Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dachówka bitumiczna - gont vs. tornado


Czarci pomiot

Recommended Posts

Nie do końca. Gdy porównamy dobrej jakości gont + pasy startowe + podkład systemowy + płytę OSB grubości minimum 18 mm lub sklejkę wodoodporną + gwoździe miedziane lub cynkowane ogniowo + system wentylacji kalenicy lub elementy wentylacji połaciowej to się może okazać, że ta różnica jest nie wielka. Tak więc porównując cenę do żywotności dachówka cementowa jest relatywnie najtańszym pokryciem. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, że 22 tys zł to taniej niż 12 tys.

A twierdzenie, że dachówka wytrzyma 60-80 lat a gont 20-25 jest wkraczaniem w kompetencje wróżki. Wszyscy widzieliśmy w telewizji co grad zrobił z dachówkami. Ja też to widziałem i zrobiłem taki eksperyment: Wziąłem kawałek gontu bitumicznego, który mi został z dachu i połozyłem na płaskiej desce i uderzyłem płaską częścią młotka 1,5 kg i... I nie byłem w stanie uderzyć na tyle mocno aby zrobić dziurę w goncie! Przywaliłem wiele razy, deska pękła pod gontem a gont sie nie przedziurawił. Nie mam do dyspozycji dachówki cementowej aby eksperyment powtórzyć ale nie trzeba być wróżką żeby przewidzieć wynik eksperymentu. I może się okazać szanawny panie A.W. że dachówka cementowa, która jest "tańsza" mimo, że kosztuje wiecej, jest tańsza tylko do pierwszego gradu.

To moja opinia na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście szanuję Twoją opinię ale pozwolę sobie pozostać przy swoim zdaniu. Grad, który niszczy dachówkę musi mieć wielkość piłki tenisowej. A skoro mówimy o anomaliach przyrody nieprzewidywalnych przez człowieka to powódź może zabrać Ci cały dom. Pożar strawi cały dach i zniszczy dom i możemy tak gdybać. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu powiało troszkę mocniej i dachy fruwały. W telewizji pokazywali zdjęcia uszkodzonych dachów z blachodachówki i eternitu przy czym podali, że wiatr wiał z predkością do 100km/h. To jak blachodachówka zfruwa przy 100km/h to do jakiej prędkości wiatru producenci blachodachówki dają gwarancję odporności na wiatr? Może pan Andrzej wie coś na ten temat?

 

I pytanie do panfotografa: skąd wziąć dodatkowe 10tys, żeby było taniej? Jak się ma ciepłą posadkę i 3tys na rączke co miesiac to sobie można robic z domu bunkier betonowy albo co sie komu tylko podoba, bo i kredyt dadzą i po zapłaceniu raty zostanie wiecej niż niejden w tym kraju zarabia. A ja ponawiam pytanie o wiatroodporność gontu, a przy okazji pytam o odporność wiatrową blachodachówki, której o mało co nie kupiłem.

 

Co się zaś tyczy żywotności gontu to widziałem piętnastoletni gont, który wyglada co najwyżej jak piecioletni. Trochę sie ukurzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj właścicieli mercedesów dlaczego nie kupili fiata, chociaż był dwa razy tańszy.

Dlaczego teraz pod drogę asfaltową daje się pół metra tłucznia wymieszanego z cementem, zamiast budować tak jak za "Gierka" - szybko i tanio?

Czasami to co na pierwszy rzut oka wydaje się drogie okazuje się (po latach) najtańsze.

 

Oczywiście kiedy nie ma się tych 10 tys. więcej, to nie ma wyboru - nawet ciepła posadka nie pomoże:(

