Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dachówka bitumiczna - gont vs. tornado


Czarci pomiot

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 94
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A pan winiu1 to pewnie jakby miał pieniądze to by wszedł do salonu samochodowego i powiedział:

- Poprosze samochód. Czerwony.

I by zapłacił 200tys za Fiata Pandę

Człowieku!

Każdy myślący człowiek czyta kartę gwarancyjną PRZED zakupem towaru. Zwłaszcza, gdy ma wydać kilkanaście tysięcy zł.

Inaczej kupujesz kota w worku. Zbierając oferty na zakup pokrycia dachu (nie foliowego namiotu) zbierałem też karty gwarancyjne. Najlepsze jaja były w ruukki: 30 lat gwarancji pod warunkiem, że pomalujesz cały dach po 10 latach dwoma warstwami nowej farby! Buchachachaaaa! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy gont wytrzyma 145 km/h jest uwarunkowane wieloma czynnikami. Nieraz wystarczy mala niedokładność w obrobieniu krawędzi (wiatrówka , okap ,kalenica) i już poderwie. Gdy kładziemy gont w za niskiej temperaturze , to się nie zwulkanizuje i przy dużym wietrze pofrunie. Generalnie uważam , że gdy robi się zgodnie z technologią mając doświadczenie to dobry gont wytrzyma i 200. Jan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mydlenie oczu to jest wmawianie ludziom, że jesli pokryjemy foliowy namiot blachą, betonem lub gliną, to mamy dach.

Od setek lat robi się dachy z dachówki ceramicznej. Od czasu istnienia betonu (jakieś 150 lat) robi się dachówki betonowe, a ty gadasz głupoty ze to nie dach. Membrana jest dodatkowym uszczelnieniem w razie pęknięcia dachówki, lub jej wysunięcia do czasu naprawy.

 

Dla mnie tkanina maczana w smole i posypana piaskiem jest tanim produktem zastępczym. Co to jest za pokrycie dachowe, które po15-20 latach trzeba robić od nowa? Na moją tanią dachówkę betonową mam 35 lat gwarancji na piśmie, czyli gont bitumiczny może być w tym czasie nawet już dwa razy wymieniany.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam na piśmie dożywotnią gwarancję na tkanine maczną w smole. A jak po 15-20 latach bedę musiał tą tkanine zmieniać to otrzymam od producenta 100% zwrotu kosztów materiału i robocizny. Od setek lat dachy kryte były słomianą lub trzcinową strzechą i gontem drewnianym a pokrycia inne niż strzecha i gont stanowiły ułamek procenta wszystkich dachów. A ja w tym wątku nie pytam o dachówkę panie panfotografie. Zadałem dwa pytania. Na pierwsze udzielił mi odpowiedzi Pan Jan. Dziękuję. Pozostaje drugie pytanie: Czy ktoś potrafi podać jeden przykład "lepszości" blachodachówki od gontu bitumicznego? (mam na mysli gont a nie wycinankę z papy) Parafrazując: W czym blachodachówka może być lepsza od gontu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy fachowiec dysponuje tunelem aerodynamicznym. Bogaczu, gdybyś miał pieniądze to nie czytałbyś gwarancji, tylko kupował co ci się podoba.

 

 

 

Jeżeli produkt którym się interesuje spełnia moje oczekiwania(żywotność, gwarancja, specyfikacja techniczna), oraz mi się podoba, nie mam przeciwwskazań aby dokonać jego zakupu . Dlatego wcześniej napisałem że gdyby nie było mnie stać na Nelskampa na pewno pokrycie jakie bym wybrał to byłby dobrej jakości gont (nie jakiś tam badziew z marketu).

 

Pamiętaj że, kupując tanio kupujesz dwa razy.

W przypadku polskich producentów blach dachowych - bez urazy budy dla psa bym tym nie pokrył :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od setek lat robi się dachy z dachówki ceramicznej. Od czasu istnienia betonu (jakieś 150 lat) robi się dachówki betonowe, a ty gadasz głupoty ze to nie dach. Membrana jest dodatkowym uszczelnieniem w razie pęknięcia dachówki, lub jej wysunięcia do czasu naprawy.

