Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy po wybudowaniu domu człowiek staje się szczęśliwszy?  

49 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy po wybudowaniu domu człowiek staje się szczęśliwszy?

    • TAK
      40
    • NIE
      9


Recommended Posts

Teraz Ty kosisz i odśnieżasz zamiast siedzieć przed TV. No dobrze, zamiast siedzieć z książką w ręce.... Na pewno aktywność fizyczna wzrasta w domu, szczególnie z użytkowym poddaszem hehhe.
  • Odpowiedzi 100
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Staje się szczęśliwszy, bo lżejszy o ileś tam setek tysięcy ;) . Ale posiadanie własnego domu ma i plusy i minusy. Masz coś swojego,jesteś panem sytuacji, ale niestety własny dom to worek bez dna. Odśnieżanie w zimie to pół biedy - ruch jeszcze nikomu nie zaszkodził, ale inne prace, jak właśnie ciągłe koszenie trawy, grabienie liści, walące się ogrodzenie, uciążliwi sąsiedzi z zza płotu. Ale jednak robisz co chcesz, muzyka nikomu z zza ściany nie przeszkadza, czy jakakolwiek impreza, bo jesteś w swoich własnych czterech ścianach. A jak mówi powiedzenie... wolność Tomku w swoim domku... w tym przypadku się sprawdza. Tylko, że taka inwestycja niestety kosztuje i to nie małe pieniądze. Satysfakcja potem jest, oczywiście, a książkę zawsze można sobie poczytać np na własnym przydomowym tarasie, bo telewizję i tak ogląda sią wieczorami.;)

patrząc na konto, to pewnie nie zbyt wielkie to szczęcie

Ale patrząc na roześmiane gęby dzieci w pokoikach i na własnej trampolinie - pewnie Tak

  • 4 months później...
  • 3 weeks później...
Jakieś tak szczęście na pewno jest, zwłaszcza jeśli to było nasze marzenie :) pełnia szczęścia jest po spłacie kredytu :D
No tak jak ktoś mówił - są wady i są zalety. Nie ma podsłuchujących sąsiadów, wypytujących i wsadzających nos dosłownie wszędzie, zwierzaki we własnym domu to żaden problem. Są też minusy typu jak ktoś powiedział dbanie o wszystko samemu - odśnieżanie, grabienie itp
  • 3 weeks później...
Po wybudowaniu domu, człowiek czuje że coś w życiu zrobił, że zapewnił swojej rodzinie dach nad głową.
  • 2 weeks później...
Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Zależne jest to od danej osoby. Ale optymistycznie możemy stwierdzić, że tak, po wybudowaniu domu człowiek staje się szczęśliwszy! W końcu zrealizował jakiś cel.
  • 2 weeks później...
Tak na prawdę nigdy nie kończy się budowa, no może później nazywa się to remont, ale w sumie daje szczęście, jak dzieci, które denerwują, a jednak kocha się je.
  • 1 month później...
szczęsliwy nie jesteś jak opróżniasz portfel do ostatniej złotówki ale później jak juz wszystko zrobione, masz satysfakcję :)

Ja jestem szczęśliwa. A domu jeszcze nie zaczęłam budować :D Dopiero jestem na początku załatwiania wszystkich pozwoleń. Ludzie pisząc tu o swoim szczęściu nie uświadamiają sobie starej prawdy: "dom szczęścia nie daje". Szczęście to stan "naszego ducha" a nie konta czy posiadania. Dom jest dla mnie spełnieniem kolejnego marzenia. I mimo, że jestem jeszcze bardzo młoda to już mogę z pełną świadomością powiedzieć, że osiągnięcie trudnego dla innych celu lub nawet niemożliwego daje satysfakcję i adrenalinę. I wydaje mi się, że część ludzi myli te pojęcia ;) Za każdym razem gdy osiągam swój cel czuje ogromną adrenalinę i się cieszę, że mi się udało. Po raz kolejny :). Ale nie nazywam tego szczęściem. "Kocham" rynek nieruchomości, szczególnie ziemię i to co można z nią i na niej zrobić :D

 

Wystarczy, że dom jest skredytowany i nas przestało być stać na ratę (cała masa takich w Polsce) by ten wymarzony dom stał się przekleństwem dla właścicieli i jego rodziny. Wystarczy, że wybudowaliśmy za duży dom w którym nikt z nami nie chce mieszkać - dzieci, żona... Wystarczy, że zachorujemy my lub ktoś z naszej najbliższej rodziny np dziecko i bardzo szybko przekonamy się, że nie jesteśmy szczęśliwi. Ja nie wyobrażam sobie bycia szczęśliwą mając ciężko chore dziecko - to chyba jedyna sytuacja w której sądzę, że mogłabym być nieszczęśliwa. Ale znam osoby z chorymi dziećmi, które są szczęśliwsze od tych co mają wille w pięknie położonej dzielnicy, zdrowe dzieci i wiele dóbr materialnych.... Dlaczego? Chyba właśnie dlatego, że cieszą się z tego co jest niematerialne.

Edytowane przez luntrusk
No właśnie,luntruks,trafnie to ujęłaś ''szczęście to stan naszego ducha'',jest wiele rzeczy ważniejszych od dóbr materialnych - zdrowie,miłość, kontakty z ludżmi,,doceniamy to,kiedy żle się dzieje,wtedy szukamy pomocy drugiego człowieka.Fajnie jest mieć dom do którego zawsze chętnie się wraca,bo są w nim Ci,których kochamy i fajnie jest mieć pieniądze,bo dzięki nim możemy spełniać swoje marzenia.
  • 1 month później...
Czy staje sie szczesliwy? Na swoj sposob oczywiscie tak. Wszystko zalezy od sytuacji finansowej i tego, jak stoimy na nogach (przyslowiowo). Ja tam jestem szczesliwszy, zawsze chcialem miec wlasne cztery katy.
  • 2 months później...
nikt domu nie zamieni na mieszkanie, a, że pracy dużo? pewnie, że dużo, ogród, malowanie, remonty, trawnik....lista jest długa, ale radość duża

 

całkiem sporo ludzi zamienia domy na mieszkania,sama mam znajomych,którzy po dwóch latach mieszkania w nowym domu sprzedali go i kupili mieszkanie w dobrej lokalizacji

  • 1 month później...
Ciekawy temat, ja myślę, że nie bo jak tu ktoś na forum ładnie nazwał dom to tylko otoczka tego co się dzieje wewnątrz niego-jeśli jesteśmy szczęśliwi sami ze sobą-mąż z żoną np to dom tylko troszkę nam to szczęście podniesie ale napweno sam dom szczęśliwszymi nas nie uczyni.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...