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dwóch sezonach na moim GAF-ie nie widzę śladu zużycia, a wiało niekiedy mocno i drzewa kładło w pobliskim lesie. Jak wspomniał ktoś wyżej jest cicho, chociaż to parterówka bez uż. podd. i okna porządne. Nie ma śladu porastania glonami czy innym zielskiem, a tego w lesie, gdzie malowane rok temu ogrodzenie jest już zielonkawe, najbardziej się obawiałem. I teraz do sedna. Czym bardziej skomplikowany dach i mniej pieniędzy w portfelu, tym gont będzie bardziej ekonomiczny. Faktem jest, że systemowe elementy składające się na całość dachu można zastąpić systemem gospodarczym zamiennikami.Tak zrobiłem z wentylacją kalenicy, montując samodzielnie wykonane daszki i uszczelniając je zwinieta siatką z włókna szklanego, tak zastąpiłem podkład szpachlując OSB dwukrotnie dysperbitem. Pas startowy to odwrócone zwykłe płaty gontu. Gąsiory zaś to też pocięte na kawałki zwykłe płyty z dodatkowo ściętymi narożnikami. Własna robota, która po pierwszej połaci stała się prostym etapem do wykonania i pistolet pneumatyczny oraz miedziowane zszywki które skróciły jego wykonanie, pozwoliły na zaoszczędzenie pieniędzy, a przy parterówce dach to spory wydatek. Obliczałem blachę i odpadów byłoby mnóstwo. Z blachy pod gont poszły kosze, obróbka komina i pas podrynnowy.

Pewnie gdyby finanse pozwoliły leżałaby ładna ceramika, ale po opiniach i pojawiających się czasem wycieczkach chcących obejrzeć dach i pytających o szczegóły wnioskuję, że się podoba. GAF wspomina o 180km/h i nawet 30 latach wytrzymałości. Jak dożyję to odkopię ten wątek i napiszę jak to kiedyś z gwarancjami bywało ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu to samo. Jak można ganić, opluwać, wytknąć palcem, czy chociażby jak w tym wątku, banalizować, to dyskusja wre. Ale jak trzeba już coś konkretnie odpowiedzieć to cisza. Nie uzyskałem odpowiedzi na pierwsze ani na drugie pytanie zawarte w tym wątku. Więc może wykrzyczę drugie z tych pytań:

JAKA JEST ODPORNOŚĆ WIATROWA BLACHODACHÓWKI?!?

Jakaś norma, jakieś badania, cokolwiek - byle konkretnie w km/h a nie jakieś bełkotliwe wzory.

Cały zamieniam się w słuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, często zrywa całe dachy, bez względu czy jest pokryty arkuszami blachy czy gontem bitumicznyn na płycie OSB. Równie dobrze możesz pytać jaka jest odporność na uderzenie pioruna. Producent musiał coś wymyślić żeby zapełnić folder reklamujący produkt, który zalet ma tyle co kot napłakał

 

Jeśli chodzi o wiatroodporność to chyba najlepiej (ze względu na wagę) spisują się dachówki? Czy producenci dachówek piszą o tym w swoich folderach?

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro panfotograf pisze, że dachówka bitumiczna ma zalet tyle co kot napłakał to poproszę o jeden (tylko jeden) przykład lepszości blachodachówki od dachówki bitumicznej. Może blachodachówka jest lepsza pod jakimś wzgledem - ja nie potrafie podać przykładu. Natomiast, na prędce przychodzą mi dwa przykłady lepszości gontu od dachówki. Znajomy ma dachówkę i narzeka, że w upalne dni dachówka nagrzana po całym dniu grzeje poddasze przez całą noc tak, że wytrzymać nie można. Latem śpią na dole w salonie bo sypialnie mają na poddaszu. Do dachówki, twierdzi, konieczna klimatyzacja w domu. (no i gdzie tu jest ta taniość?) I drugi przykład od siebie: przebudowywałem stary dom i nie wiem czy by wytrzymał dodatkowe obciążenie kilkoma tonami gliny lub betonu. A gont jest lekki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No blacha też, a źle zaizolowane poddasze to inna sprawa. Blacha gdy się odrobinę podda podczas wiatru to za chwilę leci już cała. Podobnie z ceramiką. Gdy wyrwie dziurę to dalej już idzie wiaterkowi łatwo. Jak jest z gontem nie wiem, ale obserwując swój to co najwyżej mają ochotę się narożniki z gąsiorków podnieść. Musiałaby cała płyta osb i łaty kręcone do krokwi się poddać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dachówka bitumiczna ma zalet tyle co kot napłakał
... w stosunku do taniej dachówki.

 

Poddasze się nagrzewa dlatego że jest słaba izolacja termiczna poddasza, dużo okien dachowych, źle działająca wentylacja pomieszczeń, brak wentylacji pod pokryciem (pełne deskowanie dachu) i wiele innych czynników. Sam rodzaj pokrycia jest na jednym z ostatnich miejsc tej listy. Grubą dachówkę jest chyba znacznie trudniej nagrzać słońcu niż cienką papę?

