Ogrzewanie elektryczne domu

[Gość Instalatorek]

Witam forumowiczów,

 

chciałbym powrócić do tematu grzania domu prądem. Wiem z własnego doświadczenia, że jak wspomniałem o tym znajomym od razu słyszałem: "prądem???..ale przecież to cholernie drogo!!"

Otóż wcale nie drogo!

Piszę z myślą o osobach startujących z budową. Kiedy startowałem sam ,to niektóre wpisy i wypowiedzi przerażały mnie. Oczywiście najwięcej zabierali głos ci którzy w życiu nie mieli do czynienia z takim systemem, albo mieli grzałki w starych kaflowych piecach i mieszkali w niedocieplonych domach (stare budownictwo). Bierzcie na wszystko poprawkę!

Kiedy wybierałem ogrzewanie do mojego domu ("Miesiąc miodowy" C03a), to widziałem w oczach, jak ludzie pukają się w czoło. Na forum wrzało: DROGO, TRAGEDIA, itp. Owszem pompa ciepła pewnie wyjdzie konkurencyjnie w stosunku do ogrzewania elektrycznego więc... jeżeli kogoś stać, bardzo proszę. Ja nie chcę nikogo przekonywać, ale:

 

1:

Mam dom o powierzchni ok. 80 m2, płyta fundamentowa - zwykła, ściany w systemie thermomur TH-300. Brak poddasza użytkowego - sufit podwieszany.

2.

Mieszkam 2 lata i nie planuję zmiany ogrzewania

3.

System spisuje się doskonale, średni koszt za energię elektryczną przypadający na sezon grzewczy (u mnie 4 m-ce) 525 zł ( ze wszystkim tj. pranie, woda, sprzątanie, zmywarka, gotowanie - wszystko mam na prąd itp.)

4.

Instalacja: pokoje i salon - piece akumulacyjne(Duohet i Dimplex); korytarz, kuchnia, łazienka - podłogówka + drabinka na ręczniki. Każde pomieszczenie z własnym sterownikiem. Oprócz mat grzewczych system pracuje w 100% na II taryfie .

5.

Nie marznę i nie przykręcam regulatora: temp. od 21-23 stopni (znajomi stękają wręcz, że za gorąco!!).

6.

Owszem mam kominek - piec wolnostojący w salonie 5 kW - rezerwa taktyczna( awaria, brak prądu) , nastrój (którzy nie chcą kominka w salonie)

7.

Wygoda: wracam i nie martwię się, że trzeba popiół wysypać, albo zasobnik zasypać, albo kominiarza wezwać itp.

8.

Duża bezwładność cieplna to atut - przy braku zasilania piece utrzymują temp. spokojnie jeszcze jakieś 12 godzin.

 

Tutaj podałem kilka konkretów, a nie "..bo Goździkowa mówiła....."

Pozdrawiam budujących !

[zyzolek]

Witam forumowiczów,

 

Mam dom o powierzchni ok. 80 m2, płyta fundamentowa - zwykła, ściany w systemie thermomur TH-300. Brak poddasza użytkowego - sufit podwieszany.

 

System spisuje się doskonale, średni koszt za energię elektryczną przypadający na sezon grzewczy (u mnie 4 m-ce) 525 zł ( ze wszystkim tj. pranie, woda, sprzątanie, zmywarka, gotowanie - wszystko mam na prąd itp.)

 

Nie wszyscy mają do ogrzania takie małe mieszkania 80m2

.

Kurcze, gdzie ty mieszkasz, bo u mnie sezon grzewczy jest od końca września do połowy kwietnia. A w te 525 zł na 4 miesiące to z przymrużeniem oka.

[KrzysztofLis2]

Ale też nie wszyscy muszą budować landary po 350 metrów kwadratowych, choć sporo ludzi takie buduje.

[Gość Instalatorek]

Witam, "sezon grzewczy" 4 m-ce rzeczywiście skróciłem . Wybaczcie. Po prostu za ten okres dostałem rachunek, stąd moje wyliczenie.

"A w te 525 zł na 4 miesiące to z przymrużeniem oka" -- darujcie sobie proszę te komentarze. Nie jestem przedstawicielem handlowym i nikomu ogrzewania nie wciskam. Chcesz to wierz, a nie, to nie.

Teraz przeszedłem na miesięczne rozliczenia, w załączeniu przedstawiam wykres skopiowany z mojego konta:

[dorkaS]

Co do pukania w głowę to potwierdzam. Nie ma znajomego, który by nie reagował identycznie na wieść, że chcemy ogrzewać prądem. Dom ~pi razy oko 200m2, ściany trójwarstwowe. Niestety danych jeszcze brak, bo SS0.

[zyzolek]

Z tego wykresu wygląda na to, że w samym lutym zużyłeś ponad 1561 kwh, To ile to jest na złotówki?

1561 kwh x 0,45zł = 701,45 zł za jeden miesiąc

Tak więc coś się tu nie zgadza z tymi 500 zł za 4 miesiące.