Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?  

597 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jareko

    4558

  • finlandia

    1832

  • Charlie

    1644

  • bwojtek

    1394

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witajcie,

mam pytanie "z okolic okien" :) Jestem w trakcie obsadzania parapetów wewnętrznych z klejonki dębowej gr. 3.5cm, okna drewniane z podcięciem na parapet. Podkuwam glify, nie za dużo tak żeby parapet wchodził prawie na sztywno, ustawiam poziom, spadek od okna (ok. 0.5-1cm na parapecie gł. 50cm), wypieram stemplami do nadproża itp - do tej pory pewnie wszystko ok :)

Teraz pytanie: między parapetem a murem pod nim zostaje mi około 4cm - gdzieś na forum czytałem, że to trochę za dużo na piankę, ale znowu czy to nie za mało na dolewanie betonu? Mam obawy czy taka wylewka grubości 3cm z czasem nie popęka (jak np. żonka lub ja będziemy chcieli się do żabek dostać po parapecie :D:D:D) Krótko mówiąc - podlewać czy piankować i po problemie?

 

Pozdrawiam

Brzuzens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pojawiły się pierwsze okna plastykowe to były cholernie szczelne, wszyscy się zachwycali że nie wieje od nich. Potem jak zaczęła ludziom w domach wychodzić pleśń na ścianach to się okazało że są za szczelne.

Przecież energia cieplna też ulega degeneracji.

Mylisz mocno pojęcia izolacji cieplnej i wentylacji i skutki zmiany ich parametrów.

A co tą degradację energii cieplnej to cię nauczyciel z podstawówki zabija jak to przeczyta :lol: :lol: :lol:

A toś mnie Wojtuś zastrzelił swoją diagnozą. :D

Ja napisałem że "..energia cieplna też ulega degeneracji" a nie degradacji.

A to nie są pojęcia zamienne .

Poczytaj w fizyce dla szkół średnich.

A o degeneracji energii cieplnej jest mowa np. w cyklu Carnota, ale to może zbyt trudne..... :o

A może bys wolał że energia cieplna ulega dyssypacji ? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że nie czytałem precyzyjnie i przekręciłem twoją degenerację w degradację nie upoważnia cię do protekcjonalnego traktowania mojej osoby ale jeżeli tobie to poprawia mniemanie o sobie to nie ma sprawy.

Fizykę miałem ostatnio na polibudzie ale to było blisko 2 dekady temu więc mogę czasem coś pomylić...

Natomiast moja wypowiedź miała tylko wskazać, że poprawianie izolacyjności ścian i okien nie ma samo w sobie nic wspólnego z pogorszeniem "komfortu" (cokolwiek przez to rozumiesz) i jest jak najbardziej słuszną drogą. A to, że niektórzy zapominają przy tym zupełnie o wentylacji to już inna sprawa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

mam pytanie "z okolic okien" :) Jestem w trakcie obsadzania parapetów wewnętrznych z klejonki dębowej gr. 3.5cm, okna drewniane z podcięciem na parapet. Podkuwam glify, nie za dużo tak żeby parapet wchodził prawie na sztywno, ustawiam poziom, spadek od okna (ok. 0.5-1cm na parapecie gł. 50cm), wypieram stemplami do nadproża itp - do tej pory pewnie wszystko ok :)

Teraz pytanie: między parapetem a murem pod nim zostaje mi około 4cm - gdzieś na forum czytałem, że to trochę za dużo na piankę, ale znowu czy to nie za mało na dolewanie betonu? Mam obawy czy taka wylewka grubości 3cm z czasem nie popęka (jak np. żonka lub ja będziemy chcieli się do żabek dostać po parapecie :D:D:D) Krótko mówiąc - podlewać czy piankować i po problemie?

 

Pozdrawiam

Brzuzens

Nie kombinuj z żadną podlewką. Użyj po prostu markowej piany i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że nie czytałem precyzyjnie i przekręciłem twoją degenerację w degradację nie upoważnia cię do protekcjonalnego traktowania mojej osoby ale jeżeli tobie to poprawia mniemanie o sobie to nie ma sprawy.

Fizykę miałem ostatnio na polibudzie ale to było blisko 2 dekady temu więc mogę czasem coś pomylić...