 

Mieszkałem dwa lata w drewnianym (nowym) domu z pokryciem gontem bitumicznym i rzeczywiście w upały było fatalnie mimo otwartego na oścież okna dachowego.

Teraz śpię w sypialni na poddaszu (na dachu dachówka cementowa, 25 cm wełny pod dachem, wokół domu drzewa) i jest o niebo lepiej, choć w upały jest cieplej na piętrze niż na parterze (wiadomo ciepłe powietrze samo leci na górę).

 

Do dachówki, twierdzi, konieczna klimatyzacja w domu
:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich,

zapewne zdajemy sobie sprawę, że partaczy ( mówię tu o wykonawcach pokryć dachowych ) na tym świecie nie brakuje.

*Odpowiednio zainstalowana wentylacja w przypadku pokryć bitumicznych bezkonkurencyjnie chłodzi nam dach i zapewnia przyjemne użytkowanie na poddaszu ( chodzi tu o wykorzystanie naturalna cyrkulacja powietrza ). Jak to kolega wyżej ujął ciepło lubi uciekać do góry :)

zdjęcie 17.jpgzdjęcie 29.jpgzdjęcie 12.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzałem do folderu który tu podrzucił Jack Daniel`s (producent czy sprzedawca tego cuda?)

W przypadku dachów krytych blachą lub tradycyjną dachówką, na krokwiach przybija się kontrłaty i łaty, a dopiero później do nich mocuje pokrycie. Jeżeli dach będziemy kryli gontem, rezygnujemy z wykonania pracochłonnej kratownicy tworzonej przez łaty i kontrłaty.
... a to właśnie przykład mydlenia oczu, żeby nie powiedzieć kłamstwa. Bo zamiast łat (czyli listew przybijanych do krokwi) musimy zrobić pełne deskowanie dachu, co tanie nie jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mydlenie oczu to jest wmawianie ludziom, że jesli pokryjemy foliowy namiot blachą, betonem lub gliną, to mamy dach. Przecież blachodachówka i dachówka to pokrycie dachowe. Jak sama nazwa wskazuje - kładziemy je na DACH (!). A jak jest sama folia to jeszcze dachu nie ma! To tak jakby lakierowac samochód bez karoserii albo polewać lukrem samo nadzienie od pączk (bez pączka). Ja rozumiem, że ma być tanio ale przede wszystkim MA BYĆ. Dach bez dachu? To jest dopiero cud! Takie cuda to tylko chyba u deweloperów :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów

Jestem na etapie wybierania pokrycia dachowego i z wielką uwagą przeglądałem wasze wpisy. Dziwi mnie to iż żaden z forumowiczów nie potrafi odpowiedzieć na pytanie zadane przez założyciela tego forum. Przecież tu są sami fachowcy znawcy mistrzowie w swoim fachu etc. a na proste pytanie nie potraficie odpowiedzieć: czy gont Gafa wytrzyma 145km/h. tylko "owijacie" w bawełne że żywotność to 15 -20 lat że blacha to, blacha tamto że jak to jest mieć wspaniale pokrtyt dach dachówką BETONOWĄ...

 

Drodzy,

ja wiem jakie pokrycie będzie na moim dachu - Nelskamp Nibra F10 ale gdyby nie było mnie na nią stać to na pewno pokryłbym dach gontem Gaf-a, i przemawiają do mnie filmy z testu wytrzymałości robione przez amerykański koncern, przecież amerykański GAF świadczy za żywotność i niezawodność swojego produktu całym swoim kapitałem także nie może pozwolić sobie na zszarganie marki na którą pracuje tyle lat. Dla przykładu popatrzcie co wam oferują polscy producenci pokryć dachowych, jak oni oczy mydlą potencjalnemu Kowalskiemu...(poczytajcie sobie warunki gwarancji wszystkich producentów blach dachowych - to jest jakaś PARANOJA!!!)

Dlatego śmię twierdzić że blachodachówka oraz dachówka betonowa jest dla "biedy". Jak Cię nie stać na pożądną ceramikę to lepiej kupić dobry gont - bo przecież na dachu się nie oszczędza.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...