 

Dla mnie tkanina maczana w smole i posypana piaskiem jest tanim produktem zastępczym. Co to jest za pokrycie dachowe, które po15-20 latach trzeba robić od nowa? Na moją tanią dachówkę betonową mam 35 lat gwarancji na piśmie, czyli gont bitumiczny może być w tym czasie nawet już dwa razy wymieniany.

 

1. Równie dobrze możesz w okresie 35 lat gwarancji jaką dał Tobie producent 5 razy dach przekładać/wymieniać. To jest tylko cement z piaskiem :) kruche to, do pierwszego mocnego gradobicia etc.

2. Jednak beton na dachu nie jest taki wspaniały - piszesz że membrana jest dodatkowym zabezpieczeniem na wypadek pęknięcia dachówki...czyli jesteś tego świadomy że za 10,20 lat będziesz musiał wezwać fachowca, lub sam wyjść na dach żeby usunąć usterkę (wątpię aby producent uznał za zasadną reklamację dot pęknięcia dachówki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pan winiu1 to pewnie jakby miał pieniądze to by wszedł do salonu samochodowego i powiedział:

- Poprosze samochód. Czerwony.

I by zapłacił 200tys za Fiata Pandę

Człowieku!

Każdy myślący człowiek czyta kartę gwarancyjną PRZED zakupem towaru. Zwłaszcza, gdy ma wydać kilkanaście tysięcy zł.

Inaczej kupujesz kota w worku. Zbierając oferty na zakup pokrycia dachu (nie foliowego namiotu) zbierałem też karty gwarancyjne. Najlepsze jaja były w ruukki: 30 lat gwarancji pod warunkiem, że pomalujesz cały dach po 10 latach dwoma warstwami nowej farby! Buchachachaaaa! :D

 

Panie pomiocie, pracowałem na kilku budowach u bogatych ludzi których nawet nie widziałem. Sprawy formalne były załatwiane z pełnomocnikiem, a techniczne z inspektorem i kierownikiem budowy. Tych ludzi nie interesowały takie pierdoły jak gwarancja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam na piśmie dożywotnią gwarancję na tkanine maczną w smole. A jak po 15-20 latach bedę musiał tą tkanine zmieniać to otrzymam od producenta 100% zwrotu kosztów materiału i robocizny
...życzę powodzenia, ale pewnie nie dostaniesz ani grosza.

Czy ktoś słyszał o wymianie papy w ramach gwarancji?? ... ja nie słyszałem.

Boję się że jest to taka gwarancja jaką dawał Fiat - na milion kilometrów (z małą gwiazdką)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi panfotografie

Nie odróżniasz gontu bitumicznego od papy, twierdzisz, że folia pokryta betonem to dach. Uuuuu.... Nie dobrze z tobą.....

Jeśli o mnie chodzi, to możesz sobie założyć torbę foliową na głowę, przykleic do tego dachówkę, przyodziać biały kubraczek z zadługimi rękawami i biegać dookoła krzycząc: MAM DACH! MAM DACH! A skoro nie odróżniasz gontu bitumicznego od papy to być może twoje doswiadczenie ogranicza sie do tego co jest dostępne w supermarketach ale w tedy nie powinieneś zabierać głosu na tym forum lub zmiec swój nick na BESSERWISSER.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy może zabrać tu głos.

Jest to forum użytkowników którzy opisują swoje doświadczenia i problemy. Otrzymują odpowiedzi i podpowiedzi co zrobić lub czego nie robić od innych użytkowników. Czasami głos zabierają wykonawcy, którzy nie z jednego materiału dach robili i ich uwagi też są cenne.

 

Ty się uparłeś że twoje pokrycie jest najlepsze i najtańsze - twoja opinia. Ale nie opluwaj innych którzy się z tobą nie zgadzają, bo wygląda to jakbyś był sprzedawcą tego produktu i chciał wszystkim go za wszelką cenę wepchnąć:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym blachodachówka może być lepsza od gontu?

 

 

Jeśli dobrze kojarzę, to gont się kładzie na deskach, a blachodachówkę na łatach i kontrłatach.

Mając gont nie zrobisz tego:

 

"ogrzewanie CWU i dogrzewanie domu dachem..."