Natomiast moja wypowiedź miała tylko wskazać, że poprawianie izolacyjności ścian i okien nie ma samo w sobie nic wspólnego z pogorszeniem "komfortu" (cokolwiek przez to rozumiesz) i jest jak najbardziej słuszną drogą. A to, że niektórzy zapominają przy tym zupełnie o wentylacji to już inna sprawa!

Wojtuś nie obrażaj się. :D

Ja fizykę miałem ostatnio na polibudzie ale to było blisko 2,5 dekady temu więc również mogę czasem coś pomylić... :wink:

Z tym poprawianiem w nieskończoność to bym się zastanawiał.

Bo może w przyszłości się okazać że faktycznie komfort się pogarsza.

Tak jak z kasą : im więcej kasy się posiada tym komfort niby większy a zarazem mniejszy, bo a nóż ukradną, stracę na giełdzie, firma splajtuje.... :o

Pozdr i głowa do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pytanie: między parapetem a murem pod nim zostaje mi około 4cm - gdzieś na forum czytałem, że to trochę za dużo na piankę, ale znowu czy to nie za mało na dolewanie betonu? Mam obawy czy taka wylewka grubości 3cm z czasem nie popęka (jak np. żonka lub ja będziemy chcieli się do żabek dostać po parapecie :D:D:D) Krótko mówiąc - podlewać czy piankować i po problemie?

Pozdrawiam

Brzuzens

Nie kombinuj z żadną podlewką. Użyj po prostu markowej piany i tyle.

 

Wojtek, powiedz po prostu ze nie tyle marka piany jest ważna (ale tez nie ta najtansza z marketu!;) wazne zeby byla pistoletowa...

Piana ręczna jest na ogól w opakowaniach wysokopręznych, tzn bardzo pęcznieje i potrafi taki parapet "wypchnąć". szczegolnie jak jest jej duzo. Jak juz masz tą piankę ręczną (z wężykiem) to moze te 4 cm wypełnij po części styropinem 2cm.

A jak masz pistoletową(niskoprężną), to spokojnie sobie "pianuj". Jak się boisz to zrób to na 2 etapy, tj zapianuj sobie pasek jak najgłebiej (w stronę okna), odczekajaz wyschnie,i dopianuj resztę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie...odnośnie tej "zbytniej" szczelności okien :-?

mieszkam właśnie (dopóki się nie wyprowadzę do nowego domku )u rodzinki, zajmujemy głównie jeden pokój :roll:

w tym pokoju wcześniej były stare okna, wiadomo nieszczelne i ściany miały się w sumie dobrze

odkąd zostały wymienione okna na pcv,zaczęła sie paranoja

my sobie odmalowaliśmy super pokoik, mieszkamy tam ze 3 m-ce a pleśn czy grzyb(sama nie wiem co za cholerstwo), we wszystkich rogach sufitu...koło balkonu to jest juz wielka czarna plama na pół sufitu :evil: :evil:

coś okropnego

okna są wciąz zaparowane, u dołu po prostu woda się leje z nich na parapet :evil:

mamy na tych oknach roletki bambusowe, które od tej wilgoci zaczęły pleśnieć!

koszmar

myślelismy początkowo że to wszystko wina tego że dom jest niedocieplony (stare sposoby budowania, elewacja na pustaki, bez żadnego styropianu ani nic)ale myślę jednak że to wina okien, tzn tego ze są zbyt szczelne, nie ma wentylacji, pokój nie jest zbyt duży, a wiecznie zamkniete drzwi...

co więc zrobić by mieć zarazem szczelne okna i nie mieć pleśni?

znalazłam ostatnio na allegro jakieś nawietrzniki, które ponoć mają pomóc i zastanawiam się czy nie kupić i nie założyc, bo nas po prostu grzyb zeżre zanim sie wyprowadzimy :evil:

w nowym domku nie mogę do czegoś takiego dopuscić...

 

Stokrotka, zadziwiasz mnie.. na własnej skorze masz idealny przyklad jakie kłopoty moze powodowac zbyt szczelna stolarka a do nowego domu (w dodatku drewnianego... )dalej myslisz o PCW.. Zgroza ;) ! Ja jestem sercem za drewnem, wiec musialem ten watek podjac..

