były specjalnie upaprane - tak na wszelki wypadek. Centralnego jeszcze nie odpaliliśmy - przepalamy w kominku, teraz już codziennie wieczorem , rano temperatura ok. 19-20 stopni , po powrocie z pracy 18-19 stopni. Po napaleniu w kominku błyskawicznie się nagrzewa do 20 a to wystarczy. Dzięki WM powietrze się miesza i temeratury są w miarę wyrównane we wszystkich pomieszczeniach. Trochę się martwię o wilgotność, bo mimo ustawienia WM tylko na 1 bieg spada do 40 %. Ale mieszkamy tylko we dwójkę i w tygodniu mało się gotuje , pierze itp. JAkie będą koszty eksploatacji - jeszcze nie wiem. Wg dokumentacji projektowej domu i danych do SE ponad polowa strat ciepla w naszym budynku to straty przez wentylację. A my jeszcze poprawiliśmy "ciepłość" przegród (grubszy styro, lepsze okna, trochę żal że zabrakło miejsca na grubszą warstwę wełny). Pożyjemy zobaczymy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...poza tym nie trzeba zaraz komuś za plecami okna otwierać żeby wymiany powietrza dokonać… można to zrobić z innego pomieszczenia.

powietrze to nie telewizor lub szafka. Jak ty chcesz dokonać wymiany z innego pomieszczenia? albo wstawisz wentylator w drzwi, albo tam otworzysz szeroko okno i będzie po nogach chłodem wiało. Rozwiń temat, bo kupy się nie trzyma... Byłem nie raz na imprazeie/imieninach gdzie ktoś tak robił i poza nim jednym przekonanym że jest lepiej nikt z gości nie był zadowolony, a wręcz zniesmaczony, bo co wtedy powiesz właścicielowi? Zrób coś normalnego bo jest duszno ?

A grzejniki drabinkowe, jak i w ogóle grzejniki, to chyba z wymianą powietrza we wnętrzu, raczej nie mają nic wspólnego. Chyba tylko tyle, że wpływają na jego temperaturę.

A Twoje ręczniki na czym schną?

Na czymkolwiek, na haczyku, wieszaku rurkowym - bez znaczenia. Fakt że lepiej schną zimą bo powietrze suchsze. Zimą po kilku godzinach znowu można się wycierać, a dodatkowo nie ma już dziwnego zapachu jak przy wentylacji grawitacyjnej. Domowników mam kilkoro, a drabinek ile w łazience powiesisz? Jedną czy kilka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Mówisz że tylko 20 % powietrza trzeba podgrzewać. Jasne że WG Jest tu bez szans z WM, jeśli chodzi o komfort, ale ty napisałeś o tym w kontekście moich rozważań o kosztach. Te pozostałe 80 % podgrzewasz za darmo? Coś mi się zdaje, że nie. Trochę wcześniej zużyłeś chyba energię by doprowadzić je do tej temperatury?

Już piszę jak "podgrzałem" owe powietrze o 80%, a właściwie samo się podgrzało na wymienniku w rekuperatorze. Nie wiem czemu ale Ty akurat nie chcesz tego zrozumieć. ;)

Rozdzielmy rekuperator na dwa urządzenia w jednym. 1.Wentylatory żeby była wymuszona wentylacja czyli WM, oraz 2. Wymiennik cieplny (u mnie przeciwprądowy, ale są jeszcze krzyżowe, obrotowe i inne).

1 odpowiada za komfort braku potrzeby otwierania okien. Masz zużycie prądu powiedzmy na poziomie 200zł rocznie i dom się sam wentyluje. Masz ciągle świeże powietrze i tyle. Zero oszczędności w porównaniu z WG.

2. odpowiada za oszczędności i komfort tego że świeże powietrze wpadające masz o temperaturze niewiele niższej od temperatury w domu, czyli wpada ciepłe powietrze w zimne dni, oraz chłodne w upalne dni. Dodatkowy opór powietrza to przyjmijmy 40zł do tych 200zł liczonych przy 1.

