Mlex 26.07.2012 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2012 Witam wszystkich. Otóż mam taki mały problem z górnym narożnikiem ściany na skrzyżowaniu - sufit-ściana. Po słonecznym gorącym dniu narożnik ten staje się wilgotny. Przykładam tam kawałki papieru toaletowego, żeby wpijały wilgoć. Zanim wkładałem papierki wilgoć musiała ściekać w dół do górnej krawędzi płytek, tak ok. 40 cm, bo cały ten odcinek jest miękki w dotyku. Może teraz więcej szczegółów: - miejsce: łazienka - dach - stropodach niewentylowany, na tym stara warstwa papy + położona miesiąc temu papa termozgrzewalna - ściany od zewnątrz ocieplone styropianem 10cm + tynk - ściany wewnętrzne: skuty stary tynk do gołej cegły (stare budownictwo) - na cegły położone płyty zielone G-K - nie na stelaż ale na placki kleju z zachowaniem przestrzeni między ścianą a płytą - sufit od wewnątrz - stelaż, na stelażu wata mineralna 5cm, pod nią folia paroizolacyjna i do tego płyty G-K zielone. Odległość górnej powierzchni waty do gołego stropu - od 10 do 2 cm (sufit idzie ze skosa) - tak więc jakaś tam przestrzeń powietrzna jest. Z początku myślałem, że to po deszczach dach w tym miejscu zacieka, bo stara papa popękana była mocno. Zleciłem zatem fachowcom położenie nowej warstwy papy termozgrzewalnej i wysmarowanie wszystkich narożników i łączeń uszczelniaczem dekarskim i lepikiem na zimno. Udało mi się w końcu ten narożnik osuszyć, ale wtedy to już upałów nie było, potem jak przyszły deszcze (kilka dni) również było sucho. Teraz przyszło 2 dni upałów i już narożnik robi się wilgotny. Zrobiła się również w tym miejscu na płytach g-k średnia dziura od wkładania tych papierków. Po prostu płyta G-K miękła i przy każdym dotyku przy wkładaniu tych papierków odkształcała się w tym miejscu. No, ale dzięki papierkom wilgoć jest wyciągana Ma ktoś może jakiś pomysł skąd ta wilgoć się tam bierze? Reszta narożników jest suchutka. Tak samo jak wszystkie szerokości ścian. Nie wiem czy to wychodzi z wilgoś z tego stropodachu, który przez tę starą papę był nieszczelny i pił wodę, czy to sufit w tym miejscu się poci? (Pierwotnie sufit miał przyklejony styropian bezpośrednio do stropu i jak to demontowałem, to strob był prawie cały mokry - pocił się pod tym styropianem bo chyba nie było przestrzeni powietrznej). Za wszelkie rady dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DIY 26.07.2012 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2012 Nie ma tam w pobliżu przypadkiem niezaizolowanych rur.Dach pozbawiony jest wentylacji.Znacznie pomogło by zdjęcie lub rysunek z przekrojami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mlex 26.07.2012 17:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2012 Nie ma tam w pobliżu przypadkiem niezaizolowanych rur. Dach pozbawiony jest wentylacji. Znacznie pomogło by zdjęcie lub rysunek z przekrojami. Nie ma tam żadnych rur w pobliżu. Co prawda ów felerny narożnik jest nad wanną i niżej jest bateria od wanny (ale to dużo niżej )... Rury w połowie ściany nie idą, a co dopiero pod sufitem Proszę, może to zdjęcie coś podpowie. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c1b79d1fc0ec92f0.html Widoczna dziura to efekt rozpuszczenia się płyty g-k - wilgoć spływa sobie od góry w dół tym narożnikiem. Pozostała część narożników w łazience bez zmian - suchutkie. Dodam jeszcze, iż ta sama część dachu, która przykrywa łazienkę, również przykrywa 2 pokoje. Jest to ten sam stropodach z papą. Z tym, że w tych 2 pokojach jest przyklejony styropian (w kawałkach kwadratowych) bezpośrednio do stropodachu od wewnątrz. W tych 2 pomieszczeniach nie ma żadnego śladu zawilgocenia. W łazience mam tak jak wspomniałem wełnę mineralną na stelażach - grubość wełny 5cm. Może w tym miejscu jest za mała przestrzeń powietrzna pomiędzy wełną a sufitem i akurat tam się poci? Nie wiem... Im goręcej lub im dłużej gorąco jest, tym bardziej i szybciej papierki, które tam wkładam, są mokre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 27.07.2012 04:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2012 Sprawdził bym wełnę między sufitem a stropodachem.Będzie prawdopodobnie bardzo mokra.W trakcie upałów od gorącego stropodachu zaczyna parować a od chłodu w łazience skrapla się i spływa po paroizolacji do tego narożnika,Widocznie jest to najniższy punkt sufitu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mlex 27.07.2012 07:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2012 Sprawdził bym wełnę między sufitem a stropodachem.Będzie prawdopodobnie bardzo mokra.W trakcie upałów od gorącego stropodachu zaczyna parować a od chłodu w łazience skrapla się i spływa po paroizolacji do tego narożnika,Widocznie jest to najniższy punkt sufitu. Najprawdopodobniej tak właśnie też jest. Tylko jak myślisz, od czego ta wata jest mokra? Od deszczów i nieszczelnego dachu czy też od pocenia się sufitu, który skrapla się na watę? Jak remontowałem tę łazienkę i odrywałem przyklejony od wewnątrz do stropu styropian, strop był miejscami tak mokry, że wodę na dłoni było widać i bardzo gorący przy tym. Teoretycznie teraz nie powinien się pocić, bo raz że wata przepuszcza powietrze dobrze, a dwa, że jest jakaś tam przestrzeń powietrzna pomiędzy watą a stropem - a może jest ona za mała i nie wystarcza? Ogólnie łazienka ta jest latem właśnie ciepłym miejscem, w upalne dni bardzo potrafi spocić się spłuczka od kompaktu wc, kraniki od zimnej wody etc. Musiałbym rozwalić kawałek sufitu i zobaczyć jak ta wata wygląda, aczkolwiek robota ta nie napawa mnie optymizmem w nowo co wyremontowanej łazience :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 27.07.2012 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2012 Skoro pocą ci się rury to masz tam bardzo dużą wilgotność .Coś nie tak z wentylacją.Jak się kąpiesz czy suszysz ciuchy po praniu to w łazience jest wysoka wilgotność i część pary wodnej przedostaje się przez g-k i nieszczelności w paroizolacji.W okresie zimnym kondensuje się .Wełna jest mokra jak przysłowiowy gn.... .Przychodzi upał ,słońce podgrzewa stropodach do 50-80oC.Woda w wełnie zaczyna parować ,a że jest bliska stanu nasycenia ,to nawet przy zetknięciu z wydawało by się ciepłą ścianą łazienki zaczyna kondensować.A że znalazła jakąś szczelinę w tym narożniku to czysty przypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.