 

Temat za szczelnych okien i plesni walkowany byl juz wczesniej (tez w innych watkach na tym forum - poszukasz to znajdziesz wyczerpujace info). A na początek, bez nawietrzaka zacznij po prostu czesciej uzywac mikrowentylacji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stokrotka, zadziwiasz mnie.. na własnej skorze masz idealny przyklad jakie kłopoty moze powodowac zbyt szczelna stolarka a do nowego domu (w dodatku drewnianego... )dalej myslisz o PCW.. Zgroza ! Ja jestem sercem za drewnem, wiec musialem ten watek podjac..

Chyba nie próbujesz tutaj powiedzieć, że w przypadku nowoczesnych okien drewnianych tego problemu by nie było :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zadziwiasz mnie.. na własnej skorze masz idealny przyklad jakie kłopoty moze powodowac zbyt szczelna stolarka a do nowego domu (w dodatku drewnianego... )dalej myslisz o PCW.. Zgroza ;) ! Ja jestem sercem za drewnem....

ZGROZA !!!

Zgroza wieje z tych słów.

To ze jesteś za drewnem to twój wybór

To ze w tym momencie świadomie wprowadzasz innych w błąd to albo brak wyobraźni albo mobbing na rzecz swojej produkcji albo po prostu brak wyobraźni by nie powiedzieć ostrzej

 

W opisanym wypadku czy będą to okna z PVC czy z Aluminium czy z DREWNA zjawisko i tak by wystąpiło i tak gdyż nie materiał z którego wykonano okno jest winny tylko brak wymiany powietrza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zadziwiasz mnie.. na własnej skorze masz idealny przyklad jakie kłopoty moze powodowac zbyt szczelna stolarka a do nowego domu (w dodatku drewnianego... )dalej myslisz o PCW.. Zgroza ;) ! Ja jestem sercem za drewnem....

ZGROZA !!!

Zgroza wieje z tych słów.

To ze jesteś za drewnem to twój wybór

To ze w tym momencie świadomie wprowadzasz innych w błąd to albo brak wyobraźni albo mobbing na rzecz swojej produkcji albo po prostu brak wyobraźni by nie powiedzieć ostrzej

 

W opisanym wypadku czy będą to okna z PVC czy z Aluminium czy z DREWNA zjawisko i tak by wystąpiło i tak gdyż nie materiał z którego wykonano okno jest winny tylko brak wymiany powietrza

 

Jareko, myslę ze Ty odczytałes w moich słowach nutę sarkazmu (dlatego nie napisałes ostrzej?), bo oczywiscie wiem, ze to nie material z którego jest zrobione okno jest winny temu grzybowi tylko inne uwarunkowania.

Ale tez uwazam, ze w tym przypadku okno drewniane wykaże większa absorbcję wilgoci i grzyb być może az w takiej postaci by nie wystąpił. Inna sprawa że drewno nie usunie przyczyny grzyba, a jedynie zmniejszy skutki. .

 

Przyznaję - celowo wczoraj tak napisałem by wywołac silne głosy w dyskusji. Bo zgrozą jest dla mnie, że na ogół w taki sposób dopuszcza się do zagrzybienia mieszkania i specjalnie tym nie przejmuje a winę w najprostszej linii zrzuca na okna.

 

Druga sprawa.. na prawdę nie rozumiem czemu do drewnianych domów wybiera sie okna z PCW? Przeciez argument z koniecznością konserwacji jest kompletnie nie na miejscu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry finlandia ale jakoś ani ja ani jareko nie odczuliśmy w twojej wypowiedzi "nutki sarkazmu" tylko zapachniało to tandetnym chwytem stosowanym przez sprzedawców okien drewnianych (bez urazy).

Osobiście z doświadczenia wiem, że pleśń na oknach drewnianych jest znacznie większym problemem niż w pvc. Jak się już "wgryzie" w silikon, powłokę lakierniczą i samo drewno to pozostaje wymiana okna. W oknach PVC wystarczy umyć uszczelki płynem pleśniobójczym a w najgorszym wypadku je wymienić i po sprawie. Oczywiście jeżeli nic nie zrobi się z wentylacją to po sprawie ...na kilka tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry finlandia ale jakoś ani ja ani jareko nie odczuliśmy w twojej wypowiedzi "nutki sarkazmu" tylko zapachniało to tandetnym chwytem stosowanym przez sprzedawców okien drewnianych (bez urazy).