Są dwie możliwości: można zrobić samą wentylację mechaniczną lub wentylację mechaniczną z rekuperacją. Wszyscy robią z powyższych powodów właściwie zawsze WM z rekuperacją, tym bardziej że rekuperatorów jest mnóstwo na rynku.

 

Nie wydaje mi się by dyskusja ta była bez sensu. Moja upierdliwość pozwala wam wykazać słuszność decyzji o rezygnacji z WG, na rzecz WM. Ja chce tylko sprawdzić, czy faktycznie jest to takie oszczędne, ekologiczne i komfortowe. Co do komfortu nigdy nie miałem wątpliwości i możecie "pizganie" już sobie darować :D. Co do oszczędności i ekologii, powiercę jeszcze dziurę w całym, no chyba że z tymi 80% o których dzisiaj zacząłem, mylę się całkowicie. Pawle, pomożesz ? :)

 

Na zewnątrz w chwili obecnej mam około 8 stopni. Przy reku mam 4 czujniki temp. podaję wartości poniżej:

- powietrze z czerpni (przed wymiennikiem rekuperatora) - 8,5 stopnia

- powietrze wlatujące do pomieszczeń (za wymiennikiem rekuperatora) - 20,3 stopnia

- powietrze wylatujące z pomieszczeń (przed wymiennikiem rekuperatora) - 21,5 stopnia

- powietrze do wyrzutni (za wymiennikiem rekuperatora) - 12,3 stopnia

Jak przełączam z czerpni na GWC to mam odpowiednio 12,3; 20,8; 21,5; 13,9.

 

Na stronie 10, post #191 pisałem o temp. z GWC przy temp. na zewnątrz minus 2 stopnie.

 

Mam nadzieję że widzisz teraz różnicę, że podgrzewam powietrze wlatujące tym wylatującym i powietrze wpadające jest "chłodniejsze" tylko o 1,2 stopnia, więc nie jest zimne.

Zatem podgrzewam powietrze poprzez CO tylko o 1,2 stopnia a nie o 13 stopni. W skali roku w zależności od rekuperatora oraz systemu ogrzewania, można zaoszczędzić różnie - od 700 do nawet i ponad 2 tysięcy złotych. Co by nie było - komfort + wymierne oszczędności.

 

Koszty z mojej stopki nie wzięły się takie przypadkiem. W domu wszystkie urządzenia i decyzje projektowe trzeba odpowiednio zoptymalizować pod kątem wybranego projektu domu oraz oczekiwań i potrzeb użytkowników.

Edytowane przez pawel_1024
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , tak. Ciężko kapuję. Szczególnie jak słyszę, że się samo podgrzewa. Nie pisz mi w takim razie o oszczędnościach, tylko ile kosztuje miesięcznie prąd, który zużywa rekuperator. Na to podgrzanie (wiem, ze to niewiele) i na pracę wentylatora(ów).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powietrze to nie telewizor lub szafka. Jak ty chcesz dokonać wymiany z innego pomieszczenia? albo wstawisz wentylator w drzwi, albo tam otworzysz szeroko okno i będzie po nogach chłodem wiało. Rozwiń temat, bo kupy się nie trzyma... Byłem nie raz na imprazeie/imieninach gdzie ktoś tak robił i poza nim jednym przekonanym że jest lepiej nikt z gości nie był zadowolony, a wręcz zniesmaczony, bo co wtedy powiesz właścicielowi? Zrób coś normalnego bo jest duszno ?

 

Na czymkolwiek, na haczyku, wieszaku rurkowym - bez znaczenia. Fakt że lepiej schną zimą bo powietrze suchsze. Zimą po kilku godzinach znowu można się wycierać, a dodatkowo nie ma już dziwnego zapachu jak przy wentylacji grawitacyjnej. Domowników mam kilkoro, a drabinek ile w łazience powiesisz? Jedną czy kilka?

 

No zgadłeś wreszcie! Otworzę okno.

Drabinkę mam jedną. Ręcznik sobie na niej wisi, tak. Inne na czymkolwiek, jak u Ciebie. Latem schną "na" słoneczku. Więc o co Ci chodziło? Podłogówka grzeje, wentylacja działa, nic nie... pachnie dziwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...