Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy w szczelnym współczesnym domu można obyć się bez wentylacji mechanicznej?


Czy w szczelnym współczesnym domu można obyć się bez wentylacji mechanicznej?  

115 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy w szczelnym współczesnym domu można obyć się bez wentylacji mechanicznej?

    • TAK
      53
    • NIE
      62


Recommended Posts

Ciekaw jestem co robisz zimą kiedy nie ma prąuy przez parę dni, otwierasz okna? Nie każdy ma agregat. ;) .

Tak mnie się zdaje zimą jak nie ma kilka dni prądu tu akurat kwestia wentylacji będzie najmniej istotna...

 

Swoją drogą doświadczenia mam z budynkami ocieplonymi 20 cm z WM, która przez rok użytkowania budynku nie była używana , ludzie funkcjonowali i nic się nie stało (mogłoby pewnie być inaczej gdyby to trwało znacznie dłużej), jedyny efekt uboczny przy mrozach, "świeży" budynek zawiarający sporo wilgoci nie miał możliwości jej "wydalić" i pojawiały się drobne skroplenia wody na oknach połąciowych. Po uruchomieniu WM wilgotność z czasem została zredukowana do normalnego poziomu a skroplenia zanikły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 315
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie, wg mnie z dwóch jednakowych domów, zimą ten z grawitacją szybciej będzie tracił temperaturę od tego z wyłączoną WM. Sama kwestia braku prądu to żaden argument. Bez prądu nic nie działa oprócz kominka i kuchenki gazowej. Po kilku dniach to chyba tylko na noc do takiego domu by się wracało. Dłuższe awarie nawet agregatem trudno obsłużyć. A wentylację w razie potrzeby załatwia się wtedy po prostu wietrzeniem lub rozszczelnianiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiem twierdzić, że ten z grawitacją wychłodzi się szybciej : )

 

Kratki wywiewne można na tą chwilę braku zasilania przysłonić . A otwierając okna w domu z WM też te straty ciepła co oczywiste powodujesz. Chyba, że się nie wietrzy. Przecież wspominiane rozszczelnienie czy otwieranie okien w domu z WM spowoduje podobne jak nie większe w stosunku do domu z WG straty.

Edytowane przez TOMI1975
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przestarzały to akurat dyskusyjna teza. Odwracając pytanie można by spytać po co przepłacać i robić sobie problem z filtrami, kanałami, itd. jak można mieć w sumie dość skuteczną wentylację za mniejszą kase? WG działa zimą a latem i tak wietrzysz przez okna. Jak widać z tego wątku ludzie, którzy już zbudowali swoje domy mają różne zdania na ten temat. Bez wątpienia WM z rekuperacją przynosi oszczędność i jak dla mnie jest to jedyny obiektywny i mocny argument za WM ( z rekuperacją). Reszta to czysto subiektywne odczucia. Jednemu przeszkadzają muchy w nocy innemu z kolei zależy na świeżym powietrzu pachnącym bzem :) (nie każdy ma gnojownik za miedzą, sporo osób ma ogrody, drzewa..) i szumie drzew podczas snu. Jest wybór i oferta rynkowa na szczęście, każdy może wybrać coś dla siebie. Natomiast takie ogólne tezy jak twoja mijają się z realiami. Argument o zachowaniu ciszy dzięki WM też jest nietrafiony, nie każdy mieszka przy szosie, u mnie jest np. bardzo cicho - mam Puszczę Kampinoską pod nosem i właściwie to chcę słyszeć jej odgłosy. Kurz? U mnie np. nie ma go aż w takiej ilości żeby stanowiło to problem. Powietrze wpadajace przez szeroko otwarte okno jest, że tak powiem jeszcze świeższe bo nie musi wędrować przez filtry (czy zawsze czyste?), kanały ( czyste?). Na etapie projektowania swojego domu zastanawiałem się z "otwartą głową" czy WM czy też WG i poza możliwoscią rekuperacji i oszczędności ( ile? 15-20%) na rachunkach za ogrzewanie nie znalazłem w mojej konkretnej sytuacji powodów dla większego wydatku inwestycyjnego a potem zawracania sobie głowy z filtrami, centralą, itd. - wszystko to jest kolejnym elementem domu, który może się kiedyś popsuć, trzeba to czyścić, itd. Te dodatkowe oszczędności jakoś sobie daruje zwłaszcza, że część z nich pójdzie na montaż WM a potem jej prawidłowe serwisowanie. I tyle. Ta dyskusja jest z cyklu : "co lepsze parterówka czy poddasze", nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powinno być rozważone na etapie projektu, dlatego mam drewniany strop steico, żeby mieć w razie czego dostęp do kanałów. A czy w kominie wentylacji grawitacyjnej jest czysto?:))

