Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?  

597 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?



Recommended Posts

I tu masz rację.

A dilera już nima :evil: i rachunku również nima :evil:

Kończąc opowiastkę W zakładzie w którym pracuje robimy również nietypowe rzeczy na które nie zawsze dajemy gwarancje (przekroczone normy o czym klient jest poinformowany) lecz założenie jest takie że to ma sprawnie działać.

Inaczej nie działa = nie ma kasy :cry:

ha ha ha takich jak Wy jest niewielu - zalozenie firm jest inne - wyprodukowac to co sobie klient zamarzy, pozostawic dealera z klopotem a pozniej cisnac go o kase nawet w sytuacji gdy jawnie szmelc mu sie wciska - to jest podstawa biznesu okiennnego w dzisiejszych czasach

Ostatnio tez mam klopot wlasnie z tym ze cisna mnie o kase gdzie zalaczone do okien rolety sa gowno warte. Na 24 sztuki od razu trzy byly wadliwe a po tygodniu uzytkowania nastepna, po dwu miesiacach kolejna a kilka dni temu nastepna - w sumie 6 sztuk na zlom. Zamowilem juz u innego producenta wszystko poza skrzynkami i prowadnicami i zapowiedzialem ze za rolety jak i koszta zwiazane z ich naprawa nie zaplace oraz za opoznienie w realizacji zamowienia i dodatkowe koszty jakimi mnie obciaza Inwestor za prawie cztery miesiace opoznienia takze je sobie na dostawcy odbije. I co? Ciiiiiiiiiiisza. Nabrali wody w usta i czekaja nie wiadomo na co. Wszystko zalatwiane pisemnie, nawet termin usuniecia wady podany realny ale.... nie dotrzymany

Ciekawe jak sie teraz producent zachowa. Bo klient jest wsciekly - na kogo? Oczywiscie na mnie i mnie po sadach wloczyc bedzie za szkody i opoznienia w realizacji inwestycji.

Podobna sytuacja ma miejsce gdy nie z mojej winy zaklad opoznil sie z realizacja zamowienia niewiele - tylko poltora miesiaca - ale nawet dzien juz rozwalal caly harmonogram prac na budowie - i teraz tylko ja mam ponosic koszty opoznien i kar z niedotrzymanie terminu? Nie doczekanie - tyle ile mi klient uszczknie z ostatecznej zaplaty tyle ja nie zaplace za towar.

Do cholery - nie moze byc tak ze tylko my ponosimy odpowiedzialnosc za czyjas niefrasobliwosc i opoznienia.

Tak naprawde dobrego producenta poznaje sie nie tylko po jakosci jego wyrobow ale takze po tym jak w takiej sytuacji sie zachowa. Ten niestety mnie niemile zaskakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jareko: siedzimy na nocniku, bo my producentowi rolet już zapłaciliśmy dawno, ty nam nie zapłaciłeś.. serwis producenta rolet nie ma wstępu do Klienta, Ty zamówiłeś nie wiadomo na podstawie czego u innego producenta produkt.. efekt jest taki, że jesteśmy zupełnie nie z naszej winy jakieś 30k do tyłu.. przypominam, że nasz serwis próbował reagować, ale nie został wpuszczony. Producent rolet przesłał nam oficjalne stanowisko, "stwierdzające" przyczynę awarii (ta przyczyna jest tobie znana). Ponawiając pytanie: co mamy zrobić?

 