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?203309-jaśkowe-quot-wynalazki-quot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno gont i blachodachówka to pokrycie dachowe (a nie więźbowe). A więc jak sama nazwa wskazuje słuzy do przykrycia dachu. Przykrywanie więźby blachą jest dobre dla deweloperów - bo tanie. A więc jest to argument słaby i nie wskazuje na lepszość blachodachówki tylko na jej mozliwość stworzenia iluzji dachu. Faktycznie przy użyciu gontu takiej iluzji nie wykonamy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno gont i blachodachówka to pokrycie dachowe (a nie więźbowe). A więc jak sama nazwa wskazuje słuzy do przykrycia dachu. Przykrywanie więźby blachą jest dobre dla deweloperów - bo tanie. A więc jest to argument słaby i nie wskazuje na lepszość blachodachówki tylko na jej mozliwość stworzenia iluzji dachu. Faktycznie przy użyciu gontu takiej iluzji nie wykonamy :)

 

Nie wiem jak ci się udało obalić argument o możliwości wykorzystania ciepła słonecznego spod blachodachówki, ale jestem pod wrażeniem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zawsze bezkarnie wypisywać różne bzdury na obronę swojego wyboru ale nie ma takiej potrzeby. Każdy ma wolny wybór i nie musi być skazany na jedno pokrycie. Gont bitumiczny (papowy) nazywany w porywach przez producentów "dachówką bitumiczną" jest rodzajem papy i tyle. Materiał ten przeżywa pewien regres gdyż jego żywotność nie jest adekwatna do ceny więc producenci dwoją się i troją aby to coś sprzedać. Nie znajdując sensownych argumentów stosują chwyty marketingowe np. próbę wiatru w laboratorium. Następnie piszą, że gont wytrzymał "wiatr" o prędkości np. 200 km/h i nasz wentylator nie miał już większej mocy a przecież i tak takie wiatry nie wieją. Jest to oczywista demagogia bo przy takiej prędkości odfrunie cały dach. W naszych warunkach warunkach klimatycznych przy znacznie niższych prędkościach odfruwają całe dachy a nie poszycie. W swojej karierze nie potkałem się z ani jednym przypadkiem żeby zerwało samą blachodachówkę. Od wieków dachy chałup (budynków parterowych, łatwotwodostępnych) były kryte materiałem tanim i łatwo dostępnym czyli słomą lub trzciną. Dachy budynków sakralnych, zamków i pałaców (budynki wysokie, trudnodostępne) były kryte trwałymi choć drogimi materiałami (dachówka ceramiczna, łupek) i wiele stoi do dziś. Gont bitumiczny ma dwie zalety: jedna to pozorna łatwość montażu a druga to bezproblemowe kolejne krycie po 20~25 latach. Nie na miejscu jest wykorzystywanie anomalii pogodowych jako argumentu. Bo czy można napisać, że skoro grad pogniótł karoserię samochodu to samochód jest zły? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swojej karierze nie potkałem się z ani jednym przypadkiem żeby zerwało samą blachodachówkę.

Ja też nie widziałem. Zrywa razem z łatą i kontrłatą.

e087ecaa-b319-11e1-a896-0025b511229e.jpg0e220392-d9c3-11e1-9285-0025b511226e.jpg

Bo czy można napisać, że skoro grad pogniótł karoserię samochodu to samochód jest zły?

Nie mamy mozliwości wyboru materiału z jakiego wykonana jest karoseria samochodu ale mamy wybór jeśli chodzi o pokrycie dachu. Jesli wiatr jest tak silny, że zrywa całą więźbę, to najdroższa dachówka czy łupek jest tyle samo warta co zwykła papa połozona na dechach. Ale jak przychodzi grad jak kurze jaja, który ceramike zamienia w gruz to ja wolę gont bitumiczny. Z kazdym postem jestem coraz bardziej przekonany że dokonałem słusznego wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mamy mozliwości wyboru materiału z jakiego wykonana jest karoseria samochodu.

Mamy jak mamy odpowiednią kasę.

A wracając do Twojego pokrycia to już Ci pisałem, że dokonałeś dobrego wyboru a skoro jesteś zadowolony to nawet bardzo dobrego. Właśnie o to chodzi aby każdy był zadowolony ze swojego słusznego wyboru. Mam tylko jedną obawę o skuteczność tej gwarancji ale to dopiero będziemy mogli sprawdzić za dwadzieścia lat. Ja nie wiem czy dożyję więc dla mnie z całą pewnością byłaby to dożywotnia gwarancja. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...