Osobiście z doświadczenia wiem, że pleśń na oknach drewnianych jest znacznie większym problemem niż w pvc. Jak się już "wgryzie" w silikon, powłokę lakierniczą i samo drewno to pozostaje wymiana okna. W oknach PVC wystarczy umyć uszczelki płynem pleśniobójczym a w najgorszym wypadku je wymienić i po sprawie. Oczywiście jeżeli nic nie zrobi się z wentylacją to po sprawie ...na kilka tygodni.

 

Bwojtek, tak jak Ty nie odniosles sie do faktu, ze drewno ma większe możliwości "oddychania" tak jak muszę wykazać zatajenie przez Ciebie całej prawdy:

potraktowanie ramy z pcw środkiem grzybobojczym (z dużą zawartością związków chloru) spowoduje nieodwracalne zniszczenia gładkiej powłoki ramy - po prostu taki płyn może "zeżreć plastik" tak jak dzieje sie to po użyciu np. plynu typu Domestos. I jak ją wtedy odnowisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znów rozgorzała dyskusja miedzy szpeniami od okien - które lepsze

Bądźmy obiektywni

To lepsze co klientowi sie podoba :) :) :)

Zarówno PVC jak i drewno ma swoje specyficzne zalety jak i wady - nie wnikam w to, mam swoje zdanie ale nie prowadze takiej hmmm...nagonki na drewno jak TY na PVC

Nie wiem skąd w Tobie Finladnia taka niechęć do PVC ale to Twoja sprawa

Ale wiara w absorbcji przez okna drewniane wilgoci która grzyba powoduje jest naciągana stad taka moja ostra reakcja

Wprowadziłeś tymi słowy ludzi nie znających sie na rzeczy w błąd - świadomie czy tez nie - nie ważne i musiałem zareagować

Co klient sobie wybierze to jego sprawa

Ale nie można przemilaczac lub wręcz przekłamywać opinii o drewnie jako jedynym dobrym (w Twej ocenie) materiale na okna

 

Dlaczego do drewniaka PVC a nie okna drewniane?

A dlaczego by nie?

Co jest przeszkoda?

Szczelność - to jedyne co stanowi przeszkodę w Kanadyjczykach i wymaga rozwiązania skutecznej wentylacji

A szczelne są i jedne i drugie i trzecie rodzaje okien

 

Wiec powiedz mi o co Ci chodziło w tym tekście bym ja zrozumiał - tak po chłopsku - kawę na ławę L:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...potraktowanie ramy z pcw środkiem grzybobojczym (z dużą zawartością związków chloru) spowoduje nieodwracalne zniszczenia gładkiej powłoki ramy - po prostu taki płyn może "zeżreć plastik" tak jak dzieje sie to po użyciu np. plynu typu Domestos. I jak ją wtedy odnowisz?

wypolerujesz odpowiednimi preparatami - np. Cosmofenem lub choćby pasta polerska do nadwozi samochodowych

i będą jak nowe - pozbawione grzyba czy plesni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potraktowanie ramy z pcw środkiem grzybobojczym (z dużą zawartością związków chloru) spowoduje nieodwracalne zniszczenia gładkiej powłoki ramy - po prostu taki płyn może "zeżreć plastik" tak jak dzieje sie to po użyciu np. plynu typu Domestos. I jak ją wtedy odnowisz?

Po pierwsze do usuwania pleśni służą specjalne środki a nie Domestos. Poza tym wątpię by akurat domestos zaszkodził profilowi PVC.

 

Bwojtek, tak jak Ty nie odniosles sie do faktu, ze drewno ma większe możliwości "oddychania" tak jak muszę wykazać zatajenie przez Ciebie całej prawdy:

Możesz mi z łaski swojej wytłumaczyć na czym niby polega to "oddychanie"?? Takie bajki to ja opowiadałem jak sprzedawałem naście lat temu okna drewniane firmy, która tak lubisz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...