Co do podwyżek: my w marcu nie robimy podwyżki. Zrobiliśmy ją w styczniu, właśnie o 10%. Inne firmy wytrzymały kilka tygodni dłużej, zobaczyły, że to co się dzieje z cenami materiałów i robocizny to nie przelewki i idą grzeczenie w tym samym kierunku co my. Mimo, że w "fachowej" prasie zostaliśmy wyśmiani, za podwyżki w styczniu.. Jeśli spełnią się zapowiedzi co do cen plastiku i kolejnych podwyżek szyb (jedyna nadzieja w Putinie, że zablokuje import szkła do Rosji!!) to kolejne podwyżki w maju. Chciałbym też zaznaczyć, że okna są jedynym materiałem budowlanym, którego cena w ciągu ostatnich 5 lat obniżyła się.. wszystko inne poszło do góry, a cena okien jest niższa niż w 2002 r. Mój ojciec opowiadał mi, że kiedyś sprzedawał o34 na Perfectline za (w przeliczeniu ze starych złotówej) 1300 zł. Dziś takie okno z lepszą szybą można kupić za około 400 złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jareko: siedzimy na nocniku, bo my producentowi rolet już zapłaciliśmy dawno, ty nam nie zapłaciłeś.. serwis producenta rolet nie ma wstępu do Klienta, Ty zamówiłeś nie wiadomo na podstawie czego u innego producenta produkt.. efekt jest taki, że jesteśmy zupełnie nie z naszej winy jakieś 30k do tyłu.. przypominam, że nasz serwis próbował reagować, ale nie został wpuszczony. Producent rolet przesłał nam oficjalne stanowisko, "stwierdzające" przyczynę awarii (ta przyczyna jest tobie znana). Ponawiając pytanie: co mamy zrobić?......

hmmm....nie podawalem nazwy firmy specjalnie by nie psuc zadnej ze stron opini ale wywolany do tablicy pokrotce przypomne fakty. Wspomne tylko ze zamowienie opiewa na kwote ponad 60 tys zlotych a jest tylko zaliczkowane - wiec kasy mam tam zamrozonej troszke wiecej i obawiam sie ze zamiast zarobku doloze do interesu dosc duze pieniadze. Juz sam zapis w umowie moiwacy o karnych odsetkach za opoznienie, w wysokosci 0,2% za 1 dzien (120 zl dziennie) daje nam kwote 19,200 PLN !!!!. Do dnia dzisiejszego nie zostala wystawiona klientowi faktura jak i nie zostal spisany protokol odbioru a licznik dzien w dzien bije !!!

- sierpien - montaz u klienta - tego samego dnia zgloszona reklamacja trzech rolet

- pazdziernik - (po dwóch miesiacach !!!!) odpowiedz Alutechniki zarzucjajaca mi blad w montazu - ze niby nie wyregulowanie wylacznikow krancowych bylo powodem urywajacych lub wyczepiajacych sie blaszek. Na moje pismo skierowane bezposrednio do nich do dnia dzisiejszego nie otrzymalem odpowiedzi. Cala sprawa reklamacji zalatwiana pisemnie za posrednictwem maila gdzie wielokrotnie prosilem o Wasza pisemna odpowiedz na nia - otrzymalem ja dopiero 13 stycznia tego roku !!!

- pazdziernik - kolejna roleta ma identyczne uszkodzenie Inwestor i zarazem jai zazadalem wymiany wszystkich rolet na nowe - pozbawione wad - brak odpowiedzi

- listopad - narzucony przez Inwestora ostateczny termn usuniecia usterek na 15 grudnia 2006

- 15 grudnia - proba kontaktu serwisu Alutechniki z klientem - zadzwonili do niego tego dnia o godz 18 zadajac przyjazdu na teren budowy. Sposobu potraktowania klienta jak pogotowia ratunkowego pomine. Serwis do listew przyszybowych takze nie przyjechal

- 9 stycznia - zwymiarowanie i zamowienie nowych silnikow, pancerzy jak i wieszakow w innej firmie - dlaczego? Bo Inwestor poczul sie "olewany" przez prodecenta a wadliwego towaru nie chce. Tego samego dnia kontakt Alutechniki w sprawie ewentualnego podkresle - ewentualnego ich przyjazdu celem ogledzin. Po pieciu miesiacach od momentu zgloszenia reklamacji !!!