 

To oczywiste, właśnie o tym piszę. Rozważyłem to przed zaprojektowaniem swojego domu i doszedłem do wniosków jw.. A gdzie są lepsze warunki do rozwoju grzybów i innych szkodliwych czynników? W szczelnych i pełnych "zakrętów" i wyposażonych w nawilżanie, filtry ( wątpię aby wszyscy masowo pamiętali o ich czyszczeniu/wymianie) kanałach WM czy prostym i otwartym kanale WG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powinno być rozważone na etapie projektu, dlatego mam drewniany strop steico, żeby mieć w razie czego dostęp do kanałów. A czy w kominie wentylacji grawitacyjnej jest czysto?:))

 

W kominie czysto nie jest, pająk sobie siedzi, liść jakiś dębowy się trafi etc.. itp. itd... trochę kurzu, ale! kominy się czyści, jest to tanie i proste działanie, a wentylacji mechanicznej w domach jednorodzinnych NIE, ponieważ jak jest zrobiona tanim kosztem to kanały po przejechaniu robota do wymiany, albo jak już tu wcześniej czytałem czyścić nie trzeba bo nikt nigdzie jeszcze nie napisał, że coś się dzieje. Moje zdanie jest takie POŻYJEMY, ZOBACZYMY. Za 10 - 15lat np. a czas biegnie nieublaganie zanim się się obejrzymy o tyle będziemy starsi i nasza WM też ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są wątki w dziale wentylacja, gdzie można znaleźć zdjęcia kilkuletnich instalacji. Czyściutko, ale dbano o filtry. Nawet zakłady były, jak wygląda chusteczka higieniczna po przetarciu ścianek : ).

Są wątki w dziale wentylacja, gdzie wyliczono różnice w kosztach między grawitacją a WM. Bez centrali reku , a z samymi wentylami są to wydatki zbliżone. Mi też taki rachunek wyszedł na etapie projektowania.

