amalfi 21.07.2012 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2012 (edytowane) Gdzie jest Wasz zwierzak jak jedziecie na urlop, w delegację itp.? Na początek: http://s1.zmniejszacz.pl/107/554647_10151061845232994_548541822_n__272349.jpg Edytowane 23 Lipca 2012 przez amalfi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 21.07.2012 22:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2012 Normalnie płakać mi się chce. http://wyborcza.pl/1,75248,12163320,Kon_jaki_jest__nikt_nie_widzi.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaKuba 23.07.2012 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2012 Nie chce czytać artykułu bo pewnie mnie za gardło ściśnie.Nie wiem jak wielkim ch***em trzeba być, żeby zostawiać gdzieś przywiązane w lesie zwierzęta albo wyrzucać z auta. Nie jestem w stanie w ogóle tego pojąć.Ale jest jeszcze coś co mnie wkurza. Ludzie domy budują, koło domu wiadomo, MUSI być pies, najlepiej duży. Pies siedzi w kojcu bo przecież poniszczy drzewka i roślinki. Pies siedzi też w kojcu np 5 dni non stop bo jego właściciele pojechali gdzieś na urlop. To przykład zza mojego płotu :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smadalena 23.07.2012 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2012 Moje gamonie jada ze mną,oczywiście oprócz kobyłki,bo w moje autko nie wchodzi Wczoraj wieczorem , w zagajniczku koło mojego domu znalazłam malutką kocinę - nie wiem,czy to już efekt wyjazdów wakacyjnych? Pobliskich miejscowych rozpytałam,czy nie ich własność , nikt się nie przyznaje.Rozwaliła mnie dokumentnie jedna z bab ( mieszka po drugiej stronie zagajniczka).Jak jej opisałam sytuację,to zmartwiona pokiwała głową "tak pani,takie ludzie tera-jadą gdzie i wyrzucają te zwierzaki.No i co pani zrobi...no problem pani ma,a może niech pani pojedzie gdzieś dalej i też wyrzuci " Normalnie ręce mi opadły,podziękowałam za radę i poszłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KKinga 24.07.2012 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2012 Mam 2 duże psy i 2 koty. Gdy wyjeżdżamy, ściągam z mojej rodzinnej miejscowości (40 km) mamę, żeby została na "gospodarstwie". Mama dostaje dokładną instrukcję co i jak, książeczki zdrowia zwierzaków, numer do wet-a i do zaprzyjaźnionej wolontariuszki (jakby co). Nikomu innemu nie ufam na tyle, żeby oddać mu zwierzaki pod opiekę. Gdyby mama nie mogła zostać, szukałabym profesjonalnej petsitterki lub dobrego hotelu (ostateczność) albo nie wyjechałabym na wakacje. Nigdy nie porzuciłabym swoich pupili, tym bardziej, że one już kiedyś straciły dom. Gdy miałam tylko jednego kota, wzięłam go na 2 tygodnie, na wakacje, ale to była trauma dla tego zwierzaka! Wszystkiego się bał, musiał siedzieć zamknięty w pokoju żeby się nie zgubił lub żeby nie stało mu się coś złego. Po powrocie do domu był na nas tak zły,że zaczął załatwiać się obok kuwety. Zabieranie kotów na wakacje to chyba niezbyt dobry pomysł. Co innego psy, ale mam za małe auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 24.07.2012 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2012 nie jeżdżę na wakacje ale gdy czasem znikam, zawsze jest ktoś z rodziny, kto ze zwierzami siedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Valencja 25.07.2012 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 Moje psiaki tez na wakacje jezdza z nami jak jest taka mozliwosc , jak nie mozna zabierac psow to rezygnujemy z wakacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 06.09.2012 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Taki wakacyjny czas byl, ale juz po Wrocmy do rzeczywistosci http://www.youtube.com/watch?v=h89hQX3ZKxMMilego ogladania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RobRoy876 14.09.2012 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2012 Jako właściciel dwóch kotów staram się zorganizować im opiekę na czas wyjazdu. Proszę kogoś z rodziny o zamieszkanie u mnie na czas mojej nieobecności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KZ1719507696 17.09.2012 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2012 Nasza kocina w tym roku wyladowala w hotelu dla kotow na ponad dwa tygodnie naszego urlopu. Nie mielismy nikogo kto moglby sie nia zajac. Tanio nie bylo, ale chociaz mielismy pewnosc, ze kot jest bezpieczny i nakarmiony. Bylismy bardzo zadowoleni, pan z hotelu kota odebral z domu i do domu odwiozl po naszym powrocie. Opieka weterynaryjna tez byla super (kotka miala przed naszym wyjazdem usuwany pazur i z opatrunkiem i szwami poszla do hotelu) wlasciciel hotelu dostal instrukcje kiedy ma zdjac opatrunek i szwy wiec wszystko juz ladnie bylo podgojone jak wrocilismy.. W przyszlym roku nasza kocina znowu tam pojdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 18.09.2012 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2012 My nasze psiaki (dwa beagle i dog niemiecki) i rybki oddaliśmy w opiekę rodzicom/teściom, tzn. dostali oni klucze do nas do domu, instrukcję co i kiedy podawać/jak karmić, który zwierzak gdzie śpi... pojechaliśmy na tydzień... Doże przez 2 tygodnie po powrocie strzelało "focha", teraz już się z nami pogodził Jeśli chodzi o weterynarza, to jeździmy 40 km dalej, więc trudno byłoby mówić rodzicom, żeby zapakowali psiaka i jechali tam do weta, więc ustaliliśmy że w razie czego może do nas przyjechać (rodzice mieli numer na lodówce), na szczęście nie było takiej potrzeby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klodiiii 26.09.2012 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 Jeśli mogę to zawsze zabieram psiaka ze sobą, a jeśli nie ma takiej możliwości to zostaje u mojej mamy, która go starsznie kocha i rozpieszcza ________________konto oszczędnościowe ranking Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
namira 30.10.2012 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2012 Jak mieszkałam w bloku i miałam jednego psa na czas wyjazdów wakacyjnych oddawałam go razem z legowiskiem i całym psim dobytkiem do moich rodziców,teraz mieszkam w domu i mam dwa psy,które biegają luzem (działkę mam ogrodzoną) ,w tym roku tylko dzieci wyjechały na wakacje,a ja z mężem odpoczywaliśmy w domu ale w razie gdybyśmy wszyscy wyjechali moja siostra zaoferowała się pomieszkać przez ten czas u nas,zresztą niedługo nie będzie to dla nas żadnym problemem bo obok buduje się nasz sąsiad,któremu bez obaw powierzę i opiekę nad naszymi czworonogami i klucze od domu.Wczoraj widziałam w telewizji pięknego psa,który od kilku tygodni czeka na ulicy na swojego pana,ludzie go dokarmiają a on leży i czeka,normalnie żal serce ściska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.