- luty - kolejna roleta ulega uszkodzeniu - nie zadzialal wylacznik krancowy w silniku - pancerz nawiniety na walek i wciagniety do skrzynki

 

Przez ten caly czas wstrzymane prace na budowie z powodu niemoznosci prowadzenia prac tynkarskich w obrebie glifow i wykonczenia skrzynk tak jak klient sobie zazyczyl a nie mogl ich prowadzic gdyz zamontowane zaluzje sa co najmniej niepewne. Przez te ponad 5 miesiecy (!!!!) Alutechnika kontaktowala sie z klientem DWA (!!!!) razy. Serwis firmy sprzedajacej okna (tez mam sporo negatywnych uwag pod adresem pracownikow) ani razu nie zainteresowal sie roletami gdyz to nie ich "dzialka". Do dnia dzisiejszego zgloszone wadu w kilku uszczelkach przyszybowych nie zostaly usuniete. Klient wsciekly - i nie dziwie sie mu gdyz zabawa trwa juz 6 miesiac !!!

I co ja mam w takiej sytuacji zrobic? Majac przed soba wizje sprawy przed federacja konsumentow o odszkodowanie za opoznienia w zamieszakniu w wymarzonym domu przez Inwestora?

Czy w takiej sytuacji gdy dodatkowo ponosze koszty naprawy, nowych silnikow, nowych pancerzy (wyskakujace slizagacze nakierowujace pancerz w prowadnice spowodowalu zarysowanie lameli od srodka i wygladaja jak psu z gardla wyjete) gdzy nie wiem dokladnie jakimi kosztami zostane obciazony gdyz w swietle prawa "Reklamacja powinna być złożona sprzedawcy, gdyż to on, a nie producent lub importer ponosi odpowiedzialność za niezgodny towar z umową.(cytat z praw konsumenta)" ja mam ponosic wszystki koszty zwiazane z niesolidnym dostawca? Bo jest jeszcze jeden zapis we wspomnianej ustawie : "Obniżenie ceny z powodu niezgodności towaru z umową (dawniej wad towaru)."

Lekomin - obaj usiedlismy na ten nocnik i obaj nie wiemy czym to nasze "posiedzenie" sie zakonczy. Sprawa a ile wiem jest w toku. To klient ma wszystkie atuty w reku a nie my.

Tak na marginesie - moja propozycja wyslana Wam mailem zakonczenia sprawy i zadoscuczynienia i chyba satysfakcjonujaca klienta takze pozostala bez odpowiedzi.

Sorki - ale w swietle faktow niezbyt ladnie procedura jak i szybkosc zalatwienia tej sprawy jawi sie niezbyt wesolo - nie sadzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jareko: siedzimy na nocniku, bo my producentowi rolet już zapłaciliśmy dawno, ty nam nie zapłaciłeś.. serwis producenta rolet nie ma wstępu do Klienta, Ty zamówiłeś nie wiadomo na podstawie czego u innego producenta produkt.. efekt jest taki, że jesteśmy zupełnie nie z naszej winy jakieś 30k do tyłu.. przypominam, że nasz serwis próbował reagować, ale nie został wpuszczony. Producent rolet przesłał nam oficjalne stanowisko, "stwierdzające" przyczynę awarii (ta przyczyna jest tobie znana). Ponawiając pytanie: co mamy zrobić?......

hmmm....nie podawalem nazwy firmy specjalnie by nie psuc zadnej ze stron opini ale wywolany do tablicy pokrotce przypomne fakty. Wspomne tylko ze zamowienie opiewa na kwote ponad 60 tys zlotych a jest tylko zaliczkowane - wiec kasy mam tam zamrozonej troszke wiecej i obawiam sie ze zamiast zarobku doloze do interesu dosc duze pieniadze......................................................

Serwis firmy sprzedajacej okna (tez mam sporo negatywnych uwag pod adresem pracownikow) ani razu nie zainteresowal sie roletami gdyz to nie ich "dzialka". ..................................

Klient wsciekly - ..................

zabawa trwa juz 6 miesiac !!!.....................................

Sorki - ale w swietle faktow niezbyt ladnie procedura jak i szybkosc zalatwienia tej sprawy jawi sie niezbyt wesolo - nie sadzisz?