Tomi, również mam las bezpośrednio za oknem. O muchach nie będę już się rozpisywał, bo ja ich w domu po prostu nie toleruję. Jednak mam też innych gości pukających choćby teraz, późnym latem w okna. Są to szerszenie, lubiące nie wiem czemu, wieczorem polatać w stronę nowego słońca. Spytam jeszcze, masz psa lub psy, takie podwórkowe? U nas pod oknem nasze i sąsiadów potrafią na lisa lub innego miejscowego sierściucha szczekać nawet godzinę. Nie wzrusza nas to zupełnie. Solidny pakiet 3-szybowy i zamknięte okno zapewniają spokój. W ciągu tego lata na czterech domowników tylko kilka razy ktoś zapragnął posiedzieć w pokoju przy otwartym oknie i kompletnie nie było z tym problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja widocznie za młody jestem, aby to oceniać. Jednak widzę to w jasnych kolorach. Ty możesz być sceptyczny tak jak ja sceptycznie podchodzę do stwierdzenia, że kominy się czyści. Napisz lepiej że powinno się je czyścić. Nie zdarzyło się czyszczenie kanałów wentylacyjnych u nikogo kogo znam i nigdzie gdzie mieszkałem, a więc w starych blokach z płyty, kilkunastoletnich kamienicach, ani w domach postawionych 20 lat temu. Mi jak widzisz następnych argumentów nie brakuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Compi zgodzę się z Tobą, że kominy także wentylacyjne są powiedzmy zaniedbane, analogiczne o układy WM użytkownicy będą dbać tak samo, paradoksalnie przy czyszczeniu np. w domku jednorodzinnym często bywa, że przewody wentylacyjne WG są bardziej brudne od przewodu dymowego od kominka, wszystko zależy jak jest użytkowany budynek i od otaczającego go środowiska. Z drugiej strony tak postawione pytanie przez redakcję FM skłania do jednoznacznej odpowiedzi, przecież każdy teraz wznoszony, współczesny budynek jest szczelny, a producenci WM to silne lobby. Wentylacja naturalna też nie jest za darmo, aby działała trzeba ponosić koszty ogrzewania, ale dom z WM też należy ogrzewać, jak się uda odzyskać troszkę energii z reku to oczywiście dobrze. Reasumując WG jest na pewno tańsza w późniejszej eksploatacji. Nie wymaga tylu zabiegów co WM – wszystko zależy od portfela inwestora. Dodatkowo WG jest zależna od otaczających warunków i często szwankuje, ale WM i jej założenia projektowe dotyczące wydajności to też bardzo często fikcja zgadzająca się tylko i wyłącznie na papierze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomi, również mam las bezpośrednio za oknem. O muchach nie będę już się rozpisywał, bo ja ich w domu po prostu nie toleruję. Jednak mam też innych gości pukających choćby teraz, późnym latem w okna. Są to szerszenie, lubiące nie wiem czemu, wieczorem polatać w stronę nowego słońca. Spytam jeszcze, masz psa lub psy, takie podwórkowe? U nas pod oknem nasze i sąsiadów potrafią na lisa lub innego miejscowego sierściucha szczekać nawet godzinę. Nie wzrusza nas to zupełnie. Solidny pakiet 3-szybowy i zamknięte okno zapewniają spokój. W ciągu tego lata na czterech domowników tylko kilka razy ktoś zapragnął posiedzieć w pokoju przy otwartym oknie i kompletnie nie było z tym problemu.

 

Ale ja właśnie o tym piszę. Każdy ma inne potrzeby i inną lokalizację domu a to wpływa m.in. na wybór rodzaju wentylacji. Ja jestem tylko przeciwny generalizowaniu, że WM to z automatu jakiś ultra nowocześniejszy dom, to nie takie proste. A psy są obok jak najbardziej i lubią poszczekać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem Panom ogólnie. Nie ma tragedii gdy ktoś ma dobrze zaprojektowaną i wykonaną WG. Jest wykonana raz i się do nie raczej nie wraca(czasem kratki się czyści). Nie należy ciągle mieszać pojęcia odzysku z WM. Tu pojawiają się spore rozbieżności na etapie wyceny. Lobby wentylacyjne, tak jak każde inne będzie dążyć do sprzedania wszystkiego co ma jakąkolwiek broszurę i dobrą cenę(dobrą dla sprzedającego). Ankieta faktycznie ma źle sformułowane zapytanie. Celowo czy niecelowo należałoby dodać jeszcze z dwie inne możliwe odpowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reku to dla mnie zbędny wydatek i wcale nie energooszczędny czy ekologiczny. jeżeli ma coś być ekologiczne to niech będzie od momentu produkcji. a nie lansuje się ekologi polegającej na tym że urządzenie zaoszczędzi emisji CO2 x razy(mniejsze potrzeby energetyczne) a w procesie produkcji emisja wynosi 2 x razy. to gdzie ta ekologia. ale wracając do tematu wentylatory z wbudowanym higrostatem załatwiają w 100% sprawę wspomożenia wentylacji grawitacyjnej. oczywiście większe niż zaplanowane kratki wentylacji grawitacyjnej aby nie zmniejszyć przepływu powietrza. zamontowany wentylator zmniejsza światło kratki. przetestowane sprawdzone i działa jak należy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...