 

no właśnie tak wygląda sprawność producenta w załatwianiu reklamacji ,

większość serwisów fabrycznych działa podobnie ,

14 dni na rozpatrzenie reklamacji to bajka ,

 

Jareko popieram , 8)

w takiej sytuacji trzeba samodzielnie rozwiązywać problem z klientem ,

nie czekając aż producent się namyśli ,

bo to TY ryzykujesz swoją reputację ,

producent przekłada papiery a ty czekasz ,

klient się piekli , ale producent ma procedury ,

 

a są przecież producenci którzy w ogóle nie reagują na reklamacje ,

przeważnie mają najtańsze okna , :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a są przecież producenci którzy w ogóle nie reagują na reklamacje ,przeważnie mają najtańsze okna , :D

owszem tacy tez sa. A wpadki kazdemu producentowi sie zdarzaja. Wszak pracuja tam ludzie i oni czasem omylni sa. Nie mam zalu o zaistniala sytuacje ale jakos z niej wybrnac trzeba. I tak naprawde w takich sytuacjach poznaje sie z jakim producentem ma sie doczynienia. Bo nie jest filozofia wypchnac cos za brame fabryki tylko pozniej umiec wybrnac z klopotliwej sytuacji by zadna ze stron nie zostala pokrzywdzona. Trzeba tylko zawsze pamietac ze w tej calej zabawie najwazniejszy jest klient

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie !!!

Teraz jestem na was zirytowany. Postów to mam niewiele nabitych ale pewnie jako jeden z nielicznych przeczytałem ze zrozumieniem na ile potrafię te 117 stron. Następnie do projektu domu ciepłego (może troszkę więcej) kazałem wstawić typowe okna jezierskiego (piszę o wymiarach nie szybach) profilu Schuco CT - 70 z roletami elektrycznymi (mostki termiczne) co zresztą opisywał jareko kilkakrotnie i zapłacić za to górką bo zdaję sobie sprawę z kosztów. Dzisiaj siadłem poczytać co nowego jest na forum i jak świetnego wyboru dokonałem i ZONK !!. Jareko płacze, lekomin coś tam się broni cuda !!!!. Wychodzi na to że w końcu skończę z drewnianymi z sokółki bo niedosyć że blisko to wszyscy znajomi co u nich kupili pisali serwis świetny, usterki usuwane od ręki itd., ale z drugiej strony forum te 117 stron postów w końcu wypowiadają się tutaj rzeczoznawcy, dealerzy, montażyści przemawia na korzyść PCV. Obiecałem sobie że żadnych zmian grubszych w projekcie nie będzie nie po to tyle czasu spędzam nad nim żeby potem jak idota zmienić coś co przyniesie jakiś dziwny łańcuszek przeróbek. Mam pytanie i co ja mam zrobić ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dylemat a mianowicie nie wiem co wybrać.

Planuję zakup okien profil 5 komorowy, jednostronny kolor, szyba 1,1 lub 1,0. Mam ofertę od kilku producentów i sam nie wiem co wybrać każdy spełnia powyższe warunki.

Poradźcie coś proszę.

 

opcje

 

1) Producent PETECKI profil REHAU, szyba PILKINGTON, okucia ROTO (kolor - okleina) 9060 pln

 

2) Producent BROKAT profil VEKA (kolor w masie) 8700 PLN

 

3) Producent HAL-WER lokalny Płocku producent profil KBE okucia ROTO 11000 PLN

 

4) Producent WITRAŻ profil VEKA, szyba PILKINGTON , poniżej 9000PLN czekam na ofertę szczegułową. (kolor w masie)

http://zeus.net.pl/witraz/index.php?option=com_content&task=view&id=15&Itemid=28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd masz ofertę na okna Brokat? Przecież ta firma zbankrutowała jakiś czas temu :o

 

Hmm byłem w firmie która kiedyś dawno sprzedawała okna Brokatu, wiem że nadal mają VEKĘ i stąd pomyślałem że nadal pracują z BROKATEM ;D ;D

O jaka niespodzianka - dzwoniłem właśnie do punktu sprzedaży i w podpunkcie 2) będzie producent POSTĘP z Biskupca czyli:

 

co wybrać z:

 

1) Producent PETECKI profil REHAU, szyba PILKINGTON, okucia ROTO (kolor - okleina) 9060 pln

 

2) Producent POSTĘP Biskupiec profil VEKA (kolor w masie) 8700 PLN

 

3) Producent HAL-WER lokalny Płocku producent profil KBE okucia ROTO 11000 PLN

 

4) Producent WITRAŻ profil VEKA, szyba PILKINGTON , poniżej 9000PLN czekam na ofertę szczegułową. (kolor w masie)

http://zeus.net.pl/witraz/index.php?option=com_content&task=view&id=15&Itemid=28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....profilu Schuco CT - 70 z roletami elektrycznymi (mostki termiczne) co zresztą opisywał jareko kilkakrotnie i zapłacić za to górką bo zdaję sobie sprawę z kosztów. Dzisiaj siadłem poczytać co nowego jest na forum i jak świetnego wyboru dokonałem i ZONK !!. Jareko płacze, lekomin coś tam się broni cuda !!!!. Wychodzi na to że w końcu skończę z drewnianymi z sokółki bo niedosyć że blisko to wszyscy znajomi co u nich kupili pisali serwis świetny, usterki usuwane od ręki itd., ale z drugiej strony forum te 117 stron postów w końcu wypowiadają się tutaj rzeczoznawcy, dealerzy, montażyści przemawia na korzyść PCV. Obiecałem sobie że żadnych zmian grubszych w projekcie nie będzie nie po to tyle czasu spędzam nad nim żeby potem jak idota zmienić coś co przyniesie jakiś dziwny łańcuszek przeróbek. Mam pytanie i co ja mam zrobić ?.

nie czytac Forum :lol:

A na serio - osoba ktora zajmowala sie reklamacjami i czynila to w mojej ocenie niezbyt przykladajac sie do swojej pracy juz nie pracuje. Wpadki zdarzaja sie kazdemu - popatrz na liczbe postow dotyczacych Urzedowskiego a tu tylko jeden taki przypadek - widac ja niefartowny dla Firmy jestem :lol:. Alutechnika tez juz nie wspolpracuje z Jezierskim (o ile wiem) a winna temu wszystkiemu jest wlasnie ona a nie sam Jezierski. Niestety wsadzili rolety ktore okazalo sie ze sa do bani ale nie wolno za to winic producenta okien. A jak sadze podobna droge przez meke z nimi przechodzili jak ja.

Bierz Schuco bo to naprawde dobry wybor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Osoba, która zajmowała się u nas reklamacjami już u nas nie pracuje.

2. Nie kupujemy już rolet w Alutechnice, jedną z przyczyn jest cała "afera" z zamówieniem Jareko.

 

Zająłem się tą sprawą osobiście, starałem się coś wymyśleć satysfakcjonującego obydwie strony.. w tej chwili jest tak, że siedzimy pomiędzy młotem i kowadłem, z jednej strony jest Klient (i Jareko) a z drugiej Alutechnika. Alutechnika podała oficjalną wg. nich przyczynę awarii i umyła ręce. Ja sobie dałem czas do końca lutego, żeby coś ruszyć, i idę do sądu. Niech wysoki sąd powoła "biegłych" i ustali, po czyjej stronie jest wina. i wtedy będę dochodził swoich praw albo u Alutechniki, albo u Jareko (a ten z kolei u Inwestora). Nic innego nie jestem w stanie wymyśleć lepszego..

EOT.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Alutechnika podała oficjalną wg. nich przyczynę awarii i umyła ręce. Ja sobie dałem czas do końca lutego, żeby coś ruszyć, i idę do sądu. Niech wysoki sąd powoła "biegłych" i ustali, po czyjej stronie jest wina. i wtedy będę dochodził swoich praw albo u Alutechniki, albo u Jareko (a ten z kolei u Inwestora). Nic innego nie jestem w stanie wymyśleć lepszego..

EOT.

pzdr

Chcialby oficjalnie Ci podziekowac za zajecie sie ta sprawa osobiscie. Stanowisko klienta poznales w mailach i tutaj na privie.

A ze Alutechnika umyla rence wiemy o tym obaj. Przez ponad dwa miesiace nie zainteresowali sie i nie przyslali kogos by faktyczna przyczyne ustalil. Ciekawe jak wytlumacza kolejne awarie swoich rolet po miesiacu czy ostatniej po 5 miesiacach uzytkowania przez Inwestora. Tez blad montazu? :lol:

Swoja droga polecam Ci dobrego dostawce - Anwis Wloclawek - nie mialem ani razu z nimi klopotu i co ciekawsze okazali sie w porownajiu z Alutechnika tansi lub...... kroisz klientow na roletach :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cekawości...

Jaka jest przyczyna wg producenta rolet? Jakie firmy są silniki?

podana przyczyna jest smieszna. Nie wyregulowanie wylacznikow krancowych w silniku. Silniki nie wiem jakie sa :( Zastanawiajace jest to ze w jednej z uszkodzonych rolet wieszaki wogole nie ulegly wyrwaniu, tylko wypiely sie z walka ale pierwsza lamela jest wykrzywiona. W innych blaszka po protu ma wylamane zaczepy. Rolety sa lekkie - szerokosc ok 1000 przy wysokkosci 1500

Poza tym jest to system BeClewer i nie wiedziec dlaczego wypadlo juz kilka najazdow (nie wiem czy dobrze element nazwalem) kierujacych pancerz w prowadnice. Ostatnia uszkodzona roleta po prostu nawinela sie na walek i kreci sie....kreci....kreci...w kolko. Nie zadzialal wylacznik krancowy co dla mnie dyskredytuje wszystkie zastosowane w nich silniki - towar musi byc sprawny a nie klient ma ciagle miec stres - popsuje sie czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam o silniki bo od pewnego czasu można kupić chińszczyznę po około 100zł... Wyłamanie wieszaków może być faktycznie spowodowane niewłaściwym ustawieniem krańcówek - jeżeli silnik wyłącza się zbyt późno przy opuszczaniu rolety to element wieszaka wchodzący w wał jest przy podnoszeniu-opuszczaniu przeginany raz w jedną raz w drugą stronę. W końcu musi się złamać... Ale skoro w silnikach "padają" krańcówki to inna inszość. Chyba, że krańcówki padają z powodu wadliwego podłączenia (np. dwa silniki pod jeden włącznik).

A ślizgi (najazdy) pewnie wypadają jak roleta podejdzie za wysoko i listwa krańcowa wepchnie je do skrzynki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jareko o ile moge wtracic swoje 3 grosze :D Wydaje mi sie , ze sprawa w sadzie jak pisze Twoj dostawca rolet czy cokolwiek innego nie zmieni faktu , ze ogledziny na miejscu monatzu rolet nie odbyly sie w ustawowym czasie co jednoznacznie nakazuje przyjmujacemu reklamacje pokryc wszelkie koszty , zabrac te swoje nieszczesne rolety na swoj koszt .

Bo mysle , ze o ile mozna reklamacje przyjac i odalic z powodu jakiego tam (nawet smiesznego) to nie mozna nie zareagowac w ogole , a juz na pewno nie moze sie taka sprawa ciagnac miesiacami :o

Takie jest moje pierwsze spostrzezenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam o silniki bo od pewnego czasu można kupić chińszczyznę po około 100zł... Wyłamanie wieszaków może być faktycznie spowodowane niewłaściwym ustawieniem krańcówek - jeżeli silnik wyłącza się zbyt późno przy opuszczaniu rolety to element wieszaka wchodzący w wał jest przy podnoszeniu-opuszczaniu przeginany raz w jedną raz w drugą stronę. W końcu musi się złamać... Ale skoro w silnikach "padają" krańcówki to inna inszość. Chyba, że krańcówki padają z powodu wadliwego podłączenia (np. dwa silniki pod jeden włącznik).

A ślizgi (najazdy) pewnie wypadają jak roleta podejdzie za wysoko i listwa krańcowa wepchnie je do skrzynki.

wszystko ladnie pieknie bwojtek jest jedno ale....krancowki byly regulowane, ulamaniu ilega nie blaszka jako calosc tylko jeden z dwu jej "zabkow". a slizgi wypadaly takze w jeszcze sprawnych roletach, nawet gdy podlaczone sa dwie rolrty pod jeden silnik krancowka nie ma prawa sie uszkodzic (swoja droga tu takiej sytuacji nie ma)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...